wtorek, 2 kwietnia 2019

Odpowiedź na hejt na Facebooku



Może po prostu kierownictwo Vivy ma jakieś tam jednak sumienie i lepsze rozeznanie sytuacji i doskonale wie o tym, że sprawa nie kwalifikuje się do odbioru. Wypadki zdarzają się we wszystkich stadninach, na wszystkich farmach i nie jest to powód żeby okradać człowieka.

Fundacja Molosy Adopcje, która mnie okradła rok temu, swoimi działaniami doprowadziła do śmierci całego stada moich owiec i kóz. To są fakty. Choćbyście pitolili nie wiadomo ile - nie zakłamiecie prawdy.

Ten zabór mojego inwentarza to była ustawka wójta, PIW Olecko i fundacji Molosy. To była zemsta wójta i PIW Olecko. Kozłowska to złodziejka do wynajęcia. Sprowadzili ją by mi dokuczyć i jej rękoma okraść, bo ona się specjalizuje w takich kradzieżach. Doskonale widziała, że nie było podstaw do wywiezienia zwierząt i paliła głupa.

Do wsi co tydzień przyjeżdża trupiarnia zabierać trupy z gospodarstw i jakoś nikt tym gospodarzom nie robi problemów i nie napuszcza fundacji. W mojej gminie jest rolnik który kryje małe krówki wielkim bykiem i krowy się nie mogą wycielić - konają w męczarniach, razem z nimi cielęta. Takie postępowanie można uznać za znęcanie się, a nie to, że koń się przewrócił i sobie krzywdę zrobił.

Prawo żydokomuny pozwala aby weterynarze odmawiali pomocy zwierzętom w potrzebie co jest skandaliczne i kłóci się z etyką zawodową lekarza weterynarii.
Organizacje prozwierzęce śpią na materacach wypchanych forsą i powinny tę forsę zainwestować w pogotowie dla zwierząt w całej Polsce, żeby były takie dyżurne punkty, gdzie pracują wykwalifikowani weterynarze I ratownicy, którzy przyjeżdżają do zwierzęcia na każde wezwanie w nagłych przypadkach.

Skoro weterynarz ma przywileje kupowania wszelkich możliwych leków w hurtowniach weterynaryjnych i ma do nich wyłączny dostęp, a nie ma go hodowca - to taki weterynarz, gdy zwierzę zachoruje ma obowiązek mu pomóc, a nie palić głupa. Obwinianie hodowcy za to, że bezczelny weterynarz odmawia udzielenia pomocy choremu zwierzęciu jest kretyńskie.

Żadnej fundacji nie stać na to, żeby utrzymywać zwierzęta. Pieniądze wyłudzają od ludzi i powinni nie mieć możliwości zabierania komukolwiek zwierząt, bo są bankrutami na garnuszku społeczeństwa. Co zrobią, gdy ludzie przestaną wpłacać pieniądze? Te wszystkie zbierane przez nich zwierzęta pozdychają z głodu.

Moje wszystkie zwierzęta mają bardzo dobre warunki: koty i psy, konie, owce, kozy - mają do dyspozycji ogromny obszar 11 hektarów ziemi z zagajnikami, ze stawami, z rzeczkami, z pastwiskami. Trzeba być naprawdę walniętym, by twierdzić, że to są złe warunki.

A propos tej twojej insynuacji, że weterynarze robią MI usługi za darmo. Otóż nie robią z czym cię pewnie zdziwię. Płacę i to słono płacę im za ich usługi. Wydałam w tym i w zeszłym roku naprawdę sporo pieniędzy na usługi weterynaryjne, ale gdy zwierzę potrzebowało gwałtownie pomocy skurwysyny odmówili. Nie rozumiem dlaczego - były tam jakieś wymówki i wykręty nie przekonywujące zupełnie. Zapewne pod wpływem tej waszej nagonki na mnie na Facebooku i revolcie, tak mnie potraktowali i moje zwierzęta, bo siejecie nienawiść, nastawiacie ludzi przeciwko mnie, szczujecie na mnie ludzi i taki weterynarz dostaje szmergla i jak trzeba pomóc zwierzęciu to się wypina.

Ty Wojnicka jak nie potrafisz pomóc, a tylko potrafisz szkodzić, to lepiej zamknij ten kłamliwy, fałszywy pysk i zajmij się sobą.

W komentarzu pod moim postem, na moim blogu bardziej dosadna i soczysta odpowiedź, która się tyczy ciebie Wojnicka i tych kretyńsko komentujących i szczujących na mnie całą Polskę i Wszechświat. Jesteście winni tego, że weterynarze odmawiają pomocy moim zwierzętom. Przez was umarła Dakota. Zabiliście moją klacz!!! 😬  

Tyle pieniędzy wydałam na te odrobaczenia, szczepienia, werkowania, a jak zwierzę potrzebowało gwałtownie pomocy to żaden weterynarz nie przyjechał, żeby pomóc zwierzęciu.

Weterynarze to bezduszne cyborgi nastawione na forsę i srające za forsą zamiast pomóc zwierzęciu gdy cierpi. 😬


Uważam, że weterynarze, którzy porzucają zwierzęta bez udzielenia im pomocy powinni być eliminowani z zawodu, a co najmniej srogo karani grzywnami i automatycznymi zadośćuczynieniami na rzecz poszkodowanego hodowcy.

Być może jest za mało weterynarzy, zwłaszcza dobrych, ale jeżeli tak jest to rząd ma obowiązek stworzyć uczelnie w każdej miejscowości większej w rejonie i wykształcić nowe kadry.

Fundacje pro zwierzęce, które czerpią ogromne, niezasłużone profity z tytułu robienia lukratywnych interwencji, powinny stworzyć w Polsce sieć bezpłatnego pogotowia dla zwierząt.

W ciągu ostatniego roku trzech różnych weterynarzy na mnie grubo zarobiło na jakichś duperelach, odrobaczaniach i szczepieniach, ale jak koń potrzebował pilnej pomocy to nie było komu przyjechać i pomóc. Bezduszne cyborgi.😤

Za to zastęp hien internetowych pastwiących się nade mną jest zawsze gotowy by żerować na mojej tragedii i mnie szarpać. Puste lale z upodobaniem rozdrapują świeże rany i zadręczają i tak załamanego hodowcę. 

Nie mam wyjścia, tylko muszę kupić sobie podręczniki weterynaryjne i przyswoić sobie wiedzę weterynaryjną, aby móc zapewnić moim zwierzętom opiekę weterynaryjną w razie potrzeby. Innego rozwiązania nie widzę. 

Napiszę wniosek do Izby Weterynaryjno-Lekarskiej, aby wystawili mi upoważnienie, abym mogła zaopatrywać się w medykamenty bezpośrednio w hurtowniach weterynaryjnych. Grunt to niezależność. 

Indianka




6 komentarzy:

  1. Pełno weterynarzy w okolicy ale nikt nie będzie przyjeżdżał za darmo. Idź Ty do jakiejś pracy bo ani jedzenia ani pożytku z zwierząt nie widać, darmozjady jak Ty

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty kurwo pierdolona szmato jebana zdziro pierdolona przez takie szmaty jak ty przez twoje pomówienia twoje oszczerstwa dziwko pierdolona jak trzeba pomóc zwierzęciu nie ma komu przyjechać bo się boją, że nie dostaną forsy. Jesteś odpowiedzialna za śmierć mojego zwierzęcia bo przez ciebie szmato żaden nie chciał weterynarz przyjechać i pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co tak się cieszy? śmierć mojego zwierzęcia?

    OdpowiedzUsuń
  4. Musisz ich napietnowac. Tak byc noe moze zeby przez internetowy hejt umieraly zwierzeta! Ktorzy konkretnie weci odmowili? Powinnas ich pozwqc o smierc wartosciowej matki. Ula

    OdpowiedzUsuń
  5. Idź na studia wet i nie będzie ci potrzebne żadne specjalne upoważnienie by pomagać swoim zwierzętom.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!