Dopóki nie padnę śpiąca i zmęczona, coś tam napiszę. Opracowuję zarzuty i kary dla dziadka.
Wietrzę pokój cały miesiąc na okrągło, by tutaj mi tlenu nigdy nie brakowało i by mózg był dotleniony.
Staram się opracować to pismo procesowe fachowo. Określam wysokość kar dla dziadka, jakich się będę domagać z racji wyrządzonych mi krzywd i szkód.
Dziadek naruszył 6 artykułów prawa karnego.
O cywilnym nawet nie wspomnę.