RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą źrebięta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą źrebięta. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 1 lipca 2018
sobota, 16 czerwca 2018
Fenix de Rebelle oo i jego synowie
Mój rasowy tatuś moich ślicznych źrebiąt odzyskał dziś paszport :)
Hodowca, który mi go sprzedał i obejrzał moje ogierki po nim, doradził, by ich nie sprzedawać, gdyż zapowiadają się na zajebiste rumaki :) Mi też serce i intuicja mówiła, że to fajne konie będą. Zatem ogierki zostaną, skoro mój zmysł hodowlany potwierdził doświadczony znawca koni.
Koniki budowę ciała i charaktery mają super.
Szlachetne małopolaki. Charaktery świetne: Pies Baran i Pies Ryba.
Zatem tylko trenera nam tu trzeba, albo kogoś kto wylonżuje konie, gdy Indii uderzy na inne rancho po nauki jazdy konnej by potem móc jeździć swe konie osobiście.
Indianka
Subskrybuj:
Posty (Atom)