Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sielanka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sielanka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 2 sierpnia 2016

Słoneczko świeci Indiance na Rancho

Wracamy do normalności i przyjemnego samopoczucia, czyli odcinamy się od wdawania się w polemikę z toksycznym łajdakiem z Facebooka i skupiamy na tym co lubimy.

Dziś sadzonki! :) Kolejna partia czeka na umieszczenie w dołkach i zasypanie żyzną ziemią próchniczą. Kózki czekają na wydojenie, maluszki jagnięce trzeba policzyć i sfotografować, zarejestrować nowych mieszkańców, wełnę wyprać. 
Ostrzyżona owieczka z nowonarodzoną dzidzią :)

Drzewo pociąć na opał. Kurnik wybielić wapnem, kuchnię posprzątać. Posiać lubczyk i inne zioła. Jest co robić, a wszystko to, czym Indianka lubi się zajmować.

Najpierw wypuszczamy kurki i robimy sobie śniadanko:  bułeczki z serem i pomidorami. Jest piękne lato. Trzeba korzystać. Do dzieła! :)

Kurka łąkowa. Znosi mega smaczne jaja. Uwielbia dziobać zielone na łące.

piątek, 17 maja 2013

Regeneracja sił


Indianka nadal jest wyczerpana po tej męczącej wyprawie do Olecka. Nie da rady się już nigdzie ruszyć przez co najmniej tydzień lub dwa. Postanowiła zatem zregenerować swoje siły w ten weekend pracując spokojnie na swoim pięknym, wiosennym rancho.

gęsi kubańskie garbonose - ubóstwiają to oczko wodne za stajnią :)

Pora skopać ogródek i posiać warzywka. Trzeba też go ogrodzić. Trzeba mieć oko na zwierzęta. Trzeba tez popracować nad różnymi zaległymi papierami. Sporo pracy.

Znajomy raczej nie przyjedzie zaorać Indiance ogródek – za daleko ma i nie ma czasu zajęty swoją pracą. Na siew pszenicy też już za późno. Za późno się spotkali. Może w przyszłym roku posieje pszenicę. W tym roku znowu trzeba będzie skopać ogródek ręcznie. Indianka powolutku sobie skopie ten ogródek. Samo grodzenie będzie bardzo pracochłonne, ale konieczne. Trzeba tez dokupić drutu do pastucha aby zagęścić ogrodzenie.

Latem przyjedzie inny fajny znajomy ujeździć konie. Mnóstwo pracy będzie przy tym. Indianka ma zamiar mu asystować, aby nauczyć się treningu koni by móc potem samodzielnie wszystkie swoje konie trenować i ujeżdżać.

Indianka nie może się doczekać tego wspaniałego lata. Będą razem trenować konie i jeździć nad jeziora pływać i pławić konie. Będzie bosko :)

czwartek, 16 maja 2013

Totalnie wyczerpana


Indianka totalnie wyczerpana po środowej wyprawie do Olecka. Co miała załatwić w miasteczku, co zdążyła załatwić – to załatwiła. Do domu wróciła po północy. Wracała z miasta po 22.00. Sporo kilometrów przeszła, zanim złapała pierwszą okazję. Praktycznie aż do Sedranek, gdzie zawisła na poręczy okalającej zbiornik wodny przy starym przepuście wody. Tyle energii się tutaj marnuje niewykorzystane – to miejsce zamiast być martwe mogłoby produkować prąd dla całej wsi...

Postała chwilę nad tym zbiornikiem patrząc w głęboką i czarną o tej godzinie toń wody. Marne były szanse na złapanie okazji o tak późnej godzinie – ale złapała dwie w tym jedną szczególną – to był jej znajomy sprzed lat, który ją już kiedyś podwiózł ofiarnie aż do domu 10 lat temu :) O dziwo rozpoznał Indiankę mimo upływu tylu lat i miło sobie pogawędzili. Zawiózł Indiankę pod sam dom, gdzie posiedzieli sobie do 3 nad ranem rozprawiając żywo :)

pora naprawić pastuch i puścić prąd :)

W czwartek Indianka zajęła się zwierzyną i poprawką uszkodzonego ogrodzenia. Potem padła jak nieżywa i przespała cały dzień. Pogoda była piękna tego dnia – ciepło i zielono. Zrobiła kilka fotek zwierzaczkom, które garnęły się do niej gdy wyszła na podwórko. Wszystkie tu na nią czekały: konie, kozy, gęsi, suczka i kicia :) Kochane, wierne i dobre zwierzęta.


trawa już gęsta, zielona, soczysta i smakowita
 - zakwitają też kwiaty polne takie jak mniszek lekarski,  dzika poziomka oraz kwitną drzewa owocowe rozsiewając wokół przyjemny aromat oraz setki drobnych płatków...

wzburzona rzeczka Indianki po wiosennych roztopach skurczyła się do wielkości strumyka

kaczeńce nad strumykiem Indianki

rozlewisko utworzone przez bobry Indianki







Pastwiska i łąki wokół zielone, kwitnące. Kwitnie mniszek lekarski. Zakwitły i zapachniały drzewa owocowe. Jest tak majowo, przyjemnie i spokojnie. W tle świergot ptaków i kumkanie żab. Istny raj na Ziemi.





bobrowa tama bardzo ucierpiała podczas wiosennych roztopów...
 bobry będą miały co łatać :)



Pozdrowienia dla wszystkich miłych Przyjaciół, 
szczególnie dla Pani Elżuni :)