Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rząd. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rząd. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 lutego 2013

Votum nieufności wobec rządu Tuska

Polakom należy się nowy rząd, dobry rząd. Zasługujemy na nowe, dobre, uczciwe władze, które zadbają o nas, jak o swoje dzieci. Pora na zmianę rządu!


"Prawo i Sprawiedliwość złożyło wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska. Dokument trafił do marszałek Sejmu Ewy Kopacz. Kandydatem PiS na premiera jest prof. Piotr Gliński, który stwierdził, że skład swego gabinetu zaprezentuje za tydzień. Dokument złożony przez PiS składa się z dziewięciu stron: dwie strony to uzasadnienie prawne, siedem - personalne dotyczące kandydata na szefa rządu, czyli prof. Piotra Glińskiego.

 Skład gabinetu Piotra Glińskiego poznamy za tydzień. Ma on się składać z ponad 20 osób.
– To wybitni specjaliści z różnych dziedzin,  w niektórych przypadkach niekwestionowani – zapewnia kandydat na premiera. Również w przyszłym tygodniu ma dojść do jego spotkania z klubami parlamentarnymi."
źródło:
Co to jest votum nieufności?
Wotum nieufności – podjęta w specjalnym głosowaniu uchwała parlamentu w systemie rządów parlamentarno-gabinetowych, wyrażająca brak zaufania do działalności ministraalbo rządu, prowadząca do ich dymisji. Jest to instrument egzekwowania politycznej odpowiedzialności ministra czy rządu.

Procedura w Polsce[edytuj]

Procedura uchwalania wniosku o wotum nieufności wobec całej Rady Ministrów w Polsce:
  • wniosek o uchwalenie wotum nieufności w formie pisemnej może złożyć na ręce Marszałka Sejmu grupa co najmniej 46 posłów,
  • treść musi zawierać projekt uchwały zawierający wyrażenie wotum nieufności dla całej Rady Ministrów oraz imienne wskazanie kandydata na stanowisko Prezesa przyszłejRady Ministrów - jest to tak zwane konstruktywne wotum nieufności - pozwala żywić nadzieję, że decyzja o wyrażeniu wotum nieufności dla aktualnego rządu da jednocześnie początek formowaniu nowego gabinetu,
  • Marszałek Sejmu ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia Premiera i Prezydenta o wpłynięciu wniosku ,
  • głosowanie musi się odbyć nie wcześniej niż po upływie 7 dni od złożenia wniosku,
  • uchwalenie wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów (czyli 231),
Konsekwencją uchwalenia takiego wniosku Radzie Ministrów jest obowiązek Premiera do złożenia dymisji Rady Ministrów na ręce Prezydenta RP, który to jest zobowiązany do przyjęcia dymisji i powierzenia Radzie Ministrów dalszego pełnienia funkcji do czasu powołania nowej Rady Ministrów.
Konstruktywne wotum nieufności – rodzaj wotum nieufności, zabezpieczający przed pochopnym odwołaniem rządu przez parlament i tym samym zabezpieczający przed destabilizacją systemu politycznego. W tym rozwiązaniu głowa państwa przyjmuje dymisję rządu tylko wtedy, gdy część parlamentu, która wystąpiła o wotum nieufności, jednocześnie zgłosiła i uzyskała poparcie większości parlamentu dla kandydata na nowego premiera[1].
Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie artykułu 158 Konstytucji, może uchwalić wotum nieufności w stosunku do Rady Ministrów większością ustawowej liczby posłów (co najmniej 231) na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów, wskazując jednocześnie imiennie kandydata na nowego Prezesa Rady Ministrów[2].

sobota, 10 kwietnia 2010

KATASTROFA SMOLEŃSKA

Polska patriotyczna elita zabita. Pierwsza myśl: ZAMACH STANU. Bo Katyń, bo Gibrartar, bo zamach na Papieża, bo niewygodny Prezydent zarówno dla Federacji Rosyjskiej jak i silnej opozycji krajowej. Indianka czuła, że to się stanie. Wcale nie jest zdziwiona, że to się stało. Dziwi się tylko, że cała elita tak nierozważnie wpakowała się do jednego samolotu. Że byli tak nieostrożni. Że aż tak bardzo ryzykowali. Że kusili los. Powinni byli lecieć kilkoma mniejszymi osobnym samolotami, choćby rejsowymi, albo część z tych ludzi powinna pojechać do Katynia np. chronionym pociągiem lub specjalnymi rządowymi autokarami aby uniknąć sytuacji, gdy kwiat intelektualny i wierzący Polski, polska patriotyczna elita - zostaje w całości zlikwidowana w jednej katastrofie.

Nie sądzę, aby to była wina doświadczonego pilota. Podejrzane, że był zmuszony aż czterokrotnie podchodzić do lądowania. Najłatwiej zwalić winę na martwego. Wszak się nie wypowie, by obalić pomówienie. To bardzo wygodny kozioł ofiarny, częsty w takich okazjach. 
Coś działo się nie tak podczas lądowania. Poza tym wydaje mi się, że wieża nim źle pokierowała. Pytanie, czy przez nonszalancję, czy umyślnie. Czemu nie było tam kogoś, kto mówi po polsku lub angielsku by mógł bez przeszkód pewnie pokierować pilotami podczas lądowania samolotu? Czy nie można było zrobić tego minimum dla tak zacnej i znamienitej delegacji z Polski, aby zminimalizować ryzyko katastrofy? Czy były tam skuteczne urządzenia naprowadzające samolot do lądowania? Jeśli nie, to czy nie można było ich tam zainstalować choć na czas przylotu polskiego Prezydenta? Czy nie można było zrobić cokolwiek, by zminimalizować ryzyko katastrofy?