Pokazywanie postów oznaczonych etykietą strzyża. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą strzyża. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 lipca 2016

Złote nożyce

Złote nożyce do złotego runa :)

Przybyły złote nożyce. Ostre, solidne, precyzyjne. Krawieckie, ale znakomicie sprawdzają się w strzyżeniu owiec. Indianka ostrzygła większą ilość owiec tego typu nożycami. Zostało jej jeszcze sześć owieczek do ostrzyżenia ze stadka trzydziestu. 

Lepiej i wydajniej oraz szybciej strzyże się runo na cztery ręce. Indianka strzyże od grzbietu, a Kamyk od brzucha owieczki. Wtedy strzyża idzie dwa razy szybciej. Teraz znów będą mogli strzyc owce na cztery ręce. Szybko skończą strzyżę.

Indianka uwielbia solidne narzędzia. Wypróbowała już wszystko czym się da strzyc runo i stwierdza, że te właśnie nożyce krawieckie są idealne do precyzyjnych, szybkich, bezpiecznych i przyjemnych strzyży.

Wcześniej strzygli owce różnymi maszynkami i nożyczkami, ale one tępiły się szybko.

Te złote zaś są rewelacyjne. Nadal ostre po wielu owcach. Indianka lubi nimi strzyc owieczki :)

Zadowolona Indii :)

piątek, 27 maja 2016

Jutro będę strzyc, jak nic! :-)

Misia przed strzyżą.

Na foto owca obciążona ogromną ilością grubej wełny.
Jutro będę strzyc. Ktoś ma mi przytrzymać kolosa.
Runo będę strzyc nożyczkami przy samej skórze, więc pewnie będzie miało z 20 cm długości.

Są chętne na tę długość? :-)

sobota, 6 czerwca 2015

Siódma owieczka ostrzyżona

Runo srebrnej wrzosówki
Kamyk ćwiczy ręczne strzyżenie owiec

Dzisiaj Indianie ostrzygli dwie kolejne owce maszynką elektryczną, a trzecią Indianka podeszła z nożycami owczarskimi, gdy owca drzemała na podwórku. Indianka ostrzygła ją do połowy sama delikatnie ścinając kosmyk za kosmykiem, a gdy Kamyk wstał ze swojej drzemki poobiedniej - pomógł owcę ostrzyc do końca. Spróbował nożyc po raz pierwszy i stwierdził, że są niemniej skuteczne niż maszynka elektryczna. Ostrożnie dał radę dokończyć owcę.

Wcześniej była walka z Misią która strasznie obficie uwełniona była.
Indianka przewidując szarpaninę z wielką i silną merynoską zarządziła uwiązanie jej do stabilnego drzewa. Kamyk uparł się, by przywiązać ją do nogi stołu roboczego, który służy do strzyży. Indianka odradzała. Ostrzegała, że owca pociągnie stół i wywróci. Pociągnęła :)

Z merynoski zebrała wielką furę runa. Szalenie dużo długiej, gęstej, kremowej wełny. Będzie przędzenia, że hej! :)

Indianka

czwartek, 4 czerwca 2015

Klaczuś sprawdza jakość wełny :-)

Denver wsadziła nos w świeżo ostrzyżone runo i z lubością go zanurzyła głębiej :-) Werdykt: wełna mięciutka! Jedwabista i przyjemna w dotyku :-)

niedziela, 23 marca 2014

Sezon strzyżny otwarty :)


Sprzęt strzyżny do mnie dotarł w komplecie :)))
Zacznę od tych nożyc starodawnego typu :)
Skoro nasi przodkowie dawali radę czymś takim ostrzyc owieczkę to i Ja dam
:)

Nożyce wydają się dostatecznie ostre. :)

Mam nadzieję, że będą skuteczne i w miarę wygodne w użyciu Za kilka dni
zacznę strzyc. :)
Niech się jeszcze troszkę ociepli aby ogolonym owieczkom nie było za zimno
Łakomym okiem spoglądam też na sierść kóz i koni, ale do nich to już raczej
tylko maszynka się nada, ewentualnie wyczesywanie włosia zgrzebłami... :))

Na foto czerwone izolatory do pastucha. W tym roku czeka mnie intensywne
rozbudowywanie ogrodzenia :) Chciałam więcej tych izolatorów kupić,
potrzebne są setki, ale niestety, brak kasy.
Brak dotacji. Brak finansowania niezbędnych zakupów. Ciężko, ale Indianka
robi co może aby zadbać o swoje zwierzęta jak najlepiej.



Ta siatka na foto to siatka na siano dla owiec. Strasznie rozwlekają siano
po owczarni marnując go krocie, dlatego jej zakup był niezbędny, poza tym
byłam ciekawa jak jest zrobiona i czy dam radę zrobić kolejne siatki dla
koni i kóz samodzielnie :) Chyba dam radę :) Tylko metalowe kółka będą
potrzebne.

środa, 19 marca 2014

MASZYNKA DO STRZYŻENIA OWIECZEK

Pragnę zakomunikować radosną nowinę, że oto właśnie nocną porą, w strugach
deszczu i przy pomrukiwaniach mało zachwyconego dojazdem do mego
gospodarstwa kuriera udało się dostarczyć tak wyczekiwaną i niezbędną do
ostrzyżenia owieczek maszynkę :)))
Yahoo!!! :)))

Wylądowało UFO, czyli kurier wieczorową porą ;)
Czekam jeszcze na nożyce, które też są już w drodze do mnie. :)))
Maszynkę jutro wypróbuję czy działa i przymierzę się do mych włochaczy :)))
Trzymajcie kciuki za udaną strzyżę, bo to będzie mój pierwszy raz :)))

No, ale skoro udało mi się nauczyć obsługi piły spalinowej i ścinać drzewa
niczym zapałki, to dam radę i ogolić owieczki :)))

Inauguracja sezonu strzyżnego... Pierwszego :)