Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wniosek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wniosek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 7 lipca 2019

Wniosek o udzielenie odpowiedzi i zwrot zwierząt


W dniu 2019-07-07 14:49:04 użytkownik Izabella Redlarska napisał:

IIK 624/18 
Wójt Krzysztof Locman
Urząd Gminy Kowale Oleckie 
Kościuszki 44
19 - 420 Kowale Oleckie
Tel:87 523 82 79
Tel:87 523 82 74
Tel:87 523 82 09
Fax:87 523 82 09
gmina@kowaleoleckie.eu

Wniosek o udzielenie odpowiedzi
i zwrot zwierząt

W jakim celu Urząd Gminy Kowale Oleckie przetrzymuje mojego psa rasy owczarek środkowoazjatycki w schronisku w Bystrym, dwie moje klacze u Andrzeja Deruchowskiego pod Poznaniem, owce i kozy w Sokółkach, 3 ogierki nie wiadomo gdzie?

Na jakiej podstawie zostały moje zwierzęta wywiezione? Proszę nie pisać, o zagrożeniu życia, bo takiego nie było w żadnym przypadku. Na gospodarstwie była pasza, woda i opieka. 

Gdzie jest protokół odbioru zwierząt z mojego gospodarstwa? Proszę mi taki protokół przekazać. Mam prawo go mieć jako właściciel zwierząt, od którego wywieziono zwierzęta wbrew jego woli. 

Sprawa sądowa w sprawie moich zwierząt może się ciągnąć jeszcze kilka lat. W tym roku się na pewno nie skończy. W międzyczasie uprowadzone zwierzęta mogą zostać zagłodzone bądź nielegalnie sprzedane. W zeszłym roku zagłodziliście 20 moich owiec i kóz plus jagnięta i koźlęta.

W przypadku przegrania sprawy, ja zostanę obciążona kosztami postępowania. W przypadku wygrania - wy będziecie płacić za spowodowane koszty i straty. Kozłowska bardzo wysokie kwoty sobie nalicza za swe wątpliwe usługi. Ja zaś pociągnę was do odpowiedzialności za zniszczenie moich hodowli.

Te miejsca, w których przetrzymywane są moje zwierzęta nie są lepsze niż moje miejsce, a nierzadko gorsze. Oddajecie moje ukochane zwierzęta w ręce zimnych, wyrachowanych ludzi, którzy nie znają się na hodowli zwierząt, nie potrafią się nimi umiejętnie zajmować, doprowadzają je do zgonu brakiem właściwej opieki , a raczej celowym zatruwaniem i głodzeniem dla celów procesowych.

Mój pies hasał na wolności po moim gospodarstwie, a teraz od 3 miesięcy męczy się w klatce.

Moje ogierki i klacze są od 3 miesięcy trzymane w brudnych boxach, bez dostępu światła. Ogierki nie są wypuszczane na wybieg. Nie widzą słońca. Nie rozwijają się prawidłowo. Brakuje im ruchu i paszy do woli, która jest u mnie, na moim gospodarstwie. Bez właściwych warunków chowu, które zapewnia tylko moja farma, wyrosną z nich niedożywione pokraki. 

Moje owce i kozy ukradzione rok temu, zostały otrute i zagłodzone na śmierć. Wasz Urząd Gminy Kowale Oleckie zagłodził mi 20 owiec i kóz, oraz niepoliczone jagnięta i koźlęta nowo rodzące się. 

Poniosłam przez wasz urząd i Elżbietę Kozłowską, którą sprowadziliście na moje gospodarstwo by mnie okradła, gigantyczne straty. 

Na moim gospodarstwie znajduje się w tej chwili mnóstwo paszy. 11 hektarów ogrodzonych pastwisk do pasienia plus własna czysta woda ze źródła i stawu. Stajnia ani wiata w sezonie pastwiskowym nie jest niezbędna. Ukształtowanie terenu chroni zwierzęta przed wiatrem i słońcem. Deszcz im nie szkodzi, uwielbiają deszcz.

Na mojej posesji znajduje się jedna sprawna technicznie stajnia pełniąca rolę wiaty. Jest bezpieczna. Proszę zwrócić zwierzęta na moją posesję, a nie nabijać mi zbędne rachunki za ich hotelowanie. 

Zastrzegam, że nie będę ponosić żadnych kosztów hotelowania i innych wymuszonych przez Urząd Gminy Kowale Oleckie oraz organizacje z nim współdziałające na moją szkodę. Zdaję sobie sprawę, że jedynym celem wywiezienia moich zwierząt było upokorzenie mnie, doprowadzenie do amoku, zadanie gigantycznych strat, zniszczenie moich hodowli i sztuczne zadłużenie mojego gospodarstwa w celu przejęcia go za psi grosz.

Nie ma żadnego uzasadnienia dla przetrzymywania moich zwierząt poza moją farmą i obciążania mnie kosztami ich hotelowania, transportu itd. skoro wszystko co jest potrzebne zwierzętom znajduje się na moim gospodarstwie. 

Gdzie znajdują się moje 3 ogierki i w jakim są obecnie stanie? Proszę adres.

Gdzie są kozy i owce ukradzione mi w tym roku z mojego gospodarstwa?

Proszę o przeprowadzenie kontroli w miejscach przetrzymywania moich zwierząt i zdania mi relacji ze stanu zdrowia i odżywienia wszystkich moich zwierząt. Proszę o protokoły oględzin i aktualne zdjęcia. Chcę być obecna podczas tych kontroli. 

Proszę o zwrot moich zwierząt na moje gospodarstwo.

Proszę o podanie adresów świadków, o które wnioskowałam wcześniej, albowiem nie udzielono mi zadowalającej odpowiedzi. Dane w tym nazwiska i adresy w aktach sprawy administracyjnej wójta są zamazane. Kogo mam wezwać do sądu? Czarne plamy?
W załączeniu zdjęcie mojej farmy oraz stajni. 

Z poważaniem, 
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, https://korespondencjaprawna.blogspot.com

czwartek, 4 lipca 2019

Wniosek o umorzenie postępowania przeciwko hodowcy


 Termin: 8 lipiec 2019
IIK 624/18 rzekome znęcanie się nad owcami i kozami
PR 1 Ds 313.2019, RSD 167/19 rzekome znęcanie się nad końmi
Prokurator Wojciech Miron
Prokuratura Rejonowa w Olecku
ul. Sembrzyckiego 18
19-400 Olecko
tel. (87) 621-79-20
fax (87) 621-79-21


Wniosek o umorzenie postępowania
 przeciwko hodowcy

Niniejszym wnoszę o uchylenie zarzutów i umorzenie postępowanie przeciwko hodowcy koni.

Naturalistyczna hodowczyni koni, Izabella Redlarska hoduje konie od 17 lat w sposób naturalny, dając im ogromne ilości wolności i swojej miłości. Konie nie pracują - pasą się latami na rozległych pastwiskach hodowczyni. Są bardzo dobrze traktowane i były przez te wszystkie lata bardzo dobrze żywione i bardzo dobrze utrzymane.

W zeszłym roku o tej porze, konie wyglądały bosko, a wcześniej na wiosnę - także bardzo dobrze.
Klacze szczęśliwie się wyźrebiły - wszystkie trzy klacze Izabelli Redlarskiej prawidłowo urodziły zdrowe źrebięta.

Niestety, 3 maja 2018 roku w środku nocy, Izabella Redlarska została napadnięta i obrabowana ze swojego stada 50 owiec i kóz oraz dwóch psów przez oszukańczą, bandycką fundację Molosy Adopcje. Stado wywieziono w sposób bestialski, tak, że podczas transportu 3 owce zostały zadeptane na śmierć.

Następnie podano moim owcom i kozom truciznę. Miał być to rzekomo środek na odrobaczenie.
Po tym świństwie zwierzęta zachorowały, kaszlały, wymiotowały z krwią, odwadniały się, chudły, zdychały.

Stado po wywiezieniu było głodzone tygodniami. Dochodziło do kolejnych zgonów.
W ciągu kilku miesięcy zagłodzono na śmierć 20 dorosłych owiec i kóz. Padły im też jagnięta i koźlęta.

Rabusie i większość osób zamieszanych w kradzież moich zwierząt, składały fałszywe zeznania, mające na celu uniknięcie odpowiedzialności za popełnione przestępstwa na szkodę moją i moich zwierząt, a także kierując się korzyściami materialnymi i finansowymi, albowiem owe odbiory w Polsce robi się w celach zarobkowych, a nie w celach szlachetnych, typu ratowanie skrzywdzonych zwierzątków.

Ponieważ nie było żadnego powodu aby zwierzęta przetrzymywać, zaczęto na gwałt wyszukiwać haczyków mających hodowcę wrobić w znęcanie i by zwalić na niego zgony, do  których przyczynili się rabusie.

Próbowano różnych prawnych piruetów: analizowano akt notarialny zakupu gospodarstwa, pisywano do ARiMR, do nadzoru budowlanego - wszędzie gdzie się da, szukając punktu zaczepienia, na podstawie którego dało by się niewinną hodowczynię wrobić w ciężki paragraf.

W tych czynnościach brała udział policja olecka oraz Prokuratura Rejonowa w Olecku, dlatego wnoszę, by te organy nie procedowały tej sprawy, lecz przekazały ją do innej prokuratury, najlepiej w innym województwie, by uzyskać chociaż cień bezstronności i uczciwości.

Gdy nic na niewinną hodowczynię nie znaleziono, w końcu wymyślono krycie wsobne. Rzekomo owce, które zagłodził wójt, padły z powodu krycia wsobnego. Oczywiście to jest brednia totalna i kłamstwo. Owce nie były kryte w bliskim pokrewieństwie, ani nie było u mnie żadnych zgonów.

 Z gospodarstwa zrabowano mi zdrowe, prawidłowo odżywione i przezimowane owce i kozy i otruto oraz zagłodzono 20 dorosłych owiec i kóz oraz niepoliczone młode jagnięta i koźlęta rodzące się na farmach oprawców.

Mimo desperackiego apelu i sugestii inspektora PIW Olecko Dariusza Salamona, którego po pewnym czasie ruszyło sumienie i przyznał, że na moim gospodarstwie jednak owce chowały się dużo lepiej i sugerował aby zwierzęta oddać na moją farmę, nadal wójt-oprawca z uporem maniaka męczył moje owce miesiącami u obcych ludzi, którym hojną garścią płacił za utrzymanie moich owiec i kóz z budżetu gminy. Prawdopodobnie bał się i nadal się boi, że zobaczę, do jakiej kacheksji doprowadził moje zwierzęta.

Gehenna sprowadzona na moje gospodarstwo przez Elżbietę Kozłowską z fundacji Molosy Adopcje trwa do dzisiaj, albowiem nie tylko doprowadziła ona swoją parszywą działalnością do masowych zgonów moich zwierząt i zniszczenia mojej hodowli owiec i kóż, ale także zadała mojemu gospodarstwu ogromny cios ekonomiczny i zachwiała równowagę ekonomiczną mojego gospodarstwa, w wyniku czego ucierpiały konie.

Ja wiosną 2018 roku miałam kupca na całe stado moich owiec i kóz. Rolnik chciał kupić stado za gotówkę. Niestety, moich zwierząt mi nie zwrócono i nie mogłam stada sprzedać oraz zarobić na konie, na ich dalszą hodowlę. Moje liczne wnioski i żądania zwrotu moich owiec pozostały bez odzewu. Wójt uparcie kisił moje owce w zapyziałej szopie rolasa, gdzie chorowały i zdychały nie widząc ani zielonej łąki, ani Słońca.

Ja wcześniej przed kradzieżą owiec planowałam remont stajni, zakup auta do transportu paszy, aby się uniezależnić od często zawodnych dostawców. Zabrakło też pieniędzy na zakup bardzo dobrej jakości paszy na zimę, bo była droga. Z musu, kupiłam tańsze siano łąkowe, które mimo regularnego karmienia koni przez całą zimę, okazało się nie dość odżywcze i koniki po nim zaczęły chudnąć mniej więcej w marcu.

Osłabiony niedożywieniem źrebak, który zakolkował - padł.
Zaraz po nim klacz wpadła w lisią norę i przewróciła się tak nieszczęśliwie na grzbiet, że poobijała się, zakolkowała i zaczęła rodzić. Niestety, klaczy się nie udało uratować i też padła.
Gdyby była mocniejsza, to by raczej wyszła z tego wypadku żywo.

Weterynarze byli wzywani, ale nie chcieli przyjechać naczytawszy się na internecie pomówień Kozłowskiej na mój temat. Ona w styczniu 2019 zorganizowała zbiórkę internetową celem zebrania pieniędzy na prawnika, aby zniszczyć mnie i moje gospodarstwo i szeroko po internecie mnie oczerniała w wielu miejscach internetu.

Ludzie nabrali nieufności, ciężko było kogokolwiek sprowadzić do pomocy koniom. Jeden z weterynarzy, który odmówił przyjazdu, poinstruował mnie przez telefon co robić i wg jego instrukcji ratowałam źrebaka. Robiłam co mogłam, niestety, na daremno. Konik padł.

Krótko po nim klacz ciężarna skonała podczas próby wyźrebienia się. W sumie straciłam przez Kozłowską 3 najpiękniejsze moje konie: Dakotę, Drohiczyna i srokate maleństwo nienarodzone.

Do tego nieszczęścia nie doszłoby, gdyby nie grabież mojego majątku przez Elżbietę Kozłowską.
To ona jest winna śmierci moich koni, owiec, kóz.

Wnoszę o jej ściganie i ukaranie. Będę występować w sprawie przeciwko Kozłowskiej jako oskarżyciel posiłkowy. Wnoszę o przyznanie adwokata z urzędu.

Niniejszym wnoszę o umorzenie postępowania przeciwko hodowczyni Izabelli Redlarskiej, z uwagi na to, że jest niewinna i jest tutaj jedyną poszkodowaną osobą w tej sprawie.
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/

poniedziałek, 10 czerwca 2019

Wniosek o zwrot stada krów braciom Skorupa lub wypłatę odszkodowania za zabrane bydło



Sprawa stada krów braci Skorupów z gminy Deszczno, wieś Ciecierzyce

Jan Krzysztof Ardanowski
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi
sekretariat:
tel.: 22 623 15 10
fax: 22 623 17 88
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
ul. Wspólna 30; 00-930 Warszawa
Informacja tel.: +48 222 500 118
Fax: +48 22 623 27 50, 623 27 51
kancelaria(@)minrol.gov.pl

Wniosek o zwrot stada krów braciom Skorupa lub 
wypłatę odszkodowania za zabrane bydło

Piszę w imieniu braci Skorupów, którzy zostali oszukani przez ekoterrorystów.
W załączeniu nagranie, na którym słychać, że Paweł Skorupa nie zrzekł się prawa do bydła, nie zdawał sobie sprawy, że pismo, które podetknęła jemu ekoterrorystka jest zrzeczeniem się. Kobieta wyłudziła od starszego, prostego rolnika podpis pod zrzeczeniem się, wmawiając mu, że on bydła nie zrzeka się, a chodzi tylko o uratowanie stada przed wywózką, a tymczasem cała Polska trąbi, że zrzekł się i że bydło nie jest jego.
Bydło powinno być zakolczykowane i zbadane przed wywiezieniem, aby uniknąć mataczenia.
15 krów jest zakolczykowane i zarejestrowane. To zdrowe bydło i nie ma powodu aby je wywozić. Rolnicy mają kupców na te zakolczykowane sztuki.
Poza tym mają 2 hektary ziemi własnej. Proszę im zostawić chociaż jedną lub dwie krowy.
Przecież ci ludzie tracą cały dorobek swojego życia, ciężkiej pracy na roli od 40 lat.
Trzeba mieć sumienie, a nie ślepo kierować się pokrętnymi, okrutnymi przepisami. Zresztą przepisy nie są jednoznaczne.
To bydło nie musi zginąć, tylko dlatego, że nie ma kolczyków. Wystarczy je zarejestrować i zbadać. Na pewno jest zdrowe i pełnowartościowe.
W załączeniu nagranie rozmowy z Pawłem Skorupą. Rolnik mówi, że nie zrzekł się bydła.
> Paweł & MARIAN SKORUPA Ciecierzyce 
> 16:45
> Sun Jun 09 21:37:01 GMT+02:00 2019

Rolnik zgłosił na policji wyłudzenie.
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, 
FundacjaObronyHodowcy(@)tlen.pl, http://ranchoderebelle.blogspot.com/

czwartek, 20 września 2018

Wniosek do Rady Gminy Świętajno o doprowadzenie do stanu użyteczności publicznej drogi gminnej


RADA GMINY ŚWIĘTAJNO
Świętajno 104, 19-411 Powiat Olecki
Województwo Warmińsko-Mazurskie
Tel. 87 5207010, tel. 87 5215420, FAX 87 5215414
Wniosek do Rady Gminy Świętajno
o doprowadzenie do stanu użyteczności publicznej drogi gminnej

Niniejszym wnoszę o wyrównanie spychaczem drogi gminnej z Cichego do Czukt, a także usunięcie z drogi studzienki, sterczących gałęzi, zalegających na drodze kamieni i gałęzi. W obecnym stanie droga zagraża swoim stanem technicznym zdrowiu i życiu ludzi i zwierząt z niej korzystających. Chodzi o odcinek drogi z Cichego do Czukt, działki numer: 6 i 7, obręb Cichy, należące do Gminy Świętajno, łączące się z działką drogową numer 135/1.

Droga ta była użytkowana przez lata przez lokalnych mieszkańców. Z Czukt jeździło się nią do miasta lub do innych wsi, chodziło się do kościoła w Cichym. Wędkarze z Cichego i okolic przyjeżdżali tą drogą na ryby do Czukt. Od kilku/kilkunastu lat droga jest nieprzejezdna, a nawet trudno nią przejść, gdyż jest podziurawiona, zryta, poniszczona, nierówna.

Próbując jechać nią na rowerze można sobie zęby powybijać, a o jeździe motorem czy samochodem osobowym nie ma mowy. Droga ta jest też użytkowana przez miłośników jazdy konnej, którzy regularnie przemierzają konno ten szlak w kierunku Czukt i z powrotem w kierunku Cichego, jednak dziury w podłożu i liczne gałęzie stanowią zagrożenie dla nóg koni, a także dla bezpieczeństwa jeźdźców. Może dojść do wypadku. Względy bezpieczeństwa nakazują, aby tę drogę wyremontować i udrożnić na nowo.

Cały odcinek ma długość około kilometra i szerokość około 8 metrów, jednak tylko mniej więcej połowa jest nieprzejezdna.

Właścicielem wspomnianej drogi jest Gmina Świętajno. Droga znajduje się pomiędzy szosą, a lasem, a także biegnie przez las, aż do wsi Czukty. Uprzejmie proszę o wyrównanie tej nawierzchni. Ze swej strony, mogę się podjąć uprzątnięcia pomniejszych gałęzi i badyli zalegających na drodze.

Z poważaniem,
Naturalistyczna hodowczyni koni: Izabella Redlarska, Rancho de Rebelle, Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie, tel. 511945226, http://ranchoderebelle.blogspot.com/

piątek, 18 listopada 2016

Do Prokuratury w Olecku


Prokuratura Rejonowa w Olecku

19-400 Olecko
Sembrzyckiego 18
tel:87 621-79-20,621-79-22
fax:87 621-79-21
www:www.olsztyn.po.gov.pl
e-mail:pr.olecko@olsztyn.po.gov.pl


Wniosek o wydanie zakazu zbliżania się do mnie

W związku z kolejnym agresywnym atakiem na mnie Kamila K. w dniu dzisiejszym, tj. 18 listopada 2016, proszę o wydanie zakazu zbliżania się do mnie Kamila K.

Uzasadnienie

W piątek po południu 18 listopada 2016, Kamil K. wulgarnie mi ubliżał, samowolnie bez mojej zgody zabrał mój agregat prądotwórczy z mego domu, odpalił by naładować swoją komórkę, gdy mu zwróciłam uwagę, że paliwo za drogie by agregatem ładować jedną komórkę, znowu wyzwał mnie wulgarnie i z wściekłością roztrzaskał moją listwę prądową, gdy kazałam mu opuścić mój dom i gospodarstwo zaatakował mnie odpaloną piłą spalinową, groził, że mnie potnie tą piłą, że wytnie piłą dziurę w drzwiach do mego domu i wejdzie, gdy uciekłam nad rzekę, poszedł za mną i pobił mnie, wulgarnie przy tym wyzywając.

Groził też, że napuści zbirów na mego byłego chłopaka (który odezwał się do mnie po 10 latach), by go zmasakrowali.

Wezwałam policję. Przyjechał patrol z Olecka. Przy patrolu Kamil K. nadal mi ubliżał (patrol nie reagował), wyszarpnął mi z rąk moją piłę spalinową, walił nią i rzucał o ziemię w obecności policjantów.

Dałam mu w obecności policjantów jego ubrania i komórkę i poprosiłam, by go zabrali z mojego gospodarstwa i zapewnili mi bezpieczeństwo, albowiem odgrażał się, że wróci i powybija mi wszystkie okna i włamie się do domu i zrobi mi krzywdę.

Prosiłam policję też, by mnie ostrzegła, gdy go wypuści z aresztu, albowiem muszę się jakoś zabezpieczyć przed jego kolejnym atakiem.

Policjanci zabrali Kamila K. na Komendę. Boję się o swoje bezpieczeństwo, albowiem, gdy go wypuszczą, wróci do mnie i znowu zaatakuje mój dom i mnie. Tak bywało wcześniej. Nie chcę go w moim domu ani pod domem. Nie chcę go na moim gospodarstwie.

Dodam, że Kamil K. nie jest u mnie zameldowany (pochodzi z Kętrzyna) i wcześniej wielokrotnie domagałam się, by opuścił mój dom, co ignorował i ignoruje nadal odgrażając się i wygrażając mi oraz terroryzując mnie w moim własnym domu.

Proszę przyjąć ten wniosek i zeznanie jako ważne i autoryzowane przeze mnie.

Z wyrazami szacunku,
Izabella Redlarska
Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie
Orange: 511 945 226

Do wiadomości: Komenda Policji Olecko

środa, 15 czerwca 2016

Złożyła!


Zdążyła. Wróciła. Głoooodnaa!
Bułki. Pasztet. Sok.
Niaaam! :)

Indii to mistrzyni deadline'a :)))
Składanie terminowych papierów na 3 minuty przed upływem
terminu to jej specjalność :)))

Było nieziemsko trudno się skoncentrować na papierach, albowiem po głowie skakał jej niebywale zaciekły Lajkonik ;)