Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żywność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą żywność. Pokaż wszystkie posty

środa, 17 lipca 2013

Ubój rytualny


To ukatrupienie zwierzaka poprzez poderżnięcie mu gardła.  To stara metoda – wcale nie żydowska. Stosowana powszechnie na całym świecie. Ubój w ten sposób ma takie zalety, że oczyszcza mięso z krwi. Zwierzę nie cierpi więcej niż przy uboju poprzez roztrzaskanie czaszki specjalnym nabojem do uśmiercania zwierząt.
Przy poderżnięciu gardła, zwierzę szybko umiera z wykrwawienia się. 

Żadna śmierć nie jest humanitarna. Żadna rzeźnia nie zapewnia humanitarnych warunków uboju. To jest totalna bzdura. 

Zwierzęta ubijane na gospodarstwach mniej cierpią niż ubijane w rzeźniach. Przy uboju na gospodarstwie odpada strach przed transportem w obce miejsce. Przy uboju na gospodarstwie odpada przerażenie zapachem krwi i rykiem zabijanych innych zwierząt w rzeźni. 

Ubój na gospodarstwach nie jest zakazany ze względów humanitarnych, a ekonomicznych. Chodzi o to, by na mięsie zarabiał długi sznur pośredników: handlarz bydła, rzeźnia, weterynarz, hurtownia mięsa, masarnia lub fabryka mięsa, która oszukuje na mięsie dodając do niego masę chemicznych spulchniaczy, wypełniaczy tworząc z jednego kilograma mięsa – dwa kilogramy i sprzedając ten twór jako mięso. Takie mięso jest szkodliwe. Nasączone chemikaliami. Ludzie po tym chorują. Rząd dopuszcza taki obrót, a jednocześnie zabrania chłopom, którzy zwierzęta hodują – sprzedaż pełnego, zdrowego mięsa wprost z ich gospodarstw. 

Sejm naprodukował przepisów mających na celu zabronienie sprzedaży zdrowego mięsa wprost z gospodarstw, tak, aby zubożyć finansowo chłopów i ich kosztem napchać kieszenie pośrednikom. 

Aktualny Sejm nie dba o zdrowie Polaków. Na rynek trafia droga, szkodliwa sprasowana papka udająca mięso. Spróbujcie podgrzać mielonkę na patelni. Będzie strzelała chemikaliami. To właśnie jecie. Zafałszowane papki nafaszerowane chemią.
Stąd wasze choroby. 

Tymczasem rolnik jest gnojony za to, że chce sprzedawać uczciwe mięso – bez chemii. Brońcie rolników dla swojego własnego zdrowia. Zapewnijcie im możliwość wyrobu domowych wędlin w warunkach domowych. Są o niebo smaczniejsze i zdrowsze niż ta marketowa chała. 

Weganizm


To zubażanie ludzkiej diety o niezbędne do prawidłowego rozwoju i funkcjonowania organizmu ludzkiego białko zwierzęce. To także urządzanie nagonek na mięsożerców i wytykanie im, jacy to są źli według wegan, bo jedzą białko zwierzęce. Weganizm to wynik nudy miejskiej i oderwania się od natury.

Weganizm to także próba oczyszczenia organizmów z zawartych powszechnie w produktach spożywczych toksyn i trucizn którymi są faszerowane produkty spożywcze sprzedawane w marketach.

Weganie czują, że jest coś nie tak z żywnością i próbują coś z tym zrobić. Nie rozumieją, że wystarczy unikać chemicznych produktów spożywczych, aby się lepiej czuć i nie chorować. 

Obecnie w marketach cała żywność to żywność skażona chemicznie - od mięsa po warzywa i owoce. Jedzenie samych owoców i warzyw skażonych chemicznie nie uleczy ludzi.

Na pewno zawartość trucizn w mięsie jest największa, bo to drogi produkt i najwięcej na nim oszukują fabryki wyrobów mięsopodobnych. Aby zwiększyć masę wyrobów mięsopodobnych - faszerują je szkodliwą soją GMO oraz chemikaliami. 

Jedynie spożywanie zdrowych, nie chemizowanych warzyw, owoców i mięs da zdrowie ludziom. Taka żywność jest dostępna na polskich gospodarstwach rolnych.