RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obornik. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą obornik. Pokaż wszystkie posty
piątek, 1 czerwca 2018
Codzienna pielęgnacja podwórka i stajni
Etykiety:
foto,
hodowla owiec,
krzyżówki,
merynosy,
obornik,
owce,
pielęgnacja,
podwórko,
runo,
sprzątanie,
stado,
wrzosówki
poniedziałek, 2 listopada 2015
Dżdżysty poniedziałek
niwelowanie nierówności terenu Tu wiosną posieje żarłoczne słoneczniki i dynie. Na słonecznym wzgórzu bogatym w świeżą próchnicę będą cudnie owocować :-) |
Dzionek dzisiejszy mokry, dżdżysty, smętny i nostalgiczny.
Indianka swe prace skupiła na doczyszczaniu drewutni i układaniu stosu drewna. Oczywiście dzień zaczęła od dojenia kóz, karmienia kotów i psów. Młodzież kocia przeobraziła się w piękne, dorodne, zdrowe sztuki. Odkarmione mlekiem kotki i kóz, jajami kurzymi, porcjami rosołowymi i świeżo upolowanymi myszami - wyrosły pięknie.
Z drewutni usunęła kolejną partię obornika.
Wrzuciła i starannie ułożyła przy ścianie kolejną partię polan.
Polana te docieplą przylegającą do domu drewutnię, co przełoży się na podniesienie temperatury w domu.
Wywożony obornik użyła do zniwelowania nierówności terenu przy domu, gdzie ma wiosną powstać warzywnik, herbarium i kwietny ogródek.
Wkręciła trzy nowe oczka do uwiązów dla kóz do dojenia.
Podczas deszczu, wiatru i śniegu będzie tutaj sobie doić kozy - w miejscu osłoniętym od niesprzyjających warunków atmosfetycznych. Oczka przydadzą się też do wieszania kaganka i latarki w razie potrzeby.
W drewutni już niewiele obornika zostało. Jednak Indiankę boli już kręgosłup od pracy więc dała mu odpocząć. Jest też ogólnie zmęczona i znużona. Zjadła późny lunch i położyła się.
Na piecu gotuje się obiad i grzeje woda do mycia i zmywania.
Potem pozmywa naczynia, a wieczorem zje obiadokolację.
Indianka
Subskrybuj:
Posty (Atom)