Unia: pieprz z Niemiec, sól z Polski, kurkuma z Włoszech :-) |
Niestety, Indianka nie pokaże dzisiaj przyrządzonych indyków.
Rano i po południu zjadła po porcji przesmacznej indyczyny przyprawionej kurkumą, solą i pieprzem, zagryzła chlebem kminkowym. Na jutro zostały jej w rondlu jeszcze nogi i skrzydła. Dziś uwarzyła gar świeżego sera. Będzie w sam raz do kminkowego chleba na śniadanie. Indianka poleca kurkumę do indyka. Przesmacznie gra ona ze smakiem mięsa indyczego.
Kurkuma to pamiątka po zarozumiałym Sante :))).
Indianka