Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gabinet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gabinet. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 sierpnia 2022

Pogłębiona ewakuacja

Nieplanowana, pogłębiona ewakuacja wynikła. Poza książkami zabrałam do domu rośliny doniczkowe i kilka innych rzeczy. Przy okazji wypielęgnowałam te rośliny i je użyźniłam oraz podlałam. Ogarnęłam trochę gabinecik sponiewierany przez koty. Teraz można tu siedzieć i działać. Niestety, wiele dzisiaj już nie wskóram, albowiem zrobiło się już południe.

wtorek, 21 czerwca 2022

Dokopałam się do sofy 🙌💪

Dzisiaj odgruzowywałam sofę w gabinecie i ostatecznie dokopałam się do niej. Wszystko co na niej leżało wyniosłam. Ciekawe rzeczy na niej znalazłam 😎 Sofę odkurzyłam i pościeliłam czystym pledem. Powiesiłam też nowe obrazy na ścianach i umyłam kaloryfer. Można siadać i czytać książki. Oczywiście ściany są do malowania, ale to w lipcu. W czerwcu chcę po prostu wysprzątać gabinet do końca.

W gabinecie zalegają jeszcze stosy papierów. Trzeba je odkurzyć i gdzieś schować. Niemniej jednak stół i sofa są już dostępne do użytku. Zanim dojadą zamówione książki prawnicze, dodatkowa półka powinna być dla nich opróżniona.

Zadumałam się też nad tym jak tu światło doprowadzić. Mam pewne pomysły mało inwazyjne, a także bardzo inwazyjne.

niedziela, 12 czerwca 2022

Stanowisko pracy umysłowej gotowe

Skończyłam właśnie udrożnianie gabinetu. Gabinet jeszcze wymaga ogromu pracy, ale najważniejsze, że stanowisko do pracy jest gotowe, czyli stoi stół pod oknem a przy nim wygodny fotel obrotowy na kółkach oszczędzający moje bolesne ruchy stawów. Nie będę musiała wstawać by coś sięgnąć - po prostu przejadę się fotelem po to.

Pokoik jest maleńki, ale wystarczający do pracy umysłowej i biurowej. Teraz wystarczy wszystko co potrzebne mi do pracy ustawić i ułożyć w zasięgu ręki, ewentualnie jazdy fotela.

Uwielbiam biel i jasne, pastelowe kolory. Lubię też te soczyste, nasycone i w takich kolorach mam moje stanowisko pracy. Będzie mi się tutaj przyjemnie pracować.

Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że siedzę na wprost okna i widzę za szybą zielone podwórko, gniazdo bocianie, moje psy i koty.

Teraz gdy listonosz przyjedzie to go nie przeoczę siedząc w tym pokoju.

Okno było otwarte cały dzień, aż do teraz, aż zobaczyłam gigantycznego komara próbującego dostać się do mnie :D

Już dzisiaj nie będę żadnych pism przeglądać, jest za późno, robi się ciemno, pora pozamykać kury.

Ale jutro od rana już mogę pracować tutaj umysłowo. Mam całą stertę zaległej korespondencji do przeczytania i odpisania.

Serbia