Pokazywanie postów oznaczonych etykietą runo owcze. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą runo owcze. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 lipca 2018

Owce przed grabieżą






Tak wyglądały owce dwa tygodnie przed grabieżą. 
Były czyste, zdrowe, najedzone i napojone. Miały piękne, długie runo, w sam raz do strzyży.
Nie wytykały wygłodniałych pyszczków ze zrujnowanej stajni, bo nie były trzymane w zamknięciu bez paszy, tak jak oczernia mnie złodziejka Kozłowska.

Swobodnie wchodziły do drugiej stajni Hiacyntówki i do zagrody z belami sianokiszonki i siana.
Na polu miały liczne wodopoje. Piły i jadły do woli. Nie było mowy, o żadnym odwodnieniu czy zagłodzeniu. Złodziej jak kradnie, a wie, że tylko oszczerstwami się może wybronić, będzie oczerniał ile wlezie. I tym się właśnie zajmuje złodziejka Kozłowska z fundacji Molosy Adopcje, rzekomo pro zwierzęcej organizacji, która doprowadziła swoimi działaniami do zgonu 7 owiec.

Indianka

środa, 6 czerwca 2018

Wójt ukradł moje stado owiec i kóz


Wywieziono dobrze odżywione, zdrowe, zadbane zwierzęta w trakcie strzyży.
Złodziej pójdzie siedzieć!


Indianka

sobota, 27 sierpnia 2016

Czyściutkie


Wszyćkie czyściutkie: Indianka, zastawa, sterta runa.
Jeszcze niestety zostało wiadro słoiczków i butelek do mycia. Na szczęście to końcówka. Jutro skończy to zmywać. Ma jeszcze furę wełny do prania. Mozolnie to pranie i zmywanie idzie, wolniej niż by chciała, ale idzie. Powolutku przerobi co ma przerobić.

Indianka

wtorek, 2 sierpnia 2016

Pranie wełny

Barwy runa naturalne.
Od góry: runo kremowo-jasno-beżowe,
Po lewej: popielato-beżowy melanż,
Po prawej: czerń z brązem.
oraz oczywiście fura popielato-siwego melanżu (tutaj run nie pokazanych).

Runo w barwie ecru wpadające w wanilię.
W realu ma widoczne waniliowe refleksy.
Runo z młodej owieczki, niezwykle miękkie i delikatne.


Waniliowe runo i brązowe.


Runo brązowe od zewnątrz jest brązowe, a od wewnątrz stalowo-siwe.


Pierwsze moczenie w miękkiej wodzie źródlanej.
Wiadomo, że taka źródlana woda jest dużo miększa niż woda wodociągowa z chlorem :)
Wodę w wiadrze nagrzewa Słońce.
Woda w rejonie Suwałk odległych od Ranch'a o ok. 50 km
 jest o wartości 26,04 stopnia twardości.
Wydaje mi się, że moja na Rancho jest miększa, bo
włosy bardzo mi się kręcą po umyciu w tej wodzie :)
Robią się miękkie i falujące jak jedwab :) Miodzio! :)))
A jaka smaczna woda z własnego źródełka! :)))
Indiance i jej zwierzątkom smakuje :)
Pierwsze moczenie. Woda niesamowicie brudna i tłusta.
Brud ładnie rozpuszcza się w lanolinie.


Prawie wszystkie owce ostrzyżone. Tylko jedna nie dała się ostrzyc. Pora prać runa. Cała fura tego!
Wszystko ręcznie. Moczenie we własnej lanolinie. Wygniatanie. Płukanie. Znowu moczenie. Wygniatanie. Płukanie. Itd. aż woda będzie czysta.

To ta, co nie dała się ostrzyc. Niedobra ty!
I tak cię dorwę, cwana owco! ;)))



wtorek, 5 lipca 2016

Złote nożyce

Złote nożyce do złotego runa :)

Przybyły złote nożyce. Ostre, solidne, precyzyjne. Krawieckie, ale znakomicie sprawdzają się w strzyżeniu owiec. Indianka ostrzygła większą ilość owiec tego typu nożycami. Zostało jej jeszcze sześć owieczek do ostrzyżenia ze stadka trzydziestu. 

Lepiej i wydajniej oraz szybciej strzyże się runo na cztery ręce. Indianka strzyże od grzbietu, a Kamyk od brzucha owieczki. Wtedy strzyża idzie dwa razy szybciej. Teraz znów będą mogli strzyc owce na cztery ręce. Szybko skończą strzyżę.

Indianka uwielbia solidne narzędzia. Wypróbowała już wszystko czym się da strzyc runo i stwierdza, że te właśnie nożyce krawieckie są idealne do precyzyjnych, szybkich, bezpiecznych i przyjemnych strzyży.

Wcześniej strzygli owce różnymi maszynkami i nożyczkami, ale one tępiły się szybko.

Te złote zaś są rewelacyjne. Nadal ostre po wielu owcach. Indianka lubi nimi strzyc owieczki :)

Zadowolona Indii :)

piątek, 27 maja 2016

Jutro będę strzyc, jak nic! :-)

Misia przed strzyżą.

Na foto owca obciążona ogromną ilością grubej wełny.
Jutro będę strzyc. Ktoś ma mi przytrzymać kolosa.
Runo będę strzyc nożyczkami przy samej skórze, więc pewnie będzie miało z 20 cm długości.

Są chętne na tę długość? :-)

Lale wełniane

Lala wełniana autostwa Pani Małgorzaty C.

Takie fajne lale do przytulania dla dzieci można zrobić z wełny.
Na Zachodzie pięknie wykonana lala kosztuje nawet po 100 euro i więcej.
Do wypełnienia lali i na jej włosy Pani Małgorzata używa runa owczego.

Indianka chętnie podzieli się runem z osobami, które nauczą ją prząść i tkać oraz dziergać :-)

niedziela, 22 maja 2016

Runo kremowe



Dziś w praniu wełna merynosowa.

Pranie wełny



Na foto kakao? Nie! :-) Oto barwa wody po pierwszym praniu runa... :-)
Jest tu i brud i naturalna lanolina. Ciepła woda i lanolina rozpuszcza brud.
Indianka ręcznie pierze zamówioną wełnę. Delikatnie wygniata, dlugo wymacza.

piątek, 12 lutego 2016

Runo owcze sprzedam

Runo wrzosówki

Sprzedam naturalne runo owcze zestrzyżone z owiec historycznej rasy wrzosówka, oraz współczesnych owiec mięsno-wełnistych rasy merynos, corridale, czarnogłówka.
Bardzo miękka i miła w dotyku, cieplutka wełna.
Zwłaszcza runo wrzosówkowe doskonałe do filcowania na mokro i sucho. Wspaniałe wypełnienie współczesnych pikówek i historycznych przeszywalnic.

Nadaje się także do przędzenia, zwłaszcza na brudno (runo zawiera duże ilości naturalnej lanoliny ułatwiającej proces przędzenia).
Barwy naturalne niebarwione: popielata, szara, grafitowa, brązowa, czarna, kremowa, biała oraz odcienie tych barw, w przypadku run barwnych przeważnie występuje efekt balejaż. Te barwy się nie spiorą. Gwarancja trwałości koloru. Można także wełnę przefarbować na inne kolory, ale szkoda rozstawać się z pięknymi, naturalnymi barwami :-)
Do przędzenia polecam jak najbardziej runa współczesnych ras owiec (merynos, czarnogłówka, corridale).

Oferuję do wyboru:
1. Runo nieprane z dużą zawartością naturalnej lanoliny,
2. Runo prane we własnej lanolinie
3. Runo wyczesane i uprane we własnej lanolinie
Zamówienia: 511945226, runo.runo(@)tlen.pl

niedziela, 18 października 2015

O prozdrowotnych właściwościach wełny

Wełna owcza jest to włókno naturalne pozyskiwane z okrywy włosowej (sierści) poprzez strzyżenie żywych owiec, zwana również owczym runem lub strzyżą. Uzdrawiające właściwości owczej wełny popadły w zapomnienie. Na szczęście dzisiaj coraz częściej powraca się do stosowanych od wieków, ludowych metod. Owce od tysięcy lat dają człowiekowi pożywienie i okrycie w postaci mleka i wełny, którą można ogrzać ciało, a i przy okazji poprawić samopoczucie. W dawnych czasach to pasterze owiec leczyli złamania i nastawiali kości. Świeżo ostrzyżonym runem okładali chore miejsca, by uśmierzyć ból. Wełna owcza w mroźne dni ogrzewa zmarzluchów. Działa odprężająco, wyrównuje poziom ciepła w organizmie i pomaga przy licznych schorzeniach. Neutralizuje działanie żył wodnych i fal elektromagnetycznych. Wełna w swoim pierwotnym stanie – czyli tylko po jednym praniu posiada właściwości lecznicze i oczyszczające, wyrównuje temperaturę, absorbuje negatywnie działający elektrosmog, np. z bezprzewodowego internetu, dlatego warto mieć skóry owcze czy różnego rodzaju narzuty w domu. Owcze runo jest też dobre na infekcje grzybicze oraz otarte pięty i pęcherze na stopach. Ma właściwości antybakteryjne, poprawia krążenia krwi, uśmierza różnego rodzaju bóle, chroni przed wilgocią, sprawia, że coraz częściej sięgamy po nie jako po środek leczniczy.

Źródło:
http://blog.winoiser.com/zapomniana-owcza-welna/

czwartek, 4 czerwca 2015

Klaczuś sprawdza jakość wełny :-)

Denver wsadziła nos w świeżo ostrzyżone runo i z lubością go zanurzyła głębiej :-) Werdykt: wełna mięciutka! Jedwabista i przyjemna w dotyku :-)

środa, 19 marca 2014

MASZYNKA DO STRZYŻENIA OWIECZEK

Pragnę zakomunikować radosną nowinę, że oto właśnie nocną porą, w strugach
deszczu i przy pomrukiwaniach mało zachwyconego dojazdem do mego
gospodarstwa kuriera udało się dostarczyć tak wyczekiwaną i niezbędną do
ostrzyżenia owieczek maszynkę :)))
Yahoo!!! :)))

Wylądowało UFO, czyli kurier wieczorową porą ;)
Czekam jeszcze na nożyce, które też są już w drodze do mnie. :)))
Maszynkę jutro wypróbuję czy działa i przymierzę się do mych włochaczy :)))
Trzymajcie kciuki za udaną strzyżę, bo to będzie mój pierwszy raz :)))

No, ale skoro udało mi się nauczyć obsługi piły spalinowej i ścinać drzewa
niczym zapałki, to dam radę i ogolić owieczki :)))

Inauguracja sezonu strzyżnego... Pierwszego :)