Życie zwierząt jest znacznie bardziej zdominowane przez pierwotne instynkty i ich cechy gatunkowe niż życie ludzi, zwłaszcza białych ludzi, ale mimo to zwierzęta to są istoty które myślą, czują, pamiętają, przywiązują się, komunikują się między sobą i również z ludźmi.
Z tym, że zwierzęta nie myślą i nie czują tego co im przypisują lewacy - lewacy robią po prostu projekcje na zwierzęta swoich emocji i wyobrażeń i tu błąd, gdyż zwierzęta są jak najbardziej prawe, naturalne, myślą i czują i postępują prostolinijnie, otwarcie i szczerze, czyli tak jak prawica.
Zwierzęta są prawicowe, a lewacy sobie zawłaszczyli prawo do nich i bezczelnie opluwają żyjących ze zwierzętami chłopów i rolników polskich, którymi gardzą od zawsze, tak jak gardzi rdzeń komuny, czyli Żydzi. Żydzi z definicji brzydzą się ciężką pracą i mają w głębokiej pogardzie ciężko pracujących polskich gospodarzy i gospodynie.
Zawsze opluwali chłopów, a Lenin będąc człowiekiem o żydowskich korzeniach, kazał zamordować 10 milionów odwiecznych rolników i pasterzy czyli słowiańskich chłopów.
Prawdziwi Polacy to narodowi tradycjonaliści żyjący blisko zwierząt, ze zwierzętami i ze zwierząt.
Lewactwo zostało do Polski wprowadzone siłą przez Sowietów i jest jak rak, który toczy naród.
Lewacy ponieważ niszczyli pokolenia Polaków, ludzi, których nienawidzili, zastępczo szukają zrozumienia i zbawienia u zwierząt i poprzez zwierzęta. Oszukują się. To emocjonalne i psychiczne kaleki, które odrzuciły człowieczeństwo. To ludzie z gruntu źli.
Te wszystkie organizacje niby pro zwierzęce, nie są prawdziwymi ekologami ani aniołami dobra.
To pseudo ekolodzy, hipokryci i histerycy. Mocno zryte berety.
Pseudo ekolodzy dzielą się na cwaniaków robiących biznes na cudzej krzywdzie i na histeryków - pożytecznych idiotów, naiwniaków, którzy wierzą, że czynią dobro, a tak na prawdę są tylko instrumentem w rękach cwaniaków.