Pora się do tej Wielkanocy ustosunkować. Indianka pali w piecu w kuchni i myje lodówkę, by poukładać w niej wiktuały przysłane przez Mamę. Jutro zrobi sałatkę. Kilka jaj od swoich kur uzbierała. Zastanawia się, czy ma odpowiedni koszyczek na święconkę. Hmm... chyba nie ma nic takiego. Ale i tak nie pójdzie do kościoła, bo nie ma siły chodzić przez ten śnieg, tym bardziej, że odciski nadal dokuczają.
Indianka zastanawia się, jakie potrawy jutro uszykować i jak stół udekorować. Po pojeniu i karmieniu zwierzyny zostanie jej niewiele czasu i sił na wielkanocne śniadanie, więc zaplanuje sobie je dzisiaj.
Pora odświeżyć pamięć co do reguł tradycji i potraw świątecznych oraz wyszukać też inne ciekawe przepisy na potrawy wielkanocne. Z dzieciństwa pamięta, że Wielkanoc to gotowane jaja na twardo, farbowane farbami lub łupinami z cebuli.
Koszyk pełen pięknie skomponowanych wiktuałów spożywczych typu: jaja barwione, biała kiełbasa, kiełbasa jałowcowa, szynka, boczek, chleb, sól, pieprz, woda – to wszystko ładnie ułożone w koszyku wymoszczonym serwetą.
Przy stole świątecznym śniadanie zaczynał konkurs na zbijane jaja. Które jajo najdłużej wytrzymało nie uszkodzone – ten wygrywał :)
Indianka nie ma gotowej palmy, ale zrobi ją z gałązek derenia który akurat w dzień po Palmowej Niedzieli nałamała.
Przy okazji posadzi też inne sztobry które powinna była posadzić już parę dni temu. To będzie jej nowa tradycja: sadzenie sztobrów w Niedzielę Palmową i Wielkanoc.
Indiance pięknie zakwitły hiacynty – nimi udekoruje stół. Także rzeżuchą i szczypiorem... Jakiś obrus też się znajdzie. Będzie ładnie. A krzyż??? Gdzieś był. Jeszcze Babciny.
Zajączki są – kicają po króliczarni i kuchni :)
Baranków nie ma, ale są kózki w koziarni :)
Słodkich brył w kształcie baranka nie ma, ale jest cukier zbrylony. Może by wyrzeźbić z niego baranka?
Indianka nie będzie miała tyle czasu. Musi najpierw zwierzynę nakarmić aby nie cierpiała z powodu świąt głodu i miała pełne brzuchy.
Tradycje Wielkanocne
Wielki Post
Święta Wielkanocne poprzedza Wielki Post. Trwa on 40 dni. Zaczyna się od Środy Popielcowej nazywanej również wstępną środą lub Popielcem.
Podczas środy popielcowej w kościołach podczas nabożeństwa posypuje się głowy wiernych popiołem powstałym w wyniku spalenia palm wielkanocnych z zeszłego roku.
Kiedyś wierzono że posypuje się głowy popiołem ze szczątków ludzkich znalezionych na cmentarzach.
Posypywanie głów popiołem zostało wprowadzone do liturgii Kościoła powszechnego ok.IV wieku.
Początkowo posypywano głowy jedynie osobom które publicznie odprawiały pokutę. Osoby te nie mogły powracać do kościoła, aż do spowiedzi wielkanocnej odbywającej się w Wielki Czwartek.
Od X wieku posypywanie popiołem stało się obrzędem dla wszystkich wiernych – symbolem pokuty, żalu za grzechy, gotowości do wielkiego postu – umartwień i rozważań.
W wiekach XVIII i XIX – a w niektórych rejonach również na początku XX wieku księża posypywali popiołem jednego najważniejszego człowieka z rodziny – ojca, dziada, oraz dawali mu nieco popiołu do modlitewnika. W domach ta osoba „dawała popielec” rodzinie – czyli posypywała głowy popiołem domownikom.
Wielki post miał być okresem umartwień, pobożności, dobrych uczynków, umiarkowania.
W dawnych czasach mieszkańcy wsi przestrzegali zaleceń kościelnych oraz samodzielnie wybierali sobie różne umartwienia.
Mięso, a w niektórych domach również nabiał, cukier i miód znikały ze stołów.
Na stołach za to pojawiał się żur postny (zobacz przepis), ziemniaki, kapusta kiszona, śledzie, chleb.
W domach bogatych, magnackich post nie był tak dokuczliwy gdyż tam jadano wiele wspaniałych potraw z ryb, jedzono również sery, masło i mleko.
Zazwyczaj na czas wielkiego postu ludzie rezygnowali z palenia tytoniu, picia alkoholu. Nie urządzano zabaw, spotkań towarzyskich (spotykano się na wspólnych modlitwach), nie śpiewano i nie grano.
W połowie Wielkiego Postu obchodzono Półpoście. Była to chwila wytchnienia od umartwień i ciszy postnej. Po wsiach biegali chłopcy hałasując drewnianymi kołatkami i rozbijając o drzwi domów garnki wypełnione popiołem
Wielki Tydzień
Wielki Tydzień to tydzień bezpośrednio poprzedzający Wielkanoc. To czas przygotowań do świąt. Czas porządków, przygotowywania potraw wielkanocnych, a także czas codziennych nabożeństw.
Niedziela Palmowa
Wielka Środa
Wielki Czwartek
Wielki Piątek
Wielka Sobota
Wielkanoc
Lany Poniedziałek
Czym naturalnie zabarwić jaja?
Łupinami od cebuli
Burakami czerwonymi
Jaja w majonezie dekorowane zieleniną
5 jaj, 2 łyżki majonezu, szczypta natki pietruszki, szczypiorku, rzeżuchy.
Ugotować jaja na twardo. Obrać z łupin. Pokroić w ósemki. Udekorować majonezem. Posypać siekaną natką pietruszki, szczypiorkiem i rzeżuchą.
Sos curry do jaj
6 łyżek majonezu, 4 łyżki jogurtu naturalnego, 2 żółtka z jajek ugotowanych na twardo, 2 łyżeczki przyprawy curry, 3 ząbki czosnku, sól, pieprz, imbir.
Żółtko przetrzeć przez sitko, dodać zmiażdżony czosnek i wymieszać. Później dodać majonez, jogurt i przyprawy.
Sałatka warzywna
Ziemniaki, seler, marchew, puszka kukurydzy, 4 jajka, 1-2 łyżki majonezu, 1 łyżeczki musztardy, sól i pieprz
Kukurydzę odsączyć. Jajka ugotować na twardo, obrać i posiekać. Warzywa ugotować w rosole, odsączyć i posiekać. Wymieszać z kukurydzą, majonezem i musztardą. Posolić i popieprzyć do smaku. Można też dodać posiekany szczypiorek lub natkę pietruszki lub rzeżuchę.
Sałatka z marynatami
Mała kapusta pekińska, 1 słoika marynowanych patisonów miniaturowych, 4 gruszki marynowane, 15 dag rokpola, 3 łyżki posiekanych orzechów włoskich, sok z cytryny, 5 łyżek oliwy z oliwek, sól, pieprz.
Kapustę pokroić w wąskie paski. Patisony w plasterki. Gruszki i rokpol pokroić w kostkę. Składniki delikatnie wymieszać. Posypać orzechami włoskimi i polać oliwą z oliwek wymieszaną z sokiem cytrynowym, solą i pieprzem.
Żur postny
2 marchewki, 1 pietruszka, 1 selera, 1 pora, grzyby suszone, 1 litra zakwasu na żur (gotowego w butelce), 2 ząbki czosnku, 4 ziemniaki, sól
W 1 litrze wody ugotować marchewki, pietruszkę, selera, pora i suszone grzyby. Wywar odcedzić dolać zakwas. Zagotować i dołożyć zmiażdżone ząbki czosnku i ziemniaki obrane i pokrojone w kostkę. Gotować aż ziemniaki będą miękkie. Posolić do smaku.
Biała kiełbasa gotowana w wywarze z przyprawami. Na masełku rumienimy mąkę, dodajemy przecedzony wywar, w którym gotowała się kiełbaska, mieszamy i gotujemy, aż masa zgęstnieje. Dodajemy śmietanę i tarty chrzan, mieszamy i zagotowujemy. Na koniec dodajemy sok z cytryny i przyprawy. Gorącym sosem polewamy białą kiełbaskę.