wtorek, 27 lutego 2024

Niewyspana

Niby spałam dziś w nocy normalnie, a jestem taka zmęczona i niewyspana... 😣
Kładę się dzisiaj wcześniej spać.

poniedziałek, 26 lutego 2024

Dlaczego naród polski wymiera?

Zastanawiam się, dlaczego naród polski wymiera.
Jak sądzicie?

niedziela, 25 lutego 2024

Nie mogę znaleźć pracy

Nie mogę znaleźć pracy w Szczecinie 😒
Już nie mam siły szukać. To beznadziejne.

sobota, 24 lutego 2024

O porwaniach ludzi przez kosmitów

Szok i przymus działania po wzięciu dr Karla Turner Szok i przymus działania po wzięciu „UFO” nr 40 (4/1999), s. 40-46 Moja przyjaciółka, Leah Haley, napisała ostatnio wnikliwy artykuł na temat „ciemnych stron ufologii”. Jak podaje, zadziwiająco duża liczba osób, które przeżyły wzięcie, miała później problemy ze swoim partnerem, czego częstym finałem była sprawa rozwodowa w sądzie. Istnieją także inne „ciemne strony”. Dość duży odsetek kobiet, które przeżyły wzięcie, ma problemy ginekologiczne. Leah Haley przytacza także wiele przypadków napastowań seksualnych ze strony obcych istot. Często miały one dla porwanej osoby wręcz poniżający i obelżywy charakter. Jest zrozumiałe, że większość ludzi czułaby się niezbyt dobrze, rozmawiając na powyższy temat, który jest dla nich czymś bardzo intymnym. Ale od kiedy są oni częścią tego zjawiska, powinni wiedzieć i mieć na uwadze to, że chcemy poznać jak najwięcej szczegółów dotyczących samego ich wzięcia, jak i jego przebiegu. Powinniśmy także wiedzieć o innym, często powtarzającym się składniku, jaki występuje podczas wzięć. Ofiary wzięć zdają sobie nagle sprawę, że znajdują się pod wpływem jakiegoś silnego przymusu. Niestety w większości przypadków ten przymus często powoduje zakłócenia w intymnej sferze ich życia, zwłaszcza seksualnego i dlatego rzadko mówią oni o tym publicznie. Opisy przypadków wzięć zawierają informacje na temat szczególnych rodzajów przymusowego postępowania, mianowicie chwilowe pobudzenie, które jest związane ze specyficznym przypadkiem wzięcia. Ludzie, którzy przeżyli coś takiego, opisują na przykład, jak nagle z powodu jakiegoś nieznanego im impulsu jechali w kierunku niezamieszkałego terenu lub jadąc w jakimś kierunku wybierali inną niż zazwyczaj trasę, gdzie na jej pewnym odcinku byli porywani przez obce istoty. Odkąd wiemy, że obce istoty są zdolne dokonać wzięcia z każdego możliwego miejsca – na przykład z ruchliwej autostrady, mieszkania położonego w dużym mieście lub prosto z przyjęcia – coraz rzadziej zachodzi potrzeba, aby namierzona przez nie osoba przebywała w jakimś szczególnym miejscu, przeto powód, dla którego kieruje się ją w takie miejsce, jest trudny do wyjaśnienia. Podobnie w innych znanych nam przypadkach znajdujemy dowody na to, że osoby, które przebywały w towarzystwie tych, którzy mieli być wzięci, były zmuszane do pozostawienia ich samych, tak aby wzięcie mogło się odbyć. W jednym z niedawno badanych przeze mnie przypadków, który dotyczył małżeństwa i ich ośmioletniego dziecka, właśnie mąż poczuł nagły impuls nakazujący mu opuścić żonę i pojechać na ryby. Zwykle pracował w nocy, a w dzień spał. Miejsce, do którego został zmuszony pojechać, znajdowało się w dość dużej odległości od ich domu. Kiedy już tam dotarł, nagle „doszedł do siebie” i z początku nawet nie wiedział, po co tam przyjechał. – Nawet nie lubię łowić ryb! – powiedział mi zdumiony swoim zachowaniem. – Miałem zaplanowaną długą listę rzeczy, które miałem zrobić w domu tamtego ranka. Kiedy zorientował się, co się dzieje, szybko wrócił do domu. Dowiedział się, że jego żona miała nad ranem „spotkanie w łóżku”, którego rezultatem była mała kłuta ranka na uchu i dwa duże, identyczne w kształcie, siniaki na udach. Zegarek stojący w pobliżu jej łóżka migotał. Działo się tak, ilekroć występowały przerwy w dostawie energii elektrycznej. Poza tym inne elektroniczne urządzenia znajdujące się w ich domu działały poprawnie. Mąż został zmuszony zostawić swoją żonę samą na pewien czas. Na przykładzie kilkuset innych przypadków wiemy, że obce istoty mogą z łatwością „wyłączyć” każdego, kto przebywa w obecności osoby, która ma być wzięta. Zatem nie wydaje się, aby mąż musiał z jakiegoś powodu koniecznie opuścić żonę, zwłaszcza że on i jego żona przeżyli już wcześniej wzięcie przez obce istoty w swoim domu w obecności całej ich rodziny. Czego możemy się dowiedzieć na podstawie powyższych przykładów? Ano tego, że obce istoty potrafią kontrolować nasze zachowania, myśli i pragnienia i to w sposób, jakiego nie chcemy. Mechanizm, dzięki któremu obce istoty nas kontrolują, nie jest do końca zrozumiały, niemniej wiadomo, że ma to miejsce. Dowody zebrane na podstawie relacji z wzięć wskazują, że w kilku przypadkach namierzone przez obce istoty osoby zostały zmuszone przez nie do wstania z łóżka i wyjścia – oczywiście nie z własnej woli – lub otwarcia drzwi bądź okien, aby umożliwić im w ten sposób wejście do środka. Było to o wiele łatwiejsze niż transportowanie wziętych przez ściany lub sufit ich domu w nie znany nam sposób. Jadąc do sklepu spożywczego, pewna kobieta poczuła nagle, że coś każe jej jechać w kierunku wojskowych instalacji, które znajdowały się daleko od jej domu. Po tym wydarzeniu władze bazy wojskowej pozwoliły jej wejść do środka, gdzie spotkała kilka osób z jej personelu, które widziała poprzedniej nocy. Co więcej, widziała tam tej nocy zarówno obce istoty, jak i ludzi. Inna kobieta opisała, jak pewnego razu obudziła się w środku nocy i poczuła, jak jakaś nie znana jej siła zmusiła ją do otwarcia okna, aby umożliwić obcym istotom wejść się przez nie do domu. Jest to kolejny przykład na to, że tego rodzaju rzeczy nie są konieczne, aby mogło dojść do wzięcia. Tak więc musi istnieć inny powód, dla którego tak się dzieje, o ile w ogóle istnieje jakieś logiczne wyjaśnienie tego rodzaju zachowania obcych istot. Sytuacje, które są tutaj omawiane, jak by na nie nie patrzeć, mają bardzo dziwny przebieg. Nie są one elementem samego wzięcia, ale występują w następstwie świadomego kontaktu danej osoby z obcymi istotami i wpływają na dalsze jej życie i to w różnorodny sposób. Jakie zachowania są wymuszane przez obce istoty na ludziach, którzy zostali przez nie porwani? Jest ich całe spektrum, od romantycznych obsesji zaczynając, a na narkotykach i drastycznych zmianach stylu życiu oraz osobistych przyzwyczajeń kończąc. Sądzę, że dobrze zilustruje to poniższy przykład. W celu ochrony związanych z nim osób usunęłam pewne szczegóły, poprzez które można byłoby je zidentyfikować. Dwóch zbliżających się do czterdziestki mężczyzn będących dobrymi przyjaciółmi dostało nieoczekiwanie w pewnym momencie nie dającej się wytłumaczyć obsesji na punkcie pewnej kobiety, którą spotkali na mityngu zorganizowanym dla osób, które przeżyły wzięcie. Jeden z nich był żonaty i miał już dwójką dorosłych dzieci. Drugi był rozwiedziony. Kobieta, którą się zainteresowali, była innej rasy, z której przedstawicielami spotykali się rzadko. W czasie ich pierwszego kontaktu z nią obsesja, jakiej doznali na jej punkcie, wzięła nad nimi górę. Co ciekawe, kobieta ta wręcz wabiła ich ku sobie, starając się, aby żaden z nich nie dowiedział się, że interesuje się nimi dwoma. Oczywiście sytuacja ta nie mogła trwać w nieskończoność i niedługo potem obydwaj dowiedzieli się o wszystkim. W rezultacie, mimo łączącej ich przyjaźni, przestali się ze sobą spotykać. Ucierpiała także na tym grupa, której byli głównymi członkami – po prostu rozpadła się. W przypadku niektórych osób, które przeżyły wzięcie, przymus robienia czegoś często koncentruje się na osobach publicznych, nierzadko tych najsławniejszych. W większości przypadków osoby te nigdy wcześniej nie przejawiały jakichkolwiek objawów bycia „fanem” kogokolwiek. Zwykle nie dochodzi nawet do żadnego osobistego kontaktu z osobą, na której punkcie wzięty ma obsesje. Przymus bycia „fanem” jakiejś osobistości robi z niego ofiarę jego własnego postępowania, ponieważ cała jego energia jest zużytkowana na bycie „fanem” odciągając go od dotychczasowych kontaktów z bliskimi mu osobami. W wielu przypadkach wzięty przeżywa „sny”, w których spotyka „obiekt swojego uwielbienia”. Często są one tak realistyczne, że odczuwa w czasie snu bardzo silne emocje. Znam tego rodzaju odczucia, ponieważ sama ich doznałam. Swego czasu miałam obsesję, na szczęście chwilową, na punkcie pewnego muzyka. Jestem jedną z czterech osób, którym przydarzył się identyczny przypadek. Wszyscy zostaliśmy zniewoleni przez sen, w którym spotykaliśmy naszego ulubieńca. Kiedy marzenia senne jednej z tych osób zostały poddane analizie w czasie seansu hipnotycznego, okazało się, że wizerunek naszego muzyka zniknął, a na jego miejscu pojawił się wizerunek obcej istoty przypominającej wyglądem gada. Podobne do tego przypadki znane były już wcześniej. Widywano w snach polityków, a nawet osobistości ze świata religii. Dużo mniej „romantyczny” był przypadek mężczyzny, który na własnej skórze doznał tego rodzaju przymusu. Barbara Bartholic, która bada takie przypadki, wysłuchała jego relacji. Został, jak twierdzi, porwany przez obce istoty na jednej z międzystanowych autostrad. Przez kilka następnych dni jakaś nieznana siła kazała mu odbywać stosunki seksualne z każdym, kogo napotkał, nieważne czy był to mężczyzna, kobieta, czy dziecko. Twierdził, że tego rodzaju zachowania przejawiał nawet w stosunku do zwierząt, które napotykał na swojej drodze. Na szczęście, był na tyle silny, że potrafił przeciwstawić się temu przymusowi, który go opętał. Jednak kosztowało go to, jak wyznał, wiele wysiłku. Niektóre rodzaje przymusów są wręcz niezwykłe, jak na przykład ten, który opisałam w swojej książce Taken: Inside the Alien-Human Abduction Agenda. Młoda kobieta o imieniu Anita , mając dwadzieścia lat przeżyła gwałt, którego dopuścił się na niej „Nordyk”, z którym spotkała się po raz pierwszy, kiedy była jeszcze małą dziewczynką. W czasie gwałtu była do tego stopnia sparaliżowana strachem, że nie potrafiła mu się przeciwstawić. Całemu zajściu przyglądało się dwóch innych „Nordyków”. To wszystko wywarło na jej psychikę tak wielki wpływ, że przez kilka następnych lat używała codziennie tamponu. I chociaż, jak sama mówi, zdawała sobie doskonale sprawę, że nie powstrzyma on gwałciciela, to jednak czuła silny przymus używania go w nadziei, że uchroni on ją przed następnym takim spotkaniem. Masturbacja jest następnym „małym sekretem”, z jakim dość często spotykają się ufolodzy. Znane są przypadki, kiedy to już pięcioletnie dzieci zaczynają się masturbować, a w kilku innych ludzie zmuszani byli nawet do wielokrotnej masturbacji. Twierdzili, że czuli w tym czasie, iż są obserwowani przez jakieś niewidzialne istoty. Najsmutniejsze jest to, że niektórzy wzięci doznali po swoich przeżyciach obsesji, które doprowadziły ich do zmiany orientacji seksualnej lub w ogóle porzucenia wszelkich kontaktów z innymi ludźmi. Oprócz wyżej wymienionych rodzajów przymusu są jeszcze takie, które zmuszają wziętych do radykalnej zmiany pracy lub miejsca zamieszkania. Są pewne obszary Stanów Zjednoczonych, które często stają się w takich przypadkach celem przeprowadzki. Są to górzyste tereny stanu Waszyngton (the Rockies), pomocne tereny Nowego Meksyku oraz góry Ozark w stanie Arkansas i Missouri. Rozmawiałam z wziętymi, którzy opowiadali, jak porzucali swoją pracę w celu przeprowadzki do tych miejsc, nawet jeśli wiązało się to z otrzymaniem gorzej płatnej pracy i niepowodzeniami finansowymi. W większości tych przypadków ludzie ci nie byli zdolni do odpowiedzi na pytanie, dlaczego chcieli się tam przenieść. W rzeczywistości liczyli, że po przeprowadzce dowiedzą się, dlaczego chcieli to zrobić. Ja również odczuwałam taki przymus. Obudziwszy się pewnego sierpniowego poranka 1989 roku odczułam przemożny impuls nakazujący mi bezzwłoczny wyjazd razem z całą moją rodziną z miasta, w którym mieszkaliśmy. Uczucie to było tak silne, że nawet sporządziłam „plan ucieczki”, na którym zaznaczyłam punkt, w którym mieliśmy się w razie czego razem spotkać. Na umówiony sygnał, gdyby padł, mieliśmy kierować się w stronę miejsca, do którego mieliśmy dotrzeć w piętnaście minut, skąd następnie wyruszylibyśmy dalej. Chociaż nie przeżyłam żadnego specyficznego kontaktu ani spotkania, w czasie którego mogłabym otrzymać polecenie opuszczenia miasta, to jednak budząc się tamtego ranka bez wątpienia „wiedziałam”, że powinnam przenieść się do mało zaludnionej okolicy, gdzie mogłabym zamieszkać razem z moją rodziną i przyjaciółmi na przynajmniej 20 akrach (8,1 ha). Oczywiście miejsce to musiałoby mieć niezależne źródło wody i odpowiednio dużo surowca (drewno), dzięki którym moglibyśmy przetrwać zbliżający się kryzys. Tak więc zapakowaliśmy cały bagażnik naszego samochodu sprzętem do survivalu, mimo iż wcześniej żadne z nas nie przejawiało żadnych zainteresowań w tym kierunku. Co więcej, cały ten sprzęt pozostawał w bagażniku naszego samochodu przez następne dwa lata. Przymus przeprowadzki poza miasto został całkowicie spełniony samym przygotowaniem do niej. Kiedy przeprowadziliśmy się już do naszego nowo wybudowanego domu, przymus zniknął. Do dziś mieszkamy w naszym nowym domu, podobnie jak wielu innych ludzi, którzy przeżyli wzięcie. Mieszkamy w miejscu oddalonym od ludzkich siedzib, nie dostrzegając jakichkolwiek oznak kryzysu, który miał nadejść. Motywacja kryjąca się za tym i innymi przymusowymi działaniami, rzadko jest zrozumiała dla ludzi, którzy na nie cierpią. Na przykład Jane2, której przypadek opisałam w Taken, doznała dziwnego rodzaju przymusu w tygodniach poprzedzających nagły wzrostu obserwacji UFO. Zaczęła odczuwać obecność kogoś, kto, jak jej się zdawało, potajemnie ją obserwował, mimo iż nigdy nie widziała jakichkolwiek fizycznych oznak obecności owej tajemniczej istoty. Kiedyś to odczucie było tak silne, że wezwała policję, aby przeszukała teren wokół jej domu. Odczucia te doprowadziły do tego, że zaczęła nosić przy sobie broń. Nigdy wcześniej tego nie robiła. Kiedy już na dobre zaczęła obawiać się aktywności obcych istot, nieoczekiwanie ogarnął ją lęk o bezpieczeństwo jej psa. Doszło nawet do tego, że kiedy szła spać, do swoich ubrań przypinała kartkę, na której prosiła „gości”, aby nie robili krzywdy jej psu. Pytana, czy pamięta, aby kiedykolwiek ktoś chciał skrzywdzić jej ukochanego zwierzaka, odpowiadała przecząco. Jednak w czasie seansu hipnotycznego przypomniała sobie moment, w którym obce istoty wyrządziły krzywdę jej psu. Od kilku innych ofiar wzięć słyszałam, że obce istoty groziły im zabiciem ich zwierząt, jeśli powiedzą komukolwiek o swoim przeżyciu. W kilku przypadkach zwierzęta nieposłusznych właścicieli rzeczywiście zostafy zabite lub zmarły w podejrzanych okolicznościach. Prawdopodobnie z tych samych powodów niektórzy wzięci zrezygnowali z posiadania dzieci. Co ciekawe, nic wszystkie przymusowe zachowania doznawane przez wziętych są kłopotliwe. Istnieje wielu wziętych, którzy zostali zmuszeni do rzucenia palenia tytoniu lub picia alkoholu. Często ludzie, którzy jedli wcześniej mięso, mówią, że zostali zmuszeni do przejścia na wegetarianizm i nawet nie potrafią wyjaśnić, dlaczego dokonali takiej zmiany. Jestem jedną z osób, które odkryły, że nie mogą już dłużej jeść mięsa. U mnie ta zmiana dokonała się dosłownie w ciągu jednej nocy. Pewnego ranka, na początku listopada 1991 roku, obudziłam się i odkryłam, że nie mogę przełknąć ani jednego kawałka mięsa, które próbowałam zjeść. Mięso zaczęło przyprawiać mnie o mdłości, mimo iż dzień wcześniej zjadłam jak zwykle bez żadnego problemu cheeseburgcra. Mamy już połowę 1994 roku i nadal nie toleruję jakiegokolwiek mięsa. Podczas gdy rzucenie palenia czy też zmiany w sposobie odżywiania się mogą przynieść korzyści dla naszego zdrowia, inne nagłe zmiany mogą stanowić dla nas poważne zagrożenie. Jak mogliśmy się przekonać, u wziętych dochodzi do zaburzenia relacji z innymi ludźmi. Najczęściej daje to znać o sobie w ich życiu seksualnym. Wszystko to zakłóca ich życie emocjonalne, czasami w sposób trwały. W kilku przypadkach wzięci, którzy prowadzili całkiem normalny i zdrowy tryb życia, nagle zaczęli się staczać. Wpadali w nałóg niepohamowanego uprawiania seksu, zażywania narkotyków i picia alkoholu. Z rodzajów przymusowych zachowań, jakich doznają wzięci, możemy wyciągnąć pewne wnioski co do przebiegu samego wzięcia. Większość uprowadzeń przez obce istoty ma nagły charakter. Opierają się one na kontroli interakcji, jakie występują między tymi istotami i ludźmi. Oczywiście to one kontrolują cały przebieg wzięcia. Możemy też zauważyć, że większość obsesji, jakie przejawiają wzięci, ujawnia się w ich silnych negatywnych stanach emocjonalnych. Można to odnieść do przypadków wzięć, w których ich ofiary opisują, że czuli, jakby ktoś wysysał z nich energię życiową. Określenie „energetyczne wampiry” często pada z ust wziętych. Co więcej, natura tych przymusowych zachowań jest często bardzo poniżająca dla wziętych i wywiera negatywny wpływ na ich psychiczne samopoczucie. Z przypadków ludzi, którzy padli ofiarą seksualnego napastowania ze strony innego człowieka, wiemy, że taka osoba długo potem cierpi z powodu tego, co się stało. Odczuwa wstyd i ma poczucie winy. Dzieje się tak dlatego, że seksualność człowieka jest integralną częścią jego osobowości. Takie same problemy mają także osoby, u których stwierdza się obsesję na punkcie seksu. Kiedy nasze naturalne pragnienia zaczynają się zmieniać, czy to z powodu jakiegoś wydarzenia, czy też pod wpływem środowiska, ma to także wpływ na inne aspekty naszej osobowości i charakteru. Czy celem, jaki kryje się za narzuconymi przez obce istoty przymusowymi zachowaniami, jest takie nas zaprogramowanie, abyśmy zachowywali się i myśleli w określony sposób, czy też może wytwarzanie odpowiednio silnych i negatywnych emocji, które te istoty mogą „zbierać” i wykorzystywać do określonego celu? Sądząc po faktach, jakie już znamy, tego rodzaju pytania są jak najbardziej uzasadnione. Jakie cele mogą się kryć za przymusem zmiany miejsca zamieszkania, zawodu czy nawet partnera? Czy zostaliśmy zaprogramowani do odegrania w przyszłości jakiegoś scenariusza, jak sądzi wielu z nas opierając się na dotychczasowych doświadczeniach? Jeśli tak, to ten scenariusz musi zawierać czynnik ziemski, fizyczny, skoro miejsce, w którym mieszkamy i ludzie, z którymi żyjemy, odgrywają w tym istotną rolę. Jedna z teorii głosi, że korzyść, jaką czerpiemy z pobytu na naszej planecie obcych istot, jest czysto duchowa, jednak ten pogląd nie bardzo pasuje do ilości ich kontaktów z ludźmi. Tak więc może powinniśmy to ponownie przemyśleć, jednak tym razem bądźmy bardziej sceptyczni, jeśli chodzi o cele programowania nas przez nie. Użycie określenia „programowanie” nie przychodzi łatwo. Większość wziętych po raz pierwszy została uprowadzona przez obce istoty, kiedy byli jeszcze dziećmi. To właśnie wtedy rozpoczął się proces ich indoktrynacji. Obce istoty powtarzały im, że należą do nich, a nie do swoich ziemskich rodziców. Wykorzystywały różne metody, których celem było ich emocjonalne związanie ze sobą. Zamiast używać traumatyzujących psychikę dziecka procedur, sprawiały, że dzieci rosły w poczuciu miłości do nich. Częścią procesu programowania było wzmocnienie przekonania, że nie jesteśmy na stale przywiązani do naszego ciała i nie powinniśmy gloryfikować naszej fizycznej egzystencji, że nasz „prawdziwy dom” istnieje na innej planecie. Takie postępowanie wskazuje, że obce istoty są biegłe w wykorzystywaniu do swoich celów metafizyki, jak to się dzieje w wielu znanych nam religiach. Jeden z przypadków opisanych w Taken dotyczył wziętej o imieniu Pat3. W pewnym momencie pokazano jej ciało, które wyglądało identyczne jak ona i poinformowano ją, że w przyszłości „posłuży ono do rekonstrukcji” – kiedy Jezus przybędzie na Ziemie razem ze statkami kosmicznymi. Była także świadkiem, jak wyimaginowany obraz Jezusa (o blond włosach i niebieskich oczach – co ciekawe, wygląd ten różni się od powszechnie znanego nam jego wizerunku) spłynął wewnątrz snopa światła do jej sypialni i powiedział jej, że otaczające jej łóżko istoty (Szaraki) należą do niego. Taki rodzaj programowania i indoktrynacji doprowadził wielu wziętych wręcz do przymusowego przywiązania się do swoich porywaczy i do izolowania się od swojej rodziny i przyjaciół. Niezliczoną ilość razy słyszałam, jak wzięci wypowiadali następujące stwierdzenia: „Zawsze wyróżniałem się spośród całej mojej rodziny”. „Nigdy nie pasowałem do reszty społeczeństwa”. „Czuje, że mój prawdziwy dom nie jest na tej planecie”. „Wiem, że obce istoty wyrządziły mi wiele krzywd, ale mimo to nadal je kocham i to nawet bardziej niż moją własną rodzinę”. Nigdy nie słyszałam, aby wzięci sami zadawali sobie pytanie o źródło pochodzenia tego rodzaju odczuć i więzi. Jedną z wziętych osób, które zadawały sobie pytanie o źródło pochodzenia swoich odczuć, była Polly4, której przypadek również opisałam w książce Taken. „Emocjonalnie i bardzo głęboko w moim umyśle” – powiedziała – „wierzę w istnienie we wszechświecie innych istot, bardziej niż w cokolwiek innego. Stopniowo znajduję coraz więcej dowodów, które przekonują mnie, że to te istoty decydują o moich odczuciach, ukierunkowując je pod kątem własnych celów, a nie mojego dobra”. Programowanie, indoktrynacja i pranie mózgów to działania charakterystyczne nie tylko dla ludzi. Obce istoty wielokrotnie udowodniły, że są mistrzami w posługiwaniu się tego rodzaju technikami. Metody te okazują się bardzo skuteczne w stosunku do dzieci, które są najbardziej podatne na wszelkiego rodzaju kontrolę umysłów. Wzięci często są pozostawiani samym sobie z obsesyjnym wręcz przywiązaniem do obcych istot. Niejednokrotnie wywołuje to u nich wiele osobistych, nieraz niszczących nawet zdrowie, problemów.” https://wierzewmatrix.wordpress.com/2012/09/22/szok-i-przymus-dzialania-po-wzieciu/ Kosmita podajacy się za Jezusa ma blond włosy i niebieskie oczy. Jezus za życia chodził ubrany w słowiańską szatę i miał krótko ścięte włosy. Co istotne, Jezus nosił przy sobie specyficzną charakterystyczną torebkę którą widzimy na starożytnych płaskorzeźbach z Bliskowschodniego Sumeru i krainy Olmeków z Ameryki Południowej. Na płaskorzeźbach sumeryjskich i olmeckich postacie z tymi torebkami to bogowie, stwórcy ludzkości.

Znalazłam post o Jezusie Słowianinie

Wczesniej nie mogłam go znaleźć: https://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2017/03/jezus-by-sowianinem.html?m=1

piątek, 23 lutego 2024

Szukanie pracy

Jeżdżenie po mieście i szukanie pracy.
Konkretów brak. Zawsze są jacyś inni kandydaci. Strata czasu.

środa, 21 lutego 2024

Ciabatta czyli włoskie pieczywo

Ciabatta [t͡ʃaˈbat.ta] – włoski biały chleb, robiony z mąki pszennej i drożdży. Bochenek ciabatty jest wydłużony, szeroki i płaskawy. Po włosku słowo „ciabatta” oznacza „kapeć”. Od drugiej połowy lat 90. jest szeroko znana w Europie i Stanach Zjednoczonych, najczęściej używana jako pieczywo do kanapek. Za twórcę wypieku uznaje się Arnaldo Cavallariego, włoskiego piekarza, który wypiekł pierwszą ciabattę w 1982 roku. Ciabatta Każdy region Włoch ma swoją odmianę wypieku[potrzebny przypis]. Z regionu jeziora Como chleb ma chrupiącą skórkę, jest miękki, ma puszysty środek i jest bardzo lekki. W Toskanii, Umbrii i Marche występują różne warianty ciabatty – od miękkiej skórki i gęstej masy, do chrupiącej skórki i lżejszej masy. W Rzymie często jest jedzona z oliwą wymieszaną z odrobiną soli.

Szczecin stał się obcym miastem

Mieszkam w Szczecinie od października 2023. Wróciłam tu po 22 latach. Miasto się zmieniło. Rozrosło. Unowocześniło. To wszystko stało się rękoma Polaków. Co się jeszcze zmieniło? Co mnie uderza? Na ulicach nie ma polskiej młodzieży. 😢 Na osiedlach nie bawią się polskie dzieci. 😢 W autobusach, tramwajach i na przystankach nie słychać polskiej mowy. Podobnie na ulicach miasta. Zamiast Polaków na ulicach, przystankach, w autobusach i tramwajach słychać język ukraiński i rosyjski. Wszędzie są Ukraińcy. Są dorośli, młodzież i dzieci ukraińskie. Czuję się dziwnie obco we własnym mieście. Przykro, że nie ma polskiej młodzieży. Że tak pusto na szczecińskich osiedlach które kiedyś tętniły polskim życiem. Takie wymarłe te osiedla. Także moje. Smutno, że my Polacy wymieramy a nas zastępuje obca nacja. Do tego ta komunistka Nowacka w ministerstwie edukacji zarządziła pozbawienie nas Polaków tożsamości narodowej, a rząd zmusza nas do utrzymywania obcego narodu naszym kosztem. To wszystko jest takie przygnębiające. My Polacy jesteśmy skazani na zagładę. Zarówno fizyczną jak i mentalną 🥹

Śpiący dzień wczoraj

Śpiący dzień wczoraj był.
Mimo to byłam tu i tam. Także w sprawie pracy. Pracy nie ma w Szczecinie. Generalnie lipa. Trudno znaleźć coś od razu. Może chodzi o mój wiek?

wtorek, 20 lutego 2024

Elon Musk I Nell Armstrong - Moje Poczucia Na Ich Temat

https://www.youtube.com/live/mCJRyNN95UU?si=j20mx9MokpNfdVfg

poniedziałek, 19 lutego 2024

Leżę kłodą

Miałam bogate plany wieczorowe. Spełzły na niczym, bom zrobiła się śpiąca i ciężka niczym kłoda drzewa. Już dzisiaj nie wstanę. Za to zdążyłam ugotować sobie obiad. Ugotować i zjeść 🙂

niedziela, 18 lutego 2024

Trzeci dźwięk

Wróciłam na stancje. Wcześniej byłam w odwiedzinach u mamy i brata. Co prawda dzisiaj przyniosłam dwie kolejne stare lampy od ludzi, ale ten trzeci dźwięk który dał się słyszeć około godziny 22.00 utożsamiam z tymi wcześniejszymi lampami odebranymi z domu pogrzebowego. Gdy go usłyszałam od razu pomyślałam o tych starych lampach z domu pogrzebowego. Był tak wyrazisty, że aż się obejrzałam. Oczywiście w pokoju nikogo nie widzę i przyznam, że nie chcę tu widzieć żadnego ducha. Nie wiem, czemu ten duch tutaj siedzi tak długo. Pilnuje swojej lampy? Po co mu ona?

Syfiary zawistne piszą do darczyńców

Oczywiście zawistne syfiary piszą do darczyńców by mi nic nie dawali, ale ludzie i tak mi dają fajne rzeczy 😊

Tylko niektórzy pod wpływem syfiar robią brzydkie numery. Większość szczecińskich darczyńców ma zawistne syfiary w dupie i tak trzymać 😊 👍

Ładna pogoda 😊

Pogoda spacerowa. Szkoda tracić czas na prysznic. Potem się wykąpię 😊

Dzień dobroci dla Indianki 😊

Dzisiaj wyjątkowy dzień dobroci dla Indianki.
Ludzie nie dość, że mi dają za darmo fajne rzeczy to jeszcze niektórzy podwożą pod dom 😊
Coraz bardziej mi się podoba w Szczecinie 😊
Jest tu dobra energia 😊

Sobota nie była zmarnowana

A zanosiło się że będzie, bo pewna kobieta wyprowadziła mnie na manowce. Zwabiła mnie po jogurty w niebezpieczne zaułki. Zmarnowała mi czas. Straciłam przez nią okazję odbioru nasion z innej części aglomeracji.

Zanosiło się też na to, że stracę umówione bułki. Ale jednak nie. Bułeczki na mnie czekały 😊 Mam 30 bułek 😋

Ostatnio udało mi się kupić przecenione jajka po 4 zł za opakowanie. Ugotuję je i zjem z tymi bułkami. 😊

Dzisiaj czeka mnie co najmniej jedna akcja wyjazdowa. Wyjazd po klimatyczną lampę do oświetlenia mojej stajni 😊 Urządzę stajnię w stylu BOHO. Ten styl jest bajeczny. Uwielbiam takie klimaty 😊

Miasto jest tak bogate w zbędne artykuły wyposażenia mieszkań że na prawdę można dużo zaoszczędzić 😊 Wystarczy tylko pozbierać.

W rejonach gdzie mam farmę na Mazurach jest bieda. Ludzie nie oddają używanych rzeczy. Wszystko trzeba kupować. Wydawać pieniądze.

Szczecin pod tym względem to prawdziwe Eldorado 😊 Można tutaj fajne perełki wyczaić  za darmo 😊 Zatem dzisiaj wyjazd po niesamowitą lampę 😊

piątek, 16 lutego 2024

GRZEGORZ BRAUN ZAORAŁ MARSZAŁKA HOŁOWNIĘ? NAJMOCNIEJSZE WYSTĄPIENIA KONF...

https://youtu.be/lOYEp0P6dQc?si=5chCaDuRD9_4KvlY

Kamienice Szczecina

Niebuszewo, ulica Słowackiego, Szczecin.

PiS zniszczył Samoobronę

W roku 2008 socjalistyczny, antyrolniczy PiS zniszczył rolniczą Samoobronę przy użyciu swojej prowokacji. Wykreował fałszywą "aferę gruntową" której nie było.
Nie było żadnej afery gruntowej. Została ona zmyślona.
Na tej fałszywej podstawie nękany i zdymisjonowany został lider Samoobrony, Andrzej Lepper. 
PiS zszargał reputację Leppera i pozbawił go władzy w rządzie. To takie nikczemne, amoralne działanie władz partyjnych PiSu.

W roku 2018 pod dyktando lewackich organizacji pro zwierzęcych PiS uchwalił antyrolniczą Ustawę o Ochronie Zwierząt na mocy której są niszczone polskie hodowle i gospodarstwa, a polscy hodowcy są bezwzględnie poniewierani i rujnowani.

Niebinarny? A co to za diabeł?

Jeśli wydaje ci się, że jesteś niebinarna to znaczy, że jesteś chora psychicznie.
Doktorzy psychiatrii czekają na ciebie.
Pora na leczenie zaburzeń tożsamości płciowej. 

Sprawiedliwości stało się zadość

Kamiński i Wąsik nadużyli swoich uprawnień by wrobić premiera Andrzeja Leppera w aferę gruntową. 

Doprowadzili do jego dymisji mimo, że nie udowodniono mu korupcji. Tym samym pozbawili rolników jedynego ich obrońcy i przedstawiciela.

Sejm pozbawiony Andrzeja Leppera dopuszcza się ataków na prawa rolników do bezpiecznego życia i pracy na wsi.

Kamiński i Wąsik powinni siedzieć za zło, którego się dopuścili wobec ministra rolnictwa i lidera Samoobrony - Andrzeja Leppera i całej rolniczej społeczności.

Stara poniemiecka architektura wiejska

Krzekowo, główna ulica. Krzekowo to obecnie dzielnica Szczecina. Dawniej stanowiła odrębną wieś.
Domek unowocześniony w plastikowe okna frontowe i dachowe. Zachowano oryginalne okiennice.

środa, 14 lutego 2024

Sprawozdanie z fizjologii zaliczone

Jedno z głowy. Jeszcze sprawozdanie z BHP muszę jutro uzupełnić.

Walentynki :(

Nie ma miłości, nie ma... :(((

Zasłużony odpoczynek

Już piętnasta. Pora na odpoczynek po pracy twórczej.

wtorek, 13 lutego 2024

Jutro Walentynki

I co z tego?

Mam 10 dni by wyprostować ten semestr.

Dżem mandarynkowy

Głodnam. Muszę sobie usmażyć dżem mandarynkowy do pieczywa.

A na obiad barszcz czerwony ugotować.

Jestem zmęczona 😩

Jeszcze jedno sprawozdanie muszę uzupełnić. Z BHP obliczenia w tabeli.
Spuchły mi nogi. Nie mogę usiedzieć przy stole. Muszę się położyć i odpocząć. Potem zjeść śniadanie. System i tak zatrzaśnięty, więc  już nie ma pośpiechu. Chwilę mogę odpocząć.

Sprawozdanie z fizjologii roślin zdążyłam uzupełnić przed zamknięciem systemu ocen, ale pani profesor nie zdążyła sprawdzić i wpisać oceny.

Dzisiaj wtorek?

Teraz się zresetuję, a potem pomyślę co dalej.



Zdążyłam zrobić dwa referaty zaliczeniowe

Ale profesorowie nie zdążyli ich sprawdzić przed zamknięciem systemu ocen. Jeden z tych referatów jest jeszcze do uzupełnienia. Już nie mam siły. Puchną mi nogi. Muszę się położyć.

Spuchnięte oczy i kolana

Nie czuję się dziś dobrze.
Jeszcze jedno sprawozdanie muszę zrobić.
Nie wiem, czy dam radę.

Padam

Ja już dzisiaj na prawdę nie mam siły.
Bolą mnie plecy. Napisałam 14 stron sprawozdania z oceny ryzyka pracy rolnika z uwzględnieniem bandyckich napadów ekoterrorystów. Bym jeszcze tam co nieco uzupełniła i doszlifowała, ale już padłam.

poniedziałek, 12 lutego 2024

Znowu giry bolą

Już nie mam siły siedzieć przy tym stole i pisać. Nogi puchną. 😒

Nogi bolą

Dzisiaj był długi spacer. Bardzo długi, jak na mnie ostatnio. Przeszłam dziś na nogach 5 kilometrów. Musiałam. Byłam w archiwum.
Tam się zdziwiłam trochę. Dziwne rzeczy zobaczyłam w aktach. Zastanawiam się nad tym. Wygląda na to, że ktoś zrobił brzydki szwindel. Bardzo brzydki. Ktoś ukradł moje dokumenty, a inne zamazał. Być może ktoś się posłużył moimi kradzionymi dokumentami.

Chwila odpoczynku

Jestem w trakcie pisania pracy z BHP. Dobrze mi idzie, ale muszę zrobić chwilę przerwy, bo mnie nogi bolą od siedzenia przy stole.

9.00 czas start

No proszę, było ciemno i nie ma ciemno :) Już jasno. Już dziewiąta. Jak ten czas zaiwania! Ja po śniadaniu. Sprzęt przed oczyma. Do dzieła - kończyć referat z BHP. Oczywiście o pracy rolnika, a jakże :) W referacie uwzględniłam napady bandziorów z pseudo fundacji pro zwierzęcych.

Jeszcze ciemno

To nic, że ciemno. Obudziłam się i zaraz zabiorę się za kończenie pracy z BHP.
Duszno w pokoju. Brakuje tlenu. Trzeba jakąś wentylację uruchomić. Herbaty lub kawy mniszkowej się napić.

Spychanie osób myślących na dno

W tym kurewskim państwie zarządzanym przez żydów jest skurwysyńska tendencja do spychania mądrych, samodzielnie myślących osób na samo dno, odcinania ich od posiadania jakiegokolwiek wpływu na to co się dzieje w kraju, na to jak się tutaj traktuje ludzi.

niedziela, 11 lutego 2024

Odpowiadam Na Wasze Pytania - Live

https://www.youtube.com/live/TYFhbqmfHlI?si=sqtIwd7fjJ1bPfoj

Szlifowanie pracy z BHP

Gdy się zabrałam za tą pracę to ona mi ogromnie urosła do 10 stron. I to jeszcze nie koniec :) Już dzisiaj nie mam siły. Jutro skończę to dzieło.

Należy Się Przygotować - Wizja Live

https://www.youtube.com/live/ruFH8yfVaIs?si=9uYcldEkiEe0c2XV

Mniszek lekarski – jak działa, czy pomaga, na co stosować mniszek?

Mniszek lekarski – jak działa, czy pomaga, na co stosować mniszek?


Mniszek lekarski, nazywany przez wielu mleczem lub dmuchawcem, jest rośliną powszechnie uznawaną za chwast, jednak znajduje ona zastosowanie w ziołolecznictwie. Ze względu na zawarte w mniszku związki bioaktywne, korzystnie wpływa na trawienie, między innymi poprzez wspomaganie wątroby i zwiększenie wydzielana soku żołądkowego. Jakie właściwości ma mniszek lekarski i jak go stosować?

W ostatnich dekadach, zainteresowanie rolą żywienia w utrzymaniu zdrowia systematycznie wzrasta. Coraz większą popularnością cieszą się terapie z zakresu medycyny alternatywnej, bazujące na składnikach pochodzenia naturalnego, w tym ekstraktach roślinnych. Mniszek lekarski, już od wieków był stosowany w medycynie chińskiej, ajurwedyjskiej czy arabskiej. Współcześnie, główne zastosowanie znajduje w stymulowaniu procesów trawienia.

Mniszek lekarski (mlecz) – co to jest?

Mniszek lekarski jest byliną z rodziny Astrowatych, która powszechnie występuje w strefie klimatu umiarkowanego Europy, Azji i Ameryki Północnej. Przez wiele osób nazywana jest mleczem polnym. W rolnictwie traktowana jest jako chwast, bardzo łatwo rozsiewany przez wiatr. W fitoterapii z mniszka lekarskiego stosowany jest jego korzeń (łac. Radix Taraxaci), ziele ( łac. Herba Taraxaci), liść (łac. Folium Taraxaci) oraz kwiatostan (łac. Anthodium Flos Taraxaci). Najczęściej wykorzystywany w lecznictwie jest korzeń mniszka lekarskiego. Zawiera on gorzkie związki seskwiterpenowe, triterpeny, fitosterole, inulinę, fenolokwasy oraz sole potasu. Liść mniszka, poza związkami triterpenowymi jest bogaty we flawonoidy, fenolowkasy, karotenoidy, pochodne apigenin i luteoliny oraz zawiązki magnezu, potasu i krzemu.

Działanie mniszka lekarskiego (mleczu)

Na co pomaga mniszek lekarski? Wyciąg z korzenia mniszka lub korzenia wraz z zielem pobudza wytwarzanie żółci w wyniku bezpośredniego pobudzenia czynności wątroby. Wpływa również żółciopędnie poprzez zmniejszenie napięcia mięśni gładkich, co przekłada się na mniejszy opór w drogach żółciowych. Zwiększa wydzielanie soku żołądkowego i stymuluje diurezę (działanie moczopędne). Dzięki zawartości związków fenolowych pochodzenia roślinnego ma właściwości antyoksydacyjne. Stosowany zewnętrznie działa przeciwbakteryjnie i przeciwwirusowo, a także regulująco na skórę, dlatego ekstrakt z mniszka stosowany jest również w kosmetyce. Ponadto, badania naukowe sugerują jego aktywność probiotyczną (dzięki zawartości inuliny) oraz poprawiającą profil lipidowy – obniżając poziom cholesterolu całkowitego, cholesterolu LDL i triglicerydów.

INFOMniszek lekarski wspiera procesy trawienia, działa moczopędnie i hepatoprotekcyjnie, hipoglikemizująco.

 

Mniszek lekarski – zastosowanie

Mniszek lekarski jest stosowany w takich dolegliwościach jak niestrawność, brak łaknienia, zbyt małe wydzielanie soku żołądkowego, niedomagania czynnościowe wątroby, niedostateczna produkcja żółci, zastoje w drogach żółciowych, problemy w trawieniu i przyswajaniu pokarmów. Czasami używa się go pomocniczo w przebiegu kamicy żółciowej, przewlekłych zapaleniu kłębuszków nerkowych, moczowodów i pęcherza. Opisywane są również jego właściwości obniżające poziom glukozy we krwi poprzez łagodne nasilenie wydzielania insuliny.

Mniszek lekarski – preparaty

W aptekach, preparaty zawierające wyciąg z mniszka lekarskiego występują pod postacią kapsułek, herbatek, suszu do przygotowywania naparu lub odwaru, a także jako syrop. Ekstrakt z mniszka często dodaje się do preparatów wieloskładnikowych - moczopędnych oraz poprawiających trawienie. Dodawany jest również do kosmetyków takich jak maseczki do twarzy czy mydła. Zawartość ekstraktu z mniszka w poszczególnych preparatach różni się, dlatego należy stosować się do zaleceń producenta podanych na opakowaniu i nie przekraczać maksymalnej dawki dziennej.

Mniszek lekarski – przeciwwskazania

Przeciwwskazaniem do stosowania naparów i preparatów z mniszka lekarskiego jest niedrożność dróg żółciowych i/lub jelit, ropniak pęcherzyka żółciowego, ciąża i karmienie piersią. W przebiegu kamicy dróg żółciowych, mniszek wolno stosować tylko po konsultacji z lekarzem.

Mniszek lekarski – skutki uboczne

Ze względu na zawartość w mniszku substancji goryczkowych, podczas stosowania mogą wystąpić działania niepożądane takie jak nadkwaśność i dolegliwości żołądkowe. U osób uczulonych na mniszka może wywoływać reakcje alergiczne.

Mniszek lekarski jest znaną od wieków, acz niedocenianą rośliną o właściwościach fitoterapeutycznych. Wspomaga procesy trawienia, działa moczopędnie i hepatoprotekcyjnie, hipoglikemizująco, a także wywiera korzystny wpływ na skórę, między innymi ze względu na swoją aktywność przeciwutleniającą.

https://www.aptekaolmed.pl/blog/artykul/mniszek-lekarski-jak-dziala-wlasciwosci-zastosowanie,111.html

 

 

Zmęczona

Ja nie wiem co mnie tak zmęczyło.
Zaczęłam pisać referat z BHP i całkiem mi dobrze idzie tylko, że nie mogę się skupić na szczegółach w tabeli.

Jestem taka przymulona. Czy to możliwe, że kawa ☕ z mniszka tak mnie przymuliła?

Poza tym coś mi się wydaje, że pełna wersja oceny ryzyka z BHP, gdzieś mi się zawieruszyła, bo coś mało obliczeń w tabeli.

Co mnie blokuje?

Ja się zastanawiam, czy ja aby nie jestem pod działaniem sugestii podprogowych? Czy mi jakaś komórka rządowa lub globalna nie wysyła sygnałów zniechęcenia do nauki? Wiem, że muszę to zrobić, a nie mogę się zmusić. Ledwo zawlokłam swoje ciało przed komputer i zmusiłam się do zaczęcia sprawdzania pracy z BHP.

Internet to żarłoczny pożeracz czasu

Wyłączyłam komórki. Chyba jeszcze je wyniosę do innego pomieszczenia, bo mnie rozpraszają. Zżarły mi pół dnia zaplanowanego na prace zaliczeniowe. Sprawdzam i uzupełniam pracę z BHP.

Zaczęta niedziela 😊

Niedzielę zaczęłam od przygotowania sobie śniadania: gofry z dżemem mandarynkowym i kawa z mniszka lekarskiego.

Po śniadaniu dokładnie sprzątnęłam i umyłam stół, bo tu będę tworzyć sztukę 😊

Uzupełniłam też kostki do spłukiwania wc.

Teraz chwila odpoczynku i zabieram się za dokończenie pracy z BHP, a po niej za asemblaż. 😊

Ku chwale ARCHITEKTURY 😊

sobota, 10 lutego 2024

Plany się rozjechały

Plany na ten dzień mi się rozjechały, ale przynajmniej zadbałam o siebie, o swój wypoczynek. Wyspałam się, wykąpałam, odstresowałam, zrelaksowałam. Ugotowałam zupę. Usmażyłam dżem mandarynkowy.

Jutro zrobię to, czego dzisiaj nie zrobiłam.
Dzisiaj się położę wcześniej spać.
Może jutro chleb upiekę albo pizzę?

Odpoczynek

Wyspałam się. Psychicznie zrelaksowałam. Poczytałam. Pooglądałam.
Wykąpałam i wyszorowałam. Suszę.

W zanadrzu czeka zakreślony plan weekendowy do wykonania.



Wstał nowy dzień

Obudziłam się i rozmyślam.
Bezsłonecznie jest, ale nie ma mrozu.

Prowokacje

Pierdolone dziwki myślą, że wyprowadzą mnie z równowagi. Nie wyprowadzą. Szczam na szmaty.

piątek, 9 lutego 2024

Zdałam ekologię i zaliczyłam BHP

Jestem zmęczona i chcę odpocząć wreszcie.

czwartek, 8 lutego 2024

Zawieszenie przeszkodą

Przez to dzisiejsze zawieszenie się nie ogarnęłam papierów. Jutro to muszę zrobić.
Żeby tylko mi się nie załączyła blokada psychiczna.

Zawiesiłam się

Mam po 3 egzaminy i zaliczenia dziennie. Jestem zmęczona i na nic nie mam czasu. Dzisiaj wróciłam do domu i chciałam się pouczyć na jutrzejsze egzaminy, ale musiałam się psychicznie zresetować by odpocząć i naładować akumulatory.

wtorek, 6 lutego 2024

Rosja umarła zamordowana przez bolszewików

Piotr Korczarowski o prawdziwej Rosji https://www.facebook.com/100046093813782/posts/956938212519297/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v

Być dobrym dla siebie nawzajem 😊

Po co być wrednym skoro można być dla siebie nawzajem dobrym?
Zastanówcie się Polacy. 😊

Roślina Łukasza rośnie

Roślina Łukasza z Olsztyna, kolegi z kamienicy, gdzie mieszkałam - rośnie u mnie i wypuszcza nowe liście. Roślinka dostała nową wielką donicę z mnóstwem ziemi zaprawioną bananami i jest cała szczęśliwa :) Wygląda bardzo witalnie i zdrowo. Towarzysząca jej w donicy hoja i kalanchoe także wyglądają bardzo dobrze i dosłownie kwitnąco. Kalanchoe kwitnie na różowo. :)

niedziela, 4 lutego 2024

Nie wchodzi do głowy

Czytam, wypisuję, opracowuję odpowiedzi do zagadnień z ekologii i już mi to nie wchodzi. Niektóre obcego pochodzenia terminy już znam na pamięć, ale nie pamiętam co znaczą. Więc zaczęłam wypisywać z wikipedii ich źródłosłów łaciński i grecki - aby mi się jakoś one kojarzyły z czymś. Już chyba się więcej nie nauczę. Ale jeszcze spróbuję jutro rano.

Obłąkany rząd USA wpuszcza miliony imigrantów do kraju - Teksas powiedział NIE

Sytuacja na granicy USA i Meksyku z dnia na dzień staje się coraz gorętsza — ale nie przez tłumy imigrantów, tylko spór, w jaki władze Teksasu wdały się z Waszyngtonem. Wcześniej Teksas wysyłał przybyszy autobusami do rządzonych przez Demokratów miast; teraz postawił na granicy zasieki. Rzeka Rio Grande oddziela terytorium USA od Meksyku na długości nieco ponad 2 tys. km. To najdłuższa część granicy między tymi państwami — a zarazem najbardziej problematyczna dla Białego Domu. Na wielu odcinkach zejście nad rzekę po amerykańskiej stronie nie jest możliwe. Brzeg od lądu oddzielają długie rzędy drutu kolczastego i innych ogrodzeń strzeżone przez Gwardię Narodową Teksasu. "Bidenowi zależy bardziej na imigrantach niż obywatelach USA" Teksańską gorączkę tłumaczą przede wszystkim liczby. W 2021 r. granicę USA próbowało nielegalnie przekroczyć 1,65 mln osób; w 2023 r. było to już 2,5 mln. Wśród nich są zarówno obywatele Meksyku, "Trójkąta Północnego" (Honduras, Salwador, Gwatemala), jak i krajów Ameryki Południowej (w tym Wenezuelczyków). Większość z nich przekracza granicę z Teksasem — tradycyjnie konserwatywnym stanem, który wspiera Republikanów. Przez długi czas za rozwiązanie problemów uznawano mur na granicy. Jego wielkim orędownikiem był prezydent Donald Trump. Kiedy wprowadził się do Białego Domu, na granicy stał już fragment konstrukcji, której budowa zaczęła się jeszcze za czasów George'a W. Busha. Mimo że Sąd Najwyższy zobowiązał władze stanu do wpuszczenia federalnych strażników na granicę do 26 stycznia (w celu usunięcia ogrodzeń!), podlegli gubernatorowi gwardziści nadal utrzymywali granicę pod swoją kontrolą. Prokurator generalny Teksasu otwarcie odmówił spełnienia żądania władz federalnych. Wszystko z powodu nielegalnych imigrantów. Jest ich tak wielu, że "stan samotnej gwiazdy" nie czekał na pomoc "federalnych" i wziął wszystko w swoje ręce. Jednak — co ciekawe — na dużej części granicy żadnego ogrodzenia nie było, a budowę kontynuowano za rządów Bidena (pieniądze zostały przydzielone zanim wprowadził się do Białego Domu). Biden w dużej mierze wyrzucił jednak do kosza antyimigracyjne przepisy uchwalone przez swojego poprzednika. W efekcie władze lokalne postanowiły przejąć inicjatywę. W 2021 r. gubernator Teksasu Greg Abbott sprzeciwił się złagodzeniu przepisów imigracyjnych. — Biden nie dba o Amerykanów. Bardziej zależy mu na ludziach spoza kraju — powiedział Abbott podczas inauguracji "Operacji Samotna Gwiazda" — programu, którego celem jest wyłapywanie migrantów i instalowanie kolejnych ogrodzeń granicznych. Jak wynika z ustaleń "New York Timesa", Abbott tylko w ciągu dwóch lat operacji przeznaczył na nią 4 mld dol. — kwota, która może dojść nawet do 10 mld. Administracja Abbotta zapewnia, że operacja doprowadziła do aresztowania prawie pół miliona nielegalnych imigrantów. Oprócz dodatkowych ogrodzeń i patroli władze zorganizowały również autobusy z migrantami do innych stanów — aby nie pozostawali w Teksasie. Dziennikarze pisali, że skuteczność operacji była przesadzona; a "federalni" krytykowali ją za to, że z powodu ogrodzeń nie mogli ani zatrzymywać ludzi, ani przychodzić im z pomocą, gdyby zagrożone było ich życie. A kiedy federalni agenci graniczni zaczęli usuwać bariery, władze Teksasu pozwały ich za zniszczenia — wskazując, że "zostało ono umieszczone na terenie prywatnym za zgodą jego właścicieli". Początkowo federalny Sąd Apelacyjny orzekł, że Abbott wygrał, ale Sąd Najwyższy uchylił tę decyzję. — Niuans polega na tym, że decyzja [Sądu Najwyższego] została podjęta bez uzasadnienia. Oznacza to, że po prostu powiedzieli: "Tak, macie rację", ale nie wyjaśnili dlaczego — mówi "Holodowi" politolog i autor One Big Union, kanału na Telegramie o amerykańskiej polityce Jan Wiesiełow. — W rezultacie federalni strażnicy graniczni mogą usunąć ogrodzenie, ale Abbott powołuje się na fakt, że Sąd Najwyższy powiedział tylko, że mogą je usunąć — ale nie powiedział, że Teksas nie może go budować. Więc stan będzie je nadal budował — wyjaśnia ekspert. 24 stycznia gubernator Teksasu Greg Abbott stwierdził, że "prezydent Biden odmówił egzekwowania przepisów imigracyjnych, a nawet je złamał". To nie pierwszy raz, kiedy gubernator rzuca głośne oskarżenia — w 2022 r. Abbott powiedział, że władze federalne nie chronią Teksasu przed "inwazją". Republikanie kontra Demokraci Teksańczycy przygotowują się do nowej inwazji ze wsparciem sojuszników — 25 republikańskich gubernatorów z innych stanów. Podpisali oni wspólny list popierający działania Abbotta, a niektórzy z nich wyrazili gotowość wysłania nad Rio Grande swoich gwardzistów. W liście oskarżają również administrację Bidena o "sprzeniewierzającą się prawu odmowę egzekwowania obowiązujących przepisów imigracyjnych oraz przyzwolenie na masowe przyjmowanie imigrantów, którzy nielegalnie wjechali do naszego kraju ze względów humanitarnych". Kwestia imigracji w Stanach Zjednoczonych jest jedną z rzeczy, które w ostatnich dziesięcioleciach ułatwiły ludziom określenie przynależności partyjnej. Według danych Pew Research Center z 2019 r., to właśnie w kwestii imigrantów przepaść między Republikanami i Demokratami jest rekordowa. Podczas gdy 83 proc. Demokratów twierdzi, że nowi przybysze wzmacniają kraj, to z tym twierdzeniem zgadza się tylko 38 proc. Republikanów. Jak mówi Aleksandra Filippenko, amerykanistka, imigracja jest jedną z kluczowych kwestii dla wyborców. — Sytuacja w Teksasie nie jest problemem stanowym, ale ogólnokrajowym. Najważniejsze kwestie, na których zależy wyborcom, to reforma imigracyjna i otwartość granic. To dotyczy wszystkich Amerykanów — mówi ekspertka. Republikanie chcą wykorzystać obecny kryzys na swoją korzyść. Joe Biden poparł porozumienie między partiami zawarte w sprawie nowej ustawy imigracyjnej; Biały Dom zgodził się nawet na "zamknięcie" granicy, jeśli liczba imigrantów przybywających do USA bez pozwolenia na wjazd przekroczy 4 tys. dziennie (w grudniu było to ok. 9,5 tys. przypadków dziennie). Senat jednak nie spieszy się z przyjęciem nowego prawa. — Teraz ta umowa może się rozpaść, ponieważ Trump już mówi, że z Bidenem nie można niczego negocjować. Pojawia się logika: musimy poczekać, aż Trump wprowadzi się do Białego Domu — wyjaśnia Wiesiełow. Teksas to stan umysłu: "Następny zakręt za 450 kilometrów" Konflikt w Teksasie wpływa również na wojnę na Ukrainie. Republikanie mogą nie zatwierdzić kolejnego pakietu pomocy wojskowej dla tego kraju, jeśli nie dogadają się z Demokratami i Białym Domem w sprawie reformy imigracyjnej. — W tej chwili wygląda to źle. Jeśli nie dojdzie do porozumienia w sprawie imigracji, to w konsekwencji ucierpi pomoc dla Izraela i Ukrainy. Dla Republikanów jedno bez drugiego jest niemożliwe, a Trump próbuje zapobiec porozumieniu w sprawie prawa imigracyjnego — uważa Wiesiełow. Aleksandra Filippenko patrzy na to bardziej optymistycznie. — Wydaje mi się, że wszyscy zdają sobie sprawę z potrzeby pomocy i wymyślą jakiś sposób na znalezienie pieniędzy dla Ukrainy. Biały Dom pójdzie na inne kompromisy — mówi ekspertka. https://wiadomosci.onet.pl/swiat/kryzys-na-granicy-usa-teksas-grozi-secesja-rosjanie-sie-ciesza/jqz1qqq teraz trzeba sobie poszukac czemu Teksas jest przeciwko inwazji imigrantow

sobota, 3 lutego 2024

Wasze Pytania, Odpowiadam Poczuciem

Praca naukowa w toku

Przyswajanie wiedzy to praca naukowa. Człowiek czyta, przetwarza w myślach, pojmuje to co przeczytał i zapamiętuje. Dzisiaj opracowuję sobie tematy na egzamin z ekologii. Dużo tego w chuj. Powoli mi idzie znajdowanie adekwatnych odpowiedzi na pytania egzaminacyjne, ale idzie. :) Zaczęłam od początku listy, ale potem postanowiłam po niej skakać, aby mieć wrażenie, że się szybciej zapełnia treścią. Czytając, doczytując, przepisując treści naukowe do mojego opracowania - utrwalam sobie wiedzę.

Tolerancja ekologiczna

Tolerancja ekologiczna+.svg

Wykres ideowy ilustrujący różny rozwój organizmów w zależności od natężenia czynnika środowiska: A – eurybionty; B – oligostenobionty; C – mezostenobionty; D – polistenobionty Stosunek organizmów do czynników środowiska. X - natężenie czynnika środowiska Y - wskaźnik rozwoju organizmu (liczebność populacji, aktywność osobnika itp.)

Sobotnia nauka ekologii

Wreszcie się za to wzięłam i opracowuję sobie zagadnienia na egzamin z ekologii.

Strasznie dużo nieczytelnych definicji ekologicznych przede mną.


piątek, 2 lutego 2024

Znowu boli kolano

Znowu boli mnie kolano. Jutro nie będzie chodzone. Zostaję w domu i uczę się na egzamin.

Podejrzany dźwięk 👻

Znów dzisiaj zabrzmiał w anexie podejrzany dźwięk. Jakby czajnik elektryczny dźwięknął.
Ale tam nie ma żadnego czajnika! Kolejny znak od ducha lampy. Te lampy stoją właśnie w anexie. Tym razem nie był taki głośny jak za pierwszym razem tydzień temu. Tak czy inaczej to jest znak od ducha. Duch zmarłego właściciela domu z którego dostałam lampę znów dał znać o sobie.💃 A myślałam, że już sobie poszedł.

Terminarz seledynowy

Od wczoraj i dzisiaj cały dzień obsesyjnie szukałam terminarza, bo mi bardzo potrzebny. I tu i tu i tam i tam. Przekopałam cały pokój, anex kuchenny, a nawet łazienkę.
Ni chuja - nigdzie nie ma! Nawet próbowałam jasnowidzieć. 😊 Przypominałam sobie, gdzie go ostatnio kładłam.
Już zaczęłam podejrzewać, że zgubiłam go na mieście. Gdy już straciłam nadzieję na odzyskanie organizera - wreszcie mignęło mi seledynowe pod fotelem. Zsunął się z fotela!
Ufff... Teraz wreszcie mogę zaplanować moje egzaminy. Dopiero podeszłam do dwóch, ale zdałam. Biologię roślin i botanikę mam z głowy. Teraz ekologia przede mną. 😊

czwartek, 1 lutego 2024

Wrobiona matka Blanki z Olecka

Moim zdaniem, matka Blanki została wrobiona. Podejrzewam, że mordercą niemowlęcia jest policjant z Suwałk. Tak mówili ludzie z Olecka, którzy widzieli to, że łaził za Anną, nachodził ją, domagał się seksu i był wściekły, że wróciła do swojego partnera, z którym miała dziecko - właśnie Blankę. Był wściekły na Blankę, że stanęła mu na drodze do Anny i zamordował ją w furii. Ciało niemowlęcia zbezcześcił swoją spermą. 

Nikt w Olecku i okolicach nie jest bezpieczny, zwłaszcza samotne kobiety. Ponury cień komuny i mafijnych zależności kładzie się na okolicę.

To matka Blanki, Anna - zawiadomiła adwokata Adama Ramotowskiego o tej zbrodni, bo nie ufała policji. Wiedziała, że nie może ufać kolegom napastnika. Ramotowskiemu zaufała, bo znała go ze szkoły. Czy słusznie? Ja myślę, że na wyrost znając go osobiście. Mnie też zawiódł.

Na miejscu zbrodni znaleziono spermę. Cudzą spermę. Zabił ten, który się na to dziecko spuścił.

To, że dziecko zabił obcy facet jest oczywiste i logiczne. Przypisywanie zbrodni bezbronnej, niewinnej matce jest parszywą podłością. Produkowanie narracji o "wyrodnej matce" jest grubą manipulacją mediów, które nie znają szczegółów sprawy i ich nie poznają.

Anna - matka Blanki jest niewinna. 

Moim zdaniem prokurator utajnił sprawę, aby nikt nie pomógł Ani się wykaraskać z tej zmowy.

Aby nikt z dziennikarzy nie zadał niewygodnych pytań i nie poddał w wątpliwość winę matki. 

Jeśli mi się kiedyś uda zostać sędzią - pochylę się nad aktami jej sprawy i wypuszczę ją na wolność.  Ona to odpowiednik Tomasza Komendy - niewinny człowiek wrobiony w morderstwo którego nie popełnił. 

Kobieta została podwójnie skrzywdzona - zamordowano jej dziecko, oraz zniszczono jej życie, pozbawiono jej wolności. Morderca zaś chodzi na wolności i jest bezkarny. Takie tam są rejony. Organy śmierdzą zgnilizną komuny. PiS tego nie wyplenił. PO tym bardziej tego nie wypleni. Nie jest to w interesie PO. Tam ludzie jeśli nie mają dużej rodziny to są całkowicie bezbronni.

To Olecko to straszna komuna i PRLowskie metody wrabiania niewinnych ludzi. :(

https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/skatowane-cia%C5%82o-male%C5%84stwa-le%C5%BCa%C5%82o-w-%C5%82%C3%B3%C5%BCeczku-blanka-by%C5%82a-sina-jej-matka-zn%C3%B3w-stanie-przed-s%C4%85dem/ar-BB1hCQAq

Skatowane ciało maleństwa leżało w łóżeczku. Blanka była sina. Jej matka znów stanie przed sądem (msn.com)

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/zbrodnia-w-olecku-ojciec-zamordowanej-blanki-grzegorz-w-wypuszczony-z-aresztu/l2gbv03?utm_source=www.fakt.pl_viasg_fakt&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2

Zbrodnia w Olecku. Ojciec zamordowanej Blanki Grzegorz W. wypuszczony z aresztu! (fakt.pl)

Gofry 😊

To moje pierwsze w życiu własnoręcznie przygotowane gofry 😊 Udały się za pierwszym razem. 😊 Smaczne, dobrze wypieczone 😊
Składniki: woda, mleko, mąka, cukier, sól.
Do polania gotowych gofrów: miód z imbirem.
Przepis: pełna improwizacja 😊
Koszt pozyskania gofrownicy: ZERO złotych.
To się nazywa KONKRET i gospodarność 😊
Gofrownica pozyskana w drodze recyklingu 😊

Rozterka i smutek

Jestem w rozterce. Jest mi smutno. 😢
Nie wiem co robić.

2 sekundy

 Boże, gdzie ja dzisiaj byłam.... Ależ mi się dzień rozjechał... :)

Spóźniłam się dwie sekundy.

To były dwie sekundy, które zaważyły o moim życiu. I co teraz?