Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olcha. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą olcha. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Indiańska decha chlebowa



Indianka upiekła w nocy trzy olbrzymie bochny chleba.
Rozgrzane blachy z bochnami wyłożyła na grube, masywne, solidne dechy olchowe. Bochny prezentują się na dechach jak ta lala :)
Dechy są idealne także do krojenia chleba, warzyw i mięsa oraz do prezentowania sera i wędlin.

Indianka wycięła dech chlebowych więcej.
Chętnie się podzieli nadwyżką :)
Zainteresowanych jej masywnymi, drewnianymi dechami z jej drzewa olchowego zaprasza na prive:
PolskaNatura(@)tlen.pl
511945226

Chlebiszcze zaiste prezentuje się okazale na tej imponującej olszanej desze dużej urody :)

wtorek, 13 sierpnia 2013

Dziewięć! :D


To był udany dzień! Owocny, pracowity, różnorodny i niosący zadowolenie i satysfakcję z efektów działań gospodarskich Indianki.


Odcinek  ogrodzenia między dębem a rzeczką - 9 słupów wkopane - tymi rękami! :D

Z prac siłowych – Indianka dała radę do dziś ukończyć wyznaczony sobie do wykonania odcinek ogrodzenia stałego. 9 masywnych słupów olchowych pięknie rudzieje na tle soczystozielonej trawy. Izolatory wkręcone. Teraz tylko drut rozciągnąć. Póki co, wisi tam rozwieszony sznurek elektryczny. Tak czy inaczej, sam fakt pojawienia się słupów i sznurka wzbudził respekt koni. Starannie omijają te słupy podejrzewając je o prąd. Niebawem i prąd tam będzie.

Fajnie, że dzisiaj popadało i było pochmurno oraz chłodno. Dzięki temu Indiance się dobrze kopało doły pod słupy. Wypuściła też drób na łąkę i miała na niego cały czas oko, bo choć część chaszczorów wycięła wczoraj wykaszarką, to jednak nadal sporo tam jeszcze jest – a to idealna kryjówka dla czającego się na drób lisa.

Sprzedała dziś pełną wytłaczankę jaj – 30 sztuk po 15zł. Niewiele to, ale lepszy rydz niż nic. Jaja coraz większe. Trafiają się średnie i duże. Niebawem trzeba będzie dokupić pszenicę dla kur.

Kury grzebią w glebie aż miło. Wygrzebują owady, larwy, dżdżownice, wyskubują nasiona.
Dobrze przegrzebana gleba będzie się nadawała do donic na przygotowanie rozsady.

Kury całe szczęśliwe na wybiegu. Grasowały aż miło. Grzebały zawzięcie w glebie w kilku miejscach oczyszczając ją z roślin i robali. Ta przegrzebana gleba przyda się Indiance do donic.

Kury też nosiły i zjadały żaby :) Wczoraj tak samo :) Jak bociany! :))) Walczyły o te żaby między sobą :)

A owce, kozy, konie i pies zbierały gruszeczki rozsypane pod wiekową gruszą. Indianka też sobie uzbierała pół wiaderka gruszeczek. Coś z nich zrobi. Dżem, albo kompot. Albo ciacho gruszkowe upiecze.

Może też dodać pokrojone owoce do płatków owsianych i zrobić sobie takie swojskie muesli :)
Poza tym tego dnia Indianka umyła okna w kurniku, zrobiła małe przemeblowanie w stajni.
Dzień się skończył. Indianka zadowolona z dnia i jego efektów. Drób pozamykany i dobrze strzeżony. Pora spać. Oby wszystko się dobrze chowało.