Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogród. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą ogród. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 maja 2022

Cztery malwy posadzone

Dzisiaj posadziłam cztery malwy przed gankiem. Dwie się na pewno przyjmą, a dwie kolejne nie wiadomo, bo mają bardzo zniszczone korzenie. Ledwo posadziłam - rozpadał się deszcz. Dobrze podlał nowoposadzone malwy oraz cały ogród. Dobrze, że wczoraj zdążyłam obsiać do końca jeden zagon. Teraz trzeba będzie dobrać się do kolejnych zagonów.

niedziela, 9 sierpnia 2020

Grzmi, ale upał niesamowity jest

Lekko się zachmurzyło i grzmi, ale upał jest niesamowity. Trudno w gorącu wytrzymać, ale posiałam nowe warzywa. Posiałam: 

  • szpinak olbrzym zimowy, 
  • koper ogrodowy, 
  • białą rzepę jadalną snowball.

Teraz zjem obiad, a po obiedzie jak nie będzie padało, dosieję kolejne warzywa. 


Rzodkiewki trzeba jeszcze, rukolę już mam, roszponkę trzeba, cebulę siedmiolatkę, szczaw, skorzonerę.

Dosiane:
  • Cebula siedmiolatka (na szczypior, odporna na mróz)
  • Rzodkiew biała długa Astor
  • Zielony szczaw

Już mało miejsca na grządce zostało, ale jutro jeszcze coś zmieszczę. 

Indianka sierpniowa

piątek, 14 kwietnia 2017

Zakładanie ogrodu w toku

Zachodnia flanka nadrzeczna

Stan na chwilę obecną: postawione ponad 100 metrów ogrodzenia i skopana jedna grządka 💪💪💪.
Brawo my, dzielne kobiety! 👏👏👏 🙆🙆🙆
Zostało jeszcze około 100 metrów ogrodzenia do postawienia i kawał ziemi do zaorania.
Chyba koniem będziemy orać 💪💪💪

Łaskawie wam blogująca, Święta Lady Isabelle vel Indianka 😇😇😇

piątek, 31 marca 2017

Indianka kreuje swój nowy, piękny ogród :)


Hurra! :D
Indianka korzystając z bogatej skarbnicy swojej wieloletniej wiedzy ogrodniczej i gospodarskiej, tworzy ogród swoich marzeń :)

Fizycznie słaba jest, ale pracowita, więc prace posuwają się do przodu i jej projekt nabiera kształtu.

Rząd pierwszych jebitnych słupów już stoi wkopany :)
Patrzta i uczta siem!! ;)))

Miłościwie wam blogująca, Święta Lady Isabelle vel Indianka :)

piątek, 10 czerwca 2016

Zmurszałe słupy

Zmurszałe słupy olchowe z resztkami spłukanego przez deszcze impregnatu.

Indii i jej wolontariusze nieziemsko się narobili przy wyrobie tych słupów kilka lat temu. Pomagał Wicia (korował i szlifował), Irlandczyk (ciął i korował) i Kokosz (nosił). Słupy wykonali z twardego, odpornego na warunki atmosferyczne drewna olchowego, z drzew rosnących na posesji Indianki.

Pierwsze słupy Indianki sprzed 12 lat, zaimpregnowane innym, polskim, skutecznym impregnatem, który niestety został wycofany z produkcji, stoją po dziś dzień i są nadal twarde i mocne.

Tym razem zaimpregnowała innym impregnatem, który niestety badziewnym oszustwem się okazał, a drogi był jak cholera.

Niestety, oszukańczy impregnat nie uchronił słupów przed próchnicą.
Wszystkie słupy do wymiany. Trza nowe naciąć, inaczej zabezpieczyć lub kupić słupy betonowe. Aktualnie kasy niet. Ostatnie złotówki wydała na nowy łańcuch do piły, dwa pilniki do łańcucha, bańkę oleju do smarowania łańcucha. Benzyna chyba jeszcze jest. Spróbuje naciąć nowe słupy. Stare do spalenia. Wszystkie!

Był dziś niemiły incydent. Syfiarz z RRdeSyf o ksywie Rad z Mazur znów napuścił na Indiankę kontrolę weterynaryjną, po tym jak się odgrażał wczoraj na Facebooku, że to zrobi. Tym razem Indianka powiedziała dość nękania.
Zgłosi to w Ministerstwie Sprawiedliwości, u samego Pana Ziobry.

poniedziałek, 10 marca 2014

Jak założyć swoją siedzibę rodową?

Jak stworzyć swoją siedzibę rodową, swoje miejsce na ziemi, swój Raj, 
swój DOM w sensie fizycznym i mentalnym?


1. Kup 3 hektary ziemi.
Nie masz za co? Sprzedaj samochód i wszelkie zbędne na tym etapie graty.
Pożycz od rodziny i przyjaciół (unikaj banków jak zarazy ogniowej, bo jak ci się noga powinie to ci zajmie twoją ziemię bez pardonu, nie mówiąc o tym, że realny koszt kredytu każdego banku w Polsce to lichwa, która uniemożliwi ci spłatę kredytu bez stałej, wysokiej pensji).
Jeśli nie masz wyjścia - weż kredyt bankowy hipoteczny (ma najniższe oprocentowanie, ale z kolei banki zaniżają wartość nieruchomości która jest przedmiotem hipoteki, czyli w przypadku niemożliwości spłaty stracisz np. ziemię wartą 100.000 zł za zaległość w wysokości 20.000zł).
Równolegle załatwiaj sobie robotę na Zachodzie - jakąkolwiek, aby zarobić na spłatę tego kredytu jak najszybciej.


2. Posadź drzewa
Po zakupie ziemi - jeśli masz do spłaty pożyczkę od rodziny lub kredyt bankowy - posadź na tych swoich 3 hektarach sosny, świerki, olchę, jesiony - rosną szybko i są doskonałym budulcem twego przyszłego domu.


3. Finansowanie zakupu ziemi
Jedź do roboty na Zachód i bierz każdą płatną pracę aby tylko uwolnić się od pożyczek/kredytu i jeśli możliwe - zarobić na budowę domu (narzędzia, robocizna, wiercenie studni, wiatrak lub solary do nagrzewania wody i produkcji prądu na własne potrzeby).


4. Zakładanie wspólnoty 
Staraj się kupować ziemię razem z przyjaciółmi pracowitymi i dobrymi, abyście mogli stworzyć sobie przyjazne sądziedztwo i mieć pomoc przy zagospodarowywaniu się i na przyszłość.
Razem tanim kosztem postawicie sobie dom po domu w najtańszej możliwej techonologii ekologicznej czyli: konstrukcja domu drewniana, ściany z mocno sprasowanych kostek słomy pszennej lub pszenżytniej, pokrycie dachowe ze słomy lub trzciny, tynk gliniany, kamienna podmurówka.

Wszystkie materiały budowlane lub ich zdecydowaną większość możesz uzyskać na swojej ziemi (swój las, swoja glina, swoja słoma, swoje kamienie). Brakujące materiały będziesz mógł zdobyć tanio w okolicy np. umówić się z rolnikiem na sprzedaż mocno sprasowanych kostek słomy.

5. Strażnik twego lasu
Zanim wyjedziesz na Zachód, dogadaj się z sąsiadem rolnikiem, aby w zamian za np. wypas jego krów na twojej ziemi przypilnował, aby nikt ci drzewa nie wyciął gdy będziesz za granicą.


6. Budowa domu.
Jeśli zarobisz za granicą na najęcie ekipy budowlanej - najmij taką i szybko zbuduj dom prosty i tani.

Jeśli nie będziesz miał na to środków - poproś o pomoc rodzinę i przyjaciół lub stowarzysz się w grupie zajmującej się budową domów ze słomy i gliny. Ty im pomożesz budować takie domy, a oni tobie.

7. Samowystarczalność
Staraj się być maksymalnie niezależny od systemu - czyli samowystarczalny.
Masz ku temu przesłanki - gospodarka kraju i Europy jest niestabilna i wcześniej czy później zabraknie prądu z elektrowni, wody z wodociągu.

Wywierć studnię. Zamontuj solary do nagrzewania wody, przydomowy niewielki wiatrak do produkcji prądu na własne potrzeby (zapomnij o tych ogromnych turbinach przemysłowych, gdyż generują szkodliwe dla zdrowia ultradźwięki).

8. Załóż ogród warzywny.
W pierwszym roku nie potrzebujesz obornika. Ziemia długo leżąca odłogiem nie potrzebuje go tak bardzo, jak ta intensywnie uprawiana.

Najmij rolnika z dużym traktorem, najlepiej 120 koni mechanicznych. Mniejszej mocy traktor z darnią sobie może nie poradzić, zwłaszcza jeśli ziemia niekoszona i niewypasana.
Niech ci tę ziemię wyrówna broną i dodatkowo spulchni kultywatorem lub po prostu obrobi agregatem wielofunkcyjnym. Posiej warzywa. Pielęgnuj je. Podlewaj. Piel. Ciesz się swoimi pierwszymi własnymi warzywami. Jedz świeże warzywa. Dziel się z tymi, co ci pomogli przy zakupie ziemi i budowie domu oraz zagospodarowaniu się na twych włościach.

9. Przetwórstwo żywności.
Naucz się robić przetwory i przechowywać warzywa zimą. Zbuduj ziemiankę na zapasy żywności.

Susz warzywa i zioła na zapas na zimę. Kiś kapustę i ogórki. Wyrabiaj sery dojrzewające (długo można je przechowywać bez lodówki).

10. Zwierzęta
Zahoduj kury, króliki, kozy, owce - dadzą ci one mięso, mleko, jaja oraz cenny nawóz do twego ogrodu. Możesz też pomyśleć o krowie i koniu. Krowa da ci dużo mleka i cielaka co roku, czyli sporo wyśmienitego mięsa. Koń pomoże zaorać duży ogród i dostarczy mnóstwo cennego nawozu pod uprawę warzyw. Obornik krowi natomiast będzie idelany do sadu. Koniem, zamiast samochodem będziesz udawać się na dalsze wyprawy. Od konia nie płacisz OC, nie kupujesz mu paliwa.

Trawę masz własną za darmo, a i siano dla jednego konia i krowy dasz radę zebrać ręcznie przy pomocy kosy i wozu konnego do zwózki siana (ewentualnie możesz składować siano w polu pod plandeką, najlepiej ciężką, wojskową, bo te inne się drą podczas wichury).

11.Prostota i Natura.
Żyj prosto, pięknie, w otoczeniu swoich bliskich i przyjaciół. Bądź szczęśliwy :)
Zapomnij o troskach cywilizacyjnych. Nie potrzebujesz konta bankowego. Nie potrzebujesz pensji.
Nie musisz wydawać pieniędzy na żywność, bo masz własną. Nie płacisz za prąd ni wodę ni opał bo masz własne. Nie musisz płacić czynszu, bo masz swój własny dom. Nie kupujesz lekarstw, bo masz swoje zioła. Jeśli potrzebujesz skorzystać ze specjalistycznej opieki lekarskiej - płacisz w naturze płodami rolnymi za usługę lekarską. 

Wychowaj swoje dzieci na dobrych chrześcijan, tak, aby zadbały o ciebie troskliwie i po ludzku, gdy będziesz stary i niedołężny - a nie będzie potrzebny ci żaden dom opieki społecznej na starość.

Celebruj każdy dzień swojego życia. Pracuj z zaangażowaniem. Wypoczywaj solidnie. Pielęgnuj dobre relacje ze swoimi bliskimi i swoją rodziną, przyjaciółmi oraz sąsiadami. Baw się i ciesz się swoim naturalnym, spokojnym i bezpiecznym życiem.

Jesteś niezależnym, szczęśliwym człowiekiem. Jesteś włościaninem! :) BEZCENNE! :)

sobota, 9 maja 2009

Prace ogrodowe

Cały dzień spędziłam w ogrodzie, głównie sadząc żywopłot na skraju sadu jabłoniowego. Posiałam też trochę warzyw. Posadziłam kilka pigwowców nad rzeczką przy drodze. Poprawiłam też ogrodzenie, bo kozy właśnie odkryły, że sadek to ciekawe miejsce i zaczęły się wdzierać i obgryzać posadzone rośliny. Zwłaszcza kozioł Jacek upodobał sobie to miejsce. Nie spuszczałam dzisiaj stada kóz z oczu. Kozioł ponownie poprowadził kozy na sad, ale wstrzymał się, gdy mu ostrym tonem zabroniłam. Pogoniłam kozy spod sadu i dalej sadziłam żywopłot.Jutro dokończę sadzić żywopłot i poprawię całe ogrodzenie wokół sadu i włączę prąd. Miłą niespodzianką było to, że rośliny, które uważałam za wymarzłe, nagle ożyły i pokryły się gęstym listowiem. To wspaniale. Stąd to sadzenie żywopłotu - ałycza puściła liście. Także pigwowiec.

Niektóre z drzewek posadzonych na jesieni ożyły i wypuściły bogate liście. Jest nadzieja, że pozostałe też dojdą do siebie. Ligole kwitną przepięknie na ciemnoróżowo. Jest szansa, że doczekam się jeszcze w tym roku pierwszych jabłek. Także będę mieć czereśnie lub wiśnie. Tylko kozy muszę dopilnować, by mi tam do sadu nie wchodziły. Być może będzie konieczne postawienie stałego ogrodzenia lub wiązanie wszystkich lub części kóz na uwięzi. Póki co, spróbuję uszczelnić i poprawić to ogrodzenie co mam i podłączyć je do silnego prądu. Może wystarczy sam prąd.