Pokazywanie postów oznaczonych etykietą runo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą runo. Pokaż wszystkie posty

piątek, 1 czerwca 2018

Śliczne, czyste runo

Foto z 20 kwietnia 2018 roku.

Indianka

Codzienna pielęgnacja podwórka i stajni

Codziennie zbieram obornik z podwórka, podjazdu oraz stajni i
zanoszę do ogrodu.
Owce mi z ciekawością towarzyszą. 
Foto z 20.04.2018 roku.

Indianka

czwartek, 31 maja 2018

Owce foty z 17, 20 kwietnia 2018

Jak widać, owce są w dobrej kondycji. W pierwszej połowie kwietnia jeszcze były przymrozki, więc pod koniec kwietnia zaczęłam strzyc, gdy zrobiło się cieplej. 

piątek, 26 sierpnia 2016

Piorę i piorę!



Indianka wykorzystuje piękną pogodę i swój strumyk, mega piec i kociołek Órbana oraz kilka wiader i sit i koszy by wyprać jak najwięcej wełny i ubrań. Już się suszy kolejna partia runa oraz rządek bielizny oraz szorty. W praniu jeszcze są koszulki, dresy, oraz następna partia tłustej wełny. 

Pranie tłustego runa pochłania ogromne ilości wody i czasu oraz opału do podgrzewywania wody. Najpierw trzeba runo długo moczyć, wygniatać, często zmieniać wodę, znowu moczyć. Trzeba kilkanaście razy zmienić wodę, zanim stanie się czysta.

Indianka

wtorek, 2 sierpnia 2016

Pranie wełny

Barwy runa naturalne.
Od góry: runo kremowo-jasno-beżowe,
Po lewej: popielato-beżowy melanż,
Po prawej: czerń z brązem.
oraz oczywiście fura popielato-siwego melanżu (tutaj run nie pokazanych).

Runo w barwie ecru wpadające w wanilię.
W realu ma widoczne waniliowe refleksy.
Runo z młodej owieczki, niezwykle miękkie i delikatne.


Waniliowe runo i brązowe.


Runo brązowe od zewnątrz jest brązowe, a od wewnątrz stalowo-siwe.


Pierwsze moczenie w miękkiej wodzie źródlanej.
Wiadomo, że taka źródlana woda jest dużo miększa niż woda wodociągowa z chlorem :)
Wodę w wiadrze nagrzewa Słońce.
Woda w rejonie Suwałk odległych od Ranch'a o ok. 50 km
 jest o wartości 26,04 stopnia twardości.
Wydaje mi się, że moja na Rancho jest miększa, bo
włosy bardzo mi się kręcą po umyciu w tej wodzie :)
Robią się miękkie i falujące jak jedwab :) Miodzio! :)))
A jaka smaczna woda z własnego źródełka! :)))
Indiance i jej zwierzątkom smakuje :)
Pierwsze moczenie. Woda niesamowicie brudna i tłusta.
Brud ładnie rozpuszcza się w lanolinie.


Prawie wszystkie owce ostrzyżone. Tylko jedna nie dała się ostrzyc. Pora prać runa. Cała fura tego!
Wszystko ręcznie. Moczenie we własnej lanolinie. Wygniatanie. Płukanie. Znowu moczenie. Wygniatanie. Płukanie. Itd. aż woda będzie czysta.

To ta, co nie dała się ostrzyc. Niedobra ty!
I tak cię dorwę, cwana owco! ;)))



niedziela, 22 maja 2016

Pranie wełny



Na foto kakao? Nie! :-) Oto barwa wody po pierwszym praniu runa... :-)
Jest tu i brud i naturalna lanolina. Ciepła woda i lanolina rozpuszcza brud.
Indianka ręcznie pierze zamówioną wełnę. Delikatnie wygniata, dlugo wymacza.

czwartek, 4 czerwca 2015

Klaczuś sprawdza jakość wełny :-)

Denver wsadziła nos w świeżo ostrzyżone runo i z lubością go zanurzyła głębiej :-) Werdykt: wełna mięciutka! Jedwabista i przyjemna w dotyku :-)

środa, 19 marca 2014

MASZYNKA DO STRZYŻENIA OWIECZEK

Pragnę zakomunikować radosną nowinę, że oto właśnie nocną porą, w strugach
deszczu i przy pomrukiwaniach mało zachwyconego dojazdem do mego
gospodarstwa kuriera udało się dostarczyć tak wyczekiwaną i niezbędną do
ostrzyżenia owieczek maszynkę :)))
Yahoo!!! :)))

Wylądowało UFO, czyli kurier wieczorową porą ;)
Czekam jeszcze na nożyce, które też są już w drodze do mnie. :)))
Maszynkę jutro wypróbuję czy działa i przymierzę się do mych włochaczy :)))
Trzymajcie kciuki za udaną strzyżę, bo to będzie mój pierwszy raz :)))

No, ale skoro udało mi się nauczyć obsługi piły spalinowej i ścinać drzewa
niczym zapałki, to dam radę i ogolić owieczki :)))

Inauguracja sezonu strzyżnego... Pierwszego :)