• Zideologizowane treści nie mogą być przekazywane w szkołach. Nie po to walczyliśmy, by znów było tak samo - mówił Duda, powtarzając swoje myśli z czasu przedostatniego tygodnia kampanii
  • Mam nadzieję, że Polacy sami wyciągną wnioski z ostatnich lat. Wygrana rywala to będzie jedno wielkie zwarcie rządu z prezydentem - kontynuował Andrzej Duda
  • Państwowa Komisja Wyborcza podała dane z 99,78 proc. obwodów głosowania. Andrzej Duda uzyskał 43,67 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski 30,34 proc. Trzeci jest Szymon Hołownia z 13,85 proc. poparcia. Rekordowa frekwencja wyniosła 64,4 proc.
- Chcemy, żeby rodzina w Polsce była szanowana, żeby miała tradycyjną formę, żeby nikt nam tych wartości nie odebrał - powiedział i podkreślił, że rodzina ma mieć taką formę, jak to zapisano w konstytucji, czyli że "jest to związek mężczyzny i kobiety". W tym momencie Duda zaznaczył, że Trzaskowski podpisał kartę LGBT.
Duda mówił, że większość ludzi drży na samą myśl o adopcji dzieci przez związki jednopłciowe. Podkreślał, że rodzice powinni mieć prawo do wychowywania dzieci zgodnie z tradycyjnymi wartościami, podczas gdy w szkołach - rzekomo - są przemycane treści, które w tradycyjne wartości godzą.
- Zideologizowane treści nie mogą być przekazywane w szkołach. Nie po to walczyliśmy, by znów było tak samo - mówił, dodając że taka sytuacja przypomina mu czasy jego dzieciństwa - gdy w szkole nauczano określonej ideologii, a "dom mówił co innego".

Donald Tusk powiedział w oczy wyborcom, że nie zostanie podniesiony wiek emerytalny, PO zyskało poparcie, a później wiek został podwyższony. Mam nadzieję, że Polacy sami wyciągną wnioski z ostatnich lat. Wygrana rywala to będzie jedno wielkie zwarcie rządu z prezydentem - kontynuował Andrzej Duda.
Przeżyłem czasy kohabitacji z Platformą i wiem, co się wtedy działo. Jak niszczono prezydenta Kaczyńskiego. Jeśli ktoś myśli, że to byłoby życzliwe recenzowanie, to się myli. Wygrana Trzaskowskiego to byłby ciężki czas dla naszego kraju - dodał Andrzej Duda.