RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cukinia. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 9 sierpnia 2020
środa, 29 lipca 2020
niedziela, 15 lipca 2018
środa, 11 września 2013
Cukiniowe dziwo
Cukinia nadziewana ciastem drożdżowym. Dno prodiża polane olejem i wysypane płatkami owsianymi, aby zapobiec przywarciu potrawy do podłoża. |
Wczoraj wybrała z wielkiej dojrzałej cukini cenne nasiona i miąższ. Nasiona wyłożyła w sitku, by przeschły. Miąższ dodała do wczorajszego risotto z grzybami.
Pokroiła cukinię na grube, wysokie kręgi. Dno prodiża polała odrobiną oleju i wysypała gęsto płatkami owsianymi, aby potrawa się nie przykleiła do dna.
Cukinia nadziewana ciastem drożdżowym, mocno wyrośniętym i schłodzonym w lodówce. |
Napełniła kręgi przygotowanym wcześniej i schłodzonym ciastem drożdżowym. Wstawiła do pieczenia. Za godzinę zda relację jak wyszło i czy dobre było J ))).
Ciasto drożdżowe ma ciekawą konsystencję. Ciekawe co z niego wyjdzie :))) |
Subskrybuj:
Posty (Atom)