niedziela, 31 stycznia 2021

Oszkalowała i wyłudziła 8200 zl

Kozłowska urządziła w styczniu 2019 roku szkalującą mnie zbiórkę pieniędzy podczas której wyłudziła 8200 zł od ludzi na prawnika przeciwko mnie. To dowód, że ludzie uwierzyli w jej pomówienia, oszczerstwa i manipulacje. W wyniku jej hejtu, weterynarze odmówili mi pomocy w leczeniu poszkodowanych koni zimą i wiosną 2019 roku.



sobota, 30 stycznia 2021

Nowy numer telefonu

Widzę, że różni zacni ludzie próbują się ze mną skontaktować, więc podam mój nowy numer telefonu i email: 798383388 Rancho @ adres.pl Moje stare numery telefonu są nieaktualne. Dojazd do gospodarstwa w tej chwili jest, do siedliska nie, tj. kilkaset metrów od drogi gminnej do domu jest zaśnieżone. Proszę uprzedzić o przyjeździe, bo mam agresywnego psa na siedlisku. Muszę mieć czas, by go zabezpieczyć. Do wścibskich gapiów i hejterów: Osoby nie umówione proszę mnie nie nachodzić. Pies Bandzior może pogryźć.🐕 Właścicielka też 😁

Hieny fundacyjne namierzyły łup przez internet

Hieny fundacyjne zanim przyjechały mnie okraść, wpierw wypatrzyły sobie na moim blogu co mam na gospodarstwie, jakie ładne i zadbane zwierzęta i przyjechały po gotowy, darmowy towar pod pretekstem ratowania zwierząt. Czuły się pewnie, bo przyjechały na pisemne zaproszenie krętaczy z PIW Olecko. https://kreatywnaromantyczka.blogspot.com/2017/02/horse-riders-needed.html?showComment=1612038424684&m=1#c3748028020715349750

Najzimniejsze miasto świata

https://youtu.be/yMnKgjD1iKo

Byk spędza noc w minus 40 stopniach na dworze.
Ludzie jedzą surowe, mrożone mięso ryb.
Jedzą też koninę.
Kobiety noszą srebro,mnóstwo srebrnej biżuterii.
Ludzie poruszają sie zaprzęgami psimi.
Psy śpią w śniegu bez budy.
Ludzie ubierają buty ze skóry renifera.
Zakładają futra z renifera.
Tam znaleziono martwego mamuta z niezamarzniętą krwią. Próbują reanimować wymarłe mamuty.

Dom za 25.000 zł

https://youtu.be/FCIAlO_E2KQ

Można? Można.

czwartek, 28 stycznia 2021

Hieny fundacyjne prześladują mnie

Te panie, które mnie na Facebooku szkalują to hieny fundacyjne okradające gospodarstwa. Boże broń nie wpuszczać ich na swoje profile, bo namierzą, przyjadą i wywiozą zwierzęta, urządzą odrażający hejt, zaszczują gospodarza i wystawią rachunek do zapłaty na 200.000 złotych za ich pozorowane "ratowanie zwierząt". To pasożyty żyjące z plądrowania cudzych gospodarstw. Nie ma znaczenia, że macie zwierzęta ładne i zadbane, bo one wywożą zwierzęta po to, żeby mataczyć, po to, żeby manipulować tymi zwierzętami: żeby je głodzić, zarażać, brudzić i fabrykować fałszywą dokumentację weterynaryjną przeciwko uczciwemu, porządnemu, troskliwemu gospodarzowi. Te osoby, które mnie i moje gospodarstwo znają osobiście od lat, wiedzą dokładnie, że na moim Rancho nigdy żadnego znęcania się nie było i nie ma. Cwaniary fundacyjne wypatrzyły sobie moje piękne konie na moim blogu i przyjechały się nachapać. Niestety, trafiły na podatny grunt czyli na skorumpowanych urzędasów i funkcjonariuszy, dlatego im się ten przekręt udał i wywiozły stado owiec i kóz na zmarnowanie, a konie na handel. Przez ich przestępczy proceder nie żyje 20 owiec i kóz. 😭 Na szczęście mam nagrania i zdjęcia oraz świadków, którzy potwierdzają, że dbam o zwierzęta i je kocham całym sercem. Nie założyłam rodziny. Poświęciłam zwierzętom 18 lat mojego życia. One są moją rodziną. Ekoterrorystki odarły mnie z mojej zwierzęcej rodziny. Złamały mi serce i zrujnowały życie 😢 Jest mi bardzo ciężko z tym żyć, z tą niebywałą krzywdą wyrządzoną przez te bezduszne, wyrachowane kreatury. Nadludzkim wysiłkiem psychicznym trzymam się, bo jestem dzielna. Walczę o zwrot zwierząt moich zrabowanych z mego pięknego, przyjaznego zwierzętom Rancho. Jestem bardzo dobrym człowiekiem i nie dam się zaszczuć tym hienom. Normalny, uczciwy człowiek, gdy chce nabyć zwierzę to idzie i płaci, natomiast hieny fundacyjne wstawiają kity, że zwierzęta u właściciela są zaniedbane, zagrożone i ładują na ciężarówki całe stada i wywożą za darmo cudzą własność, a potem jeszcze wystawiają gigantyczne rachunki do zapłaty na kilkadziesiąt tysięcy, a nawet na 200 000 zlotych za pozorowane leczenie, za przetrzymywanie wbrew woli właściciela, za hotelowanie zwierząt w drogich ośrodkach. One w ten sposób wyłudzają wielkie pieniądze, to jest wielki, pazerny petbiznes pod przykrywką rzekomego ratowania zwierząt. Ludzie tracą domy i gospodarstwa na podstawie sfałszowanej dokumentacji weterynaryjnej i oszczerstw hien fundacyjnych. 😡 Takie jest prawdziwe oblicze tych dwulicowych, zakłamanych oszustek i krętaczek. Miejcie świadomość, bo i do was zapukają któregoś dnia. Nigdy nie wpuszczać cwaniar za próg!

Boli kręgosłup 😭

Przeciążyłam kręgosłup. Boli strasznie 😭

wtorek, 26 stycznia 2021

Wniosek o zwrot zrabowanych zwierząt

Przewodnicząca Rady Gminy
Kowale Oleckie Teresa Truchan
i
urzędnik UG Kowale Oleckie
Patryk Truchan

Urząd Gminy Kowale Oleckie
Kościuszki 44
19-420 Kowale Oleckie
87 523 82 74

Wniosek o zwrot zrabowanych zwierząt

Żądam zwrotu zrabowanych z mojego gospodarstwa zwierząt i wypłatę odszkodowania za zmarnowane zwierzęta.

W dniu 3 maja 2018 roku w nocy zostałam brutalnie napadnięta przez gromadę zmówionych szabrowników, którzy bestialsko okradli moje gospodarstwo ze stada 50 owiec i kóz oraz dwóch psów powodując ogromne straty dla mojego gospodarstwa.

W kradzieży brał udział urzędnik Patryk Truchan, który pomagał zaganiać i ładować moje owce i kozy na za ciasne, nie spełniające wymogów bezpieczeństwa transportowania tak dużego stada owiec i kóz, w wyniku czego zostały zwierzątka poszkodowane, stratowane i zaduszone. 😭

3 owce zatratowane podczas tego transportu padły właśnie w wyniku tego niehumanitarnego transportu.

Weterynarze zeznali, że te 3 padnięte po transporcie owce miały fizyczne obrażenia powstałe podczas skandalicznego transportu. Miały też miejsce kolejne padnięcia zwierząt, być może także na skutek odniesionych obrażeń podczas tego skandalicznego transportu. 😡

Nie transportuje się stada 50 owiec i kóz, w tym ciężarnych samic w takim ścisku, nawalone jedno na drugie, jak to miało miejsce w nocy 3 maja 2018 roku.

Zwierzęta były przerażone nocnym napadem i nadmiernie stłoczone. Nie mogły się poruszyć, ani oddychać. Tratowały się wzajemnie. Tego typu transport nosi znamiona znęcania się ze szczególnym okrucieństwem. Tego dopuścili się ludzie wójta i fundacji.

Ludzie wójta oraz fundacja są winni znęcania się nad moimi zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.

Wójt za to odpowiada jako ten, który ich na mnie napuścił i który powierzył moje zwierzęta w takie ręce nie licząc się ze mną i z dobrem moich zwierząt.

Wśród ludzi wójta był także krewny prokuratora Pawła Truchana, który mnie prześladuje nadużywając swoich uprawnień. Prokurator ten dopuścił do masakry moich zwierząt u wójta, nie ukarał wójta za niehumanitarny transport stada owiec i kóz oraz ich zagłodzenie, zajął on hipotekę mojego gospodarstwa na około 150.000 zł, przylazł na posiedzenie sądu w sprawie psychiatrycznej założonej mi przez GOPS, gdzie obłudnie rzekomo "dla mojego dobra" żądał psychiatryka dla mnie.

Ten człowiek to chodzące zło i klasyczny przykład nadużywania uprawnień prokuratorskich do prywatnych, przestępczych rozgrywek. 😡
On działa w interesie swojej rodziny Truchanów umaczanej w kradzież i zmarnowanie moich zwierząt. 😡

Winny śmierci zwierząt jest Urząd Gminy, ale i GOPS, który swoimi intrygami i mataczeniem doprowadził do tej sytuacji. Pracownica GOPSu już w 2017 roku powiedziała do mojej Mamy, że moje zwierzęta przejmą służby. Oni to zaplanowali w 2017 roku, gdy zwierzęta miały się bardzo dobrze na mojej farmie.

GOPS w 2017 roku działając na moją szkodę i wykraczając poza swoje kompetencje i uprawnienia sprowadził do mnie PIW Olecko, który podpuszczany przez GOPS i hejterów z Rancho de syf na Facebooku, zaczął mataczyć w sprawie moich zwierząt i sprowadził do mnie ekoterrorystów, którzy mnie okradli wraz z ludźmi przysłanymi i opłaconymi przez wójta Locmana.

Jestem przekonana, że GOPS KOWALE OLECKIE działa w porozumieniu i przy akceptacji wójta Locmana. Bezkrytyczne wypłacanie decyzją wójta Locmana nagród z budżetu gminy dla tej jednostki GOPSu to potwierdza.

Wójt nie znalazł grosza, by mi pomóc załatać strop po pożarze w 2016 roku, ale znalazł 350 złotych dla psychiatry sprowadzonego przez GOPS w 2017 roku i znalazł pieniądze na nagrody dla pracownic GOPSu w 2020 roku.
Znalazł też czas by napisać na mnie donos do PZU w wyniku czego poniosłam stratę w wysokości kilkuset złotych. 😡 Wójt to stalker.

Wójt szasta gminnymi pieniędzmi dla wynagradzania ludzi, którzy szykanują moje gospodarstwo i mnie, którzy przyczynili się do ogromnych nieszczęść i strat na moim gospodarstwie. 😡

Nie życzę sobie być okradana przez urzędników i sprowadzane przez nich fundacje ekoterrorystyczne. 😡

Nie zgadzam się na to, by pastwiono się nade mną i nad moimi zwierzętami. 😡

Nie po to haruję od 18 lat na moim gospodarstwie, by banda szabrowników plądrowała moje gospodarstwo i niszczyła moje wieloletnie hodowle. 😡

Nie życzę sobie, by urzędnicy gminni brali udział w kradzieży moich zwierząt i przyzwalali na okradanie mojego gospodarstwa. 😡

Nie życzę sobie też, by GOPS Kowale Oleckie był wynagradzany z pieniędzy budżetowych gminy Kowale Oleckie za uporczywe nękanie mnie. Te kobiety nie zasłużyły na żadne nagrody. Wystarczy, że pasożytują na budżecie gminy, który im wypłaca nienależne wynagrodzenie.

Ustawowym obowiązkiem Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej jest pomoc społeczna, a nie nękanie i rujnowanie gospodarstwa i życia samotnej, ciężko pracującej rolniczki. 😡
Tymczasem pracownice GOPSu dostają pieniądze za to, że mnie nękają.

To GOPS Kowale Oleckie sprowadził na moje gospodarstwo i na mnie oraz moje zwierzęta nieszczęścia. To za sprawą GOPSu Kowale Oleckie na moim gospodarstwie pojawiły się służby, które nakłaniane przez GOPS dopuściły się nadużycia uprawnień poprzez urzędowe poświadczenie nieprawdy i bezczelne mataczenie w sprawach moich zwierząt oraz kradzieży moich zwierząt.

To za sprawą GOPS Kowale Oleckie latem 2017 roku na moim gospodarstwie pojawił się inspektor weterynarii Salamon oraz wystawił mi fałszywą opinię na temat mnie i mojego gospodarstwa, która została użyta przez GOPS do założenia mi sprawy psychiatrycznej i nękania mnie 3 letnim procesem, oraz do sprowadzenia przez PIW Olecko i wójta oraz policję na moje gospodarstwo fundacji pseudo pro zwierzęcej, trudniącej się petbiznesem polegającym na kradzieży zwierząt właścicielskich w celach zarobkowych i poświadczeniach nieprawdy także dla celów zarobkowych.

Pani Przewodnicząca Rady Gminy Kowale Oleckie Teresa Truchan nie ma prawa uszczuplać budżetu gminy na tak parszywy cel i nakłaniać wójta Locmana do trwonienia gminnych pieniędzy na tak parszywy, przestępczy cel. Nagradzając stalkerki nękające mnie osobiście oraz moje gospodarstwo, pani Truchan wspiera stalking mojego gospodarstwa i mnie. 😡

Zaś urzędnik Patryk Truchan biorąc udział w kradzieży moich zwierząt dopuścił się przestępstwa. Skrzywdził on mnie i moje zwierzęta, gdyż w wyniku grabieży moich zwierząt przez ekoterrorystów i Urząd Gminy, którego jest pracownikiem i w imieniu którego działał na moim gospodarstwie, zostało nie tylko skradzione, ale także zagłodzone na śmierć 20 dorosłych owiec i kóz oraz noworodki urodzone w niewoli u wójta. 😡

Patryk Truchan nie powinien brać udziału w działaniach przeciwko mnie. Patryk Truchan jako urzędnik gminy, powinien był zakwestionować konfiskatę zwierząt robioną pod naciąganym pretekstem rzekomego ratowania zwierząt. Ratowania przed czym? Nie było na mojej farmie zagrożonych zwierząt. Wszystkie były zdrowe i w znakomitej kondycji. Jedna owca pogryziona przez psa Wąsewicza nie może uzasadniać kradzieży całego stada 50 owiec i kóz oraz kilku koni 😡
Wąsewicz powinien być ukarany konfiskatą jego psów, za to, że używał je do szczucia moich owiec i kóz. Nie ja. 😡

Karanie ofiary za to, że została poszkodowana przestępstwem przez innego człowieka to działanie psychopatyczne. 😡 Paweł Truchan powinien zostać przebadany psychiatrycznie czy jest w stanie racjonalnie prowadzić dochodzenia i śledztwa prokuratorskie, bo jego dotychczasowe działania budzą poważne wątpliwości.

Moje zwierzęta w dniu 2 i 3 maja 2018 roku były zdrowe i zadbane. Nie było podstaw do oskarżania mnie o znęcanie ani zaniedbania. Nie było podstaw do wywiezienia zwierząt. Zwierzęta na skutek tej grabieży ucierpiały. 😢

Większość z nich padła w wyniku ich przejęcia przez Urząd Gminy, który nie ma kompetencji, ani dobrej woli by właściwie zajmować się moimi zwierzętami. De facto, Urząd Gminy zagłodził na śmierć moje zwierzęta. Do tego przyczyniła się skorumpowana pseudo "opieka społeczna" działająca z nieczystych pobudek.

Warto tu przypomnieć, że w GOPS Kowale Oleckie pracuje synowa Krystyny Maciejewskiej zatrudnionej przez wójta w świetlicy wiejskiej w Sokółkach.

Wójtowa Żukowska zatrudniła na stanowisku bibliotekarki i świetlicowej osobę bez przygotowania zawodowego, bez wykształcenia pedagogicznego czy bibliotecznego, byłą oddźwierną ze szkoły w której kiedyś pracowała pani Żukowska. Ta prosta, niewykształcona kobieta, traktująca świetlicę jak swój prywatny folwark, latami kradła prąd ze świetlicy w Sokółkach narażając gminę na straty finansowe oraz uszczuplając jej budżet z powodu zawyżonych rachunków za prąd. Byłam świadkiem tego, jak Krystyna Maciejewska kradła prąd podłączając prodiże do gniazdek w ubikacji, oraz jak wyrzucała użytkowników świetlicy i biblioteki, by móc oddawać się swojemu nielegalnemu procederowi bez przeszkód i świadków. Krystyna Maciejewska wyrzucała również mnie co doprowadziło do konfliktowych sytuacji.

Jej synowa Monika Maciejewska w związku z tymi konfliktami nadużyła swoich uprawnień by założyć mi sprawę psychiatryczną. Monika Maciejewska działając w imieniu GOPSu, lecz za sprawą swojej teściowej, domaga się w sądzie umieszczenia mnie w zakładzie psychiatrycznym, mając pełną świadomość, że jestem normalna i że to co ona robi to jest nękanie rolnika.

Gdyby nie ingerencja w moje gospodarstwo intruzów o nie czystych intencjach udających ratowanie zwierząt, zwierzęta by nadal żyły. 😐

W kwestii wyzwania stalkerów z GOPSu, pragnę wskazać, że GOPS Kowale Oleckie prześladując mnie doprowadził mnie do amoku i takiej reakcji, a nie innej. One same są sobie winne. One doprowadziły do takiej sytuacji, że puszczają mi nerwy.

Przez te przestępczynie nadużywające swoich uprawnień celem nękania mnie, celem świadomego działania na moją szkodę, ja żyję od 2017 roku w pernamentnym stresie i nerwach, co bardzo źle wpływa na moje samopoczucie nie tylko psychiczne, ale i fizyczne.

Długotrwały stres, jaki wywołują we mnie te stalkerki odcisnął piętno na moim zdrowiu. Często boli mnie serce i płaczę przez te pozbawione empatii i ludzkich uczyć bezduszne, zimne, wyrachowane cyborgi pozbawione kompetencji do pełnienia funkcji pracownic socjalnych.
One powinny być zwolnione za to, co zrobiły mnie. Utrzymywanie na stanowiskach przestępców nadużywających swoich uprawnień prowadzi do sytuacji konfliktowych i emocjonalnych reakcji prześladowanej osoby. Te kobiety szkodząc mi i mojemu gospodarstwu prowokują mnie do takich reakcji. Osoba zaszczuwana tak reaguje. Nawet szczur zaszczuwany i zapędzony w kozi róg odwróci się i użre prześladowcę.

Ja siły nie używam. Ja reaguję słownie. Nie jest zdrowo dusić w sobie negatywne emocje spowodowane przez prześladowczynie z GOPSu, bo to prowadzi do zawału lub udaru mózgu. Wolę wyrzucić z siebie te emocje niż dusić w sobie narażając się na śmierć.
Moje zdrowie jest ważniejsze niż naruszone ego prześladowczyń.

Niech założą mi jeszcze jedną sprawę psychiatryczną za moimi plecami, a zbluzgam je do 3 pokolenia wstecz i złożę skargę na nie do ministra rodziny i rzecznika praw obywatelskich.

Absolutnie nie zgadzam się na to, by funkcje publiczne pełniły przestępczynie i by nadużywając swoich uprawnień rujnowały mi życie i zdrowie. Dość tego stalkingu! 😡

Przypominam najścia i napady na moje gospodarstwo inspirowane przez GOPS Kowale Oleckie i za którymi stoi GOPS:

2017

hejt, pogróżki i donosy z Rancho de syf na Facebooku, publiczne oszczerstwa, publiczne, wyrachowane szkalowanie,
masowy hejt i lincz w internecie przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje,

najście inspektora budowlanego,

najście dwóch gopsiar z uzbrojonymi policjantami,

napuszczenie na mnie PIW Olecko,

nakłonienie inspektora weterynarii do wystawienia mi fałszywej opinii,

nakłonienie psychiatry Obary do wystawienia mi fałszywej opinii,

knucie GOPSu przeciwko mnie za moimi plecami,

założenie mi ukradkiem sprawy o umieszczenie zdrowej osoby w psychiatryku,

spowodowanie poczucia zagrożenia i roztroju nerwów oraz nerwicy u mnie powyższymi czynami, paraliż psychiczny,


2018

hejt, pogróżki i donosy z Rancho de syf na Facebooku, publiczne oszczerstwa, publiczne, wyrachowane szkalowanie,
masowy hejt i lincz w internecie przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje,

początki utrudniania dostępu do usług weterynaryjnych,

kolejne najścia PIW i kradzież stada owiec i kóz oraz dwóch psów,

próba kradzieży koni,

zdecydowane utrudnianie, wręcz uniemożliwienie dostępu do usług weterynaryjnych przez PIW, niemożność sprowadzenia weterynarza okolicznego

pogłębienie nerwicy i poczucia zagrożenia wyżej wymienionymi czynami

masakra moich owiec i kóz u wójta Locmana,

śmierć 20 dorosłych owiec i kóz u wójta,

spowodowanie depresji ww czynami,
częsty wielogodzinny płacz i ból serca,
wielki smutek, blokada psychiczna, brak zdolności samoobrony, przegrane sprawy o wykroczenia z powodu niemożności stawienia się na nich z powodu grożenia konfiskatą koni podczas nieobecności

wielki, zmasowanych hejt i lincz na internecie wymierzony przeciwko mnie, zorganizowany i rozpętany przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje, pogróżki, wyzwiska, groźby karalne, publiczne oszczerstwa

nękanie sprawą psychiatryczną przez GOPS

pogłębianie depresji i nerwicy tymi powyższymi czynami


2019

Hejt, pogróżki i donosy z Rancho de syf na Facebooku, publiczne oszczerstwa, publiczne, wyrachowane szkalowanie,
masowy hejt i lincz w internecie przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje,

Utrudnianie dostępu do usług weterynaryjnych poprzez masowe szkalowanie i podrywanie wiarygodności

Doprowadzenie do śmierci dwóch koni, poprzez wymuszenie zbędnego szczepienia i uniemożliwienie sprowadzenia weterynarza do koni z uszkodzoną szczepionkami odpornością i spowodowanymi tym komplikacjami.

Moje konie latami hodowały się zdrowo na moich pastwiskach i nigdy nie chorowały, dopóki nie zaszczepiłam ich w 2018 roku z powodu ataku na mnie i zarzucania mi braku szczepienia. Te szczepionki nie były im potrzebne. Zaszkodziły, uszkodziły ich odporność. Ogierek miał ewidentne powikłania poszczepienne, a klacz osłabiona wirusami ze szczepionki nie mogła się podnieść po wypadku na polu o własnych siłach.

Kradzież stada pozostałych zdrowych koni i ukochanego psa Amarii oraz odbudowywanego stadka kóz i owiec

Fałszywe oskarżenie mnie o znęcanie się nad zwierzętami

Zajęcie hipoteki mojego gospodarstwa przez prokuraturę

Pogłębianie depresji i nerwicy tymi powyższymi czynami


2020

hejt, pogróżki i donosy z Rancho de syf na Facebooku, publiczne oszczerstwa, publiczne, wyrachowane szkalowanie,
masowy hejt i lincz w internecie przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje,

dwukrotne żądania Moniki Maciejewskiej umieszczenia mnie w psychiatryku podczas posiedzeń sądu

dwukrotne żądanie prokuratora Truchana umieszczenia mnie w psychiatryku podczas posiedzenia sądu

zakładanie mi kolejnych spraw na podstawie donosów hejterów z Rancho de syf na Facebooku

Pogłębianie depresji i nerwicy tymi powyższymi czynami

2021
hejt, pogróżki i donosy z Rancho de syf na Facebooku, publiczne oszczerstwa, publiczne, wyrachowane szkalowanie,
masowy hejt i lincz w internecie przez hejterów z Rancho de syf i fundacji Molosy Adopcje

Złośliwe kierowanie mnie na kolejne badania psychiatryczne przez prokuratora Pawła Truchana, pogróżki w kierunku psychiatrów ze strony prokuratora Pawła Truchana 😡

Pogłębianie depresji i nerwicy tymi powyższymi czynami.

Zorganizowana grupa przestępcza do której należy GOPS i prokurator Paweł Truchan uporczywie prześladując mnie wyprowadza mnie z równowagi i powoduje u mnie stan najwyższej wściekłości i doprowadza mnie do amoku. Ci ludzie muszą przestać mnie prześladować. Nadrzędne organy państwa muszą się zająć tą patologiczną kliką.

Moje zwierzęta muszą do mnie wrócić, a za te, które klika zamordowała, musi zapłacić odszkodowanie lub kupić mi nowe zwierzęta, nie gorsze niż te, które zmarnowali.

Należą się mi też przeprosiny i zadośćuczynienie za lata cierpień, które ta przestępcza klika degeneratów nadużywających swoich uprawnień spowodowała.

W związku z powyższym wnoszę jak wyżej.

Do wiadomości:

Prokurator Paweł Truchan
Prokuratura Rejonowa w Olecku
PR 1 Ds 801.2020 uzasadnione znieważenie stalkerów z GOPSu

Psychiatra Artur Leszek
Psychiatra Dorota Drewnicka

II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek Moniki Maciejewskiej, Joanny Kowalewskiej i Eweliny Giedrojć z GOPS Kowale Oleckie o psychiatryk dla rolniczki, SSR Borowski

Rzecznik Praw Obywatelskich
Krajowa Rada Sądownicza
Prokuratura Krajowa


Izabella INDIANKA Redlarska

sobota, 23 stycznia 2021

Wójt okradł mój dom

Krzysztof Locman wójt gminy Kowale Oleckie podpuszczany przez stalkerów ze strony Rancho Romantica de syf napuścił na mnie eko terrorystów z fundacji pseudo pro zwierzęcej oraz policję, żeby okradli mnie ze zwierząt. Ci bandyci włamali mi się do domu rozwalając drzwi i demolując mój dom w środku oraz przemocą wyciągnęli mojego psa i wywieźli do schroniska w Bystrym. 😭 Gdy ja pojechałam do wójta i domagałam się zwrotu mojej Amarii, to on powiedział, że to nieważne, że była zadbana i w doskonałej kondycji, bo on mi i tak psa nie odda. On złośliwie to robi. Wójt Krzysztof Locman nadużywa swoich uprawnień. 😡 Pies jest moim zwierzęciem, nie wójta. Wójt łamie konstytucję trzymając w niewoli niewinnego psa, który nikomu nic złego nie zrobił, a pozwala, by psy sąsiadów bezkarnie zagryzaly moje owce. 😡 Wójt kradnąc mojego psa pasterskiego, obrońcę moich zwierząt i mnie - pozbawił mnie ochrony i moich zwierząt i naraził moje zwierzęta i mnie na niebezpieczeństwo i ataki ze strony intruzów.

Wymarzony termos

Marzy mi się taki piękny, długo trzymający ciepło termos... 😍

piątek, 22 stycznia 2021

Hodowcy nie znęcają się nad zwierzętami

Są różne hodowle i różne są cele hodowli. Są hodowle zwierząt towarzyszących, są hodowle zwierząt hodowanych na mleko, na jaja, na mięso, na futro, na wełnę, na pióra, na miód. Hodowcy to są ludzie, którym zależy na ich zwierzętach, na tym żeby były ładne, duże, zdrowe i zadbane. Stawianie ich pod publicznym pręgierzem w roli kata jest chamskie i podłe. Żaden hodowca nie głodzi i nie znęca się nad swoimi zwierzętami. To są oszczerstwa ekoterrorystów, którzy żyją z datków i darowizn internautów oraz z wyłudzania haraczów od hodowców. Ekoterroryści to pasożyty żerujące na ludzkiej empatii i nadużywające swoich uprawnień do plądrowania cudzej własności. Bardzo często jest tak, że zrabowane prawowitym właścicielom zwierzęta trafiają w parszywe łapska hien ekoterrorystycznych, które CELOWO GŁODZĄ, ZARAŻAJĄ I KALECZĄ ZWIERZĘTA BY WYŁUDZIĆ HARACZ OD WŁAŚCICIELA.

Zimowanie psa i kozła

Pies Bandzior śpi na ganku, czyli jest chroniony przed deszczem, śniegiem i wiatrem, ale ganek nie jest ocieplany. Myślę o zorganizowaniu ocieplenia ganku. Czy ktoś pomoże zorganizować zbiórkę na zakup desek i wełny mineralnej? Amarii może spać w domu, bo nie rzuca się na koty. Bandzior zaś to bestia, która żywemu nie przepuści. Jego socjalizacja z moimi zwierzętami idzie bardzo powoli. Co prawda zaakceptował moje małe pieski, ale do kotów i kozła ciągle się rwie. Kozioł Amigo śpi w stajni, więc też na niego deszcz ani śnieg nie pada i jest osłonięty od wiatru. Stajnia nie jest ocieplana, ale kozioł cały rok jest hodowany w systemie otwartym, miał czas by przystosować się do mrozu. Ma długie, gęste futro.

czwartek, 21 stycznia 2021

Otwarte Klatki promują zagładę

Inicjatywa typu Otwarte Klatki dąży do unicestwienia hodowli w ogóle. To jest polityka anihilacji, to jest ideologia śmierci. Otwarte Klatki propagują śmierć, bo w miejsce hodowli nie będzie nic, nie będzie życia - wszystkie hodowle zostaną zlikwidowane i nie będzie żadnych zwierząt w Polsce. Do tego dążą Otwarte Klatki i tego typu inicjatywy, a ja kocham zwierzęta i nie zgadzam się na to, żeby jacyś nawiedzeni ideolodzy czy przekupieni ekoterroryści niszczyli hodowle w Polsce i doprowadzali do ich zagłady. 😡 Zwierzęta towarzyszą ludziom i są przez ludzi wykorzystywane od setek tysięcy lat i nigdy nie było tak, że jacyś faszyści zabraniali ludziom hodowli zwierząt i wpadali im na gospodarstwa i plądrowali je pod pretekstem ratowania zwierząt, które pośpiesznie wywożą do ustawionych wcześniej klientów i sprzedają za grubą kasiorę na lewo, albo oddają do rzeźni ciężarne krowy, żeby dobrze zarobić na mięsie. To tfu szubrawcy, a nie obrońcy zwierząt. Otwórzcie oczy kogo wspieracie 😳

Koniec mrozów

Dziś odwilż. Koniec tęgich mrozów :)

środa, 20 stycznia 2021

Przytulne łóżko

Zanim wstanę z mojego ciepłego, czystego, suchego łóżka przeglądam sobie internet między innymi stronę hejterską moich antyfanów, by pośmiać się z głupoty tych matołów 😁 Jakie banialuki te sieroty bezmózgie wypisują 🤣

wtorek, 19 stycznia 2021

Zabezpieczenie antymrozowe

Z okazji tęgich mrozów dałam podwójne dawki żywności i ciepłą wodę do picia tym zwierzętom co są na dworze całą dobę, a reszta zwierzaków grzeje się w domu 😊

poniedziałek, 18 stycznia 2021

Termosy i termofory

W takie trzaskające mrozy, jak ten dzisiaj, marzą mi się termofory oraz termosy. Na dworze minus 30 stopni przy gruncie. Wyłożyłabym sobie całe łóżko termoforami, żeby się nagrzało fest, a w kuchni stałby wielki termos co najmniej dwulitrowy z gorącą herbatą, tak żebym mogła się napić gorącego napoju, gdy wstanę w środku nocy, albo nad ranem zanim rozpalę w piecu... 😊

Gopsiary przegrały sprawę z Indianką 😎

Zaczęłam pisać odwołanie od pierwszej opinii psychiatrycznej wystawionej na podstawie fałszywych opinii GOPS-u i inspektora weterynarii Salamona i nie zdążyłam jej złożyć przed zakończeniem sprawy. Sprawa umieszczenia mnie w psychiatryku jest zakończona. Sąd oddalił wniosek pachołków wójta. Nie zamkną mnie w psychiatryku! 😎 Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Kowalach Oleckich przegrał sprawę ze mną. 😎 Maciejewska, Kowalewska i Giedrojć wyłaziły ze skóry by mnie sędzia zamkną w psychiatryku. Molestowały psychiatrę żeby zmieniła opinię. Nic nie wskórały. Pani psychiatra w końcu straciła cierpliwość do GOPSu z Kowal Oleckich i napisała im by się bujały.

niedziela, 17 stycznia 2021

Barani sołtys pouczony

Sołtys Baran po raz drugi dostał od policji upomnienie za niezachowanie ostrożności przy trzymaniu psów.

sobota, 16 stycznia 2021

Bandzior pilnuje wejścia do domu

Już bez kagańca, ale jeszcze na łańcuchu.
Łańcuch ma 6 metrów długości i sięga na ganek do jego legowiska i oczywiście przed ganek, gdzie ma swoje stanowisko obserwacyjne.

Bandzior zaakceptował moje mniejsze pieski.
Z kotami i koziołkiem się oswaja.

Koty ja wynoszę na dwór osobiście, tak, żeby on nie mógł sięgnąć, a gdy wracają do domu, to przez okno w piwnicy, które im otwieram na ten moment, bo koty boją się przechodzić obok Bandziora, nawet, jeśli do nich nie sięga.

Te środki ostrożności są konieczne, ponieważ mimo tego, że pies jest na łańcuchu może zagryźć. Jego socjalizacja z moimi zwierzętami jeszcze sporo potrwa. Tam, gdzie wcześniej był, zagryzał wszystko, co weszło mu na jego podwórko.

U mnie jak na razie zaakceptował moje pieski i bardzo powoli oswaja się z moimi kotami. Moje koty widział wielokrotnie i już jego reakcje nie są takie gwałtowne jak na początku, ale cały czas muszę go jeszcze bardzo pilnować.

Codziennie, gdy wynoszę koty na podwórko, pokazuję je z odległości Bandziorowi i tłumaczę mu, że to są nasze koty i nie wolno ruszać. Tak jakby powoli zaczynał rozumieć. Jednak jego instynkt jest bardzo silny i nie można dopuszczać do konfrontacji.

Z kolei wiem, że gdyby pojawił się na moim podwórku obcy, wielki pies albo wilk to Bandzior sobie z nim da radę i go przepędzi. Podobno jest bardzo cięty szczególnie na duże psy.

Izabella INDIANKA Redlarska

środa, 13 stycznia 2021

Zanim podpiszesz petycję ekoterrorystów zastanów się!

Żadne z was, które bezmyślnie podpisuje każdą podsuniętą, dobrze napisaną petycję nie zastanawia się, co się za tą petycją kryje i jakie są prawdziwe jej cele. Ta petycja to jest jedna z kolejnych petycji, która pod hasłami ochrony biednych zwierzątek dąży do zniszczenia polskich hodowli - każdych hodowli, a najbardziej ucierpią te małe, bo ci duzi mają forsę na łapówki i żeby się wybronić od każdej fundacji. Zamiast zwalczać wszelkie przejawy hodowli zastanówcie się lepiej jak zrobić, żeby było dobrze. Przypominam, że wasz kraj zniszczył 300 000 małych gospodarstw, gdzie kury chodziły sobie swobodnie po podwórkach i łąkach. Dopóki społeczeństwo nie zrozumie, że trzeba chronić tradycyjne rolnictwo i hodowle, gdzie zwierzęta miały dużo wolności i radości z życia na farmie - nie będzie dobrze w kraju. Poza tym nie macie pojęcia jaki jest łańcuch zależności pomiędzy producentami paszy, producentami piskląt, a producentami drobiu i jaj i że są umowy zawierane takie, gdzie kredytodawca wymusza na producentach jaj i mięsa drobiowego zakup szkodliwej paszy genetycznie modyfikowanej, która szkodzi zarówno zwierzętom jak i ludziom, którzy potem je zjadają.

II K 624/18 Wniosek dowodowy dot. znęcania się wójta Krzysztofa Locmana nad moimi owcami kozami

 
II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski
 
Sąd Rejonowy w Olecku
II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko 
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
karny@olecko.sr.gov.pl
 
Wniosek dowodowy dot. znęcania się wójta Krzysztofa Locmana nad moimi owcami kozami
 
W roku 2018 inspektor weterynarii powiatowej w Olecku Dariusz Salamon złożył zawiadomienie do prokuratury na wójta Krzysztofa Locmana o to, że ten znęca się nad moimi zwierzętami w ten sposób, że głodzi je i nie podaje im wody, oraz nakazał wójtowi zwrot moich owiec i kóz na moje gospodarstwo czego wójt nie zrobił. Wójt doprowadził do śmierci 20 dorosłych owiec i kóz oraz niepoliczonych jagniąt i koźląt. 
 
Wnoszę o dołączenie do akt sprawy dotyczącej owiec i kóz II K 624/18 owce i kozy, akt sprawy dot. zawiadomienia organów ścigania przez PIW Olecko w sprawie znęcania się przez wójta Kowal Oleckich Krzysztofa Locmana nad moimi owcami i kozami wywiezionymi z mojego gospodarstwa, a umieszczonymi na farmach wybranych przez wójta. 
 
Za śmierć moich owiec i kóz zrabowanych jako zdrowe i żywe z mojego gospodarstwa, a następnie doprowadzonych do śmierci poprzez głodzenie i nie podawanie im wody jest odpowiedzialny wójt, a nie ja. 😡
 
Hodowca Izabella Redlarska, Rancho Romantica Rebelle,
Czukty 1, 19-420 Kowale Oleckie, Woj.Warmińsko-Mazurskie,
https://zwierzetaindianki.blogspot.com/ https://www.instagram.com/izabella_redlarska/ www.garnek.pl/indianka/a https://www.youtube.com/channel/UCIlzDct8mElB9sC4COYsTqQ?view_as=subscriber

wtorek, 12 stycznia 2021

Wniosek dowodowy dotyczący dbałości o zwierzęta: mięso dla drapieżników i karma dla kur

 
II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski
 
Sąd Rejonowy w Olecku
II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko 
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
 
Wniosek dowodowy dotyczący dbałości o zwierzęta: mięso dla drapieżników i karma dla kur
 
Ponieważ Elżbieta Kozłowska, która nigdy nie przepracowała ani jednego dnia na mojej farmie przez ostatnie 18 lat, nigdy nie troszczyła się, ani nie dbala o moje zwierzęta, a wypowiada się na mój temat bardzo obszernie i bardzo negatywnie sącząc jad ze swojej zgniłej, oszczerczej istoty, postanowiłam przedstawić przykładowe dnie z mojego życia. Stąd ten poniższy opis. 
 
Dzisiaj saneczkowa wyprawa do Cichego po mięso dla psów i kotów
 
Zamówiłam 20 kg na dzisiaj, ale niestety tylko 13 kg dostałam. No, ale na jakiś czas będzie. Gospodarstwo na czas tęgich mrozów uzbroiłam w karmę dla zwierząt, a dom w opał.
 
W zasadzie jestem przygotowana do tęgich mrozów. W tęgie mrozy nigdzie się nie będę ruszać z farmy. W mroźne dnie będę hajcować w piecu. 😎
 
Sanki wyśmienicie sprawdziły się.
Bardzo fajnie się je prowadzi i nie ma konieczności ciągnięcia ich, bo można je pchać bardzo wygodnie.
 
Szkoda, że płozy są takie krótkie, bo mogłabym się na nich ślizgać jak na nartach. 
 
Tych sanek co mam obecnie już przerabiać nie będę, bo i tak sporo to kosztowało, ale mam w głowie projekt następnych sań, dających możliwość jazdy na nich prawie jak na deskorolce. 😎
 
Rozważam też w przyszłości zaprzęganie do sań mojego nowego, wielkiego i silnego psa Bandziora, oraz na zmianę koziołka Amigo, gdy podrośnie. Oba osobniki mają mnóstwo siły, są silne i są w stanie mnie przewrócić to i dadzą radę i sanki pociągnąć 😎
 
Sanie stworzyłam bardzo solidne i funkcjonalne. Świetnie sprawdzają się w transporcie ciężkich towarów w tym zboża oraz drewna. 
 
Sanie są solidne, mocne i nie są lekkie, ale ich wagi nie czuć zupełnie, gdy ślizgają się po śniegu i lodzie. 
 
Dzięki zastosowaniu mocnej bariery z tyłu, jest możliwość ich pchania, a także podtrzymywania się i asekurowania przed upadkiem na śliskiej nawierzchni. Gdy idę z tymi saniami to tak trochę jak bym prowadziła balkonik emeryta 🤣
 
Na pewno jest bezpieczniej iść z takimi saniami i trzymać się bariery, niż iść bez nich i ryzykować upadek na śliskim lodzie. 
 
Kilka dni temu jechałam rowerem po śniegu i lodzie do Mściszewa po karmę dla kur, no i niestety, ale spadłam z tego roweru, gdy wpadł w poślizg. Kolano stłuczone. Poobijane ręce.
 
Droga publiczna była niesamowicie śliska, wyślizgana przez koła samochodów. Było ryzykownie, a nawet niebezpiecznie, bo gdy przejeżdżał obok mnie jakiś samochód to mogłam wpaść w poślizg i wjechać pod niego niechcący. 
 
Sanie w obecnej aurze pogodowej są zdecydowanie lepszym i bezpieczniejszym transportem niż rower. 
 
Sanie nadają się także do transportu gałęzi i ciężkich klocków drewna. To bardzo funkcjonalne sanie. Jestem z nich bardzo zadowolona 😎
 

poniedziałek, 11 stycznia 2021

Przygotowania do tęgiego mrozu

Dzisiaj łamałam patyki na rozpałkę. Całą kopiastą taczkę suchych badyli połamałam. Załadowałam też piwnicę grubszym, suchym drewnem. A wczoraj byłam w Cichym i kupiłam mięso dla psów i kotów. Ma być duży mróz, więc robię zapasy drewna i mięsa na najbliższe dwa tygodnie. Jak będzie duży mróz to się nigdzie nie ruszam. Zostaję na farmie. W bateriach skończył się prąd, więc prawdopodobnie nic nie będę pisała. Jak zaświeci Słońce coś napiszę :) Na Mazurach śnieg, biało, przymrozki i zapowiada się większy mróz, więc zima w pełni i trzeba porządnie palić.

sobota, 9 stycznia 2021

Wyprawa po zboże

Dzisiaj wybrałam się po zboże do Mściszewa. Rowerem z wózkiem. W sumie zrobiłam na nogach około 20 km i przywiozłam 60 kg kukurydzy gniecionej plus kilka kilogramów kurczaka dla wielkiego psiaka - ze sklepu w Sokółkach. Bydle zjadło kurczaka w 5 minut. 😳 Ja jestem ledwo żywa i mam zakwasy oraz stłuczone kolano, bo się wyrżnęłam na tym lodzie. Drogi publiczne śliskie jak lodowisko. Przejechała piaskarka, ale w takim tempie, że tylko pobieżnie sypnęła piaskiem, który nic nie zmienił, nic nie poprawił. Ślisko jak było tak nadal jest. Auta osobowe jeżdżą bardzo powoli i ostrożnie. Widziałam ślad na skrzyżowaniu w Kiljanach ktoś jadący szybciej wpadł w potężny poślizg i zostawił konkretny zygzak jak cholera. Po prostu samochód tańczył po tej drodze. Mógł się rozbić. Ja próbowałam trochę jechać po tym lodzie na rowerze i póki jechałam prosto to okej, ale jak zapragnęłam stanąć albo skręcić to od razu jebut na lód. 😁 Gdy załadowałam mój rydwan w dwa wory zboża to nie było mowy o tym, żeby jechać i musiałam człapać z tym ciężarem całą drogę do domu. 🙄 Wózek się zepsuł - kółko się zepsuło. Piasta się w kółku zepsuła. Następnym razem jadę saniami. 😎

piątek, 8 stycznia 2021

Bandzior w dobrych rękach

Mój piękny piesio przyjechał do mnie w obroży, w kolczatce ze smyczą, w kagańcu i z dwoma miskami oraz z książeczką zdrowia z kompletem szczepień. 😎 Takie wspaniałe psy z wyposażeniem trafiają tylko w dobre ręce 😎

czwartek, 7 stycznia 2021

Poznajcie Bandziora 😁

Bandzior to mój nowy piesio, który chroni mnie, mojego domu i mojego podwórka oraz ziemi wokół. Bandzior jest psem pastersko stróżującym. Nie wpuści do domu ani na podwórko żadnego intruza. Żaden lis ani wałęsający się pies nie ma szans z nim. Po odpowiednim przeszkoleniu Bandzior będzie bronił także moich mniejszych zwierzątek. Bandzior jest w trakcie szkolenia. Uprasza się wszelkich intruzów o nie wchodzenie na mój teren bez zapowiedzi. Pies może pogryźć. Osoby, które się martwią czy będę w stanie wykarmić to bydle mają możliwość wsparcia pieska workiem lub puszką karmy na adres: Izabella Redlarska Rancho Romantica Rebelle Czukty 1 19-420 Kowale Oleckie

Każdy pretekst jest dobry. 750 euro za niezaczipowanego kota - NCZAS.COM

https://nczas.com/2021/01/07/kazdy-pretekst-jest-dobry-750-euro-za-niezaczipowanego-kota/

W Polsce lobby ekoterrorystyczne również dąży do wprowadzenia dodatkowych opłat od posiadanego zwierzęcia i przymusowego ich chipowania. Chodzi o to, by ekoterrorystom zapewnić finansowanie.

środa, 6 stycznia 2021

Wielki wiec poparcia Trumpa i zamieszki pod Kapitolem. "Nigdy się nie poddamy i nigdy nie ustąpimy"

https://nczas.com/2021/01/06/wielki-wiec-poparcia-trumpa-i-zamieszki-pod-kapitolem-nigdy-sie-nie-poddamy-i-nigdy-nie-ustapimy-video-foto/

Ja też nigdy nie ustąpię bandytom i oszustom, którzy okradli moje gospodarstwo.
Moje zwierzęta muszą wrócić do domu.😐

Skarga

Będzie skarga.

Święto 3 Króli

Dzisiaj Święto Trzech Króli to znaczy, że wszystkie urzędy są pozamykane, prawda?

wtorek, 5 stycznia 2021

Kolejny zamach policji na Indiankę

Ci bandyci w mundurach szykują kolejny zamach na mnie. Tym razem napuścili na mnie komornika. 😡

poniedziałek, 4 stycznia 2021

SKARGA na nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym wydany dnia 29 listopada 2017 roku przez referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym w Olecku I Wydziale Cywilnym Kacpra Kwasiborskiego.

Sygnatura akt I Nc 2372/17

II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski


Sąd Rejonowy w Olecku
ul. Osiedle Siejnik I 18
tel. 87 523 06 20
fax 87 523 05 97
cywilny@olecko.sr.gov.pl


SKARGA na nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym wydany dnia 29 listopada 2017 roku przez referendarza sądowego w Sądzie Rejonowym w Olecku I Wydziale Cywilnym Kacpra Kwasiborskiego

Niniejszym zaskarżam nakaz zapłaty w punkcie pierwszym, a mianowicie zaskarżam ten nakaz:

"Nakazuję pozwanemu Izabeli Beacie Redlarskiej aby zapłaciła powodowi Skarb Państwa Komendant Wojewódzki Policji w Olsztynie kwotę 400 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie naliczonymi za okres od dnia 27 września 2017 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 60 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w terminie dwóch tygodni od doręczenia nakazu"

Nie jestem nic winna policji.
To policja jest winna mi pieniądze za zniszczone moje mienie.

Wnoszę o przywrócenie terminu na wniesienie skargi.

W dniu 8 kwietnia 2019 roku policjant Rafał Wasilewski z KPP Olecko rozwalił mi drzwi do mojego domu oraz splądrował moje mieszkanie.

Podczas tego włamania ukradli psa pasterskiego rasy owczarek środkowoazjatycki o imieniu Amarii wraz z metryką jej urodzenia czyli jej rodowodem, a także ukradli mi 2000 zł z domu, a także grzebali w moich prywatnych szufladach i segregatorach i łazili po całym moim domu i demolowali go podczas mojej nieobecności. 😡

Wnoszę o uchylenie nakazu zapłaty.
Wnoszę o wpisanie danych tej sprawy do systemu teleinformatycznego.
Czego dotyczył nakaz zapłaty?
Za co miałabym płacić policji?
Przecież to oni mi zniszczyli mój dom 😡

Do wiadomości:
II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu, SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski

Apelacja od wyroku sądu z dnia 17 maja 2018

Sygn. akt II W 26/18 rozsypany miał

II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu
SSR Janeczek
III RNs 181/17 Wniosek GOPS o psychiatryk, SSR Borowski


Sąd Rejonowy w Olecku
II Wydział Karny
ul. Osiedle Siejnik I 18
19-400 Olecko 
tel. 87 523 06 40
fax 87 523 06 95
karny@olecko.sr.gov.pl


II W 26/18 Apelacja od wyroku sądu z dnia 17 maja 2018

Wnoszę o przywrócenie terminu na złożenie apelacji od wyroku sądu z dnia 17 maja 2018 roku, ponieważ nie znałam jego treści i nie miałam możliwości się od niego odwołać.

W tym czasie kiedy miało miejsce posiedzenie sądu nie mogłam się ruszyć z domu, ponieważ byłam świeżo okradziona przez fundację Molosy Adopcje i bałam się o moje konie, gdyż praktycznie codziennie dostawałam pogróżki o planowanym kolejnym napadzie na moje gospodarstwo, który ostatecznie został zrealizowany w dniu 8 kwietnia 2019 roku.

W dniu 8 kwietnia 2019 roku fundacja Molosy Adopcje okradła moje gospodarstwo ponownie, tym razem z rasowych szlachetnych koni oraz rasowego psa pasterskiego, którego kupiłam w celu ochrony moich zwierząt przed psami moich sąsiadów, głównie Wąsewiczów, Naruszewiczów i Sawickich.

Na przestrzeni lat moje zwierzęta ucierpiały ze strony psów należących do Wąsewiczów, Sawickich i Naruszewiczów oraz innych.

Byłam zmuszona kilkakrotnie interweniować w Urzędzie Gminy w związku z wałęsającymi się psami nieodpowiedzialnych właścicieli, którzy stwarzali zagrożenie dla moich zwierząt.

Kilkakrotnie z mojego gospodarstwa były odławiane psy wiejskie właścicieli, którzy o nie nie dbają i nie zachowują ostrożności w trzymaniu ich co jest wykroczeniem z artykułu 77 kodeksu wykroczeń.

Gdyby policja olecka stosowała mandaty z artykułu 77 kodeksu wykroczeń wobec nieodpowiedzialnych właścicieli psów to zapewne nie byłoby takiej plagi wałęsających się psów po gminie i nie byłoby zagryzień.

Najwyraźniej policja Olecka wszystkie swoje siły skupia na mnie i na wymierzeniu mnie mandatów i już nie ma czasu i ochoty wymierzać mandatów innym właścicielem zwierząt.

W naszej świętej, polskiej Konstytucji jest paragraf na to co robi policja wobec mnie - to jest dyskryminacja.

Dyskryminacja jest konstytucyjnie zakazana, tymczasem policja Olecka na całego poszła w tę stronę wobec mnie i uporczywie stosuje od kilku lat wobec mnie dyskryminację w ten sposób, że tylko mnie karze za wszelkie banalne bądź wyssane z palca przewinienia, natomiast wszystkich dookoła pomija.

W końcu doszło do tego, że policja Olecka założyła mi tyle tych spraw, że zbudowała mi tak bogatą kartotekę rozmaitych banalnych bądź wyssanych z palca wykroczeń, że posłużyło to urzędaskom z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kowalach Oleckich do założenia mi sprawy psychiatrycznej.

Nie dość, że jestem szykanowana od kilku lat przez policję, która uwzięła się na mnie, to jeszcze bezczelne biurwy podległe wójtowi Kowal Oleckich, który okradł moje gospodarstwo, założyły mi sprawę psychiatryczną i przyłażą na każde posiedzenie sądu domagając się zamknięcia mnie w psychiatryku. Podobnie uczynił też prokurator Truchan. On też przypełzł na posiedzenie sądu w sprawie psychiatrycznej i też domagał się zamknięcia mnie w psychiatryku. 😡

Inspektor Salamon zamiast ukarać sąsiadów, zamiast nałożyć na nich mandaty za to, że kilkakrotnie dopuścili do tego, że ich psy pozagryzały moje kozy i owce - sprowadził na moje gospodarstwo ekoterrorystów, którzy mnie okradli z całego inwentarza.

Zaiste cynizm tych skorumpowanych urzędasów i funkcjonariuszy jest niebywały. 😳

Reasumując niniejszym zaskarżam wyrok sądu w punkcie drugim dotyczącym zarzutu, iż:

"W dniu 27 października 2017 roku w miejscowości Czukty gmina Kowale Oleckie nie zachowała należytej ostrożności przy trzymaniu koni, które weszły na posesję Karola Naruszewicz i rozsypały nasyp miału węglowego." tj. o wykroczenie z artykułu 77 kodeksu wykroczeń.

Z tego co widzę nie miałam możliwości wypowiedzieć się w sądzie na temat stawianego mi zarzutu, natomiast z tego co pamiętam to moje konie tego dnia, ani innego nie rozsypały żadnego węgla, żadnego miału węglowego. Zdarzenie nie miało miejsca.

Naruszewicze sami sobie ten miał rozsypywali, bo brali z tej hałdy codziennie wiadra tego miału do palenia w piecu, także ta pryzma topniała z każdym dniem. Poza tym w pobliżu tego miału pasły się krowy Naruszewicza, które mogły ten miał rozsypać, bo miał nie był od krów odgrodzony.

Ja tamtędy przechodziłam i nie widziałam aby ten miał był jakoś spektakularnie czy wyraźnie rozsypany.
Były nieznaczne ślady ubytku związanego z wybieraniem szuflami tego miału do palenia. Nie było widać żeby coś było tam rozsypane przez zwierzęta.

Poza tym, gdyby to się wydarzyło to Naruszewicze na pewno by mnie o tym poinformowali, że coś takiego miało miejsce.

Ponadto należy wskazać, że rozsypanie miału nie stanowi żadnej szkody materialnej, ponieważ miał to nie jest coś czego nie można pozbierać i normalnie wykorzystać do palenia.

Kara grzywny w wysokości 150 zł za zmyślone zdarzenie, w dodatku o żadnej szkodliwości społecznej to stanowczo za dużo.

Ta kara jest tym bardziej rażąca, że byłam kilkakrotnie pogryziona przez psy Naruszewiczów i oni nigdy nie zostali ukarani mandatem. Byli co najwyżej ustnie upomnieni, a były to sytuacje przestępcze rangi kryminalnej, gdy Henryka Naruszewiczowa celowo szczuła mnie psem, gdy przyjeżdżałam drogą obok ich posesji.

W sposób oczywisty policja olecka ma problem z uczciwością i sprawiedliwym karaniem mieszkańców tego powiatu.

Za kryminalne szczucie psami mnie i moich zwierząt policja olecka nie każe moich sąsiadów, natomiast mnie każe za banalne rozsypanie miału, któremu się nic nie stało, którego nie bolało i który nie krwawił, który nie zdechł od śmiertelnych ran, oraz którego nie rozsypałam, ani którego nie rozsypały moje zwierzęta.

To co robi policja olecka to jest takie na siłę wyszukiwanie pretekstów, aby mnie pognębić, aby dokuczyć.

Policjanci Komendy Olecko znaleźli sobie dziewczynkę do bicia i nadużywają swoich uprawnień w celu gnębienia mnie.

Gdy pies Naruszewicza na wiosnę 2018 roku zagryzł 6 owiec na moim podwórku, policja nie była w stanie go uczciwie ukarać i zamiast ukarać jego za to, że pozwolił aby jego pies narobił szkód na moim gospodarstwie i to dużych szkód (bo czym jest jakieś tam śmieszne rozsypanie miału w porównaniu z sześcioma zagryzionymi owcami?) - ta policja ukarała mnie konfiskatą moich zwierząt .

To jest ewidentna krzywda, to jest wyjątkowo parszywe zachowanie policjantów z tej komendy. Dno i wodorosty. Zero honoru. Zero uczciwości.

Warto dodać, że policja olecka zamiast ukarać Naruszewicza za zagryzienie przez jego psa moich sześciu owiec, ukarała mnie w ten sposób, że napuściła na mnie i wprowadziła na mój teren ekoterrorystów, którzy okradli mnie z całego stada 50 owiec i kóz oraz powierzyli w parszywe ręce, które doprowadziły do zagłady mojego stada.

Kilku policjantów osobiście brało udział w kradzieży moich zwierząt w dniu 2 i 3 maja 2018 roku oraz w dniu 8 kwietnia 2019 roku. Doskonale widzieli i świetnie sobie z tego zdawali sprawę, że nie było podstaw do wywiezienia zwierząt, bo nie były one ani zaniedbane, ani zagłodzone, ani chore, a na gospodarstwie była pasza i woda oraz całodobowa opieka. Nie było też oznak realnego znęcania się, żadnych dowodów znęcania się przeze mnie nad zwierzętami nie było. Oni wiedzieli, że robią mi krzywdę i zrobili to z premedytacją i z bezczelnymi uśmieszkami na pyskach.

Co gorsza, jeden z policjantów włamał się też do mojego domu w dniu 8 kwietnia 2019 roku i przeprowadził nielegalną rewizję oraz ukradł mojego psa pasterskiego, którego kupiłam do ochrony moich stad. Ten typ grzebał w moich szufladach i segregatorach i wpuścił do mojego domu ekoterrorystów, którzy łazili po całym moim domu pod moją nieobecność. 😡

Dwaj inni policjanci zaś, gdy filmowałam kradzież mojego mienia na podwórku, zaatakowali mnie znienacka od tyłu i zakuli mnie w kajdany i wyprowadzili spektakularnie z gospodarstwa na oczach bandy skorumpowanych kretynów i pożytecznych idiotów, którzy przyjechali okraść moje gospodarstwo w imię patologicznej Ustawy o Ochronie Zwierząt wylobbowanej przez lewactwo, które by paść się kosztem społeczeństwa pozakładało sobie fundacje pro zwierzęce i kroi ludzi z ich majątków.

Te szykany, które stosuje wobec mnie policja olecka to jest stalking, to jest zamierzone, celowe i planowe nękanie.

Uprasza się wysoki Sąd, aby wreszcie otworzył oczy i przestał mnie karać za każde wyssane z palca przewinienie i by zaczął wyciągać konsekwencje wobec urzędników i funkcjonariuszy, którzy nadużywają swoich uprawnień.

W związku z powyższym wnoszę o uniewinnienie także w punkcie drugim wyroku.

Dziękuję za uniewinnienie w punkcie pierwszym.

Wnoszę o wpisanie tego wyroku do systemu teleinformatycznego sądu.

Do wiadomości:

II K 624/18 owce i kozy, SSR Janeczek
II K 358/19 konie i pies, SSR Mazur
II K 519/19 obraza bandytów + podarcie protokołu
SSR Janeczek

Izabella INDIANKA Redlarska

To uczucie, gdy jesteś napadnięta...

To uczucie, gdy poświęciłaś 18 lat twojego życia zwierzętom, a po latach na twoją farmę przyjeżdża banda skorumpowanych kretynów, która niszczy dorobek całego twojego życia... Ci, którzy przepchnęli przez Sejm taką patologiczną ustawę to ludzie pozbawieni wyobraźni, serca i empatii. Ci zaś, którzy nadużywają tej ustawy, to pospolici bandyci. Rzecznik Praw Hodowcy

niedziela, 3 stycznia 2021

To uczucie, gdy jesteś okradziony

To uczucie, gdy poświęciłaś 18 lat twojego życia zwierzętom, a po latach na twoją farmę przyjeżdża banda skorumpowanych kretynów, która niszczy dorobek całego twojego życia...

Ci, którzy przepchnęli przez Sejm taką patologiczną ustawę to ludzie pozbawieni wyobraźni, serca i empatii.

Ci zaś, którzy nadużywają tej ustawy, to pospolici bandyci.

Rzecznik Praw Hodowcy
Izabella INDIANKA Redlarska

piątek, 1 stycznia 2021

Kolejny psychopatyczny wyrok za zabijanie ryb

Kolejny psychopatyczny wyrok za zabijanie ryb. Komuchy pchają nas w totalitaryzm. Rzecznik Praw Hodowcy Izabella INDIANKA Redlarska Gilotynował karpie bez ogłuszania. Jest wyrok 12.03.2019 To pierwszy taki wyrok w Polsce. Sąd Rejonowy w Krotoszynie (woj. wielkopolskie) skazał 59-letniego sprzedawcę karpi na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za zabijanie ryb bez ich wcześniejszego ogłuszania. Zabijał nieogłuszone karpie. Nie wiedział, że tak nie wolno [WIDEO] Do przestępstwa doszło w grudniu ubiegłego roku na miejskim targowisku w Krotoszynie. Sprawę na policję zgłosili działacze z fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva! Wojciech Cz. z Rozdrażewa był oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami. „Sąd ukarał Wojciecha Cz. za gilotynowanie nieogłuszonych ryb na targowisku w Krotoszynie karą bezwzględnego pozbawienia wolności za znęcanie się nad karpiami ze szczególnym okrucieństwem. Oprócz tego sąd nakazał także wypłacenie 1000 zł nawiązki na TOZ w Krotoszynie i zasądził pokrycie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Fundacji Viva (1700 zł – przyp. red.), która była w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym oraz zadecydował o przepadku gilotyny, którą mężczyzna zabijał karpie” – poinformowała organizacja na Facebooku. Oskarżony wnioskował o uniewinnienie. Mówił, że nie był świadom, że nie można zabijać karpi w ten sposób. Dowodził też, że ryby zabijał gilotyną bez ogłuszenia na wyraźne prośby klientów, którzy cenią sobie mięso z w ten sposób zabitych karpi. Obiecał też, że już nigdy nie będzie tak robił. Prokurator chciał dla oskarżonego pół roku pozbawienia wolności. Ostatecznie sąd przystał na 3 miesiące bezwzględnego więzienia. Wojciech C. zapowiedział apelację. https://www.tvp.info/41702756/krotoszyn-zabijal-karpie-bez-ogluszania-jest-wyrok

Krotoszyn: Zabijał karpie bez ogłuszania. Jest wyrok.

Kolejny psychopatyczny wyrok za zabijanie ryb.
Komuchy pchają nas w totalitaryzm.

Rzecznik Praw Hodowcy
Izabella INDIANKA Redlarska

Gilotynował karpie bez ogłuszania. Jest wyrok

12.03.2019

To pierwszy taki wyrok w Polsce. Sąd Rejonowy w Krotoszynie (woj. wielkopolskie) skazał 59-letniego sprzedawcę karpi na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za zabijanie ryb bez ich wcześniejszego ogłuszania.


Zabijał nieogłuszone karpie. Nie wiedział, że tak nie wolno [WIDEO]

Do przestępstwa doszło w grudniu ubiegłego roku na miejskim targowisku w Krotoszynie. Sprawę na policję zgłosili działacze z fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva! Wojciech Cz. z Rozdrażewa był oskarżony o znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami.

„Sąd ukarał Wojciecha Cz. za gilotynowanie nieogłuszonych ryb na targowisku w Krotoszynie karą bezwzględnego pozbawienia wolności za znęcanie się nad karpiami ze szczególnym okrucieństwem. Oprócz tego sąd nakazał także wypłacenie 1000 zł nawiązki na TOZ w Krotoszynie i zasądził pokrycie kosztów zastępstwa procesowego na rzecz Fundacji Viva (1700 zł – przyp. red.), która była w tej sprawie oskarżycielem posiłkowym oraz zadecydował o przepadku gilotyny, którą mężczyzna zabijał karpie" – poinformowała organizacja na Facebooku.

Oskarżony wnioskował o uniewinnienie. Mówił, że nie był świadom, że nie można zabijać karpi w ten sposób. Dowodził też, że ryby zabijał gilotyną bez ogłuszenia na wyraźne prośby klientów, którzy cenią sobie mięso z w ten sposób zabitych karpi. Obiecał też, że już nigdy nie będzie tak robił.

Prokurator chciał dla oskarżonego pół roku pozbawienia wolności. Ostatecznie sąd przystał na 3 miesiące bezwzględnego więzienia. Wojciech C. zapowiedział apelację.

https://www.tvp.info/41702756/krotoszyn-zabijal-karpie-bez-ogluszania-jest-wyrok

Komuchy walczą z Bożym Narodzeniem

Pod pretekstem ochrony zwierząt komuchy walczą z polskimi, tradycyjnymi świętami Bożego Narodzenia oraz z polskimi hodowlami ryb i polską branżą handlu polskimi rybami. Sugestie zawarte w tym poniższym artykule wskazują na to, że komuchy preferują ryby mrożone czyli te zza zagranicy, bo ryby zagraniczne do Polski przyjeżdżają tylko w formie mrożonej. Do tej pory głównym atutem polskich ryb była ich świeżość i wysoka jakość. W momencie wprowadzenia zakazu handlu żywymi rybami, którego domagają się komuchy, polscy przedsiębiorcy stracą miliony.😡 To polskie rodziny utrzymujące się z hodowli i sprzedaży ryb stracą dochód na rzecz dochodu zagranicy. Na uwagę też zasługuje bardzo surowy wyrok za przetrzymywanie ryb bez wody. Proporcje wartości ludzkich zostały zaburzone. Komuchy żądają za zabicie ryby lata więzienia a jednocześnie popierają mordowanie dzieci nienarodzonych. Stawianie życia zwierząt wyżej od życia ludzkiego to faszyzm. Ideologie totalitarne są w Polsce zabronione ustawowo. Faszyzm to ideologia totalitarna. Komuchy całkowicie odpływają od rzeczywistości i idą w infantylną chorobę psychiczną. Komuchy swoją chorobę psychiczną próbują narzucać całemu społeczeństwu polskiemu. 😡 Konfederacjo, musisz tych psychopatów powstrzymać! Rzecznik Praw Hodowcy Izabella INDIANKA Redlarska Kara więzienia w zawieszeniu za znęcanie się nad karpiami dla pracowników hipermarketu – taki przełomowy wyrok zapadł w tym tygodniu na wokandzie jednego z warszawskich sądów. To ważny sygnał dla pozostałych sprzedawców i nabywców żywych ryb – transportowanie ich tylko w torebkach foliowych będzie, bowiem traktowane jak znęcanie się nad zwierzętami, zagrożone karą nawet do 3 lat więzienia. W grudniu 2010r. na terenie hipermarketu E. Leclerc prowadzona była sprzedaż żywych karpi – ryby przechowywano w skrzynkach bez wody, a po zakupie pakowano je w torebki foliowe, w których również nie było wody. Sprawą zainteresowała się warszawska fundacja Noga w Łapę, która ten skandaliczny – bo prowadzący do śmierci przez uduszenie – sposób sprzedaży karpi poddała ocenie sądu. Wobec dwóch pracowników marketu i kierownika działu sprzedaży skierowano wówczas posiłkowy akt oskarżenia zarzucający im znęcanie się nad zwierzętami. Początkowo sądy nie dopatrzyły się w tych zachowaniach znamion tego przestępstwa. Dopiero wniesiona w 2016r. przez pełnomocników wspomnianej fundacji kasacja do Sądu Najwyższego (SN) zmieniła orzecznictwo w tej materii. https://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/aglomeracja/powiat-trzymanie-karpia-poza-woda-znecanie-sie-nad-zwierzetami-przelomowy-wyrok-kary-wiezienia-dla-sprzedawcow-ryb/

Walka komuchów ze Świętami Bożego Narodzenia

Pod pretekstem ochrony zwierząt komuchy walczą z polskimi, tradycyjnymi świętami Bożego Narodzenia oraz z polskimi hodowlami ryb i polską branżą handlu polskimi rybami.

Sugestie zawarte w tym poniższym artykule wskazują na to, że komuchy preferują ryby mrożone czyli te zza zagranicy, bo ryby zagraniczne do Polski przyjeżdżają tylko w formie mrożonej.

Do tej pory głównym atutem polskich ryb była ich świeżość i wysoka jakość.
W momencie wprowadzenia zakazu handlu żywymi rybami, którego domagają się komuchy, polscy przedsiębiorcy stracą miliony. 😡
To polskie rodzinny utrzymujące się z hodowli i sprzedaży ryb stracą dochód na rzecz dochodu zagranicy.

Na uwagę też zasługuje bardzo surowy wyrok za przetrzymywanie ryb bez wody. Proporcje wartości ludzkich zostały zaburzone.
Komuchy żądają za zabicie ryby lata więzienia a jednocześnie popierają mordowanie dzieci nienarodzonych.

Stawianie życia zwierząt wyżej od życia ludzkiego to faszyzm. Ideologie totalitarne są w Polsce zabronione ustawowo. Faszyzm to ideologia totalitarna.

Komuchy całkowicie odpływają od rzeczywistości i idą w infantylną chorobę psychiczną. Komuchy swoją chorobę psychiczną próbują narzucać całemu społeczeństwu polskiemu. 😡

Konfederacjo, musisz tych psychopatów powstrzymać!

Rzecznik Praw Hodowcy
Izabella INDIANKA Redlarska

Kara więzienia w zawieszeniu za znęcanie się nad karpiami dla pracowników hipermarketu – taki przełomowy wyrok zapadł w tym tygodniu na wokandzie jednego z warszawskich sądów. To ważny sygnał dla pozostałych sprzedawców i nabywców żywych ryb – transportowanie ich tylko w torebkach foliowych będzie, bowiem traktowane jak znęcanie się nad zwierzętami, zagrożone karą nawet do 3 lat więzienia.

W grudniu 2010r. na terenie hipermarketu E. Leclerc prowadzona była sprzedaż żywych karpi – ryby przechowywano w skrzynkach bez wody, a po zakupie pakowano je w torebki foliowe, w których również nie było wody. Sprawą zainteresowała się warszawska fundacja Noga w Łapę, która ten skandaliczny – bo prowadzący do śmierci przez uduszenie – sposób sprzedaży karpi poddała ocenie sądu. Wobec dwóch pracowników marketu i kierownika działu sprzedaży skierowano wówczas posiłkowy akt oskarżenia zarzucający im znęcanie się nad zwierzętami. Początkowo sądy nie dopatrzyły się w tych zachowaniach znamion tego przestępstwa. Dopiero wniesiona w 2016r. przez pełnomocników wspomnianej fundacji kasacja do Sądu Najwyższego (SN) zmieniła orzecznictwo w tej materii.

https://gazetapowiatowa.pl/wiadomosci/aglomeracja/powiat-trzymanie-karpia-poza-woda-znecanie-sie-nad-zwierzetami-przelomowy-wyrok-kary-wiezienia-dla-sprzedawcow-ryb/

Nowy Rok 2021

Dzisiaj pierwszy dzień nowego roku: pierwszy pierwszy dwudziesty pierwszy 😁 Ten dzień uczciłam w następujący sposób: rano obejrzałam jak YouTuberzy budują swoje inspekty, obejrzałam klatki, kurniki i wybiegi dla drobiu, wstałam rano, napaliłam w piecu, zrobiłam sobie pożywne śniadanie, nakarmiłam kury, koty i psy oraz wysprzątałam kurnik, zmieniłam słomę w gniazdach. Rozścieliłam świeżą ściółkę na podłodze. Potem uporządkowałam nasiona. Zrobiłam przegląd nasion. Następnie poszłam do ogrodu tam robić porządki i w zasadzie do końca dnia dopóki było jasno pracowałam w ogrodzie porządkując teren. Narwałam też zielonego zielska dla kur, które były zachwycone takim darem o tej porze roku. 😍 W międzyczasie też pozbierałam stare deski z rozpadającej się drewutni i zabezpieczylam przed deszczem i śniegiem. Na obiadokolację zjadłam jajecznicę na bekonie i zagryzlam moim chlebem przeze mnie upieczonym kilka dni temu. Zupy dzisiaj nie gotowałam, bo już nie miałam siły, ale znalazłam w ogrodzie jeszcze jedną dyńkę oraz rzodkiewki i cebulę i jutro będę coś z tego robić. W trakcie przemierzania podwórka byłam atakowana przez kozła, więc przywołałam go zdecydowanie do porządku i pokazałam mu jego miejsce w szeregu, bo się za bardzo rozbrykał. Nie wiem skąd mu się wziął ten narów atakowania ludzi. Nie urodził się na mojej farmie, nie wiem jak był wychowywany i co się działo z nim zanim go kupiłam. Nie jest dobrze szarpać się z kozłami, baranami i bykami, kiedy są młode, bo nabierają złych nawyków i mogą atakować jako dorosłe samce. Ja z nim nigdy się nie szarpałam i nie rozumiem, dlaczego mnie atakuje. Może Brunhilda się z nim bawiła i go zepsuła? Na razie te ataki nie są zbyt brutalne, ale są. Kozioł potrafi też przywalić od tyłu znienacka. Staje dęba na tylnych nogach i atakuje. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mój koziołek urodzony na moim gospodarstwie atakował ludzi, a zwłaszcza mnie. Pierwszy raz zdarzyło mi się, że na moim gospodarstwie jest tylko jedna koza i tak zastanawiam się czy przypadkiem ten narów nie wziął mu się z tego, że jest sam? Z całą pewnością przydałoby mu się towarzystwo. Koziołkowi się nudzi samemu. Może dlatego tak mnie zaczepia? Jeśliby atakował obcych to okej, ale mnie nie ma prawa atakować. W związku z jego uporczywym narowem czeka mnie oduczanie go tego nawyku. Mam w planie też nauczenie go ciągania wózka. Zrobię taki mały zaprzęg. Kozioł jest dosyć duży, ale jeszcze rośnie. Jeszcze nie ma roku. Poczekam aż urośnie bardziej. Bez problemu powinien pociągnąć wózek. Kozły mają sporo siły. Latem go odrobaczałam i teraz też to zrobię z uwagi na obawę motylicy. Niech rośnie wielki. Paszy ma po dziurki w nosie: 11 hektarów na jednego kozła plus bele siana w stajni oraz 10 kilogramowa lizawka. Wiosną i latem wiązałam go na łące, bo bałam się, że ucieknie, gdy poczuje gdzieś kozy w okolicy. Teraz chodzi luzem i nadużywa tej swojej wolności. Nie chcę go wiązać, więc nie ma wyjścia i trzeba go oduczyć złego nawyku. Zapomniałam wspomnieć, że Sylwestra spędziłam z kotami i psami. Koty spały ze mną w łóżku całą noc. Tym razem wpuściłam je pod kołderkę, co bardzo przypadło im do gustu. Zadowolone mruczando trwało i trwało 😁 Bardzo się cieszę, że spędziłam tego Sylwestra sama, bo naprawdę potrzebuję spokoju. Nie mam ochoty na ludzkie towarzystwo. Ludzie mnie nudzą i męczą. 🙄

Nowy Rok 2021

Dzisiaj pierwszy dzień nowego roku: pierwszy pierwszy dwudziesty pierwszy 😁

Ten dzień uczciłam w następujący sposób: rano obejrzałam jak YouTuberzy budują swoje inspekty, obejrzałam klatki, kurniki i wybiegi dla drobiu, wstałam rano, napaliłam w piecu, zrobiłam sobie pożywne śniadanie, nakarmiłam kury, koty i psy oraz wysprzątałam kurnik, zmieniłam słomę w gniazdach. Rozścieliłam świeżą ściółkę na podłodze.

Następnie poszłam do ogrodu tam robić porządki i w zasadzie do końca dnia dopóki było jasno pracowałam w ogrodzie porządkując teren. Narwałam też zielonego zielska dla kur, które były zachwycone takim darem o tej porze roku. 😍

W międzyczasie też pozbierałam stare deski z rozpadającej się drewutni i zabezpieczylam przed deszczem i śniegiem.

Na obiadokolację zjadłam jajecznicę na bekonie i zagryzlam moim chlebem przeze mnie upieczonym kilka dni temu.

Zupy dzisiaj nie gotowałam, bo już nie miałam siły, ale znalazłam w ogrodzie jeszcze jedną dyńkę oraz rzodkiewki i cebulę i jutro będę coś z tego robić.

W trakcie przemierzania podwórka byłam atakowana przez kozła, więc przywołałam go zdecydowanie do porządku i pokazałam mu jego miejsce w szeregu, bo się za bardzo rozbrykał.

Nie wiem skąd mu się wziął ten narów atakowania ludzi. Nie urodził się na mojej farmie, nie wiem jak był wychowywany i co się działo z nim zanim go kupiłam. Nie jest dobrze szarpać się z kozłami, baranami i bykami, kiedy są młode, bo nabierają złych nawyków i mogą atakować jako dorosłe samce.

Ja z nim nigdy się nie szarpałam i nie rozumiem, dlaczego mnie atakuje. Może Brunhilda się z nim bawiła i go zepsuła?

Na razie te ataki nie są zbyt brutalne, ale są. Kozioł potrafi też przywalić od tyłu znienacka. Staje dęba na tylnych nogach i atakuje. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mój koziołek urodzony na moim gospodarstwie atakował ludzi, a zwłaszcza mnie.

Pierwszy raz zdarzyło mi się, że na moim gospodarstwie jest tylko jedna koza i tak zastanawiam się czy przypadkiem ten narów nie wziął mu się z tego, że jest sam? Z całą pewnością przydałoby mu się towarzystwo. Koziołkowi się nudzi samemu. Może dlatego tak mnie zaczepia?
Jeśliby atakował obcych to okej, ale mnie nie ma prawa atakować.

W związku z jego uporczywym narowem czeka mnie oduczanie go tego nawyku.

Mam w planie też nauczenie go ciągania wózka. Zrobię taki mały zaprzęg. Kozioł jest dosyć duży, ale jeszcze rośnie. Jeszcze nie ma roku. Poczekam aż urośnie bardziej. Bez problemu powinien pociągnąć wózek. Kozły mają sporo siły.

Latem go odrobaczałam i teraz też to zrobię z uwagi na obawę motylicy. Niech rośnie wielki. Paszy ma po dziurki w nosie: 11 hektarów na jednego kozła plus bele siana w stajni oraz 10 kilogramowa lizawka.

Wiosną i latem wiązałam go na łące, bo bałam się, że ucieknie, gdy poczuje gdzieś kozy w okolicy.

Teraz chodzi luzem i nadużywa tej swojej wolności. Nie chcę go wiązać, więc nie ma wyjścia i trzeba go oduczyć złego nawyku.

Zapomniałam wspomnieć, że Sylwestra spędziłam z kotami i psami. Koty spały ze mną w łóżku całą noc. Tym razem wpuściłam je pod kołderkę, co bardzo przypadło im do gustu. Zadowolone mruczando trwało i trwało 😁

Bardzo się cieszę, że spędziłam tego Sylwestra sama, bo naprawdę potrzebuję spokoju. Nie mam ochoty na ludzkie towarzystwo. Ludzie mnie nudzą i męczą. 🙄


Izabella INDIANKA Redlarska

Nowy Rok 2021

Dzisiaj pierwszy dzień nowego roku: pierwszy pierwszy dwudziesty pierwszy 😁

Ten dzień uczciłam w następujący sposób: rano obejrzałam jak YouTuberzy budują swoje inspekty, obejrzałam klatki, kurniki i wybiegi dla drobiu, wstałam rano, napaliłam w piecu, zrobiłam sobie pożywne śniadanie, nakarmiłam kury, koty i psy oraz wysprzątałam kurnik, zmieniłam słomę w gniazdach. Rozścieliłam świeżą ściółkę na podłodze.

Następnie poszłam do ogrodu tam robić porządki i w zasadzie do końca dnia dopóki było jasno pracowałam w ogrodzie porządkując teren. Narwałam też zielonego zielska dla kur, które były zachwycone takim darem o tej porze roku. 😍

W międzyczasie też pozbierałam stare deski z rozpadającej się drewutni i zabezpieczylam przed deszczem i śniegiem.

Na obiadokolację zjadłam jajecznicę na bekonie i zagryzlam moim chlebem przeze mnie upieczonym kilka dni temu.

Zupy dzisiaj nie gotowałam, bo już nie miałam siły, ale znalazłam w ogrodzie jeszcze jedną dyńkę oraz rzodkiewki i cebulę i jutro będę coś z tego robić.

W trakcie przemierzania podwórka byłam atakowana przez kozła, więc przywołałam go zdecydowanie do porządku i pokazałam mu jego miejsce w szeregu, bo się za bardzo rozbrykał.

Nie wiem skąd mu się wziął ten narów atakowania ludzi. Nie urodził się na mojej farmie, nie wiem jak był wychowywany i co się działo z nim zanim go kupiłam. Nie jest dobrze szarpać się z kozłami, baranami i bykami, kiedy są młode, bo nabierają złych nawyków i mogą atakować jako dorosłe samce.

Ja z nim nigdy się nie szarpałam i nie rozumiem, dlaczego mnie atakuje. Może Brunhilda się z nim bawiła i go zepsuła?

Na razie te ataki nie są zbyt brutalne, ale są. Kozioł potrafi też przywalić od tyłu znienacka. Staje dęba na tylnych nogach i atakuje. Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby mój koziołek urodzony na moim gospodarstwie atakował ludzi, a zwłaszcza mnie.

Pierwszy raz zdarzyło mi się, że na moim gospodarstwie jest tylko jedna koza i tak zastanawiam się czy przypadkiem ten narów nie wziął mu się z tego, że jest sam? Z całą pewnością przydałoby mu się towarzystwo. Koziołkowi się nudzi samemu. Może dlatego tak mnie zaczepia?
Jeśliby atakował obcych to okej, ale mnie nie ma prawa atakować.

W związku z jego uporczywym narowem czeka mnie oduczanie go tego nawyku.

Mam w planie też nauczenie go ciągania wózka. Zrobię taki mały zaprzęg. Kozioł jest dosyć duży, ale jeszcze rośnie. Jeszcze nie ma roku. Poczekam aż urośnie bardziej. Bez problemu powinien pociągnąć wózek. Kozły mają sporo siły.

Latem go odrobaczałam i teraz też to zrobię z uwagi na obawę motylicy. Niech rośnie wielki. Paszy ma po dziurki w nosie: 11 hektarów na jednego kozła plus bele siana w stajni oraz 10 kilogramowa lizawka.

Wiosną i latem wiązałam go na łące, bo bałam się, że ucieknie, gdy poczuje gdzieś kozy w okolicy.

Teraz chodzi luzem i nadużywa tej swojej wolności. Nie chcę go wiązać, więc nie ma wyjścia i trzeba go oduczyć złego nawyku.

Zapomniałam wspomnieć, że Sylwestra spędziłam z kotami i psami. Koty spały ze mną w łóżku całą noc. Tym razem wpuściłam je pod kołderkę, co bardzo przypadło im do gustu. Zadowolone mruczando trwało i trwało 😁

Bardzo się cieszę, że spędziłam tego Sylwestra sama, bo naprawdę potrzebuję spokoju. Nie mam ochoty na ludzkie towarzystwo. Ludzie mnie nudzą i męczą. 🙄

Izabella INDIANKA Redlarska