Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nękanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą nękanie. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 stycznia 2019

Sekowanie przez adminkę

Znów jestem sekowana przez adminkę grupy "weterynarze kowale trenerzy", niejaką Monikę z południa Polski, właścicielkę stajni. Boi się konkurencji?

Zamieściłam niewinny post z zapytaniem o sposób karmienia koni i zostałam zablokowana. Ta kobieta mnie po prostu dyskryminuje. Arogancka i bezczelna jest.

Ciekawi mnie jak inni karmią swoje konie, dlatego zadałam pytanie grupie. 

Nie interesuje mnie roszczeniowo-oskarzycielska psychopropaganda zezwierzęconych fundacji, tylko realne doświadczenia praktykujących, doświadczonych hodowców.

Co ciekawe, na mojej grupie ktoś wykasował około 100 nowych zgłoszeń.
Komuś bardzo nie w smak, moja aktywność w sieci i grupy.

czwartek, 17 stycznia 2019

5600 zł na zniszczenie Indianki

"też z re-volty :-)"

Ja pierdolę ja wam mówię to są zajoby.
Ale schlebia mi że tyle emocji wywołuję w lewicowym środowisku hahaha😂

Indianka zafascynowana debilizmem lewicy

Lewica potrafi tylko niszczyć


Za 5000 zł można by było wyremontować stajnię - chociaż wstawić nowe drzwi, okna, poprawić dach, ale nie szmaciska tylko pierdoliły latami dyrdymały na tych forach głupich dając głupawe rady, ale żeby cokolwiek pomóc finansowo to nigdy nie wykrzesały z siebie ani złotówki.

Lewica nie potrafi tworzyć niczego dobrego.
Lewica nie potrafi budować.
Lewica tylko niszczy, to co dobrzy i pracowici ludzie sobie stworzyli i zbudowali.
Lewica to zło.

Zdolność lewicy do generowania zła dowodzi tego, że komuna powinna zostać doszczętnie zniszczona, wypalona do gołej ziemi.

Lewicowe matrony i dziewoje z zawistnej, jadowitej rewolty stać tylko na kilka lat pitolenia od rzeczy, ale żeby wykrzesać z siebie chociaż złotóweczkę, by pomóc zwierzętom na miejscu na gospodarstwie - nie to je przerosło.

Za to z nienawiści i wrodzonej podłości potrafią zebrać w ciągu dwóch dni pieniądze na zniszczenie tego co sobie hodowczyni wypracowała i wyhodowała latami ciężkiej pracy.

Lewicowe trolle,  jesteście tak podłe, że nie dziwcie się, że gdy umiera jeden z was wywołuje to u mnie jedynie wzruszenie ramion. Jeden szkodnik mniej.

Ta patologiczna zbiórka pokazuje tylko skalę nienawiści lewicy do mnie.
 Znaczy, że jestem na właściwej, prawej drodze skoro zło mnie nie trawi.

środa, 16 stycznia 2019

Ta kurwa chce mnie do śmierci doprowadzić!

Ta kurwa chce mnie do śmierci doprowadzić!
Jeszcze trochę i serce mi rozsadzi.
Zamknijcie tę szmatę w pudle, niech przestanie się nade mną znęcać!!!

Terror bydlaków ze zezwierzęconych fundacji

Elżbieta Kozłowska z Fundacji Molosy to pazerna hiena cmentarna, to harpia, która rzuca się na ofiarę i rwie wszystko jak leci. Ja przez tę babę od dwóch dni nie mogę spać. Boli mnie serce, źle się czuję, czuję się zagrożona, przecież ona robi na mnie zamach! Na mnie i na moje zwierzęta :(((

Zniszczyła moją hodowlę owiec i kóz. Wymordowała połowę stada i szykuje się by przyjechać po konie! :(((

Psychopatyczna sadystka znęca się nade mną psychicznie i fizycznie.
Hejtuje mnie od kilku lat i prześladuje od roku czasu, straszy mnie i terroryzuje.

Napadła na mnie w moim własnym domu, okradła mnie, w środku nocy zrabowała moje zwierzęta, wymordowała mi pół stada. Zniszczyła moją hodowlę owiec i kóz.  
Wygraża mi przez internet i straszy kolejnym napadem :(((
Panie Brudziński jak pan nie przerwie tego terroru to dojdzie do tragedii.
@jbrudzinski



Zbiórka Kozłowskiej to oszustwo



Ta fundacja Molosy Adopcje w maju 2018 roku ukradła mi zwierzęta zdrowe, zadbane - ukradła na podstawie pomówienia z internetu.

Elżbieta Kozłowska z Fundacji Molosy Adopcje bezczelnie wywiozła stado 50 owiec i kóz - zdrowych, dobrze odżywionych, czystych.

Zwierzęta po wywiezieniu zostały otrute - podano im silną toksyczną substancję po której zaczęły wymiotować, kaszleć i zdychać.

Doprowadziła do śmierci w ten sposób 19 owiec i kóz plus noworodki.

Obecnie moje zwierzęta przetrzymuje wójt gminy Kowale Oleckie u swoich znajomych rolników. To on im zapewnia paszę i obsługę weterynaryjną jako Gmina. Kozłowska za nic nie płaci. Ona nie pracuje przy moich zwierzętach.

Na podstawie fałszywych zeznań i opinii Fundacji Molosy Adopcje wójt wydał decyzję o odbiorze, ale zaskarżyłam ją i samorządowe kolegium odwoławcze uchyliło jego decyzję.

Mam twarde dowody oraz świadków, że moje zwierzęta przed wywiezieniem były zdrowe i w dobrej kondycji i żadne zagłodzone jak łże Kozłowska.

Na mojej farmie pozostało 6 koni w tym 2 źrebięta, urodziło się 3 źrebię, z transportu śmierci  Kozłowskiej uciekły dwie owce, koza.

Podczas niehumanitarnego transportu, gdzie babsko nawaliło owce i kozy jedno na drugie w za małych przyczepkach konnych - 50 owiec i kóz w dwóch przyczepkach konnych -  zadusili mi trzy pierwsze owce.

Potem na zarządzenie inspektora powiatowej weterynarii owce i kozy zostały nafaszerowane świństwem, po którym zaczęły zdychać.

Nie podawali im paszy ani wody przez pierwsze tygodnie, aby je zagłodzić i przypisać ten stan zagłodzenia mnie i fałszywie mnie oskarżyć i obciążyć kosztami interwencji.

Owce po rabunku, były przez wiele miesięcy przetrzymywane w garażu krewnych wójta, bez dostępu do słońca, bez dostępu do pastwisk, bez dostępu do wody. Głodowały i umierały. Zamęczyli mi na śmierć w sumie 19 owiec i kóz plus noworodki.

Na wyjeździe zwierzęta zostały zarażone groźną bakterią płucną w wyniku której również umierają. Zmarła kobieta która się nimi zajmowała na pierwszej farmie wójta.

Wójt miga się od zapłaty mi odszkodowania za zmarnowane stado. Oni oboje są za to odpowiedzialni co zrobili z moimi zwierzętami. Ona raczej zbiera na prawnika, żeby ją wybronił od tego co zrobiła moim zwierzętom,  jak bardzo je skrzywdziła, a nie po to, żeby pomóc moim zwierzętom.

Wójt po przegranej sprawie będzie musiał mi zwrócić zwierzęta albo wypłacić odszkodowanie, a przegra na pewno ponieważ mam twarde dowody, że zwierzęta na mojej farmie nie wymagały interwencji i zostały niepotrzebnie wywiezione i z naruszeniem szeregu przepisów prawa.

Ta sprawa karna, która została wszczęta przeciwko mnie na jej wniosek o rzekome znęcanie się jest bezpodstawna, ponieważ na mojej farmie nigdy się nie znęcałam nad moimi zwierzętami, ja je hoduję z miłości, na wełnę i mleko, a nie po to by się znęcać.  Nie ma żadnych dowodów rzekomego znęcania się.

Zdjęcia, które zamieściła w apelu, w treści zbiórki - to są moje zdjęcia zrobione przeze mnie w ciągu ostatnich kilku lat i dokumentują zdarzenia losowe na moim gospodarstwie, gdzie raz bandyta dźgnął nożem moją klacz, gdzie innym razem walnięty sąsiad wjechał traktorem w kozę i wepchnął ją w siatkę w ten sposób że ją zabił, a trzecie zdarzenie losowe to owca została zagryziona na podwórku przez wałęsającego się psa.

Ona te zdjęcia daje jako ilustracje rzekomego mojego znęcania się i sugeruje, że ja te zwierzęta okaleczyłam i zabiłam. Klacz żyje, urodziła mi źrebaka jest zdrowa i bardzo dobrej kondycji.

Sprawa dopiero się odbędzie i jest prowadzona z urzędu na jej wniosek. Ona nie ponosi żadnych kosztów, to prokurator będzie oskarżał. A ja się będę bronić i się wybronię, bo do tej pory nie dopuszczono moich dowodów, a sąd będzie musiał je dopuścić i ona przegra.

Te zwierzęta, które są w tej chwili na mojej farmie są wszystkie zdrowe nic nie padło. Wprost przeciwnie urodziły się w ciągu ostatniego roku 3 nowe źrebięta.
Wszystkie moje zwierzęta, które znajdują się na mojej farmie są prawidłowo odżywione, mają swobodny dostęp zarówno do pasz jak i do wody oraz do wybiegu.

Nie ma podstaw do wywiezienia koni,  ona chce jej po prostu ukraść tak jak ukradła owce i kozy i zmarnowała mi.

Wszystkie przepisy dotyczące interwencji ona ma w małym palcu, bo robi je od lat. Ona nie potrzebuje prawnika. Jej wspólnik jest prawnikiem i zna bardzo dobrze prawo. Ona nadużywa i łamie prawo świadomie i celowo, bo prawdziwym celem jej działania jest okradanie ludzi z ich dobytku i zarabianie na interwencjach, a nie ratowanie zwierząt. Wywozi cenne i wartościowe zwierzęta w moim przypadku próbuje wywieźć 7 rasowych koni rasy małopolskiej oraz arabskiej.

Koszty utrzymania moich zwierząt na mojej farmie ponoszę wyłącznie ja.
Ona do niczego się nie dokłada ani nie pracuje przy zwierzętach.
To ja kupiłam paszę dla wszystkich moich zwierząt na całą zimę.
To ja przy w moich zwierzętach codziennie pracuje, a nie ona.

Ona tylko wyłudza pieniądze od naiwnych na moje zwierzęta, którym nie pomaga, a zaszkodziła potwornie owcom i kozom.

Dopóki ta bandytka i oszustka w jednej osobie nie napadła na moją farmę zwierzęta były wolne, szczęśliwe, najedzone i zdrowe.

Zbiórka powinna zostać usunięta ponieważ ona oszukuje ludzi kłamiąc na temat mój i mojego gospodarstwa oraz moich zwierząt. Ta zbiórka to oszustwo i wyłudzenie.


wtorek, 15 stycznia 2019

Wyłudzanie datków przez Kozłowską


Tak pisze oszustka:


Zakończmy gehennę zwierząt z gospodarstwa w Czuktach


"Potrzebujemy Państwa pomocy w zebraniu środków na pełnomocnika, który będzie reprezentował prawa, pokrzywdzonych w gospodarstwie w Czuktach, zwierząt.

Posiadamy przygotowanie prawne, jednak jest ono zbyt ogólne, byśmy mogli profesjonalnie prowadzić postępowanie sądowe i doprowadzić do skazania, i zakazu posiadania zwierząt, dla oprawcy, który kilkanaście lat znęcał się ze szczególnym okrucieństwem nad bezbronnymi zwierzętami w jego gospodarstwie. Okaleczał je, głodząc, skazując na śmierć w męczarniach. Dokumentacja sięga kilkunastu lat, a oprawca nadal znęca się nad zwierzętami, które jeszcze zostały w gospodarstwie (nie można ich było zabezpieczyć, gdyż podczas odławiania oprawca złośliwe straszył zwierzęta - półdzikie konie z ogierem kryjącym).

Oprawca nadal te zwierzęta kolekcjonuje i nabywa nowe (nie wiemy skąd i od kogo, ale zastanawia nas, jak ludzie mogą być tak podli, by jakiekolwiek zwierzę przekazać, wiedząc, że niewątpliwie tam padną, zginą, bądź zostaną okaleczone i uśmiercone). Potrzebne są nam środki finansowe na prawnika, który raz na zawsze zakończy gehennę zwierząt w tym gospodarstwie, gospodarstwie będącym Auschwitz dla zwierząt.

My nie prosimy, my BŁAGAMY w imieniu tych zwierząt o sprawiedliwość dla nich, o karę za czyny jakich się na nich dopuszczono. Błagamy, byście pomogli nam zakończyć ich piekło, i by do tego piekła w przyszłości nie trafiły kolejne, bezbronne istoty."

Apel oszustki o wpłaty zawiera ewidentne kłamstwa i manipulacje.
Wszystko co tutaj w tym jej apelu jest zawarte, to są pomówienia i oszczerstwa. Nie ma w tym żałosnym ścieku ani grama prawdy.

Oszustka nie ma prawa występować w imieniu moich zwierząt ponieważ, po pierwsze nie jest ich właścicielką, po drugie nie utrzymuje ich i nie dba o nie.

Mało tego, ukradła mi większość owiec i kóz w maju i doprowadziła do zgonu połowę populacji.

Zwierzęta pozostałe na mojej farmie są pod moją opieką i na moim utrzymaniu. To ja im kupuję paszę, suplementy i zajmuje się nimi codziennie. 

Mnie nikt pieniędzy nie wpłaca, a to ja ponoszę realne koszty utrzymania zwierząt. Ona zaś pieniądze wyłudza na swoje prywatne potrzeby. Nie przekazuje ich dla mnie ani dla moich zwierząt, nie kupuje dla nich karmy, ani nie opłaca usług weterynaryjnych.

Osoby, które wpłacają na konto Kozłowskiej utrzymują pasożyta.

Kobieta, która prowadzi tę zbiórkę nie pracuje przy moich zwierzętach,
nie ma z nimi żadnej styczności - jeżeli chodzi o zwierzęta na mojej farmie.

Kozłowska także nie pracuje przy moich zwierzętach, które mi ukradła i wywiozła w maju 2018. To pasożyt, który wyciąga żebraczą rękę po cudze pieniądze na swoje prywatne potrzeby. Ona żyje z żebraniny i zarabia na interwencjach, gdzie łamie prawo i nadużywa swoje uprzywilejowane stanowisko, celem wyłudzenia bądź kradzieży cudzego mienia. Utrzymujecie leniwego, cwanego pasożyta.

W ciągu doby wyżebrała prawie 2000 zł nie robiąc absolutnie nic, podczas gdy ja ciężko pracuję przy zwierzętach cały rok za darmo, robiąc wszystko sama, bez pracowników. 

Ja wszystkie zwierzęta, które mam wyhodowałam swoją ciężką pracą przez 16 lat, a ona przyjechała na gotowe i pod pretekstem rzekomego ratowania zwierząt okradła mnie w ciągu jednego dnia. 
Zniszczyła moją hodowlę owiec i kóz. Piękne duże stado dorodnych owiec i kóz zamęczyła na śmierć.


Na nienawiści można zarobić



24 osoby z nienawiści do mnie składają się na zabór moich zwierząt i prawnika dla fundacji. Ich nienawiść jest warta w tej chwili 1200 zł
😁

Foto zagryzionej owcy

Foto zagryzionej owcy zrobiła Brunhilda na moją prośbę gdy ją znalazła na podwórku z przegryzioną szyją i poszarpanym tyłkiem. W pobliżu widziałyśmy wałęsającego się psa, który podbiegał do owcy i ją szarpał. Szczekał też na inne owce.
Wezwałam schronisko. Pies został zabrany po kilku dniach. 

poniedziałek, 14 stycznia 2019

Oszustka wyłudza pieniądze

Elżbieta Kozłowska z Molosy Adopcje, która prowadzi zbiórkę jest oszustką. Zwierzęta na mojej farmie nie są zaniedbane, nie są głodne i nie są pokaleczone. Są zdrowe i w dobrych rękach. Ta kobieta wyłudza pieniądze na rzekomego prawnika do sprawy która toczy się z urzędu i jest bezpłatna.

Elżbieta Kozłowska z fundacja Molosy Adopcje aby wyłudzić pieniądze od naiwnych posługuje się zdjęciem martwej kozy zabitej przez sąsiada traktorem latem 2017. Brat policjanta wjechał traktorem w kozę i zabił ją.

Zwierzęta w Czuktach nie przeżywają żadnej gehenny.
Są zdrowe, zadbane, najedzone i szczęśliwe i przede wszystkim żywe.

Ta pani która prowadzi zbiórkę to oszustka. Wyłudza pieniądze na sprawę,
która jest prowadzona z urzędu i przez to bezpłatna.
Wpłacone pieniądze trafią do jej prywatnej kieszeni.
Prowadzi ona prywatną stajnie usługową, gdzie trzyma wielkie stado koni zagarniętych ludziom. Konie trzymane w stajni są głodzone sterczą im żebra.
Kradnie ona hodowcom i właścicielom dobrze utrzymane zwierzęta i doprowadza je do stanu zagłodzenia.

Wiosną 2018 roku ukradła mi 50 owiec i kóz i zagłodziła połowę.

Jest pazerna. Chce ukraść moje piękne rasowe konie. Próbowała je ukraść w maju ale uciekły jej.

Wszystkie moje zwierzęta które ocalały z kradzieży majowej mają wystawione na piśmie od lekarzy weterynarii bardzo dobre świadectwa zdrowia.

Wszystkie moje zwierzęta które przebywają na mojej farmie są dobrze odżywione i zdrowe.

Kozłowska aby wyłudzić pieniądze od naiwnych posługuje się zdjęciem martwej kozy zabitej przez sąsiada traktorem latem 2017.

Żadne zwierzę na mojej farmie nie jest ranne, martwe, chore. Zdjęcia skopiowane bez mojej zgody przez Kozłowską z mojego bloga są stare, zmanipulowane, fałszywie opisane, a rany przeze mnie niezawinione.
Kozę w siatkę wepchnął sąsiad traktorem w 2017, owca była zagryziona przez bezpańskiego psa w 2018, a konia nożem pchnął bandyta 3 lata temu. Koń żyje.

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/prawnikzwierzat via @ratujemy

poniedziałek, 6 sierpnia 2018

Uwolnijcie moje owce!


Uwolnijcie moje owce i kozy!
Oddajcie moje zwierzęta!




Tagi: 
stalking, zakłócenie miru domowego, upokorzenie, dokuczanie, GOPS Kowale Oleckie, socjalna, Ewelina Giedrojć, nękanie, nadużycie uprawnień, zorganizowana grupa przestępcza, wrogie przejęcie własności, PIW Olecko, wójt Locman, Gmina Kowale Oleckie, kradzież, napad, terror, ekoterror, fundacja Molosy Adopcje, KPP Olecko, policja olecka, dzielnicowy Paweł Warsiewicz, policjant Krystian Ulanowski, Elżbieta Kozłowska, przemoc systemowa, korupcja, patologia, nadużycia władzy, patologiczna Polska prowincjonalna

sobota, 4 sierpnia 2018