Zamieściłam niewinny post z zapytaniem o sposób karmienia koni i zostałam zablokowana. Ta kobieta mnie po prostu dyskryminuje. Arogancka i bezczelna jest.
Ciekawi mnie jak inni karmią swoje konie, dlatego zadałam pytanie grupie.
Nie interesuje mnie roszczeniowo-oskarzycielska psychopropaganda zezwierzęconych fundacji, tylko realne doświadczenia praktykujących, doświadczonych hodowców.
Co ciekawe, na mojej grupie ktoś wykasował około 100 nowych zgłoszeń.
Komuś bardzo nie w smak, moja aktywność w sieci i grupy.
Jak to?
OdpowiedzUsuńPytałaś o karmienie koni?
Nie wiesz jak konie karmić?
Po 16 latach taka Wielja Hodowczyni powinna wiedzieć, jak powinno się karmić konie niepracujące, klacze źrebne i ciężarne
OdpowiedzUsuńhodowca z 16-to letnim stazem nie wie jak sie karmi konie????
OdpowiedzUsuń16 lat "hodujesz" konie, chciałaś być prezesem w Janowie, wszystkowiedząca i święta, a nie wiesz jak karmić swoje własne zwierzęta? Nie ładnie :)
OdpowiedzUsuńprzecież się na tym znasz, twoje konie są tłuściutkie, błyszczące i te "lewackie koniary" mają na nie chęć, więc nie wiem co ci nagle strzeliło do głowy???
OdpowiedzUsuńHahaha.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Was 😂
Ciekawi mnie jak inni karmią swoje konie. Dlatego zadałam pytanie grupie.
OdpowiedzUsuńNie interesuje mnie roszczeniowo-oskarzycielska psychopropaganda zezwierzęconych fundacji, tylko realne doświadczenia praktykujących, doświadczonych hodowców.
Ale to bez sensu.
OdpowiedzUsuńKażdy koń jest inny i każdego karmi się inaczej.
Cześć, moje konie mieszkające 24h na dworze dostają dziennie na głowę 3kg jęczmienia i 1 kg wysłodków buraczanych. obie pasze są moczone, po namoczeniu oczywiście ważą dużo więcej. Jęczmień daję moczony ponieważ nie posiadam gniotownika. Siano i wodę konie mają dostępne przez cały czas. Gdy miałam ciężarne i karmiące klacze dostawały o połowę więcej paszy treściwej plus kubek gniecionej kukurydzy do każdego karmienia.
OdpowiedzUsuńO, to cenna informacja. Dzięki!
OdpowiedzUsuńJa mam jęczmień mielony i gniecioną kukurydzę oraz końcówkę owsa.
Kukurydzę bałam się dawać, aby nie przebiałczyć. Ale skoro kubek gniecionej nie szkodzi, to moje też od jutra dostaną.
Nigdy kukurydza nie zaszkodziła, ale zaznaczam- była grubo gnieciona- nie cała ani nie zmielona. Pot koni jedzących kukurydzę ma nieco inny- mniej przyjemny zapach. Ty masz małopolaki/ araba- to konie bdb wykorzystujące paszę, ja karmiłam tak PKSP i oldenburgi (chodzi o kukurydzę), także dawkę musisz indywidualnie dopasować, bo może się okazać, że np. 2 kubki kukurydzy to będzie za duża dawka dzienna jako dodatek do jęczmienia dla Twoich koni.
OdpowiedzUsuńJedwabne ? I Ty tak serio ?
OdpowiedzUsuńSerio. Nie przepraszam za Jedwabne, bo to mord niemiecki był tam, a ja jestem Polką, więc się nie poczuwam do odpowiedzialności za zbrodnie niemieckie.
UsuńAle mogę zapytać Niemkę Brunhildę, czy ona się poczuwa ;)
Obawiam się, że też się nie poczuwa, bo nie lubi nawet słuchać o takich mordach (syczy, sapie i miota się) poza tym ona to kolejne pokolenie powojenne, więc zdaje się, że nie czuje odpowiedzialnosci za to co było 70 lat temu, zanim się urodziła, ale zapytam ;)
Dostaną po kubku grubo gniecionej kukurydzy do jęczmienia.
OdpowiedzUsuńPowinno być w sam raz. Małopolaki są znacznie mniej masywne niż oldenburgi i są mniejsze.
A co to jest ten PKSP bo nie czaję skrótu? 😀
OdpowiedzUsuńMam takie zgrabne kubełki 5 litrowe. Jutro zważę ile kilo jęczmienia do nich wchodzi. Zwiększę klaczom dawkę o połowę. Pora zamontować dodatkowe karmidła, aby nie rozsypywały zboża po żłobie, bo wtedy nie wiadomo czy zjadły swoją dawkę.
OdpowiedzUsuńPolski koń szlachetnej półkrwi. I jeszcze jedno. Jeżeli konie do tej pory nie dostawały treściwego, a Ty dowalisz im 3kg jęczmienia plus kukurydze i wyslodki to może to się skończyć tragicznie.
OdpowiedzUsuńJedna odpowiedz mi się niechcący skasowała, ale zdążyłam przeczytać, że to polski koń szlachetny :)
OdpowiedzUsuńMoje konie zimą dostają ziarno, a w czasie mrozów zwiększam dawki.
OdpowiedzUsuńNo właśnie aby nie przedobrzyć z dawkami po to zadałam pytanie na grupie "weterynarze trenerzy kowale".
OdpowiedzUsuńTam ktoś pisał, że daje 8 kg owsa dziennie. Szczęka mi opadła. Moje konie po takiej dawce by kopyta wyciągnęły.
Ale tamtego hodowcy konie to wielkie, mocarne ślązaki i są przyzwyczajone do takich dawek z tego co zrozumiałam.
Konie nie pracują to po co im tyle owsa
OdpowiedzUsuńPamiętaj żeby nowości wprowadzać stopniowo bo zrobisz krzywde. Lepiej zapobiegać niż leczyć i ja osobiście wprowadzając np kubek tej kukurydzy zaczęła bym od 1/3 i zwiększyła co drugi dzień dochodząc do całego kubka.
OdpowiedzUsuńNo i pasze w formie zmielonej lepiej podawać na mokro, żeby nie pyliły i lekko napeczniały.