Pokazywanie postów oznaczonych etykietą planowanie ogródka przydomowego. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą planowanie ogródka przydomowego. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 2 listopada 2015

Dżdżysty poniedziałek

stos drewna w drewutni rośnie
taczka z obornikiem
niwelowanie nierówności terenu
Tu wiosną posieje żarłoczne słoneczniki i dynie.
Na słonecznym wzgórzu bogatym w świeżą próchnicę będą cudnie owocować :-) 


Dzionek dzisiejszy mokry, dżdżysty, smętny i nostalgiczny.
Indianka swe prace skupiła na doczyszczaniu drewutni i układaniu stosu drewna. Oczywiście dzień zaczęła od dojenia kóz, karmienia kotów i psów. Młodzież kocia przeobraziła się w piękne, dorodne, zdrowe sztuki. Odkarmione mlekiem kotki i kóz, jajami kurzymi, porcjami rosołowymi i świeżo upolowanymi myszami - wyrosły pięknie. 

Z drewutni usunęła kolejną partię obornika.
Wrzuciła i starannie ułożyła przy ścianie kolejną partię polan.
Polana te docieplą przylegającą do domu drewutnię, co przełoży się na podniesienie temperatury w domu.

Wywożony obornik użyła do zniwelowania nierówności terenu przy domu, gdzie ma wiosną powstać warzywnik, herbarium i kwietny ogródek.

Wkręciła trzy nowe oczka do uwiązów dla kóz do dojenia.
Podczas deszczu, wiatru i śniegu będzie tutaj sobie doić kozy - w miejscu osłoniętym od niesprzyjających warunków atmosfetycznych. Oczka przydadzą się też do wieszania kaganka i latarki w razie potrzeby.

W drewutni już niewiele obornika zostało. Jednak Indiankę boli już kręgosłup od pracy więc dała mu odpocząć. Jest też ogólnie zmęczona i znużona. Zjadła późny lunch i położyła się.

Na piecu gotuje się obiad i grzeje woda do mycia i zmywania.
Potem pozmywa naczynia, a wieczorem zje obiadokolację.

Indianka