Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 kwietnia 2023

Napisałam test z języka angielskiego prawniczego

Accept your health limitations! When you do it, life becomes less stressful for you.

Dzisiaj miałam w planie naukę, tymczasem skończyło się na tym, że rano dałam radę dotrzeć na zajęcia języka angielskiego i napisać test, potem pojechać na miasto i załatwić coś bardzo ważnego (miałam spotkanie niejako biznesowe), następnie zjadłam pyszny obiad na mieście i wróciłam na chatę zdrzemnąć się ździebko, odpocząć i miała być nauka w planie. Tymczasem ta moja ziemska powłoka zanurzyła mnie w śnie na długie godziny i tak zleciał dzień... Także szkoda, że nie udało się więcej podziałać, ale należy być wdzięcznym sobie, że udało się rano i w południe cokolwiek zdziałać. 🙂

Ale mimo problemów ze zdrowiem, dzięki temu, że zrezygnowałam z kierunku HISTORIA, mam więcej czasu teraz na naukę PRAWA, co mam zamiar należycie wykorzystać i wbić się mocno w ten kierunek.

środa, 23 listopada 2022

Otrzęsiny historyczne

Wczoraj były otrzęsiny wydziału historycznego UWM. Dzisiaj mnie bolą stawy i ledwo się ruszam :D Wczoraj były te otrzęsiny, dzisiaj w nocy wróciłam do domu około 2.00. Trochę pospałam i pojechałam na uczelnię. Tam się okazało, że zajęcia odwołane. Zadowolona wróciłam do domu, żeby pouczyć się angielskiego i łaciny i podczas nauki zmorzyło mnie i spałam aż do wieczora...

wtorek, 14 grudnia 2021

Przespana noc

Wreszcie udało mi się spać od 23.00 do 6.20 rano bez budzenia się. Niestety, twarz i oczy mam opuchnięte.

Miałam dziwny sen. Maciejewska z GOPS Kowale Oleckie zaproponowała mi 5000 zl pensji miesięcznie za oddanie jej starego kundla.

We śnie był też Zysk, który dużą maszyną, traktorem czy koparką kopał dół w ziemi, aby wydobyć wodę. Było sucho, być może susza. Zysk jakby studnię kopał.

Sytuacje miały miejsce na mojej wsi. Była też tam ogromna obora ojca, a w niej krowy, których w tym śnie nie widziałam, ale wiedziałam, że tam są. Może je słyszałam, albo czułam? Wiedziałam z całą pewnością, że tam są krowy i to sporo krów. Wiedziałam to z wcześniejszej wizyty tam w środku. Obok stał niski, bardzo stary dom czy chlew do rozbiórki, który się dosłownie sypał, ale zastanawiałam się, jak go wykorzystać. Ten stary budynek był mój.