Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypadkowicz. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wypadkowicz. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 2 czerwca 2016

Miejsce wysokiego ryzyka



To tutaj, w tym kanale, ranny, na w pół przytomny poszkodowany z wypadku, padł w nocy twarzą w wodę i o mało się nie utopił. Ledwo wyczołgał się z wody na brzeg - stracił przytomność. Tutaj, w szuwarach przeleżał całą noc.
Dopiero nad ranem ocknął się i dotarł na rancho Indianki, pod jej dom. Zapukał w okno i poprosił o pomoc.

Gdyby tak w tym kanale stracił przytomność, to rano już by pływał w nim trup. Całe szczęście, że wyczołgał się na brzeg, zanim stracił przytomność.

poniedziałek, 30 maja 2016

Szpital polowy

Ranny z wypadku samochodowego
Nad ranem ranny pasażer z auta, które w nocy dachowało, tracąc trzykrotnie przytomność na polu, doczołgał się do rancha Indianki, gdzie poprosił o pomoc.

Na wskroś dobra i szlachetna istota, którą jest Indianka, udzieliła pomocy rannemu. Ranny wygląda, jakby go czołg przejechał, ale chyba nie ma złamań, ewentualnie pęknięcia i silne stłuczenia, oraz potężny obrzęk głowy, w tym twarzy i oczu. Powieki spuchnięte, jakby go rój wściekłych os pożądlił. Ślady krwi na rozbitej głowie.

Indianka kupiła wodę utlenioną i plastry. Spirytus do dezynfekcji jeszcze ma ze starych zapasów. Powinna też być jodyna.

Jej zdaniem poszkodowany w wypadku powinien znaleźć się w profesjonalnym szpitalu i mieć zrobione prześwietlenia, a zwłaszcza tomografię mózgu.

Ten obrzęk wygląda groźnie. Może wskazywać na obrzęk mózgu i tworzącego się krwiaka. Indianka namawia rannego na szpital w mieście, ale ranny woli kurować się u wcielonego Anioła, czyli u Indianki. Oby tylko nie zszedł jej w nocy na udar mózgu. W dzień ona jego stan zdrowia obserwuje, ale w nocy już niestety nie. On śpi na strychu, a ona na parterze.