Pod wieczór Indianka weszła na najwyższą górę na swym rancho – na górę piaskową, by ocenić stan runi. Wiał ciepły, przyjemny zefir. Piękne, wypasione suki podbiegły do Indianki, by się połasić, a potem tarzały się radośnie na suchej, beżowej, zeszłorocznej trawie i dokazywały przekomarzając się nawzajem. Nareszcie wiosna rozkręca się w pełni! Cieplutko. Przyjemnie. Pola i łąki zielenieją powoli. Na gnieździe pojawił się bocian.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dalmatynki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą dalmatynki. Pokaż wszystkie posty
środa, 31 marca 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)