RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
poniedziałek, 25 marca 2013
Dana
Źrebię wylizane, wysuszone, puszyste i czyste. W stajniach fest pościelone.
Indianka tak zmęczona, że nawet nie ma siły się wykąpać. Pora spać. Przez najbliższe dwa tygodnie do dentysty na pewno nie pojedzie. Trzeba mieć źrebię na oku, dobrze karmić i poić matkę, ścielić boxy bogato.
1 komentarz:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Świetnie, że oba źrebaki wydają się byc na dobrej drodze ku zdrowotności :-))
OdpowiedzUsuńJesteście wszyscy bardzo dzielni - i TY i maluchy i matki :-)))
Pozdr.