RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 16 czerwca 2018
Fenix de Rebelle oo i jego synowie
5 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Kogo jest w końcu ten koń? Najpierw nazywałaś go pensjonariuszem o imieniu Wisienka. Teraz piszesz, że go kupiłaś (za co, skoro nie masz pieniędzy na pasze?!), nazywasz Fenixem i jeszcze nadajesz mu przydomek "de Rebelle". Przydomki nadaje się koniom swojej hodowli (zarejestrowanej, w której i klacze i ogiery mają licencję), a nie cudzym, do tego niewiadomego pochodzenia...
OdpowiedzUsuńTo jest Fenix oo z pochodzeniem, do krycia moich klaczy w zamian za pensjonat. Taki barter. wymiana przysług.
OdpowiedzUsuńOryginalne imię miał inne, ja go ochrzciłam Fenix :)
Pochodzenie to ten koń może i ma.
OdpowiedzUsuńAle licencji na krycie na pewno nie.
Nie przeszedłby championatu z takimi nogami.
Ten twój "hodowca" a koniach za grosz się nie zna, więc jego opinię można o kant stołu potłuc.
Ten koń, jak i wszystkie inne moje konie mają bardzo dobre pochodzenie i zdrowe nogi oraz kopyta.
OdpowiedzUsuńA hodowca od którego kupiłam ma ogromne doświadczenie w hodowli i jego opinia jest dla mnie cenna. Źrebaki zostaną do jazdy na Rancho i rajdów po okolicy.
Teraz rozglądam się za trenerem do moich koni.
OdpowiedzUsuń