Niedziela pochmurna, choć nieponura i kropi deszcz. Indi zaczęła prace w ogrodzie od prac ciężkiego kalibru. Załadowała taczkę cegieł na podwórku i zawiozła do ogrodu, by przygotować materiał pod kolejne inspekty.
Indii zawsze, gdy zaczyna pracę na gospodarstwie stara się zacząć od najcięższych zadań, póki ma siły i energię na nie, a potem robi sobie przerwę, gdy się zmęczy i po przerwie robi coś lżejszego.
Na rodzaj wykonywanych prac ma wpływ także pogoda. Jeśli będzie dłużej padało, glina na podwórku zamieni się w błoto i będzie to błoto nieprzebyte do przebrnięcia z taczką cegieł.
Przewiozła do ogrodu już kilka ciężkich taczek i zmęczyła się. Teraz pora na krótki odpoczynek i po przerwie posadzi kilka roślin w ogrodzie.
Indianka ogrodowa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!