RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
piątek, 24 sierpnia 2018
24 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Jakie warunki oferuje pani dla psa?
OdpowiedzUsuńJest kojec? Czym będzie karmiony?
Teren do pilnowania ogrodzony?
Mam dwa młode Kaukazy, niestety nie dogadują się. Jednego mogę odsprzedać. Tylko konieczna będzie kastracja.
Sorry, ale wybór nowego członka rodziny zawsze jest u mnie dokładnie przemyślany i do obrony domu i stada wolę suczkę. Pies sika na bele siana i potem zwierzęta nie chcą jeść, poza tym lubi się szwendać po wsi, a suczka pilnuje się domu i obejścia. Wolę suczkę.
OdpowiedzUsuńWykarmienie takiego dużego psa to nie byle wyzwanie więc chcę takiego psa, z którego będę zadowolona. Chcę jednego, idealnego.
OdpowiedzUsuńPies zwłaszcza duży i charakterny to wieloletnia inwestycja i obciążenie budżetu domowego. Dlatego wybór musi być starannie przemyślany.
OdpowiedzUsuńJak wyobrażasz sobie kaukaza na nieogrodzonym terenie?
OdpowiedzUsuńNa twoim terenie sobie nie wyobrażam, bo nie masz ogrodzenia, zaś cały mój teren gospodarstwa jest ogrodzony, więc kaukaza sobie wyobrażam.
OdpowiedzUsuńZresztą mojemu owczarkowi pokażę cały mój teren, pokażę dokąd sięga moje terytorium. Będzie ze mną chodził po całym moim gospodarstwie i uczył się pilnowania owiec i kóz.
OdpowiedzUsuńTy żartujesz????? Kaukaz to jak odbezpieczony karabin maszynowy. Nie masz pojęcia o tym co piszesz! Nie znasz rasy. Nic. Kobieto. Przemyśl to co piszesz.
OdpowiedzUsuńLU, to Ty nie znasz MNIE. Miałam już kiedyś kaukazy i dobrze je wychowałam. A to, że Kaukaz to jest jak odbezpieczony granat to prawda. Na mnie nigdy się nie rzucił, ale bardzo uważałam z nim. Widać było, że to bestia. Bestia jest tu potrzebna, aby obroniła mnie i moje zwierzęta przed łachudrami i psami sąsiadów.
OdpowiedzUsuńJak pogryzie psa sasiada albo jakiegokolwiek czlowieka to go uspia
OdpowiedzUsuńPsy sąsiadów zagryzły mi kilka owiec i nie zostały uśpione.
UsuńTo mój też nie będzie.
A jakie miałaś/masz na to dowody ?
UsuńZagryzione przez psy owce.
UsuńA ile możesz przeznaczyć na zakup psa i jaką miesięczną kwotę planujesz wydawać na jego utrzymywanie?
OdpowiedzUsuńNa zakup niewiele, ale wolę kupić, niż adoptować od chorych psychicznie właścicieli patologicznie funkcjonujących schronisk dla psów.
UsuńCo do wykarmienia, to jestem właścicielką 50 owiec i kóz i nadwyżki stada w postaci baranków i koziołków przeznaczę na mięso dla siebie i mojego psa lub dwóch psów typu owczarek.
Do obrony przed ludzkimi intruzami to potrzeba dwóch psów. Jeden zawsze może być zatłuczony przez napastnika, nawet kaukaz jak chwyci za jedną rękę i nie przewali napastnika, to może dostać z drugiej ręki młotkiem albo innym ciężkim przedmiotem w głowę i po nim.
OdpowiedzUsuńJa ogólnie polecam owczarki niemieckie, mój ojciec miał w sumie kilka. Ważne aby je od szczeniaka szkolić, absolutnie nie bić, karmić co 2-3 dni (jak codziennie dostaną michę to nie będą szanowały właściciela i nic im nie będzie się chciało), ale karmić dobrze - mięsem a nie chlebem.
Ja swoje psy karmiłam mięsem. Zabiłam dwie krowy i miałam górę mięcha na kilka lat. Dawniej też kozły można było legalnie zabijać na gospodarstwie, to też psy jadły mięso. A po zmianie przepisów na gorsze i głupsze tylko jajka i mleko, plus kupowałam kości i mięso i gotowałam z ryżem.
OdpowiedzUsuńIza. Daj spokój z psami. Zwrócą Ci suczki i wystarczy. Po co Ci pies do kojca którego nie masz? Na którego utrzymanie nie masz środków i warunków.
OdpowiedzUsuńWarunki dla owczarka mam doskonałe. Wielki ganek o powierzchni 9m2, oraz ogrodzone 11 hektarów terenu.
OdpowiedzUsuńGdy mi zwrócą stado owiec i kóz, utrzymanie psa nie będzie problemem. Będzie własne mleko, sery i mięso.
OdpowiedzUsuńPewnie moje owce i kozy utrzymują w stanie permanentnego zagłodzenia, skoro nadal padają. To straszne bydlaki są, tak pastwić się nad zwierzętami tyle miesięcy. Przez lato bym sobie je odkarmiła u siebie na łąkach, a tak na zimę będę musiała kupić dwa razy tyle siana co zwykle, by je przywrócić do kondycji.
OdpowiedzUsuńPrzecież widać na filmie z golenia owiec, a golenie było zaraz po odbiorze, jak wygladały twoje zadbane" owieczki!!!!
OdpowiedzUsuńKradzież była 3 maja 2018 w nocy. Po wywiezieniu owce otruli i głodzili tygodniami. Strzyża rzekomo miała miejsce 11 maja 2018.
OdpowiedzUsuńJeśli to prawda, to 8 dni po grabieży. Mieli czas, by owce przegłodzić i odchudzić, a same zdjęcia i tak są zmanipulowane, są nienaturalnie wydłużone ciała owiec.
Zapadnięte boki świadczą o tym, że owcom pokazanym na zdjęciu nie dawano od tygodnia jeść.
Gdyby ta banda była uczciwa, a nie była tylko szajką perfidnych złodziei, to by owce zbadała na moim gospodarstwie przed ich wywiezieniem, w mojej obecności.
OdpowiedzUsuńIch mataczenia są oczywiste. Materiał dowodowy jest zmanipulowany, a dokumentacja sfałszowana.