Będę szybciej trawić, odtruję się i schudnę.
Senność będę zwalczać przemocą - mimo senności i zmęczenia, będę podrywać me ciało do działania. Ku chwale mego zdrowia! 🙋
Brunhilda głównie odżywia się moimi warzywami i chuda jest oraz zdrowa.
Jej siostra gdy tu była, stwierdziła, że wygląda dużo zdrowiej i młodziej niż gdy mieszkała w Niemczech. Coś w tym musi być.
Świeża surówka z jarmużu, rukoli, koperku, rzepki, rzodkiewki i buraczka. |
No widzisz,no widzisz,teraz musisz przyznać rację że dieta wegetariańska jest dużo zdrowsza :-) Hura,hura,hura !!! nawet taki zagorzały mięsożerca jak Indianka,przerzuca się na zieleninę :-) We wrześniu raz jeszcze będę jechał nad Hańczę i wtenczas to,zajadę na Twoje rancho i zobaczę jakie będą wyniki jedzenia pysznej zieleniny :-)
OdpowiedzUsuńAndrzej, nic nie muszę Ci przyznawać, ja zawsze lubiłam owoce i warzywa, nadal lubię - nic się nie zmieniło. I tak potrzebuję uzupełniać dietę mięsem, tylko teraz chleba jeść nie będę, bo on mi szkodzi. Chleb spowalnia metabolizm. Od niego tyję.
OdpowiedzUsuńCo do odwiedzin, to nie rozzuchwalaj się tak. Nie jestem zainteresowana Twoimi odwiedzinami, sorry.
Zwłaszcza chleb z pszenicy jest szkodliwy a już tani i biały chleb,to sama chemia i to tylko rozpycha żołądek.
OdpowiedzUsuńAle,ale,przecież jeszcze jest płatna wizyta w ramach zwiedzania posiadłości z Niemką-wegetarianką,która młodnieje w oczach od zieleniny :-) chyba taka wizyta nadal jest aktualna :-)
Wchodzą w grę tylko zakupy moich warzyw za kwotę 100 zł, inaczej nie będę sobie głowy zawracać. Pasuje?
OdpowiedzUsuńZakup kosza różnych, świeżych warzyw i ziół za kwotę 100 zł.
OdpowiedzUsuńTo jest przepustka na Rancho.
Jakie to są warzywa i jaka ilość? Kosze są różne, mogłabyś podać ilość sztuk lub kilogramów?
UsuńZa 100 złotych ekologiczne jedzenie powinno starczyć na dwa tygodnie.
UsuńPostaram się urozmaicić zawartość kosza różnymi warzywami, ziołami, owocami, herbatami, przyprawami. Jak urosną mi pieczarki też dorzucę.
No to trafił się amator kwaśnych jabłek! Uważaj dziewczyno, coś kombinuje ten gościu.
OdpowiedzUsuńZa te 100 złotówek to ile kilogramów warzywek będzie w koszu? Pasuje zwiedzanie rancha,ale tylko z wegetarianką,chciałbym Ją bliżej poznać,bo my nie zjadający zwierząt powinniśmy się znać,im nas więcej,tym lepiej dla świata :-) I zwiedzając rancho z wegetarianką to jestem pewien,że nie będą poruszane tematy polityczne czy posądzanie przyjaznego Andrzejka,że jest wrogiem :-*
OdpowiedzUsuńA ile byś chciał i jakie?
OdpowiedzUsuńJeśli Brunhilda nie pójdzie na spacer na wieś, to może cię oprowadzi po Rancho. Ona dużo wędruje po okolicy i nie zawsze jest na Rancho. Dzisiaj jej nie było.
A jak tam pomidorki?
OdpowiedzUsuńW tym roku dosyc pozno je wysialas, ale moze sie uda, bo ze wzgledu na pogode, wszystkie warzywa teraz szybciej dojrzewaja.
Pomidorki dopiero zaczęły się koralikować, są maleńkie i zielone. Muszę koper wyrwać, bo hamuje ich rozwój.
UsuńI co zrobisz z tym koprem?
UsuńUmyję, osuszę, posiekam i wysuszę na zimę. Będzie jak znalazł do sosów i sałatek zimową porą.
UsuńCzęść kopru wykorzystam do kiszenia ogórków i cukinii, ale nie ten co teraz wyrwę, bo mam go więcej w innym miejscu.
Umyj i wysusz. Suchy pokrusz i do szczelnego słoika. Podobnie majeranek. Mniej kłopotu, zmywać nie trzeba, a i nie nabrudzi się jak to przy siekaniu. Jeśli planujesz wysuszyć posiekany koperek na słońcu, to najlżejszy podmuch ci go zdmuchnie.
UsuńNie zapominaj o tluszczach. Zdrowych tluszczach. Do tej surowki na zdjeciu przydalaby sie lyzka oleju lnianego.
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedno, same surowe warzywa szybko Ci sie znudza. Moze warto dodac do diety troche kaszy gryczanej?
Najchętniej dodałabym orzechy i mięso oraz jaja, a z olei: olej kujawski z pierwszego tłoczenia.
UsuńOleju lnianego nigdy nie próbowałam. Mam siemię lniane w domu. Coś z tym można zrobić?
Oj, podrożało od zeszłego roku...
OdpowiedzUsuń