czwartek, 30 sierpnia 2018

Oszczerstwa i manipulacje złodziejki z fundacji Molosy Adopcje



Nie publikowaliśmy wcześniej żadnych informacji na temat tej interwencji, gdyż nie chcieliśmy działać poprzez opinię publiczną na toczące się postępowanie 

Eeee... Potrzebowaliscie czasu by zagłodzić i odchudzić zwierzęta oraz spreparowac fałszywe dowody przeciwko mnie. Fałszuje się najłatwiej w spokoju i przy braku obecności dociekliwego hodowcy. 

administracyjne, by umożliwić odpowiednim organom spokojną pracę nad dokumentacją oraz możliwość obiektywnego jej studiowania (postępowanie karne nadal trwa gdyż dokumentacja sięga kilkunastu lat wstecz).

Po pierwsze, prawo nie działa wstecz.  Po dwóch latach od ewentualnego zdarzenia następuje przedawnienie. Po co grzebanie w zamierzchłej przeszłości, skoro i tak nie można osoby skazać za rzekome znęcanie sprzed wielu lat? Ta inwigilacja ma charakter nękający.

Nie mają na mnie nic, bo nie ma nic. Więc kopią i dłubią w przeszłości, wyciągają moje stare zdjęcia z bloga i dopisują do nich fałszywe scenariusze rodem z dupy. Zajmują tylko czas policji, a ta znowu nie ma kiedy łapać złodziei i innych prawdziwych przestępców.

W dniu 2 maja b.r. odbyła się, przy udziale Policji oraz PIW, za wiedzą Gminy Kowale Oleckie, interwencja w jednym z "gospodarstw" położonych na terenie w/w gminy. Interwencja dotyczyła znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami przebywającymi na terenie tego gospodarstwa. Przedłożona dokumentacja sięgała nastu lat wstecz. 

Komu przedłożona i przez kogo oraz kiedy? Kupiłaś już siano dla swoich koni? Przecież twoje "gospodarstwo" nie wytwarza paszy na zimę. 

W wyniku procederu życie straciło około 40 zwierząt gospodarskich (ilość psów i kotów jest trudna do oszacowania, nadmienić w tym miejscu należy, że już wcześniej na terenie tegoż gospodarstwa przeprowadzano działania interwencyjne i odbierano zwierzęta w trybie art. 7.3 UoZ - zagłodzona sunia ze szczeniętami).

40 trupów psycholka u mnie naliczyła? Gdzie, kiedy, jak??? Przecież ta idiotka żadnego trupa u mnie nie znalazła, nic nie wie na temat mojego gospodarstwa, nawet nie zauważyła siatki ogrodzeniowej i pastucha rozciągniętych wokół mojego gospodarstwa.

W tym miejscu nadmienić należy, że Kozłowska bredzi. Nawaliła się? Łoi gorzałę w środku tygodnia? O kurwa, jak lajtowo żyją te pseudo animalsy! 

Nie, Kozłowska. Nie "odbierano zwierząt w trybie art. 7.3 UoZ". Locman wyłudził ode mnie sukę przez zaskoczenie RAZ.
6 lat temu. Było to niepotrzebne, bo wystarczyło zabrać tylko nieplanowane ślepe szczenięta. 

Sunia powinna była zostać w domu, bo ten dom tu miała od urodzenia. 8 lat przeżyła szczęśliwie u mnie, a kolejne lata za kratami schroniska. Zmarła w niewoli, jako pies złamany więzieniem. Locman krzywdę jej wyrządził. Do śmierci już nie miała szans na radosne bieganie po zielonych łąkach. 

Nieplanowane szczeniaki to była robota kundla sołtysowej. Jakoś sołtyska nie została ukarana za wielokrotne niezachowanie ostrożności przy trzymaniu psów. Ma czystą kartotekę i zero prac społecznych do odrobienia.

 Przez lata Izabela R. czułą się bezkarna, kpiła z prawa i z wyroków,

Doprawdy? A ty skąd wiesz, co ja czuję? Przecież nie jesteś mną i nie znasz mnie idiotko!

zaniedbywała zwierzęta, świadomie je głodziła i nie leczyła

Widziałaś to? Skąd takie pomówienia?

, nie zachowywała mimo nakazów żadnych norm chowu i hodowli 

Widziałaś to? Skąd takie pomówienia?

tłumacząc wszystkie swoje działania (a raczej ich brak) "naturalistyczną" - nie ma takiej formy chowu czy hodowli - hodowlą swoich zwierząt, która nie byłą niczym innym, jak zwykłym pozostawieniem na łaskę losu, zwierząt przebywających na jej terenie. 

Bzdury! Moje zwierzęta są hodowane w systemie chowu otwartego, maksymalnie zbliżonego do naturalnego, ale są pod moim stałym nadzorem i opieką. 

Pozostawiam im dużo wolności, poruszają się po terenie mojego gospodarstwa swobodnie, co uwielbiają. W razie potrzeby reaguję i pomagam im.

Wszystkie padnięcia opisywała malowniczo na swoim blogu, wręcz wymyślając niestworzone historie, żyłą śmiercią w męczarniach tych biednych i upodlonych przez nią zwierząt. 

Jakie pompatyczne słowa! Tyle pompatyczne co kłamliwe. 

Żadnych historii nie wymyślałam - ja po prostu opisuję rzeczywistość.
Nigdy się nie napawam czyimś cierpieniem, a zwłaszcza nie moich zwierząt.

Zawsze wymyśliła winowajcę, nigdy nie była nim ona, chociaż dokumenty wskazują zupełnie co innego.

Dokumenty, które spreparowaliście - nie przykryją prawdy. Moje owce były wiosną zagryzione przez psy sąsiadów, a wy nie ukaraliście ich za to. Pozwalacie, by się rozpasali w swym niedbalstwie trzymania psów i szczuciu owiec psami. Jesteście potworami!

W toku postępowania, po odebraniu zwierząt i umieszczeniu ich w gospodarstwie zastępczym wskazanym przez wójta, po poddaniu ich oględzinom lekarsko-weterynaryjnym, stwierdzono, że stan ich wskazuje na długotrwałe zaniedbania narażające je na utratę zdrowia, a nawet życia.

Wyssane z palca bzdury! Wójt obdarował moim majątkiem swojego ziomala. Okradł mnie, samotną kobietę, która sama ciężko pracuje na roli 16 lat bez żadnej pomocy, która wyhodowała sobie piękne stado zwierząt. Ukradł mój dorobek życia. Wójt to wielka kanalia bez sumienia. Sąd go rozliczy z mojej krzywdy!

Bu opisać wszystkie bestialstwa jakich dopuściła się (i nadal dopuszcza) Izabela R. brakłoby tygodnia, bardziej dociekliwi znajdą pełne kompendium wiedzy na stronie FB - Rancho Romantica de Syf, znajdą też tam screeny z bloga, które zostały już z tego bloga usunięte celem zacierania śladów i mataczenia w sprawie.

"Kompendium wiedzy" - Ohydny paszkwil lepki od obrzydliwych pomówień!

Nie jesteśmy w stanie przytoczyć tu wszystkich zgromadzonych dokumentów, jest ich kilkanaście tomów akt.

No, no, no. Kilkanaście tom twoich wyrzygów na mój temat?
Ty masz kuku mamuniu, kobieto! Lecz się na głowę!

Wstawiamy więc film z wejścia na posesję (nie narusza on żadnego z praw, czego nie można napisać o blogu Izabeli R.), zdjęcia odebranych owiec z wrośniętymi łańcuchami po dokonaniu strzyży ze sfilcowanego, zdredowanego, posklejanego odchodami i żyjącego własnym życiem z powodu pasożytów, półtorarocznego "runa",

Runo było normalne. Względnie czyste, żadne posklejane odchodami ponad miarę. Owiec się nie kąpie. Filcowanie zaś, to naturalna skłonność owiec rasy wrzosówka.

Pasożytów owce żadnych nie miały. Część owiec ma rok lub mniej życia.

One też nie były strzyżone półtora roku?
A kto zakłócił mir mojego gospodarstwa w okresie zeszłorocznej strzyży? Kto na mnie pod koniec lata 2017 napadł i zakłócił normalny rytm pracy gospodarstwa? Czyżby nie wójt, jego GOPS i PIW Olecko? 

zdjęcia z notorycznych ucieczek zwierząt w celu poszukiwania pokarmu (również pod innymi gospodarstwami, oddalonymi od ich miejsca, gdzie powinny przebywać)

Daty, daty, daty! Podaj daty, tych starych, nieaktualnych zdjęć i sytuacji.

Moje konie od roku czasu nigdzie nie uciekły. Czym ty się podniecasz?

zdjęcia nieistniejącego ogrodzenia (zwierzęta chodzą samopas gdzie chcą, stanowiąc zagrożenie dla siebie i postronnych osób, gdyż konie poruszają się w poszukiwaniu jedzenia w promieniu kilkunastu kilometrów, również po ruchliwych ulicach)

Kłamstwa. Bezczelne kłamstwa.
Ogrodzenie jak najbardziej istnieje i jest wzmacniane i rozbudowywane, a konie nigdzie nie uciekają lecz pasą się na moich bogatych, zielonych łąkach. 

 - nadmienić należy, że jest to zdziczałe stado

Nadmienić należy, że moje Stado jest oswojone i blisko zaprzyjaźnione ze mną.
I nie - nie boję się koni. Po prostu jestem ostrożna. Dlatego nigdy nie miałam wypadku przy obsłudze koni. 

 z kryjącym ogierem.... i w tej chwili 2-ma małymi ogierkami - głodne konie

Moje konie nie są głodne. Moje konie są najedzone do oporu i napite do oporu.

potrafią ganiać i atakować samochody

Moje konie nigdzie po drogach nie ganiają i nie atakują samochodów.

(nie zostały odebrane w dniu interwencji, gdyż Izabela R. straszyła je wuwuzelą i odłowienie ich na nieogrodzonym terenie

Teren w pełni ogrodzony. Mur mam postawić, abyś zauważyła?
Czy po prostu mantrę powtarzasz?

nie było możliwe jak i stanowiło zagrożenie dla uczestników interwencji, zdjęcia padłych zwierząt, pozostawionych bez kontroli i nadzoru,

Wszystkie zwierzęta są pod kontrolą i nadzorem.

 które poprzez zaniedbania zaplątały się w siatkę ogrodzenia sąsiadów

Sąsiad traktorem wepchnął kozę w siatkę.

 i konały kilka dni

Nie wiesz, ile czasu konały, bo nie było cię przy tym.

, bądź z braku leczenia, lub pomocy przy wykoceniu, odeszły w męczarniach.

Brednie i pomówienia, na wskroś złej kobiety pozbawionej elementarnej przyzwoitości.

Oto tacy wykolejeńcy zarządzają branżą animalsów. Rzygać się chce!

Wstawiamy również wycinki z decyzji o czasowym odebraniu zwierząt, które wskazują na świadome zadawanie cierpienia braciom mniejszym od wielu lat.

Siostro większa, doktorek i wójt każdy bzdet napisze, by ratować swoją umoczoną w stalkingu i kradzieży dupę!

To nie było gospodarstwo, to było Auschwitz dla zwierząt,

Moje gospodarstwo to raj dla zwierząt. 

 gehenna trwała długie lata

Gehennę urządziliście moim zwierzętom WY po ich porwaniu z mojego gospodarstwa. Doprowadziłaś ty i PIW Olecko wraz z wójtem Locmanem do zgonu 18 moich zwierząt. Jesteście sadystami i łachudrami najgorszego sortu.

 i chociaż sprawa jeszcze potrwa to naszym celem jest doprowadzenie do całkowitego zakazu posiadania, sprawowania opieki czy możliwości chowu zwierząt przez tę osobę.

To ci się nie uda, zakłamana do bólu manipulantko, za to twoja fundacja zostanie zdelegalizowana, bo okradasz hodowców i przynosisz śmierć ich zwierzętom. 

PIW, gmina, policja i miejscowa ludność

Miejscowa ludność nic do mnie nie ma. 
Dwóch czy trzech konfliktowych sąsiadów to jeszcze nie ludność. 

 od lat starali się tę sprawę załatwić jednak wyroki sądowe, mandaty czy kary nakładane na Izabelę R. nie robiły na niej wrażenia.

To szykany. Niektórzy konfliktowi sąsiedzi którzy na mnie donoszą, sami popełniają liczne wykroczenia od lat, ale nie są karani, bo tak wybiórczo działa olecka policja. 

W tym miejscu pragniemy nadmienić, że zarówno Gmina i miejscowy Wójt, jak i PIW, Policja i wszelkie zaangażowane jednostki, stanęły na wysokości zadania mimo oszczerstw, kłamstw i steku pomówień wylewanych na wszelkich forach i blogu tej kobiety przez nią samą.

W tym miejscu pragnę nadmienić, iż mam tu do czynienia ze zorganizowaną grupą przestępczą, która ukartowała kradzież moich zwierząt i ją przeprowadziła. 

Sprawy o zniesławienie i pomówienia również znajdą finał w Sądzie, zaraz po zakończeniu wszelkich spraw związanych z zabezpieczeniem i doprowadzeniem do odpowiedniej kondycji nadal cierpiących na terenie "gospodarstwa" zwierząt,

Żadne zwierzęta na moim terenie nie cierpią. To oszczerstwo.

zwierzęta są priorytetem, najwyższy czas zakończyć ich wieloletnią gehennę, czas by Izabela R. odpowiedziała za każdą krzywdę jaką wyrządziła istotom,

Tak, czas założyć tobie sprawę karną o szykany, kradzież i doprowadzenie do zgonu 18 moich zwierząt. 

 o które była winna dbać z należytym szacunkiem i zapewnić im stosowną opiekę i warunki bytowania.

Chcesz zamordować moje konie, chora psychopatko? Nie pozwolę ci na to! 

O sprawie będziemy informować na bieżąco. 

Wy, tzn. kto, Kozłowska? Ty i twoje chore alter ego?


11 komentarzy:

  1. Ta Kozłowska przypadkiem nie została nasłana na Ciebie przez krakowskie lesby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pośrednio na pewno, przez ich stronę Rancho de syf na Facebooku na której Kozłowska się udziela. Bardzo możliwe, że bezpośrednio ją judziły.

      Usuń
  2. Na pewno lesby krakowskie stworzyły grunt do kradzieży moich zwierząt organizując hejt przeciwko mnie. Masowo pomawiają mnie od 6 lat szeroko po internecie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Teraz hejt rozwija Kozłowska która szkaluje mnie masowo na swoim profilu na stronie Molosy Adopcje. Już jest 50 udostępnień jej tekstu lepkiego od pomówień, manipulacji i oszczerstw.Napuszcza na mnie ludzi. Wyzywają mnie i wygrażają mi szubienicami. Jeszcze trafi się psychol który faktycznie mi krzywdę zrobi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak mogą być zabiedzone zwierzęta biegające swobodnie po zielonych łąkach i mające dostęp do wody? A że człowieka mogą spotykać przykrości nie tylko od złych ludzi to pokazują w telewizji w różnych programach: Interwencja, Uwaga, Sprawa dla reportera, Państwo w państwie i jeszcze inne są. I po takich programach często jakoś nagle znajdują się inne przesłanki których wcześniej nie widziano. Tak wiec to, że w sprawie biorą udział różne służby samorządowe i państwowe nie jest argumentem tworzącym działanie Indianki jednoznacznie złym.
    Wygląda na to, że Twoje przedstawienie sprawy jest obiektywne. Nawet to że w rolnictwie zwierze pada to też się zdarza. Sam widziałem "powieszoną" krowę która zahaczyła łańcuchem o sęk wystający ze żłobu. Chwile wcześniej widziałem ja żywą i co, zabrać rolnikowi wszystkie zwierzęta? Bo nie dopilnował i padają?
    A swoją drogą skąd Ty Indianko masz tyle siły od lat walczyć z tak poważnymi przeciwnościami. Podziwiam i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nic złego nie zrobiłam. Ciężko pracuję na roli od 16 lat, poświęciłam się mojemu gospodarstwu i zwierzętom całkowicie, wyhodowałam piękne stado różnobarwnych owiec i mlecznych kóz oraz piękne ogólnoużytkowe konie.W tym roku chciałam wznowić wyrób serów oraz zacząć przerabiać runo, a ten komunistyczny łachudra z Kowal Oleckich razem ze swoimi skorumpowanymi do szpiku kości przydupasami okradł mnie i poniżył :(((

      Usuń
  5. Jak mieszkam tu 16 lat, to nikt mi nigdy pomocnej dłoni nie podał, co najwyżej spotykałam się z zakusami różnych cwaniaków, a jak sobie sama ciężką pracą wyhodowałam piękne stada zwierząt, to przyjechali lokalni bandyci i przy współudziale ze sprowadzoną z głębi Polski cwaniarą okradli mnie :(((

    OdpowiedzUsuń
  6. Te lokalne komunistyczne kacyki z Kowal Oleckich co poobsadzali swoimi krewniakami wszystkie stanowiska we wszystkich jednostkach gminy i powiatu, pasożytują na rolnikach trwoniąc ich podatki na swoje fanaberie: pensje, nagrody, premie, warsztaty, szkolenia i kursy - tak obrośli w pychę i butę oraz poczucie bezkarności, że potrafią atakować bezbronne kobiety w ich domach w środku nocy by okraść je z ich dorobku życia i poniżyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę kozę w siatkę sąsiad traktorem wepchnął ze złości, że mu się dostała na łąkę. On ma plecy w policji, bo jego brat to policjant i wszystkie jego wykroczenia i przestępstwa są tuszowane i zamiatane pod dywan.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mogę normalnie rozwijać mojego gospodarstwa, bo jestem tutaj ciągle szykanowana, lokalne kacyki donoszą na mnie, rzucają kłody pod nogi. Nigdzie nie chodzę po wsi, bo mam multum pracy na gospodarstwie, to atakują mnie na moim gospodarstwie. W zeszłym roku mnie nękali i szykanowali na różne sposoby: a to napuścili nadzór budowlany, a to GOPS z policją, a to PIW Olecko, a to psychiatrę. To są ciężkie pojeby. Po prostu stalkerzy. Upatrzyli sobie bezbronną samotną kobietę i pastwią się nad nią.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!