Po raz pierwszy od wielu lat w czerwcu jestem jeszcze biała. Zazwyczaj w kwietniu, najdalej w maju byłam już opalona.
W tym roku globalne oziębienie dokucza szczególnie.
Po południu wykąpałam się też w ogromnej, okrągłej kaście na podwórku.
W innej prostokątnej kaście umyłam naczynia.
Rano zaś posadziłam tuzin sadzonek topinamburów w ogrodzie i posadziłam w donicy koło domu sadzonki pietruszki kędzierzawej, aby mieć je pod ręką gdy gotuję.
Mój wczorajszy posiłek to surówka z podagrycznika, mniszka, rzodkiewek i topinambura.
Popiłam herbatą z łodyg i liści malin oraz z kwiatów mniszka.
Wczoraj rano zaczęłam porządki w gabinecie. Tam ma powstać kącik do nauki fitoterapii i prawa.
Podczas porządkowania gabinetu słuchałam podkastów o przytulii, gwiazdnicy i żółtlicy. U mnie to rośnie.
Przemeblowałam gabinet. Wyrzuciłam z pokoju jedną zdeformowaną, odkształconą, paździerzową szafkę. Druga też się kwalifikuje na śmietnik, ale potrzebuję ją, więc zachowam i odświeżę. Odmaluję ją na biało lub pastelowo. Ostatnio chodzą za mną błękity.
Cały pokój jest do malowania. Zaczęłam zdzierać szpachelką starą farbę ze ściany.
Zabrakło czasu i sił na pisanie pism w sprawie zwrotu koni i innych pism. Dzisiaj trzeba nadrobić zaległości.
Stawy mnie bolą cały czas i utrudniają poruszanie się i skupienie się nad ważnymi sprawami.
Opalałaś się nago czy w ubraniach ?
OdpowiedzUsuńZgadnij.
UsuńA jak zgadnę to jaka będzie nagroda?
UsuńCo z tego, jeśli w domu wilgoć i grzyb, zabójstwo dla stawów
OdpowiedzUsuńSpoko, jest lato. Nieustannie wietrzę i suszę moją zimną kamienicę. Poza tym niebawem przeniosę się do stajni by tam nocować, bo tam mi się najlepiej śpi.
OdpowiedzUsuńW stajni jest sucho i ciepło teraz. Ciepłej niż w domu.
OdpowiedzUsuńA gdzie będziesz spać zimą?
OdpowiedzUsuńJak zwykle w domu.
OdpowiedzUsuń