Rano, gdy tam wchodzę jest odczuwalnie cieplej niż w innych pomieszczeniach.
Parapet w tym pokoiku jest dobry do uprawy rozsady warzyw i ziół. Na razie tam stoją kwiaty ozdobne, ale zioła tam też posieję.
W tym pomieszczeniu jest rano bardzo jasno i dlatego jest to doskonałe miejsce do rysowania i malowania.
Tutaj też będę książki czytać.
Serbia
Pleśń obecna w naszych domach wytwarza toksyny, które prowadzą do rozwoju poważnych dolegliwości. Domownicy, w mieszkaniu których doszło do powstania pleśni, skarżyć się mogą na przewlekłe bóle głowy, mięśni i stawów. Pojawiać się u nich mogą również nawracające zapalenie zatok oraz infekcje skórne. Problemem może być również osłabienie koncentracji, bezsenność, rozdrażnienie. Mytotoksyny odpowiadają również za uszkodzenie układu nerwowego. Mogą powodować mrowienie i drętwienie kończyn oraz zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, zarodniki dostające się do układu oddechowego mogą wywołać groźne infekcje, np. grzybicę kropidlakową. Mytotoksyny są ponadto związkiem rakotwórczym. Wieloletnie przebywanie w zagrzybionych pomieszczeniach może przyczynić się do rozwoju choroby nowotworowej. Pleśń uszkadza nerki i wątrobę. Przeprowadzono badania na grupie 1600 pacjentów narażonych na działanie pleśni wewnątrz budynku mieszkalnego. U wszystkich zdiagnozowano przewlekłe zmęczenie. W wielu przypadkach towarzyszyły mu dolegliwości takie jak:
OdpowiedzUsuń• nieżyt nosa
• duszność,
• ból mięśni i stawów,
• zespół bolesnego pęcherza,
• obrzęk naczyniowo-ruchowy.
Wietrzę całą kamienicę ze szczególnym uwzględnieniem tych pomieszczeń, gdzie jest wilgoć. Poza tym wybieram się niebawem nocować w stajni, a tam jest super sucho i cudownie świeże powietrze.
UsuńWietrzenie nie pomaga, wilgoć z pleśnią wsiąkła we wszystko, dziwi mnie, że nie uważasz za priorytet naprawę dachu. Poza tym masz tylko ok 2 miesięcy ciepła w roku. Jesienią stan z pewnością się pogorszy. Jak nie zabiegasz o usunięcie przyczyn twoich chorób to żadne zioła ani leki nie pomogą.
UsuńEj, ale teraz w nagłówku bloga, pod tym zdjęciem z końmi, masz źle napisane, że "blog Indianki", popraw na "blog Serbii".
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ale to w sumie jest blog Indianki. Od teraz podpisuję się Serbia, ale historycznie bloga do tej pory pisałam jako Indianka. Historii nie wymażę.
OdpowiedzUsuń