Przebijanie się przez gabinet trwa. Dziś udało się umyć okno i wypielęgnować oraz przesadzić kwiaty, które teraz zdobią okno w gabinecie.
Świetlik od zewnątrz trzeba będzie jeszcze umyć, ale do tego jest potrzebna drabina lub długa myjka teleskopowa.
Jutro trzeba będzie wysprzątać stos papierów i szpargałów z podłogi, przestawić szafkę i wnieść stół pod okno. W niedzielę stanowisko do pracy umysłowej i biurowej powinno być już gotowe, choć gabinet nadal wymaga sprzątania i porządkowania stosu rzeczy, które leżą na sofie, oraz w łazience przy gabinecie.
Uprzątnięta sofa będzie wygodna do czytania książek i podręczników.
Jeszcze około tygodnia zajmie doprowadzenie tego pokoju do wygodnej używalności.
Pytanie co zrobić z tymi papierami i rzeczami, które tutaj zalegają teraz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!