RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
środa, 16 czerwca 2021
Wieczorem posiałam groszek pachnący i ogórki
12 komentarzy:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
A nie wiesz co masz robić? Pogoń Brunhildę do roboty. Sama nie ogarniesz wszystkiego.
OdpowiedzUsuńJakie owoce Ci dojrzewają? super będziesz miała swoje.
OdpowiedzUsuńJakie małe pieski? Masz nowego?
OdpowiedzUsuńJaki to problem skopać kawałek ziemi?
OdpowiedzUsuńTruskawki dojrzewają i wiśnie oraz czereśnie.
OdpowiedzUsuńPochwal się tymi nowymi pieskami? Jak się wabią?
OdpowiedzUsuńNie mam nowych piesków. Są te same, co były wcześniej.
OdpowiedzUsuńJest problem skopać łąkę, bo jest zarośnięta zielskiem po pachy, a ziemia sucha i twarda jak kamień, więc ciężko idzie karczowanie tego i uzdatnianie do użytku - przynajmniej przy rzece. W innych częściach ogrodu będzie lżej, bo tam wcześniej ziemia była uprawiana i jest bardziej pulchna, ale w tej chwili mocno zarośnięta i też trzeba karczować to co wyrosło.
OdpowiedzUsuńPo prostu uparłam się aby w tym roku poszerzyć ogród o pas nad rzeką i posadzić tam cukinie, a tam ziemia jest okropna, twarda, kamienista, jałowa, więc wymaga ogromnego nakładu pracy. Większość cukinii już posadzona i rośnie. Trzeba było im żyzną ziemię przywozić zza drewutni, bo w tej twardej, kamienistej i jałowej nie dała by rady zaowocować.
OdpowiedzUsuńPo co tyle cukinii, to nie jest podstawa diety, a źle się przechowuje i szkoda roboty. Lepiej coś czym się najesz.
UsuńMasz 11 hektarów i tylko ogródek?
OdpowiedzUsuńDaj spokój kobieto, zamęczysz się. Ogranicz się do uprawiania tego co już zagospodarowane. Nie przeskoczysz siebie samej. Nie zapominaj również, że zielsko szybko rośnie i trzeba się narobić jak dziki pies. Na cholerę Ci to, nie potrzebujesz całych ton dla siebie samej. Brunhilda nie chce pomóc, nie karm. Wynajmij później kogoś do koszenia, bo wszystko zdziczeje i trudno też spacerować żeby oczy cieszyć. Nie zapominaj o kręgosłupie. W jakimś momencie odezwie się, trzeba mieć tę myśl z tyłu głowy, cały czas. Na koniec jeszcze powiedz czy uspokoiły się skurcze?
OdpowiedzUsuń