czwartek, 24 czerwca 2021

Wyprawa po karmę dla zwierząt

Wczoraj była wyprawa po zboże i mięso. Pracowita oraz zapobiegliwa Indianka przywiozła rowerem z przyczepką 30 kg zboża dla kur i mięso dla psów i kotów. Dzisiaj zaś posadziła wzdłuż ogrodzenia sadzonki malwy oraz kalafiora, a także rozsadziła pomidor gruntowy.

12 komentarzy:

  1. Ale w jakim sensie rozsadziłaś te pomidory - z gęstwy w dużej doniczce do małych doniczek? Pomidory już od miesiąca powinny być w ziemi, bo nie zdążą Ci w ogóle dojrzeć.
    A coz ty inspektem i folią - jest jakiśpostęp prac? Bardzo jestem ciekaw Twoich kreatywnych rozwiązań!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wiosna też powinna się zacząć miesiąc wcześniej niż się zaczęła, więc wszystko jest opóźnione na Mazurach.

    Inspekt jest już dawno gotowy i rosną w nim posiane ogórki melonowe i zwyczajne.

    Folia na razie nie jest potrzebna, bo jest bardzo gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomidory rozsadzam ze skrzynek do dużych donic 5cio czy 10 litrowych - już nie pamiętam rozmiaru, ale to są duże donice. Do donic ląduje bardzo żyzna ziemia, także pomidory będą zadowolone.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak będę miała chwilę czasu to zrobię trochę zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Po porządnym podlewaniu i po deszczach ruszył nareszcie topinambur i już są całkiem duże rośliny. Rośnie też fasola posiana z topinamburem. Rosną cukinie i dynie, ziemniaki, czosnek, rzodkiewki, seler, cebula, szczypior, majeranek, porzeczka, czereśnia, wiśnia, truskawki, róże, lilie. Większość warzyw sianych w tym roku jest jeszcze bardzo mała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak spędzam wakacje u brata na wsi, popracuję w ogródku, po zakupy rowerem (odstawiam auto, sama przyjemność rowerkiem latem pokonywać przestrzenie). Co innego jest do roboty na wsi? Z nudów się idzie posiać, podlać, popielić. Tylko że ogród mojego brata to cudo pełne pomidorów, papryki, sałat, brokułów kalafiorów, borówek truskawek - godzina wymieniania. Jak Ty to robisz, że u Ciebie tak ubogo z plonami? Może popytaj sąsiadów

      Usuń
    2. Sąsiedzi w ogóle ogrodu nie mają. Żyją z zasiłków, więc co będą się wysilać.

      Usuń
    3. Mam pytanie do radosnej ogrodniczki okazyjnej - czy również z nudów idziesz skopać sobie kawał ogrodu? Bo wiesz: sianie, podlewanie i pielenie to małe Miki w porównaniu do tego ile trzeba włożyć nakładu pracy żeby przekopać ziemię i oczyścić ją z chwastów.

      Twój brat kopie osobiście ogród czy używa do tego ciągnika?

      Usuń
    4. Na konkretne plony przyjdzie czas, gdy dojrzeją do zbioru. Póki co jest garść warzyw do zupy, kanapek, sałatek i sosów. Jak dla mnie wystarczy.

      Usuń
    5. No ale mowisz że jesteś prawie samo wystarczalna? To co Ty jesz jak masz tylko garść?

      Usuń
  6. Ale folia daje nie tylko ciepło - chroni przed deszczem, gradem (zdarza się i w lipcu) i wiatrem, a to są rzeczy których pomidory nie lubią, i dlatego potrzebują osłony. Czy z dużą doniczką/wiadrem nie jest więcej roboty, niżby wykopać dołek i do niego nasypać dobrej ziemi? A roślina i tak sobie zapuści korzenie gdzie będzie chciała - w niższych partiach znajdzie wodę, w wyższych substancje odżywcze. Ciekaw jestem tych melonowych ogórków - różne o nich opinie słyszałem i sam się nigdy jakoś nie zdecydowałem posiać, bo zawsze za mało miejsca, choć ogród niby duży, a tunele 3 :D

    OdpowiedzUsuń
  7. No widzisz, a ja jestem hodowcą, którym gardzisz, w mieście w obrębie balkonu. Mam już szczypior, koperek, sałatę, całkiem pokaźny czosnek i ruszyły już ogórki. Z ziół: tymianek, majeranek, rozmaryn i bazylię. Póki co, nic z tych rzeczy nie kupuję i widzę, że nie będzie takiej potrzeby. Kupiłam ziemię do ziół i sprawdziła się, wszystko rośnie obłędnie. Jaka to frajda, a zioła są super ozdobą balkonu, na którym naturalnie są również kwiaty. Pszczoły pracują niestrudzenie.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!