wtorek, 29 czerwca 2021

Dzisiaj dużego posta nie napiszę

 
Dzisiaj normalnego, pełnego posta nie napiszę, bo nie mam siły i ochoty. Jestem już śpiąca.
Wstałam o 6.00 rano. Przeszłam się po moim gospodarstwie. Wróciłam do ogrodu i podlałam rośliny.
 
Następnie było pielenie i podlewanie truskawek. Potem szybko zrobiło się bardzo gorąco. Po południu był niesamowity upał, który położył mnie do łóżka. Zasnęłam w środku dnia jak kamień - oczywiście na strychu stajni. Spało się cudnie. Gdy obudziłam się, wstałam i popracowałam trochę. 
 
W nocy urządziłam się w stajni na poddaszu. W zasadzie  jestem już urządzona i mogę sobie tu działać wygodnie. 
 
Nie stać mnie, by wyjechać gdzieś na urlop, ale stać mnie by przenieść się z domu do stajni. 
Tu mi się podoba bardziej :) Będę tu mieszkać w lipcu i sierpniu, może nawet we wrześniu i październiku, jak pogoda pozwoli. 
 
W nocy jeden komar odważył się na mnie usiąść i zginął śmiercią gwałtowną. Poza tym spokój. Nie ma chmary, a jakby się pojawiła, to sobie skonstruuję moskitierę z firan. 
 
Pozdrawiam :)
 
Indianka
 
 

3 komentarze:

  1. Ale nie ma w tym nic dziwnego że się przeniosłaś do innego budynku. Wiele osób tak robi się przenosi w lato do mniej nasłonecznionych budynków. A to że komar się pojawił to też nic nadzwyczajnego o tej porze roku . Natomiast niezwykle kest to że chyba jesteś w jednym budynku z Brunhildą. Zajęłaś chyba jej miejsce- chyba że Brunhilda jest teraz w twoim domu- możliwe że zamieniłyście się miejscami mieszkania . Ty w jej miejscu ona w twoim . To bardzo miły gest z twojej strony że udostępniasz przyjaciółce swoje mieszkanie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to nic dziwnego dla normalnych ludzi, ale dla kretynek z lokalnego GOPSu jest to powód by założyć osobie sprawę psychiatryczną.

      Nawiasem mówiąc, stajnia jest bardziej słoneczna i więcej tutaj światła i tlenu, oraz przede wszystkim więcej miejsca i przestrzeni, dlatego mi się podoba bardziej.

      Potrzebuję dużo światła i tlenu, a gorąc będąc w przewiewie jestem w stanie znieść.

      W nocy tutaj jest chłodniej niż w domu. W dzień cieplej, ale dzięki przeciągom nie przeszkadza mi to.

      No i widok mam wprost na moje zachodnie pastwisko i pola sąsiadów. Widoki na kilometr do przodu.

      Usuń
  2. Brunhilda wyprowadziła się do namiotu. Postawiła sobie namiot nad rzeką w zaroślach. Miejsce pod namiot wykarczowała moją mega haką. Ona ma duży, przewiewny namiot i tam chętnie śpi teraz. Jakby lało, to przyjdzie do stajni. Ona ma w stajni osobne miejsce. Ja śpię w części zachodniej, a ona w części wschodniej. Pomiędzy nami jest graciarnia i zapas okien do wstawienia do stajni.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!