RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
wtorek, 29 czerwca 2021
Dzisiaj dużego posta nie napiszę
3 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Ale nie ma w tym nic dziwnego że się przeniosłaś do innego budynku. Wiele osób tak robi się przenosi w lato do mniej nasłonecznionych budynków. A to że komar się pojawił to też nic nadzwyczajnego o tej porze roku . Natomiast niezwykle kest to że chyba jesteś w jednym budynku z Brunhildą. Zajęłaś chyba jej miejsce- chyba że Brunhilda jest teraz w twoim domu- możliwe że zamieniłyście się miejscami mieszkania . Ty w jej miejscu ona w twoim . To bardzo miły gest z twojej strony że udostępniasz przyjaciółce swoje mieszkanie .
OdpowiedzUsuńTak, to nic dziwnego dla normalnych ludzi, ale dla kretynek z lokalnego GOPSu jest to powód by założyć osobie sprawę psychiatryczną.
UsuńNawiasem mówiąc, stajnia jest bardziej słoneczna i więcej tutaj światła i tlenu, oraz przede wszystkim więcej miejsca i przestrzeni, dlatego mi się podoba bardziej.
Potrzebuję dużo światła i tlenu, a gorąc będąc w przewiewie jestem w stanie znieść.
W nocy tutaj jest chłodniej niż w domu. W dzień cieplej, ale dzięki przeciągom nie przeszkadza mi to.
No i widok mam wprost na moje zachodnie pastwisko i pola sąsiadów. Widoki na kilometr do przodu.
Brunhilda wyprowadziła się do namiotu. Postawiła sobie namiot nad rzeką w zaroślach. Miejsce pod namiot wykarczowała moją mega haką. Ona ma duży, przewiewny namiot i tam chętnie śpi teraz. Jakby lało, to przyjdzie do stajni. Ona ma w stajni osobne miejsce. Ja śpię w części zachodniej, a ona w części wschodniej. Pomiędzy nami jest graciarnia i zapas okien do wstawienia do stajni.
OdpowiedzUsuń