Paskudna pogoda dziś. Od rana leje. Indianka napoiła i nakarmiła zwierzęta. Poprawiła bele w stajni i rozścieliła słomę.
Założyła żółty kantarek na pysk łobuza Dara. Jedna bela z wejścia prawie zjedzona. Jeszcze jedna i klacz Indiana wyjdzie z łobuzem na dwór. Indianka padnięta. Musi odpocząć, a potem jeszcze wieczorem zajrzeć do stajni i zanieść wodę.
Indianka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!