wtorek, 19 września 2023

Dźwięk leczy kości

https://www.youtube.com/live/5TVaQ8olX04?si=Eym722CfN81qdDvv

Naukowcy nie potrafią wyjaśnić, dlaczego ten dźwięk leczy ludzi 🌸 tybeta...

Muzyka lecząca całe ciało

https://www.youtube.com/live/b4ZDpOLQELk?si=Q4qoJGOq0McotThw

Dziadki znęcają się nad roślinami

Dziadki znęcają się nad moimi roślinami.
Zdjęli je z parapetu okiennego w kuchni i postawili w cieniu, pod stołem, na podłodze, w miejscu pozbawionym dostępu promieni słonecznych. 😒

Locman zrujnował moje gospodarstwo

Wójt Kowali Oleckich Krzysztof Locman, protegowany partii PSL, drugie pokolenie komuchów kurczowo trzymające się urzędowego koryta w urzędzie gminy Kowale Oleckie, typ, który okradł i zrujnował moje gospodarstwo, który zmarnował i zniszczył moje hodowle, odmawia umorzenia podatku zrujnowanemu przez niego gospodarstwu. 😒

poniedziałek, 18 września 2023

Pismo administracyjne napisane

Większe pismo administracyjne napisane. Udało się, mimo śróddziennej śpiączki.

Patrzcie, stworzyłam właśnie nowe słowo: "śróddziennej" :)

Tym razem napisałam pismo na 2 strony. Wysłałam emailem oraz ePUAPem. Podpisane elektronicznie.

To wysłane ePUAPem jest ważne urzędowo. Nie muszę z nim jechać do urzędu, by złożyć osobiście, ale jeśli znajdę czas i siły, to pojadę.

Ale już zmęczona jestem. Dochodzi północ i się pomyliłam w opisie załącznika. Pora spać.

Zrobiłam sobie dzisiaj deser budyniowy z mąki ziemniaczanej i kakao oraz cukru i mleka. Dawno nie jadłam budyniu. Dzisiaj sobie zjadłam i jeszcze zostało mi na jutro.

Jeśli chodzi o sytuację na froncie stancji, to wieczorem nagle odpalił się Darek. Coś wulgarnie i agresywnie do mnie powiedział bez żadnego powodu. Widać bardzo mu zależy na tej stancji i zrobi wszystko, by tu zostać, choćby moim kosztem. A jeszcze kilka dni temu chciał, bym mu coś doradziła w jego sprawach sądowych. Po ostatniej wizycie policji zrobił się bardzo nerwowy. Widać widok policji niekoniecznie go cieszy. Czyżby miał coś na sumieniu?

Ja myślę, że nam Polakom nie jest potrzebna żadna cudza wojna z Rosją, bo wystarczy, że się gryziemy między sobą we własnym kraju dostatecznie ostro.



Jak wyleczyć wątrobę?

https://youtu.be/zUNzxz9EWwE?si=p10ZNd302JurrkOT

Masz stłuszczenie wątroby? Nie możesz ominąć tego filmu😐😮✔😱 Musisz to le...

Sprawy administracyjne

Dzisiaj tylko obróbka dokumentów.
Jestem zmęczona i niewydajna.
Jednak zrobiłam to co niezbędne i ważne.
Więcej dziś już nie dam rady.

Albo kleszcze mnie zatruły bronią biologiczną, albo mam chorą wątrobę lub raka. Musi być powód takiego wyczerpania.

Na stancji na razie spokój, ale jutro muszę wyjść do lekarza i nie wiadomo, czy staruch wpuści mnie z powrotem. 😒

Co mi dolega?

Często, a nawet permanentnie zmęczona, osłabiona, śpiąca. Co mi jest?

Drzemałam godzinę, ale nie wypoczęłam nic. 

Drobiazgów nie lekceważyć

O dziwo, drobiazgi też zajmują czas.
Dlatego nie należy ich lekceważyć, lecz na bieżąco robić z nimi porządek.

Organizm słabowity także należy brać pod uwagę - jego niewydolność. Jest dopiero 16.00 - a ja już jestem śpiąca. Muszę się zdrzemnąć. To bardzo skraca dzień pracy.

Praca biurowa bywa nużąca

Praca biurowa mimo, że nie jest ciężka, ale potrafi być nużąca. Żmudne, a konieczne czynności mogą męczyć. Bywa, że można zrobić w dzień wiele, a bywa, że niewiele, a mimo to czas jest zajęty.

Ja aktualnie wykonuję czynności niezbędne, oraz porządkowe, aby nie zginąć w tych stosach papierów.

Prowadzenie farmy to nie tylko siewy i koszenie, karmienie zwierząt. Trzeba też się zmagać z papierami, zwłaszcza, gdy PiS zamęcza rolników ustawami antyrolniczymi, przed którymi trzeba się bronić wszystkimi siłami.

Mój palec skaleczony przez dziadka podczas wczorajszego szarpania się krwawi. Opatrunek się obluzował podczas pisania na klawiaturze. :( Nie mogę szybko pisać, bo ten palec jest nieczynny aktualnie. Ale co mam napisać, napiszę. Co obiecałam napisać, też napiszę. Step by step.

Dziadek zapowiedział, że nie otworzy drzwi

Rano dziadek wszedł do kuchni, gdy robiłam sobie śniadanie i powiedział, że nie da mi klucza do mieszkania i nie wpuści mnie do niego, gdy wrócę z miasta. Brzuch mnie przez niego rozbolał ze stresu. 

Dodatkowo nabuntował pozostałych najemców, powiedział im, że jak mu pomogą mnie usunąć ze stancji, to będą mogli zostać w tym mieszkaniu.

Dzisiaj będzie pracowane umysłowo


Dzisiaj będzie pracowane umysłowo i biurowo (piszę tak zabawnie, bo uwielbiam stronę bierną w języku angielskim).
Dzięki olsztyńskiej policji czuję się ciut bezpieczniejsza na stancji. Zatem skupię się na zaległościach. Trzeba przejrzeć korespondencję. Odpisać na listy. Dokumentację uporządkować. 

niedziela, 17 września 2023

Kontrolowanie torby 😳


Wieczorem 17 września 2023 roku wróciłam o godzinie 20.30 z wycieczki nad jezioro. Zadzwoniłam do drzwi, bo właściciel 11 września 2023 zmienił zamek do mieszkania i nie dał mi klucza i samodzielnie nie mogę sobie otworzyć drzwi. Pozostałym dwóm najemcom dał nowe klucze.

Po pewnym czasie właściciel mieszkania, J.P otworzył drzwi. Weszłam, a on wyrwał mi torbę, otworzył ją i zaczął w niej grzebać. W torbie był mój portfel i osobiste dokumenty oraz drobiazgi.  Mówiłam mu, aby przestał, a on zamachnął się na mnie jakby chciał mnie uderzyć, ale powiedziałam, że wzywam policję i powstrzymał się. 

Powiedziałam mu, że on nie ma prawa grzebać w moich torbach, w moich rzeczach. Na to on, że jest właścicielem mieszkania i będzie robił co mu się podoba. Podczas szarpaniny o torbę, staruch skaleczył mi palec. Owinęłam sobie go papierem toaletowym, bo nie mam bandaża. Krew dosyć mocno ciurkała, ale szczelnie zawinęłam palec i zablokowałam krwotok. Chyba mam słabą krzepliwość krwi.

Bezczelny dziad zaczął też do mnie zwracać się per "ty" i mnie "tykać" raz po raz. Zwróciłam mu uwagę, że nie życzę sobie, by mnie "tykał". Powiedziałam temu panu, żeby zwracał się do mnie per "pani" bo nie jesteśmy "na ty" i na pewno nie będziemy. Powiedział z pogardą, że ja jestem "lokatorem", a nie żadną "panią" i on będzie do mnie zwracał się per "ty".

W pokoju zauważyłam, że rzeczy moje na biurku inaczej leżą niż je zostawiłam.

Rano współwłaścicielka mieszkania, I.P. czepiała się do mnie w kuchni, gdy robiłam sobie śniadanie, gdy je jadłam i gdy zmywałam naczynia po śniadaniu. Całą godzinę trajkotała. Jadaczka jej się nie zamykała. Nie dała mi spokojnie zjeść. Między innymi czepiała się do moich roślin na parapecie kuchennym. Postawiłam je tam ku ozdobie i dla tlenu i ona się na to zgodziła w sierpniu, gdy ją o to pytałam. Teraz zaś robi absurdalne sceny.

Specjalnie weszła za mną do kuchni, by mi dokuczać podczas śniadania. Wygadała się też, że była w moim pokoju podczas mojej nieobecności i grzebała w moich rzeczach.  

Ja po południu pojechałam nad jezioro.
Gdy wróciłam, wszystkie moje kwiaty były usunięte z parapetu w kuchni. Postawili je na podłodze za stołem, w absolutnym cieniu. Tam nie mogą zostać bo zmarnieją.🥴

Gdy właściciel zaatakował mnie w korytarzu, wezwałam policję. Przyjechał patrol. Sprawdził nasze dokumenty, tj. moje i właściciela mieszkania. 

Właściciel powiedział policji, że chciał skontrolować co ja mam w torbie. 😳

Policjant z patrolu pouczył mnie o przysługujących mi prawach, że mogę właścicielowi założyć sprawę o naruszenie nietykalności osobistej.

Właściciela mieszkania zaś pouczył, że jeśli chce mnie usunąć z mieszkania, musi wpierw uzyskać nakaz sądowy. Zatem mogę w tym mieszkaniu pomieszkać jeszcze kilka miesięcy lub lat. 🙂

Niespecjalnie mi się chce mieszkać pod jednym dachem z takim typem i jego upierdliwą żoną, ale kamienicznica z syfiarzami obdzwonili wszystkich właścicieli pokoi na wynajem w Olsztynie i nastawili ich by mi nie wynajmowali pokoju, zatem nie mam wyjścia i muszę tu zostać.

Podczas zajścia z wyrywaniem torby oraz podczas interwencji w mieszkaniu byli obecni także najemcy. Najemcy siedzieli w swoich pokojach. Babki tym razem nie było. Gdy policja pojawiła się, ze swojego pokoju wyszedł Michał. Stał na korytarzu. 

Po wyjściu policji, w mieszkaniu zapanował spokój.



 

Śniadanie z ględzącą babką

Rano poszłam do kuchni by zjeść śniadanie. Babka zaraz za mną weszła do kuchni i rozsiadła się przy stole by czepiać się do mnie.

Ględziła całą godzinę - gdy szykowałam śniadanie, gdy je jadłam i gdy zmywałam naczynia.

Była też z jej strony groźba uderzenia mnie.

Kamienicznica to kret

Syfiarze nie mają świadomości, że kamienicznica to kret, wtyka działająca na dwa fronty. Wsypała ich.

Babka nocuje

Babka znowu tu nocuje.
Siedzi na stancji od wczoraj rano. Być może przyjechała przedwczoraj wieczorem. Zużywa wodę, gaz i prąd.

Właściciele-cwaniaki chcą by najemcy płacili za zużywanie mediów przez właścicieli.
To wszystko idzie za daleko. Nie zgadzam się na takie naciąganie. Media muszą być podzielone na wszystkich mieszkańców mieszkania czyli na 5 osób.

sobota, 16 września 2023

Jakaś kobieta siedzi u dziadka od rana

Nie jestem pewna czy to babka czy ich córka, bo jej nie widziałam tylko słyszę jej głos. Taki damski, miałkliwy, ale trudno powiedzieć czy młody czy starczy.

Ja rano po śniadaniu pojechałam na uczelnię, a potem poszłam na kiermasz nabiału (w tym serów). Zagłosowałam za Mleczarnią Olecko i Mleczarnią Michów, ale nabiały na wszystkich stoiskach były smaczne. Michów robi sery żółte z kurkami i orzechami. Pyszne.
Olecko robi cudne, słodziutkie, ciągliwe krówki. Mniam 😊

Musiałam się parę razy położyć i ze dwa razy usiąść, bo mi było słabo. Na szczęście było gdzie.

Następnie zaszłam do biblioteki uniwersytetu,  ale była zamknięta.

Potem pojechałam na kamienicę zabrać moje rośliny. Nie ma ich. Kamienicznicy zabrali je. Znalazłam tylko kilka moich pustych opróżnionych z roślin doniczek wyrzuconych do śmieci przez kamienicznicę. Były też białe, opróżnione i pogniecione kartony po moich rzeczach. Spakowane już w worki do śmieci papierowych.

Chyba kamienicznica wywaliła studentów prawa z drugiej klatki, bo właśnie wprowadzili się tam nowi Ukraińcy - cała rodzina. Lubią rośliny. Przywieźli samochodem mnóstwo doniczkowych kwiatów. Dobre dusze. W mojej obecności obdarowali jedzeniem biednego kloszarda, który tam przyszedł z wózkiem wypełnionym złomem by ten złom sprzedać, ale złomowisko było już zamknięte i wracał bez pieniędzy. Dostał solidny prowiant: parówki, chleb i jeszcze coś.
Siedział na chodniku obok kubłów ze śmieciami i jadł. Przynajmniej głodny dzisiaj nie będzie. Śmierdział. Jest jeszcze ciepło. Mógłby się chociaż czasem umyć w rzece.

Już wiem co to za kobieta siedzi od rana u dziadka. To babka, jego żona. Łazi po mieszkaniu i dyryguje najemcami w kuchni.
Ja zbyt zmęczona wyprawą na Kortowo, by zrobić sobie herbatę. Zdrzemnę się.

4 rodziny zarobiły na mnie

Cztery rodziny olsztyńskie zarobiły na wynajmie mi swoich stancji.

Dziadek wystawił słoiki

Gdy wróciłam wczoraj na stancję, długo musiałam czekać na otwarcie drzwi do mieszkania. Po wejściu do kuchni
zobaczyłam, że dziadek wystawił mi słoiki z lodówki.

Ponadto czepiał się, że rzekomo gotowałam i zachlapałam kuchenkę, ale ja wczoraj i przedwczoraj niczego nie gotowałam, bo jadłam na mieście, a kuchenka była czysta.

Ponadto bredził, że on coś do mnie przedwczoraj mówił o kuchence, co jest jego wymysłem, bo tylko się gapił na mnie natarczywie, gdy otwierałam drzwi mojego pokoju po powrocie.

Ja wczoraj w kuchni tylko śniadanie zjadłam, a przedwczoraj śniadanie i kolację. Obiadu nie gotowałam ani wczoraj ani przedwczoraj.

Widać gołym okiem, że staruch szuka zwady.

Elegancki kompleks wydziału prawa UWM

Wczoraj po raz pierwszy weszłam do nowego budynku wydziału prawa.

Z zewnątrz budynek stanowi elegancki, kanciasty, prosty kompleks z cegły z kwadratowym dziedzińcem i zaskakującym głębokim przyziemiem. Zastanawia mnie po co część budynku wkopano w ziemię?

Przyciemniane szyby lśnią jak lustra. Niestety w środku jest ciemno jak w studni. Przyciemniane szyby okien kradną światło. Rośliny zmarnieją. Korytarze wąskie, niskie, długie i ciemne. Budynek zużyje dużo prądu by rozświetlić te ciemności.

Nadto sztuczne światło nie jest zdrowe dla oczu. Nie byłam wszędzie tylko w dziekanacie, ale jest ciemno w tym budynku.

Pod względem światła i przestrzeni wolę znacznie bardziej budynek wydziału humanistycznego, który jest mega jasny, przestrzenny, powietrzny.

czwartek, 14 września 2023

Inne ścieżki

 Lubię swoje ścieżki. 

środa, 13 września 2023

Praca w domu

Popracowałam dzisiaj na stancji porządkując papiery. Znużyło mnie to. Muszę odpocząć. Wyłączyć się. Stawy dokuczają.

Bolą stawy

Bolą mnie stawy. Dzisiaj odpoczywam.
Odzyskuję równowagę i siły. Przynajmniej próbuję. Jest mi smutno. 😢

Dzień głupka

Dzisiaj jest dzień głupka i nie należy pisać pism procesowych, administracyjnych ani żadnych innych wymagających inteligencji :D

Jeśli jest konieczność zasygnalizowania jakieś pilnej sprawy, należy to zrobić krótko i zwięźle.

Dzisiaj najlepiej wykonywać proste czynności, np. zrobić obiad, pranie, posprzątać mieszkanie, zrobić zakupy, iść na spacer do lasu itp.

wtorek, 12 września 2023

Skrzydełka z kalafiorem

Upiekłam sobie dziś skrzydełka z kalafiorem.
Jestem zmęczona. Muszę odpocząć i przemyśleć wszystko.

Debata w kuchni

Wróciłam wieczorem na stancję, a tu debata w kuchni 😊

Rozchorowałam się z nerwów

Po wczorajszej szopce ze zmianą zamka do drzwi wejściowych do mieszkania, gdzie mam najęty pokój, rozchorowałam się z nerwów. Bolą mnie znowu flaki i stawy. Rano wstałam by pojechać na egzamin z prawa rzymskiego i pojechałam, ale tak się źle czułam, że nie weszłam na salę. 

poniedziałek, 11 września 2023

Dziadek zmienił zamek 😒

Dziadek zmienił zamek do drzwi mieszkania.
Gdy wróciłam po zdanym egzaminie nie wpuścili mnie do mieszkania. Pół godziny dzwoniłam i pukałam do drzwi mieszkania. Oni siedzieli w środku. Nie otwierali.
W końcu wezwałam policję.

Patrolu długo nie było. Właściciele nie otworzyli drzwi. W oczekiwaniu na patrol siedziałam na schodach, na klatce. Wtem pojawił się jeden z najemców (Michał) i wszedł do mieszkania, a ja wśliznęłam się za nim. Otworzył sobie drzwi nowym kluczem, który dostał od właścicieli. Wszyscy mają nowe klucze do mieszkania, z wyjątkiem mnie.

Przyjechał patrol. Tym razem inna policjantka i policjant. Nie byli pomocni. Trzymali stronę właścicieli mieszkania.
Policjantka tak jakby zachęcała dziadków do niewpuszczania mnie do mieszkania. Może to za dużo powiedziane, ale twierdziła, że właściciele mają prawo wymówić mi umowę i zmienić zamek i nie dać mi klucza. Była niemiła wobec mnie. Z kolei babka urządziła szopkę. Na widok policjantów rozpłakała się ze strachu i zaczęła bredzić coś od rzeczy usprawiedliwiając to, że mi odcięli dostęp od mieszkania i mojego pokoju. Dziadek zaś siedział cicho w pokoju i się nie wychylał, bo to właśnie on zmienił ten zamek i zamknął mi mieszkanie przed nosem.

Zdałam egzamin z prawa międzynarodowego 😊

Zdałam dzisiaj egzamin z prawa międzynarodowego 😊.
Jestem przeszczęśliwa 😊😍

niedziela, 10 września 2023

Ja już Olsztynowi podziękuję

Mam dosyć tego szarpania się w tym mieście z różnymi debilami. Za dużo tego. Nie czuję się tu bezpiecznie. Nie chcę tu być. Tu nie ma przyszłości, tylko ciągła walka o przetrwanie. Odpychające miasto. Okropni ludzie. 😢

Dziadki wywaliły wszystkich 😅

Dziadki wywaliły wszystkich najemców.
Pozostali najemcy dostali dzisiaj wypowiedzenia.
Mają się wynieść do końca września. 😅

Jak pozbyć się dny moczanowej?

https://youtu.be/kft-RIuQdDg?si=pg9M5Qs52NtIpG9X

Jeść mięso.
Unikać cukru i węglowodanów.

Pozbądź się DNY MOCZANOWEJ - unikaj tego jedzenia

Doktor Historii o bezwstydnej ukrainizacji Polski

https://youtu.be/cCqmXDA_Fqc?si=zpOtUQxFn6KR-iAg

Dosyć

Generalnie to mam dosyć tego dokuczania w Olsztynie. Obrzydło mi to miasto strasznie.
Znalazłam sobie stancję w której spodziewałam się spokojnie studiować, tymczasem jest koszmarnie. Nie jestem w stanie tutaj przeczytać nawet jednej strony podręcznika. 😞

Babka czepia się najemców


Babka doczepiła się do mnie bym wyniosła śmieci po wszystkich, bo ona ma taki kaprys.
Chłopak obrał sobie ziemniaki, ale jego obierki po ziemniakach w kuble to moja wina 😳
W końcu wysłała Michała ze śmieciami.
Michał zachwycony nie był, bo po pierwsze znów mu wlazła do pokoju, a po drugie zmusiła go do wyjścia z workami śmieci, które wcale jeszcze pełne nie były.

 

Dziadek wezwał Sanepid 😳


Dziś czyli 10 września 2023 znowu akcja dziadków. Zarządali bym moje zapasy żywności (suche, czyste, starannie spakowane w foliowe worki pieczywo) wyniosła z kuchni do pokoju.

Dobrze, że do mąki i cukru się nie doczepili, ale wszystko przed nami. 😂

Babka dziś grzebała na mojej półce w kuchni. Wystawiła mi wszystkie czyste słoiki na blat. Szczura tam szukała?!
Dziadek wezwał na jutro Sanepid. 😳

Stalkerzy z syfa mu podpowiadają jak nękać. Sam na to nie wpadł. Nie jest geniuszem, tylko łatwo manipulowalnym starcem.  

Dziadki wprowadziły się do mieszkania

Dziadki wczoraj złośliwie wprowadziły się do wynajmowanego mieszkania.
Widać szukają zwady i okazji do wszczynania awantur.

Od lat mieszkają na wsi pod Olsztynem w domu ze swoją córką i jej dziećmi.

Przez ostatnie co najmniej pół roku mieszkanie stało puste. Mieszkała w nim tylko pani Dorota - ładna, młoda blondynka. Zajmowała obecny mój pokój.

Według jej relacji, dziadkowie nie zaglądali do mieszkania. Przez ten cały czas była sama. 

Ja trafiłam tu 19 sierpnia 2023 roku. Uzgodniliśmy warunki umowy. Pokój wynajęłam na rok czasu. Zapłaciłam czynsz za dwa miesiące z góry. Uzyskałam zgodę na wcześniejsze przywiezienie moich rzeczy. Zwoziłam je stopniowo autobusem przez ostatnie dni sierpnia.

Pokój opłaciłam za okres od 1 września do 1 listopada 2023 w kwocie 1000 złotych. Po 500 złotych miesięcznie. 
1 września wprowadziłam się. 
Także 1 września wprowadził się drugi lokator, Michał.
5 września wprowadził się trzeci lokator, Darek. Na stancji panował spokój i wszystko było w porządku. 

Właściciele nie mieszkali tu, tylko na wsi. Po tym, gdy wprowadził się trzeci lokator zaczęli tutaj przyjeżdżać i nagle ni z gruszki ni z pietruszki babka wypaliła, że mam się wyprowadzić. 🥴

Wczoraj podczas interwencji policji, dziadki i ich córka wygadali się, że zostali nastawieni przeciwko mnie przez kamienicznicę i syfiarzy z hejterskiego profilu na Facebooku. Stąd ich agresja w stosunku do mnie i te karczemne, żenujące awantury. 

W sierpniu było ustalone, że właściciele udostępnią mi miejsce na moje rzeczy w pawlaczach w korytarzu, w piwnicy i wózkowni. Była też mowa o tym, że część rzeczy wywieziemy na wieś, w tym łóżko rehabilitacyjne, stół, krzesła, grill, donice, walizę z książkami.

Wczoraj zaś złośliwie wepchnęli mi do tego ciasnego pokoika wszystkie walizki i wózki zakupowe, tak, że wejście zablokowane i nie ma jak się ruszyć w tym pokoiku. 😡 Nawet mi klapki wrzucili do pokoju 🤨

Ja z takimi chamami i krętaczami nie mam zamiaru mieszkać. 
Domieszkam do tego 1 listopada i się wyprowadzę. 😐

sobota, 9 września 2023

Awantury z winy kamienicznicy


Mściwa kamienicznica skontaktowała się z właścicielami nowej stancji (znalazła ich adres, gdy mi grzebała w moich rzeczach, gdy mnie nie było) i tak mi obrobiła tyłek, tak ich urobiła przeciwko mnie, że dziadki dostały pierdolca i codziennie urządzają mi wściekłe awantury. 🥴 

Specjalnie przyjeżdżają z wioski w której mieszkają na stałe, by mi dokuczać.

Pozostali najemcy pokoi są w szoku. Nie czują się komfortowo słysząc to awanturowanie się dziadków. Rozważają wyprowadzkę z wariackiej stancji. 🤨

Chłopaki chcieli wypocząć w weekend po tygodniu ciężkiej pracy, a tu zamiast wypoczynku - awanturujący się właściciele i ich córka furiatka wyrzucająca rzeczy najemcy na klatkę schodową. Normalnie szok. 🥴 Niepotrzebne nerwy i stresy. 

Dziadki ściągnęły na mieszkanie ich dorosłą, dzieciatą córkę, która mieszka na stałe w domu na wsi razem z nimi. Córka wparowała dziś do mojego pokoju i wydarła się, że ona się dzisiaj wprowadza do niego razem z dziećmi 😳. Ja pokój wynajęłam na rok czasu, zapłaciłam w połowie sierpnia za dwa miesiące z góry, od 1 września do 1 listopada, a oni takie cyrki odstawiają. 😳

Córka właścicieli nie mieszka w tym mieszkaniu ani nie jest tu zameldowana, ale złapała moją walizę z książkami która stała pod moim pokoikiem na korytarzu i wywlokła ją na klatkę schodową. Zepsuła rączkę od walizy.🥴 Zagroziła, że wszystkie moje rzeczy wyrzuci na ulicę. Normalnie cyrk.🥴 
Nie miałam wyjścia. Musiałam wezwać policję. Przyjechał patrol i próbował wytłumaczyć dziadkom, że nie mają mnie prawa wyrzucić z tej stancji skoro mi ją wynajęli na rok i wzięli pieniądze za dwa miesiące z góry. 

Potem była próba wymuszenia na mnie podpisania zmienionej na moją niekorzyść umowy. Najbardziej w tym aktywna była ich córka. Nie zgodziłam się, tym bardziej, że właściciel śmiał mnie uderzyć, gdy fotografowałam bałagan w ich sypialni, którą używają od paru dni na złość i utrapienie najemców. Żadne z nas najemców nie czuje się komfortowo, gdy dziadki łażą po nocy i zaglądają nam do najętych i opłaconych pokoi. 

Tak czy inaczej nie dałam się furiatom wygryźć. Zachowałam zimną krew, jak przystało na rasowego prawnika, albowiem "Pacta sunt servanta." 🤨
"Umów należy dotrzymywać." 🤨
Nawet starożytni Rzymianie to rozumieli. Polskie dziadki niestety nie rozumieją...

Żywność zatruta - ludzie chorują

Nie wiadomo co jeść i jak się bronić przed tym genetycznym i chemicznym syfem.

Koszmar

https://youtu.be/-vnrLAdfsrM?si=Dq23KhfYnHaaC8pO

piątek, 8 września 2023

Kleszcze zarażane toksyną szkodliwą dla zwierząt i ludzi

https://youtu.be/lG8izazFXF4?si=9Gl8TRxc8ZH_7Vo4

Być może to jest odpowiedź dlaczego tak ciężko choruję. Byłam ugryziona niezliczoną ilością ukąszeń kleszczy. Bolierozy nie wykryto. Innych toksyn odkleszczowych nie spodziewano się i nie szukano. Tymczasem na Ukrainie latami chodziły pełną parą amerykańskie laboratoria rozmnażające skażone kleszcze. Namnożyło się tego miliony. W Polsce pojawiła się ich plaga. Unia zakazała wypalania suchych traw z kleszczami co wzmogło plagę. Plaga kleszczy trwa na Mazurach od kilku/kilkunastu lat.

Moja choroba może być wynikiem wojny biologicznej globalistów ze Słowianami.
Mogę być ofiarą poszkodowaną przez amerykańskie laboratorium biologiczne. 😞
Oni produkowali substancję krystalizujacą się w mózgu. Być może również w stawach?

Obejrzyj film „Wkrótce Stanie Się Coś Spektakularnego” w YouTube

Badania


Dzisiaj rano czułam się lepiej, ale później nie za dobrze po dniu jeżdżenia i chodzenia po Olsztynie. Byłam u endokrynologa i miałam USG krtani zrobione. Nadal mam guzy na tarczycy. Jeden guz ma średnicę 11 milimetrów. Grupa innych guzów mają średnicę do 5 milimetrów każdy guz.

Ogólnie dziś niezbyt dobrze się czuję. Muszę odpocząć. Mój organizm jest słaby i szybko się męczy. Czuję się chora i roztrzęsiona. Mdli mnie.

Na niedoczynność tarczycy choruję od ponad 8 lat. Często czuję się zmęczona i senna w trakcie dnia. Bywa, że zapadam w śpiączki.

Mam wrażenie, że nie jestem całkowicie zdiagnozowana. Coś jeszcze innego mnie żre.
Dostałam skierowanie na dodatkowe badania. Może się w końcu coś wyklaruje, co mi dolega.

To absolutne wyczerpanie organizmu to moim zdaniem ciężka walka z jakąś ciężką chorobą, chyba jeszcze nie zdiagnozowaną. 

czwartek, 7 września 2023

Źle się czuję

Źle się czuję. Boli mnie wątroba. Muszę się położyć. Nie wiem czy dojadę do domu. Jest mi słabo.

Kamienicznica wywiozła moje rzeczy na wysypisko 😡

Dzisiaj rano zajechałam po resztę moich rzeczy, których nie zabrała taksówka. Wczoraj też byłam coś zabrać. Zabrałam wózek na zakupy i torbę.

Dziś okazało się, że na parterze stał tylko mój grill. Reszta rzeczy znikła. Przy wejściu na klatkę zastałam kamienicznika. Strugał durnia, że nie wie gdzie są moje rzeczy. Zapewne sam je wywiózł na wysypisko na polecenie kamienicznicy. 
Zabrałam grilla i pociągnęłam go do domu (ma kółka).

Na parkingu zostały jeszcze moje kwiaty.
Powiedziałam kamienicznikowi, że je zabiorę jutro, by ich nie wywoził nigdzie. 
Na to on burczał, że mam je dziś zabrać.
Pewnie szykuje się, by też je złośliwie wywieźć.😡




środa, 6 września 2023

Poranek na stancji

Dziś rano cisza. Lokatorzy śpią. Już się umyłam. Zaraz ubieram się i jem śniadanie.

Gabaryty wczoraj zabrane

Ława, dwa krzesła, ciężka waliza, dwa kartony, dwa kartoniki, deski, torby z sucharami udało się zmieścić w taksówkę typu kombi.

Został jeszcze grill, metalowa szafka, wózek na zakupy, torby, kartoniki oraz donice z roślinami. Metalową szafkę chyba oddam na złom, a resztę rzeczy zabiorę autobusem.

Wczoraj miła niespodzianka - sąsiedzi z bloku sami z siebie zaproponowali mi pomoc we wniesieniu moich rzeczy na piętro pod drzwi do mojej stancji.

Kierowca auta też mnie miło zaskoczył, bo pomógł wnieść ławę do mieszkania.

W trzecim pokoju już mieszka nowy lokator. Spał gdy przyjechałam z moimi rzeczami.

Ogólnie to boli mnie dziś głowa.
Wczoraj w nocy lokator Michał wrócił około 23.00 i tłukł się po mieszkaniu, zapalił światło w korytarzu, które przenika przez szybę w drzwiach, obudził mnie.

Muszę czymś zasłonić tę szybę.

wtorek, 5 września 2023

Zestresowana i zmęczona

Nie mogę się wyluzować, bo transport dzisiaj nie doszedł do skutku i ciągle wisi nade mną konieczność zabrania pozostałych moich rzeczy. Czuję przemożne zmęczenie tą przeprowadzką. Jestem zwyczajnie wyczerpana, a jutro egzamin z prawoznawstwa. Czarno go widzę. 

Porządki domowe

Wyszorowałam i umyłam swoją szafkę.
Ustawiłam ją w kuchni i napakowałam do niej swoich garnków i produktów spożywczych. W kuchni są co prawda szafki kuchenne właścicieli mieszkania, ale są pełne. Brakuje miejsca na rzeczy najemców. 

Wanna

Dzisiaj wreszcie wskoczyłam do wanny.
Biorąc pod uwagę moje bolesne stawy to tylko w przenośni "wskoczyłam". De facto było to ostrożne wejście. Ale liczy się, że pierwsza wannowa kąpiel na nowym miejscu zaliczona. Wszak nie była to pełna wanna i wielogodzinne wylegiwanie się, ale ten luksus przede mną. 

Dzisiaj się śpieszyłam by jechać w południe po resztę moich rzeczy. Niestety, umówiony transport dzisiaj nie wypalił i został przełożony na jutro. 
Zostałam więc w domu (dom jest tam gdzie ja mieszkam) i ugotowałam rosół.

niedziela, 3 września 2023

Obiecujące początki

Nowa stancja zapowiada się obiecująco.
Urządziłam się dziś ładnie i wygodnie w swoim pokoiku.

Napakowałam też moje rzeczy do kuchni, łazienki, WC i do pawlaczy w korytarzu. Jakoś się tu zmieszczę ze wszystkim. 

To miejsce sprawia wrażenie spokojnej przystani. Jeśli wszystko tu będzie dobrze, to pomieszkam tu dłużej podczas studiów. 🙂

Mam po dziurki w nosie uciążliwych przeprowadzek. Tu chciałabym zostać na dłużej. 

1 września 2023 zwolniłam stancję

1 września 2023 całkowicie opróżniłam stancję w kamienicy i wysprzątałam ją oraz zwróciłam klucze właścicielowi kamienicy. Rzeczy z opróżnionej stancji wyniosłam na klatkę do późniejszego zniesienia ich i wywiezienia. Część rzeczy od razu wywiozłam.

2 września 2023 przyjechałam i zniosłam wszystkie pozostałe rzeczy z czwartego piętra na parter. Część rzeczy od razu wywiozłam. Na czwartym piętrze już nie ma nic z moich rzeczy.

3 września 2023 wybieram się na kamienicę by zabrać kolejne moje rzeczy z parteru.

Kamienicznica złośliwie wygraża, że nie poczeka, aż sama wywiozę swoje rzeczy, tylko wezwie śmieciarzy by zabrali mój majątek na wysypisko, a mi wystawi rachunek za wywóz rzeczy na wysypisko. 😡

Nie przygotowana do egzaminów

Niestety, przez te uciążliwe przeprowadzki i pracę na posesji kamieniczników oraz przez dokuczanie kamienicznicy nie przygotowałam się do egzaminów z wykładów, więc pewnie ich nie zdam.

Kamienicznica zmarnowała mi wakacje i przeszkodziła się przygotować do egzaminów, w dodatku wkręciła mnie w drogą stancję na którą mnie nie stać.

Straciłam pieniądze i czas, nic u niej nie zarobiłam, plonów z warzyw nie mam i nie wypoczęłam. Ta przeprowadzka na ich kamienicę to był duży błąd. 

Powinnam była zostać na poprzedniej stancji albo pojechać na wieś do siebie odpocząć po roku studiów i spokojnie poczytać podręczniki. 

Tymczasem teraz jestem niewypoczęta, zestresowana, nieprzygotowana i stratna w plecy na tej bezsensownej stancji w gotówce około 1700 złotych plus w mojej pracy wykonanej dla nich bezpłatnie drugie tyle lub więcej, bo w lipcu pracowałam więcej godzin niż powinnam.

Obiecanego skrawka na moje warzywa w sumie nie dostałam do użytku. W sierpniu wykopali tam wielki dół i zrobili dodatkowy parking by zarabiać forsę na miejscach parkingowych. 

Baba każe mi zabrać moje rośliny z parkingu, te które są w donicach.

Wszystko robi przeciwko mnie złośliwie, jest wredna i dokuczliwa, arogancka i chamska.

Kto mi powetuje moje straty? Straciłam wakacje, pieniądze, czas na naukę, nerwy, plony. Jestem rozdrażniona tą sytuacją. 

Do tego wlazła mi na stancję podczas mojej nieobecności i grzebała mi w moich rzeczach i dokumentach. W dniu zdania kluczy do stancji dała mi do zrozumienia, że będzie mnie prześladować w nowym miejscu. 😡


Miła niespodzianka

W nowej lokalizacji odkryłam liczne sklepy spożywcze. Jest też przystanek autobusowy niedaleko. Dla kogoś, kto z trudem chodzi to ma znaczenie. Będzie mi wygodniej tutaj zaopatrywać się w produkty spożywcze oraz docierać stąd na uczelnię. 🙂

Zniosłam grill i szpadel

Akurat ten grill to miałam używać na balkonie, ale obecnie nie mam balkonu, a sezon na grillowanie się kończy. Szpadel był potrzebny do wykopywania ziemi do doniczek i wkopywania sadzonek w ziemię. Deski nazbierałam by zrobić półki.

Ogromny wysiłek

To co widać zniosłam ostatnio z czwartego piętra na dół. Dziś mam tak sztywne nogi po tym wysiłku, że nie mogę wstać z łóżka. 

sobota, 2 września 2023

Ciężka sobota

To wszystko dzisiaj zniosłam z czwartego piętra na parter. 🥴

Pierwsze śniadanie na nowej stancji

Jajecznica na mleku i maśle. Grzanki na maśle z patelni. Kanapki z dżemem borówkowym. Herbata Lipton do picia. 
Zjedzone przy wygodnym, kuchennym stole 😀

Nowe miejsce

Od wczoraj jestem w Olsztynie na nowej stancji. Pierwsza noc za mną. Jeszcze się tutaj nie umeblowałam i nie rozpakowałam do końca. 

Na stancji mieszka spoko gostek. Jeszcze jedna osoba ma się tutaj wprowadzić. Kuchnia ma większe okno i jest jasna. Są rośliny tzn. już moje tu mieszkają od dwóch tygodni oraz rośnie pięknie dorodny scindapsus właścicieli.

Mieszkanie jest na niskim pierwszym piętrze. Jest dostęp do wózkarni i piwnicy. Stare, PRLowskie budownictwo rodzinne. Na klatce zawsze pięknie pachnie tradycyjnym polskim obiadem. Uwielbiam takie zapachy. W klatce domofon. Zamykana na klucz brama wejściowa. Jest bezpiecznie.

W pokoju moim mam normalnej wielkości okno. Jest jasno. Są parapety na moje rośliny - zarówno wewnętrzne jak i zewnętrzne. Na poprzedniej parapety zewnętrzne za strome, nie nadające się na trzymanie roślin.

Stancja tańsza o 1000 zł miesięcznie od poprzedniej, co mnie cieszy niepomiernie. 🙂 

Stancja u pseudo "przyjaciół" była kurewsko droga i nieergonomiczna.
Przez pół miesiąca nie mogłam sobie nic ugotować i z musu jadłam na mieście.
Tu na nowym miejscu wreszcie ugotuję sobie smaczny, gorący obiadek. 🙂

Czuję, że tu będzie fajnie. 🙂
Pokój mam ciasny, ale jest tu normalna kuchnia, mała łazienka z wanną i mała toaleta, oraz dosyć długi korytarz z szafami na ciuchy i bambotle oraz rowerownia i piwnica do użytku. Jakoś się tu zmieszczę z moimi rzeczami.

W mieszkaniu jest ciepła woda w kranach i wanna w łazience. W kuchni stół i kuchenka gazowa, duża lodówka, szafki. Podoba mi się tutaj. Jest tak swojsko. 

Niestety jeszcze muszę wrócić na poprzednie miejsce i znieść moje ogrodowe rzeczy i suchary na parter oraz zorganizować sobie transport stołu, krzeseł, łóżka, roślin, doniczek, sucharów i innych rzeczy takich jak szpadel, flaga Polski itp. skarby. 🙂 Wiadomo, że gdy polska, patriotyczna rolniczka podróżuje to koniecznie ze szpadlem i flagą kraju 😀

piątek, 1 września 2023

Sprzątam zwalnianą stancję

Pakuję pozostałe tu rzeczy. Zmywam naczynia i słoiki. Umyte suszę na suszarce. Zamiotłam kilka razy podłogę.
Podczas pakowania często się coś jeszcze ukruszy lub wysypie i trzeba ponownie zamiatać.

Wczoraj umyłam umywalkę i lustro, także prysznic. 
Umyłam blat w kuchni. Jedną półkę z lodówki. Jeszcze kuchenka i lodówka czeka na mycie. No i podłogi na umycie.

Większość rzeczy stoi na korytarzu. Nie zmieszczą się do taksówki. Będę musiała tutaj kilka razy po moje rzeczy przyjechać by je wszystkie zabrać. Najciężej będzie znieść stół na parter. 🥴
 

czwartek, 31 sierpnia 2023

Raptory zaatakowały nocą

Straszą mnie wykopaniem ze stancji w środku nocy. Zalewają chamskimi smsami. Policja już powiadomiona. Czekam na atak fizyczny raptorów. Oj się będzie działo!

Na korytarz wyniosłam z sąsiadem stół.
Sama wyniosłam jedno krzesło i stołek oraz kartony. Resztę rzeczy spakuję i wyniosę jutro. Dziś już zasypiam. Jutro chcę na spokojnie spakować resztę moich rzeczy na stancji i sprzątnąć zwalniane lokum. Nie dam się kamienicznikom wyprowadzić z równowagi. Oni na to liczą, że mnie doprowadzą do szewskiej pasji. Zachowam zimną krew.

Przeziębiona

Wczoraj doszczętnie zmokłam i choć było ciepło, wygląda na to, że się przeziębiłam. Gdzie moja odporność?!
Boli mnie głowa i brzuch (dlaczego brzuch?), mam katar, ogólnie źle się czuję i muszę poleżeć trochę. Może przejdzie. Ostatnią potrzebną mi teraz rzeczą jest rozchorowanie się na dobre. ☹️

Fura rzeczy do spakowania

Jeszcze została mi fura ciężkich rzeczy na stancji do spakowania i wywiezienia oraz stancja do wysprzątania.

Dzisiaj i jutro chcę stancję opróżnić. 
Jutro umyję kuchenkę, zlew, łazienkę i zabiorę moje rzeczy ogrodowe z klatki.

Na podwórku jeszcze moje rośliny są do sprzątnięcia, więc jeszcze pewnie weekend mi zejdzie zanim tutaj wszystko sprzątnę. 

Dwa dni


Zostały mi jeszcze dwa dni na spakowanie i wyprowadzenie się. Mam nadzieję, że do północy 1 września już mnie tu nie będzie. A potem kierunek Czukty. Wreszcie zobaczę moje Rancho 😍 

środa, 30 sierpnia 2023

Pięć waliz

Spakowałam pięć waliz, kilka kartonów. 
To jeszcze nie koniec pakowania. 
Jeszcze żarcie trzeba spakować i garnki.
Do wyniesienia jest też mój stół i ciężkie krzesła. Wszystko to muszę znieść z czwartego piętra, zatargać do autobusu prawie kilometr pod górę. Ja się tutaj zamęczę. 😢
 

Bolą stawy

Przez tę wymuszoną przeprowadzkę bolą mnie zesztywniałe, nadwyrężone stawy. Nie mam siły wstać. Tuż przed egzaminami taki wysiłek to fatalna opcja. 
 
Szkoda, że się wyprowadziłam z poprzedniej stancji nad jeziorem. Tam bym wypoczęła przez wakacje, opaliła się, popływała, porozmawiała z ludźmi, poszła na ryby, pooddychała czystym powietrzem, zebrała plony z moich pomidorów i papryki oraz ziół, spokojnie przygotowała się do egzaminów.
 
Tutaj gdzie mieszkam nawet powietrze jest zgniłe. Cuchnie ohydnie z oczyszczalni ścieków. Okropne miejsce. Okropni właściciele kamienicy. Strasznie niekorzystnie tu wdepnęłam. ☹️

sobota, 26 sierpnia 2023

Zmarnowane wakacje

Kobieta, która wkręciła mnie w swoją kosztowną, patodeveloperską kawalerkę - zmarnowała mi wakacje i ukradła mój czas i energię potrzebną do nauki prawa i dopilnowania moich spraw.

Nie pokazała mi stancji na żywo przed przeprowadzką. Nawet adresu nie podała, abym mogła sama sobie tu podjechać i popatrzeć czy mi się to miejsce spodoba.

Nie zdawałam sobie sprawy, jak niewygodnie mi tu będzie, oraz jakie ohydne brudy na mnie tu czekają.

Wcisnęła mnie w ciasną klitkę, w klatce w której nie ma windy. Dwa tygodnie zajęło mi wnoszenie moich rzeczy na górę. Kolejne dni to organizowanie sobie stołu, krzeseł i biurka, bo tutaj nic takiego nie było. Potem przemeblowanko, by jakoś sensownie się tu urządzić w tej ciasnocie.

Jednocześnie już w lipcu zaczęłam im sadzić wyhodowane przeze mnie kwiaty i sprzątać ich teren oraz wykonywać inne ich polecenia typu zbieranie czynszów dla nich od lokatorów czy sprawdzanie w nocy, kto się tłucze na parkingu. Wszystko to na bolesnych, zesztywniałych od noszenia moich kartonów na górę nogach.

Wcześniej była mowa o tym, że mieszkanko będzie całkowicie bez dopłat, tylko za pracę.

Była też rozważana opcja korzystania z pustego magazynu na drugiej klatce, gdzie jest winda. Żadna z opcji dla mnie dogodnych  nie została zrealizowana.

Gdy doprowadziła mnie do pogorszenia stanu moich stawów i zaczęła wyciągać mnie po pracy z łóżka abym na tych sztywnych nogach nosiła ciężary z jednej klatki na drugą, dogadując przy tym wulgarnie, że "u niej to nie ma opierdalania, trzeba zapierdalać" - to przeliczyłam moją pracę na złotówki i wyszło mi, że nie powinnam pracować miesięcznie więcej niż 30 godzin.

Poinformowałam ją o tym, na to ona wściekła zaczęła się doczepiać do moich rzeczy na klatce uszykowanych do wywozu na farmę. Łaziła za mną i pierdoliła, że mam wszystko zabrać z jej klatki. Odmówiła zawiezienia mi tych rzeczy na farmę i jednocześnie zażądała, abym je z powrotem wniosła na czwarte piętro.

Nie miałam wyjścia i wniosłam książki z powrotem na górę. Zajęło to czas i pogorszyło znowu stan mojego zdrowia.

Potem złośliwie zmieniła zamek do piwnicy, gdzie stały moje rzeczy ogrodowe. Zażądała, abym je wszystkie zabrała na czwarte piętro i wcisnęła do tej ciasnej klitki, która miesięcznie miała mnie nie kosztować więcej niż 750 zł, a kosztuje 925 zł.

Miejsce na stromej, zaśmieconej skarpie, gdzie mi wyznaczyli do posadzenia moich pomidorów i papryk - kilka dni temu rozkopali koparką. Musiałam wykopać posadzone tam rośliny i zapakować w donice oraz przenieść w inne miejsce.

W sierpniu zaczęła coraz więcej irytujących bzdur do mnie wypisywać na Messengerze i stresować mnie.
W środku nocy przyłaziła do mnie i żądała, abym jej klucz oddała i wyprowadziła się.
Wyrzuciła na ulicę moje łóżko medyczne do rehabilitacji, które nabyłam dla siebie.

Następnie doniosła na mnie na policję, wiedząc, że wiszą nade mną te kretyńskie badania na zlecenie sądu, licząc na to, że policja mnie zwinie i wywiezie na te badania.

Jej mąż grozi mi, że "on załatwi mi długi pobyt w psychiatryku". Chwali się, że dobrze zna dzielnicowego z rewiru jego kamienicy.

Policja olsztyńska na zlecenie kamieniczników wystawiła mi fejkowe wezwanie do stawiennictwa w sądzie w Olecku na rozprawę, której nie ma. Dzwoniłam do adwokata, a on do sądu i on nie został powiadomiony o żadnym posiedzeniu sądu. Żadnego posiedzenia w mojej sprawie nie ma. Sprawdziłam korespondencję na poczcie - nie ma żadnego wezwania z sądu w Olecku na rozprawę. To fejkowe wezwanie to podstęp aby mnie wywabić i usunąć z opłaconej stancji. 😐
Nie rozumiem po co policja olsztyńska bawi się w takie podchody, skoro i tak się stąd wyprowadzam. To bez sensu.

piątek, 25 sierpnia 2023

Zdrajczyni doniosła na mnie

Policja wie, gdzie mieszkam w Olsztynie, ponieważ kobieta udająca przyjaciółkę doniosła na mnie.

Aby pozbyć się mnie z wynajętego mi i opłaconego przeze mnie mieszkania, sprowadziła do mnie policję.

Policja olsztyńska tutaj przyszła i spisała moje dane oraz sprawdziła mnie w systemie czy jestem poszukiwana. Przyszli i wyszli.
Policjanci powiedzieli, że właściciele kamienicy nie mają prawa mnie wyrzucić ani wchodzić mi do mieszkania. Doradzili by złożyć doniesienie na nich w związku z ich nękaniem mnie w miejscu zamieszkania.

Znów osłabienie

To chyba ze stresu i poczucia osaczenia. Czuję się ciężko chora. Ledwo chodzę. Cały dzień się dzisiaj źle czuję. Wyczerpana zasnęłam w dzień znowu i spałam aż do 21.00.

czwartek, 24 sierpnia 2023

Testament Izabelli

Niniejszym zapisuję cały mój majątek mojej najbliższej rodzinie, a jeśli odrzuci spadek, rodzinie dalszej, tym członkom mojej rodziny, którzy zobowiążą się nie sprzedawać gospodarstwa lecz kultywować mój styl życia na farmie czyli życie w harmonii z naturą, wprowadzą się na moje Rancho, będą tam wychowywać swoje dzieci w poszanowaniu i trosce o otaczającą ich przyrodę, nigdy nie zapominając o tym, że najwyższym dobrem człowieka jest drugi człowiek.

Izabella Redlarska

środa, 23 sierpnia 2023

Znowu osłabiona

Nie wiem czemu jestem słaba. Zasnęłam w ciągu dnia i spałam jak zabita. Teraz się obudziłam, ale nadal czuję się słabo.
Boli mnie kolano.

Jak wydobyć się z syfu?

Czwarte piętro, brak windy, multum ciężaru do zniesienia, prawie kilometr do przystanku.
Ja nie mogę dźwigać. Ledwo chodzę na sztywnych stawach.
Nigdy więcej takich miejsc!

Obrzydliwa zdrajczyni

Osoba, którą chwaliłam pod niebiosa i której bezgranicznie zaufałam, okazała się wyrachowaną zdrajczynią.

Wkręciła mnie w darmową pracę na jej rzecz i kosztowny najem niedoposażonej, niewygodnej klitki.

Wyprowadzam się z tej stancji niebawem, a ona nachodzi mnie, dokucza, nęka i okazała się być przewrotnym zdrajcą i donosicielem.
Napuściła na mnie policję. Jej mąż grozi mi pobiciem, oraz straszy mnie psychiatrykiem.
Ci kamienicznicy okazali się potworami.

Jak mogłam się tak bardzo pomylić co do nich? Dobrze się kamuflowali. Dobrze, że im w spadku gospodarstwa nie zapisałam urzeczona ich pozorną "dobrocią".

Miała być pomoc, a tymczasem zostałam wkręcona w absolutne gówno.
Miała być stancja za pracę, bez dopłacania, potem tuż przed przeprowadzką zmienili warunki umowy na niekorzystne dla mnie.
Nagle zażądali płacenia połowy czynszu i opłacania mediów. Miało nie być tego więcej niż 750 zł miesięcznie. Okazało sie, że całkowity koszt stancji to suma rzędu 900 zł miesięcznie plus darmowa praca dla nich jako dozorca obiektu do ich dyspozycji o różnych porach dnia i nocy po wiele godzin.

Po prostu absolutne gówno, a nie pomoc czy uczciwa wymiana.

poniedziałek, 21 sierpnia 2023

Biorę sprawy w swoje ręce

 Załatwiłam dzisiaj coś ważnego, co powinnam już dawno załatwić. 

Jednak tracę na byciu pod czyjąś "opieką" :)

Dużo bardziej efektywna jestem, gdy działam na własną rękę.

Lubię działać w swoim własnym rytmie, według mojego planu. 


Raz utraconego zaufania się już nie odzyska

Trudno jest zdobyć moje zaufanie. 

Stracić też nie jest łatwo - do tego trzeba być zdradziecką świnią.

Chyba straciłam instynkt samozachowawczy, że zaufałam fałszywej świni.  Jak mogłam??!

Nigdy więcej!!!


Niewyspana

Jestem dzisiaj niewyspana, zmęczona, obolała i źle się czuję. To skutki wczorajszego nękania.

Leoncio i jego upierdliwa żona zmarnowali mi całą niedzielę.

Prawdziwa własność ziemska

sobota, 19 sierpnia 2023

Jasnowidzenie

https://www.youtube.com/live/ibKxpXR-zsw?feature=share

piątek, 18 sierpnia 2023

Kaligula

https://youtu.be/fZDJ5P2-e8I

czwartek, 17 sierpnia 2023

Rozwarstwienie tkanek po szczepieniu?

 

https://youtube.com/live/ELXERmgHhCU?feature=share8

sobota, 12 sierpnia 2023

Ponad połowa Amerykanów jest przeciwnych dalszej pomocy Ukrainie. Wśród Republikanów to ponad 70 proc.

55 procent Amerykanów jest przeciwnych zatwierdzeniu przez Kongres USA dalszej pomocy dla Ukrainy; wśród Republikanów jest to 71 procent. 62 proc. Demokratów popiera zwiększenie wsparcia dla Kijowa - wynika z sondażu, który przytacza w piątek portal Axios.

Badanie opinii przeprowadził dla CNN ośrodek Pew Research Center. Jak pisze portal Axios, najnowsze sondaże wskazują na rekordowy jak dotąd "sceptycyzm" Amerykanów dotyczący wspierania Ukrainy; na początku rosyjskiej inwazji tylko 7 proc. ankietowanych było przeciwnych takiej pomocy.


https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/9263298,ponad-polowa-amerykanow-jest-przeciwnych-dalszej-pomocy-ukrainie-wsro.html 

Tysiące protestujących osób w stolicy Czech nie chcą udziału Czech w wojnie na Ukrainie


O godzinie 14.00 czasu lokalnego na Placu Wacława w Pradze rozpoczęła się antyrządowa demonstracja Protest pod hasłem „Czechy przeciw ubóstwu" zorganizowała pozaparlamentarna populistyczną partia Prawo, szacunek, profesjonalizm, kierowana przez prawnika Jindřicha Reichla – donosi Europejska Prawda.

Protest w Czechach. Sprzeciwiają się proukraińskiemu rządowi Petra Fiali

Demonstranci przywieźli ze sobą czeskie flagi i transparenty z hasłami skierowanymi przeciwko obecnemu rządowi pod kierownictwem premiera Petra Fiali. Trzymali transparenty z napisami: „Kiedy niesprawiedliwość staje się prawem, opór staje się obowiązkiem", „Ludzie nie powinni bać się swojego rządu, ale rząd powinien bać się swojego ludu", „Strajk generalny", „Daj szansę pokojowi", „ Żadnej wojny", „Wynoś się z NATO", „Kłamliwy rząd i środki masowego przekazu". Na placu odegrano także hymn Czechosłowacji.

– My w żadnym wypadku nie chcemy wojny, chcemy bronić pokojowego rozwiązania na naszym kontynencie. Mocarstwa światowe grają w szachy, Ukraina to tylko jedna komórka, a ostatnie, na czym im zależy, to życie zwykłych Ukraińców i Rosjan, którzy umierają każdego dnia – oświadczył Reichl.

Zapewnił też, że wszyscy, którzy zgromadzili się na placu, bronią Czech. – Przy pomocy pokojowych protestów obywatelskich chcemy obalić koalicyjny rząd Fiali – podkreślił. Według niego, demonstracja powinna protestować „nie tylko przeciwko biedzie ekonomicznej, ale także przeciwko biedzie moralnej".

Tysiące osób w stolicy Czech. Nie chcą pomagać Ukrainie

Wcześniej Reichl powiedział, że jeśli rząd nie przyjmie żądań protestujących, które obejmują m.in. odrzucenie systemu handlu emisjami czy zakończenie dostaw sprzętu wojskowego do Ukrainy, to zablokują budynki rządowe. Jednak później wyjaśnił, że demonstranci staną się „żywym łańcuchem przeciwko biedzie" przed budynkiem rządowym.

Po wiecu na Placu Wacława protestujący udali się pod siedzibę Rady Ministrów. Według czeskich mediów w antyrządowym proteście biorą udział tysiące osób, a kontrdemonstracja zgromadziła ok. 300 osób.

Europejska Prawda przypomina, że po ostatniej demonstracji partii Prawo, Szacunek, Profesjonalizm na Placu Wacława 11 marca doszło do starcia z policją przed budynkiem Muzeum Narodowego. Następnie kilkuset demonstrantów próbowało włamać się do budynku muzeum, aby zerwać ukraińską flagę.


https://www.wprost.pl/swiat/11180926/tysiace-osob-w-stolicy-czech-nie-chca-pomagac-ukrainie.html 

czwartek, 10 sierpnia 2023

Ewolucja mózgu człowieka

https://www.youtube.com/live/wE8PPrZ4HSU?feature=share

Trutnie polityczne

https://youtu.be/Wr2rLNzlMU0

wtorek, 8 sierpnia 2023

Niedzielski W Niełasce - Zapowiadałem To

Niechcica

 Nie chce mi się nic robić. Muszę się zmuszać. Ale nudy!

Nudy w Olsztynie

 Zaczynam się nudzić w tym Olsztynie. Nie tak to lato miało wyglądać.

Czy lekarka zabiła się po tym jak odkryła, że nie jest już biologicznym człowiekiem?

 Dlaczego amerykańska lekarka, specjalistka od chorób krwi i odporności, zatrudniona w sieci żydowskich szpitali w Nowym Jorku popełniła samobójstwo rozszerzone? Czy wykryła coś w krwi swojej i swego dziecka? Jako lekarka żydowskiej sieci szpitali zapewne była zmuszona do przyjęcia szprycy covidowej. Czy to ma związek? Jak sądzicie?


https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/swiat/nie-%C5%BCyje-znana-lekarka-i-jej-4-miesi%C4%99czna-c%C3%B3rka-szczeg%C3%B3%C5%82y-mro%C5%BC%C4%85-krew-w-%C5%BCy%C5%82ach/ar-AA1eUcUf?ocid=msedgntp&cvid=651299935d8a4debaac49fc0f6e6bfa9&ei=27

Niedzielski w niełasce

https://www.youtube.com/live/3Vi9O2r4qzw?feature=share 

W mojej ocenie "minister zdrowia" Adam Niedzielski jest ludobójcą odpowiedzialnym za zamordowanie 200.000 Polaków i powinien zostać za to skazany na karę śmierci, a jego majątek i jego rodziny powinien zostać skonfiskowany na poczet wypłaty odszkodowań rodzinom jego ofiar.

poniedziałek, 7 sierpnia 2023

Pora na pisma procesowe

 Nie chce mi się pisać, a trzeba. Samo się nie napisze.

niedziela, 6 sierpnia 2023

Dość rozpraszania!

Mało czasu zostało mi na naukę prawa, więc trzeba się na nim skupić. Koniec z Internetem.
Teraz papierowe książki.

sobota, 5 sierpnia 2023

Przemeblowanie

Wczoraj przemeblowałam swoją aktualną komnatę w Olsztynie próbując wpasować się w nią i dostosować ją do moich potrzeb. Jest bardzo mała, ale jakość muszę się w nią zmieścić.