Ława, dwa krzesła, ciężka waliza, dwa kartony, dwa kartoniki, deski, torby z sucharami udało się zmieścić w taksówkę typu kombi.
Został jeszcze grill, metalowa szafka, wózek na zakupy, torby, kartoniki oraz donice z roślinami. Metalową szafkę chyba oddam na złom, a resztę rzeczy zabiorę autobusem.
Wczoraj miła niespodzianka - sąsiedzi z bloku sami z siebie zaproponowali mi pomoc we wniesieniu moich rzeczy na piętro pod drzwi do mojej stancji.
Kierowca auta też mnie miło zaskoczył, bo pomógł wnieść ławę do mieszkania.
W trzecim pokoju już mieszka nowy lokator. Spał gdy przyjechałam z moimi rzeczami.
Ogólnie to boli mnie dziś głowa.
Wczoraj w nocy lokator Michał wrócił około 23.00 i tłukł się po mieszkaniu, zapalił światło w korytarzu, które przenika przez szybę w drzwiach, obudził mnie.
Muszę czymś zasłonić tę szybę.
To mega super że cię tak miło zaskoczyli. A ten lokator to czemu zapalił światło o 23 ej? Obudził ciebie bo zapalił światło? Może chciał herbatę zrobić albo do toalety? Boisz się go? Młody ten Michał przystojny chociaż?
OdpowiedzUsuńNie możesz tych drzwi zasłonić. Można zasłonić przecież i nie będziesz się budzić jak ktoś zapali światło.
OdpowiedzUsuńPo co ci deski w mieszkaniu?
OdpowiedzUsuńPółki chcę zrobić.
OdpowiedzUsuńPo co ci donice z roślinami? Nie lepiej kupować na bieżąco?
OdpowiedzUsuńPo co kupować?
UsuńMoże jeszcze warto zrobić jakiś foliak na warzywa?
OdpowiedzUsuńGdzie go zrobić? Mieszkam w getto gdzie nie można sadzić warzyw. Nawet na parapetach zewnętrznych nie można postawić donicy. 🥴
UsuńOjej getto to jak w powstaniu warszawskim. Lub getto żydowskie. Co za czasy żeby mieszkać w getcie. Jest to bardzo przykre.
OdpowiedzUsuń