Staruch nie chce oddać kasy za październik, a ciągle straszy mnie wyrzuceniem na ulicę w październiku.
Chciałam wywieźć część moich rzeczy do domu jeszcze we wrześniu, ale nie mam za co, bo staruch kasy nie oddaje.
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Staruch nie chce oddać kasy za październik, a ciągle straszy mnie wyrzuceniem na ulicę w październiku.
Chciałam wywieźć część moich rzeczy do domu jeszcze we wrześniu, ale nie mam za co, bo staruch kasy nie oddaje.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Masz kilka dni do października możesz iść do pracy i zarobić możesz. Dobry pomysł?
OdpowiedzUsuńJestem ciężko chora i nie nadaję się do pracy. Ponadto mam multum spraw zaległych do uregulowania i muszę się nad nimi skupić.
OdpowiedzUsuńTwój pomysł nie jest dobry tylko szkodliwy. Zakłada uniemożliwienie mi nauki do egzaminów i przypilnowania zaległych spraw.
OdpowiedzUsuńAleż Indianko możesz mieć taką pracę gdzie możesz spokojnie zarabiać i uczyć się. Głowa do Mount Everest i do przodu :)
OdpowiedzUsuń