Piękne pisemko, napisane i wysłane. Rzetelnie sporządzone. Załączniki jeszcze trzeba uzupełnić.
Wpierw je sfotografować i wgrać. Ale najważniejsze, że celna kwintesencja zrobiona i wysłana w świat.
Dobrze, że jednak się tym zajęłam dzisiaj, a nie jutro jak planowałam, bo bym nie wyrobiła się ze wszystkim w jeden dzień. Warto odejmować sobie stresów i nie pisać pism na ostatnią chwilę, tylko z wyprzedzeniem, póki człowiek ma czas i nienajgorsze samopoczucie.
A co to za pismo?
OdpowiedzUsuńAdministracyjne jakby
OdpowiedzUsuń