Kim na prawdę był Jezus?
Biblia mówi, że był synem bożym zrodzonym z dziewicy.
Jego matka została sztucznie zapłodniona nasieniem jednego z bogów/kosmitów Annunaki, lub była surogatką, która urodziła syna Bożego z gotowego zarodka jej wszczepionego.
Biblia mówi, że czynił cuda: zamieniał wodę w wino itp.
Mozaika ze starożytnego miasta gdzie nauczał przedstawia go z typowym dla bogów Sumeru artefaktem: przedmiotem podobnym do malutkiej, damskiej torebki. Nosił tę magiczną torebkę, gdy czynił cuda.
Po ukrzyżowaniu go, jego ciało znikło z miejsca, gdzie był pochowany.
Biblia mówi o tym, że po śmierci zmartwychwstał. Tylko bogowie Sumeru potrafili ożywić martwego boga/człowieka.
Moim zdaniem był synem kosmicznego ludu Annunaki przybyłego z planety Nibiru.
Ten artefakt który nosił to było coś istotnego. To nie była zwykła torebka.
Co to mogło być?
Co nosili i noszą ludzie przy sobie?
Broń, krzesiwo lub zapałki, zapalniczkę, zegarek, telefon, biżuterię.
Magiczna torebka była ważna. Bogowie/kosmici Annunaki się z nią nie rozstawali.
Późniejsi ludzcy królowie są przedstawiani jako władcy dzierżący w rękach konkretne przedmioty. W jednym ręku berło, w drugim włócznię.
To może być pokłosie, kopia emblematów trzymanych w dłoniach przez starożytnych bogów/kosmitów/królów Annunaki. To były symbole władzy. Berło i włócznia. Tak jak magiczny kryształ i ziejąca ogniem włócznia lub magiczna torebka niezbędna do zasilania kryształu.
Władzę daje posiadanie, dzierżenie groźnej broni. Ten kto ma dziś broń atomową, ten dyktuje warunki innym państwom.
W starożytności ten kto dzierżył broń laserową ten wymuszał posłuch wśród ludzi. Mógł zabić na odległość w jednej sekundzie, lub spalić całą osadę lub miasto.
Na jednej ze starożytnych płaskorzeźb kosmita trzyma w jednym ręku tę magiczną torebkę, a w drugim skierowany przed siebie kryształ.
Wydaje się, że ten kryształ mógł być na przykład laserem albo innym urządzeniem kierującym wiązką energii, natomiast magiczna torebka było to coś jakby zasilacz lub wzmacniacz tej energii.
Kosmita precyzyjnie wymierzał kryształ w coś lub kogoś przed sobą.
Są starożytne opisy o miotaniu piorunami przez bogów. Dzisiaj te wiązki energii nazywamy laserami, promieniami laserowymi.
Starożytne gigantyczne budowle wycięte precyzyjnie ze skały były wycinane właśnie laserami.
Ciężkie, kamienne bloki były transportowane na duże odległości dzięki antygrawitacji.
To nie ludzie zbudowali te granitowe, ogromne, masywne, ciężkie budowle, ale kosmici. Ludzie ich potem naśladowali, ale nie dysponowali taką technologią zaawansowaną, więc nastąpił regres. Budowle budowane przez ludzi nie są już tak doskonałe i imponujące.
Jednakowoż Annunaki nauczyli ludzi budować świątynie i pałace oraz miasta bez laserów. Annunaki zaszczepili ludziom swoją cywilizację. Nauczyli wszystkiego, co niezbędne. Ludzie to potem kultywowali.
Annunaki nauczyli ludzi języka, pisma, rolnictwa, hodowli, melioracji, architektury, medycyny, tkactwa, wydobycia surowców, obróbki i wytopu żelaza, a także matematyki, astronomii, astrologii, botaniki, zoologii, ziołolecznictwa, handlu, ekonomii, zarządzania, prawa.
Annunaki są brakującym ogniwem w ewolucji człowieka homo sapiens.
Na bazie prymitywnych ludzkich hominidów typu człowiek wyprostowany, w drodze krzyżowania tychże hominidów ze swoimi genami, stworzyli człowieka na swój wzór i podobieństwo.
Podrasowany człowiek zyskał mózg kosmity, jego wygląd i jego przymioty. Stał się twórczy i elastyczny, zdolny do adaptacji środowiska na swoje potrzeby.
Planeta Nibiru pojawia się w pobliżu Ziemi raz na 3600 lat. Następny raz nastąpi za 900 lat.
Być może wówczas lud Annunaki znów nas odwiedzi.
Na Ziemię przybył w poszukiwaniu złota, które było mu niezbędne do ratowania atmosfery swojej planety.
Lud ten rządził na Ziemi przez jakiś czas, a potem odleciał.
Pierwsi królowie na ziemi byli pochodzenia kosmicznego. Stąd twierdzenie na przykład dynastii egipskiej, że władza pochodzi od Boga, a władcy są pochodzenia boskiego.
Nawet jeszcze w średniowieczu władcy europejscy twierdzili, że władza pochodzi od Boga w związku z tym lud jest winien królom absolutne posłuszeństwo.
Tak było pierwotnie, ale kolejni ziemscy królowie (faraonowie) zaczęli krzyżować się z ludźmi i przez to utracili swoje boskie przymioty między innymi długowieczność.
Ta utrata kosmicznego pochodzenia, a raczej bliskiego spokrewnienia z kosmitami nastąpiła jeszcze w starożytności.
Obecni królowie i władcy ziemscy są zwykłymi ludźmi.
Annunaki stworzyli homo sapiens na swój wzór i podobieństwo, ale nie dali nam długowieczności. Być może dlatego abyśmy nie byli w stanie zbyt szybko i zbyt mocno się rozwinąć cywilizacyjnie, albowiem gdyby ludzie żyli po kilkaset bądź kilka tysięcy lat, to zgromadzona w trakcie życia wiedza byłaby lepiej wykorzystana, a nie zapomniana tak jak to się dzieje, gdy rotacja pokoleń jest bardzo duża i szybka. Duża rotacja pokoleń powoduje regres, zapominanie tego co było wcześniej - następuje utrata zdobyczy i osiągnięć cywilizacyjnych.
Anunnaki opuścili Ziemię, ale czy na zawsze? Przylecieli na Ziemię po surowce - głównie po złoto.
Być może wydobyli go tyle ile potrzebowali i nie potrzebują tu już przylatywać.
Z drugiej strony wiadomo, że eksperyment genetyczny wymknął im się spod kontroli - byli rozczarowani i przerażeni tym, do czego zdolni są ludzie - do niebywałego okrucieństwa i przemocy oraz zła.
Gdy nastąpił Potop nie bardzo chcieli ratować ludzkość - pozwolili by wyginęła. Na szczęście nie wszyscy kosmici byli obojętni na los ludzi i znaleźli się tacy, którzy pomogli ludziom przetrwać czas kataklizmu w podziemiach czy na Arce Noego.
W Ameryce Północnej ludzi wzięli do swoich podziemi.
Wśród różnych gatunków kosmitów panuje galaktyczna zasada nie ingerowania w cudze cywilizacje. Być może Annunaki nas obserwują, ale już nie ingerują otwarcie.
Na pewno jesteśmy obserwowani przez inne gatunki kosmitów obecne na naszej Ziemi. Niestety niektóre z tych gatunków ingerują w ludzkość między innymi przeprowadzają eksperymenty genetyczne na nas - porywają ludzi.
Niektóre wrogo do nas nastawione gatunki kosmitów chcą sobie całkowicie podporządkować ludzkość np. Szaraki i Gady.
W tym celu zorganizowali rękami ludzkich marionetek wielką akcję wyszczepiania ludzkości aby zaszczepić nam gen niewolniczy umożliwiający pełną kontrolę nad ludzkością oraz niewyobrażalnemy wyzysk ludzi.
Nie wiadomo czy Annunaki nam pomogą, ponieważ dawniej ich parlament zdecydował, że nie - w czasach Potopu.
Możemy się tylko modlić, aby doszli do przekonania, że warto nam pomóc, że nie jesteśmy gatunkiem wyłącznie destrukcyjnym i samodestrukcyjnym.
Co zastanie lud kosmiczny Anunnaki za 900 lat na Ziemi? Czy będzie to wysoko rozwinięta cywilizacja ludzka? A może będą to pustynie radioaktywne? A może będzie tutaj zniewolona ludzkość w rękach obcego gatunku? A może my ludzie wrócimy do korzeni i będziemy żyć tak jak dawniej przed podrasowaniem naszej rasy przez Annunaki?
Z tym, że genetycznie jesteśmy już inni - nie jesteśmy tymi prymitywnymi hominidami, które kiedyś zamieszkiwały Ziemię.
Jednakże ludy zamieszkujące odludne części naszej planety, które nie mają kontaktu z cywilizacją żyją bardzo prymitywnie i nie odczuwają potrzeby wytwarzania cywilizacji.
Zatem może być tak, że wrócimy do korzeni, do życia blisko natury, na łonie natury - bez komplikowania sobie życia budowaniem zależności, hierarchii, władz, rządów, miast, cywilizacji.
Człowiekowi prymitywnemu, prostemu, naturalnemu - do niczego nie jest potrzebny rząd i jego narzucanie kontroli, przymusów, zakazów, nakazów, podatków.
Przez setki tysięcy lat ludzie żyli bez władzy i władców - byli wolni. Byli prawdziwie wolni. Zbierali żywność czyli owoce i dziko rosnące warzywa, korzenie, nasiona, orzechy, jagody, łowili ryby, polowali na zwierzęta. Życie było proste, zgodne z naturą.