środa, 23 sierpnia 2017

Kolejny fragment sufitu wybielony



Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, letni apartament Indianki coraz bardziej bieleje i jaśnieje.

Teraz pora na drzemkę, a potem pielenie w ogródku 😊

4 komentarze:

  1. Indianko, a co z zimą? w ciągu dnia sobie poradzisz, ale co w nocy? może bić parę desek i jakoś te dziury załatać?

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś wymyślę. Może folią zbrojoną, przeźroczystą zatkam otwory, żeby mieć światło.
    Albo zamuruję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy spadnie temperatura poniżej zera, będę musiała wrócić do domu.

    OdpowiedzUsuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!