Brunhilda dziwiła się, że opiekunka społeczna tylko gada, wywiady i donosy robi, zamiast pomagać. Indianka się nie dziwi, bo zna lokalnych i na jakie niewiarygodne zło ich stać.
Indianka miała chęć Brunhildę wczoraj od ręki wyjebać za porzucenie szczeniąt, ale to sytuacji nie odwróci, więc niech psychopatyczna okrutnica zrehabilituje się pomagając przy porządkowaniu domku. To takie godzinki - kara do odpracowania za uśmiercenie bezbronnych szczeniąt.
Pora się zdrzemnąć, by siły odzyskać.
Aaaaaaa...😫
Ja bym na Twoim miejscu zlozyla skarge na Opieke Spoleczna do wojewodzkiego Ośrodka Polityki Społecznej.
OdpowiedzUsuńOpisz swoje dotychczasowe kontakty, kiedy zwracalas sie o pomoc, jaka Ci udzielono. Napisz o anonimowym donosie i blyskawicznej reakcji i najsciu w towarzystwie policji jeszcze tego samego dnia (to jest bardzo zastanawiajace), w koncu napisz, ze podejrzewasz ze to ma zwiazek ze zblizajaca sie rozprawa sadowa osoby, ktora ma zwiazki rodzinne z Op. Spol. i policja.
Zapytaj, czy rola Op. spol. jest nasylanie na twoje gospodarstwo kontroli weterynaryjnej, ktora jest juz kolejna po wielu anonimach i jak zawsze, nie wykazala zadnych uchybien.
Moze lepiej nie publikuj tego wpisu, zeby nie uprzedzac tych milych pan, ze wkrotce i one stana sie przedmiotem kontroli.
Przepraszam, opublikowałam. Złożę tę skargę. Boję się ich.
UsuńRobią wszystko, żeby mnie skrzywdzić. Wykorzystują swoje rodzinne układy do instytucjonalnego osaczania i pozbawienia mnie wolności.😟