Paznokietek się ciut ubrudził podczas dzisiejszego pielenia rukoli (Indianka miała dzisiaj nie pracować, ale zrywając rukolę, trochę chwastów przy okazji usunęła). 😊
Izabella Redlarska
511945226
RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Takie ogórki nie nadają sie na handel są małowartościowe, nie smaczne, przerośnięte, nikt ich nie kupuje w moim sklepie. Pycha cie ponosi a rozum ubywa - efekt 15 lat doświadczeń ogrodniczych ;)
OdpowiedzUsuńNadają się jak najbardziej. Są bardzo kruche, soczyste, smaczne, idealne na mizerię lub na kanapki.
OdpowiedzUsuńJa ze swiezych ogorkow robie zupe-krem. Pyszna. Niestety, bez blendera sie nie obedzie.
UsuńBlender odpada.
OdpowiedzUsuńAle wolę ogórki na surowo w sałatkach.