RANCHO NA MAZURACH GARBATYCH - Życie w harmonii z Naturą... Blog dzielnej kreatywnej romantyczki z miasta, gorącej patriotki kochającej swą Ojczyznę i jej piękną Naturę oraz życie w harmonii z nią, wielbiącą tradycję i tradycyjną kuchnię polską, historię, zwyczaje, obrzędy i polskość oraz jej słowiańskie korzenie, wiodącej sielskie życie na rancho pełne pracy i wyrzeczeń, realizującej z pasją swe marzenia o cudownym raju na Ziemi :) Blog Serbii (Indianki) to jedyne źródło prawdy w tym kraju.
sobota, 26 sierpnia 2017
Buraczek
4 komentarze:
Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊
Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!
🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎
Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈
Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.
Please no spam! I will not publish your spam!
Trochę uboga ta obiadokolacja. Taka postna
OdpowiedzUsuńCzasami trzeba postnie.
OdpowiedzUsuńAle buraczek ma żelazo, a to mi potrzebne.
Dziś jadłam buraczka gotowanego, a wcześniej spróbowałam surowego. Da się jeść na surowo. Jadłam jak jabłko :)
Nie ma warzywa o nazwie PORA - jest POR. http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/por-wlasciwosci-i-wartosci-odzywcze_43347.html
OdpowiedzUsuńTarheel, w Polsce mamy różne rejony kraju i są też różnice językowe. Moja Babcia mówiła "pora". Ja tak zapamiętałam.
UsuńJęzyk jest żywy i zmienny. Ewoluuje.