czwartek, 1 września 2016

Dwa jabłeczniki

Gotowe, upieczone, gorrrące! :) Dopiero, co wyjęte z pieca.
Ciut niedosłodzone, ale Indianka robiła ciasta na oko i wydawało się jej, że będą słodziutkie. Są dostatecznie słodkie, ale nie tak słodziutkie jak lubi Indii.

Lewy róg jabłecznika mocniej przypieczony, bo tam największy żar w piecu.
Prawy, dolny róg jabłecznika naruszony widelcem Indianki,
 która sprawdzała, czy ciacho się dobrze upiekło.

Może jutro zrobi lukier i poleje nim ciasto?
Ze słodyczą pulchnego ciasta, przyjemnie się komponują zatopione w nim dzikie jabłuszka. Ohhh... Trzeba poczekać aż ciasta ostygną...
O niecierpliwości indiańska!
Indii chce skosztować swoje wypieki JUŻ! :)))
Teraz, już, natychmiast! :)

Jabłecznik wyszedł pyszny.
Pulchny i słodkokwaskowaty, dzięki zawartości jabłuszek.

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Kwant1, proszę się częstować! Mam tyle jego, że sama nie dam rady zjeść, a na razie gości nie ma :)
      Najbardziej smakuje taki jabłecznik z lodami :)

      Usuń
  2. Witaj Izo ,piszę pod tym postem ze smacznym jabłecznikiem ,bo dzisiejszy Twój post ,polityczny nie pasuje mi do życzeń,
    Z okazji imienin życzę Ci dalszego ,kreatywnego gospodarowania w tym wymarzonym zakątku ,życzę abyś nie musiała borykać się z jakimiś wnukami i innymi złośliwymi ludżmi.Niech zawsze świeci słońce nad Twoim ranczo ,niech zwierzęta i praca z nimi przynoszą Ci zawsze radosć.
    I nawet jak sobie wieczorkiem popłaczesz cichutko ,to o poranku ma przyjść uśmiech.
    PS.Zaraz się poczęstuje tym smakowitym placuszkiem.
    W poniedziałek wybieram się na pocztę.
    Liwia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liwio, dziękuję Ci ślicznie za piękne życzenia i życzę smacznego :)
      Bardzo mi miło, że ktoś o moich imieninach pamięta :)
      Indianka

      Usuń

Witajcie na moim blogu armio czytelników 😊

Zanim napiszesz coś głupiego, ODROBACZ SIĘ!!!

🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎🐎

Do wrogów Indianki i Polski:
Treści wulgarne, kłamliwe, oszczercze, manipulacyjne, antypolskie będą usunięte.
Na posty obraźliwe obmierzłych gadzin nie mam zamiaru odpowiadać, a jeśli odpowiem - to wdepczę gada w błoto, tak, że tylko oślizgły ogonek gadziny nerwowo ZAMERDA. 😈

Do spammerów:
Proszę nie wklejać na moim blogu spamu, bo i tak zmoderuję i nie puszczę.

Please no spam! I will not publish your spam!